Отдыхали в пансионате в начале июня. Поехали вчетвером + маленький ребенок, заранее забронировали двухкомнатный номер на первом этаже с выходом к бассейну (№1-5). На первый взгляд номер вроде бы чистый, мебель, правда, видно, что старая. Сразу, когда зашли туда почувствовали запах сырости, в номере было холодно, спали под одеялом, даже постельное от сырости было влажным. Солнце в этот номер не попадает вообще. На следующий день пошли к администратору Валентине с просьбой поменять номер, она позвонила директору, сказала что в течение дня решит проблему. После прогулки пришли, обнаружили что в номере кто то был, окна открыты, на что администратор сказала, что имеет право в любой момент заходить в номер. Ни в одном нормальном отеле, который мне довелось посетить, администраторы не проверяли заяленную проблему в отсутствие жильцов. Разговаривали с нами грубо. Администраторы, да и вообще, весь персонал чувствуют себя там не ниже директоров. Я уж не говорю о их внешнем виде: юбка-пояс или декольте до пупка. После долгих переговоров нас все-таки переселили в два двухместных номера. Номера, надо сказать, более комфортные, никакого запаха. Но в один из номеров нас заселили вместо положенных 2х часов дня в 6 вечера без объяснения причин и извинений. Полотенца и постельное меняют раз в 5-7 дней, и то, если попросишь. Телевизоры действительно практически не идут. Телефоны не работают. Напор воды в номерах часто бывает плохой. Обещанный спорт. зал в пансионате не работал. Заказывали несколько раз еду в их кафе, из-за того, что маленький ребенов просили приносить еду в номер. Готовят вкусно, порции большие, но только на пятый раз мы узнали, что платим за доставку в номер 10% от стоимости заказа. Убирают в номерах плохо, протрут видную часть пола для вида и все. Пляж небольшой, чистый, но арендуется у детского санатория, поэтому каждый день туда приходят кучи детских отрядов. Это очень утомительно, надо сказать. Дети, есть дети, ходят чуть ли не по головам.
За день до нашего отъезда выяснилось, что администраторы (их там, кстати двое, есть еще женщина с каре, из которой так и прет грубость) неправильно записали сроки нашего отъезда, и оказалос, что нам нужно доплачивать и переезжать в дрругой номер. За это, естесственно, мы тоже не получили никаких извинений - администраторы во всем обвинили нас. Вообще, в этом пансионате отсутствует идея "Клиент всегда прав". При переезде нас попросили еще и забрать с собой белье, на котором мы спали, и полотенца и отказались выдавать новые, хотя за номер было оплачено полностью. Такого "сервиса" я еще нигде не видела. В этом номере ужасно пахло из туалета, на что пришедшая уборщица заявила, что может быть "под ванной кто-то сдох". Бассейн в пансионате маленький, для детей в самый раз, а вот взрослым комфортно будет только двоим. Территории у пансионата нет никакой. До парка идти далеко: до дельфинария 20мин. , до набережной, где происходит все веселье -минут 30. С ребенком утомительно, там еще и с освещением на улицах проблемы. Вообщем, жалко то потраченное время, которое ушло на требование тех удобств, за которые мы заплатили, причем недешево для такого уровня. Мы туда больше ни ногой и никому не советуем: )
P. s. не ходите в рядом стоящую столовую "Гелиос", где в туалет можно попасть только за 2 гр. , везде летают мухи и в еде попадаются волосы.
Mieszkaliś my w pensjonacie na począ tku czerwca. Był a nas czwó rka + mał e dziecko, wcześ niej zarezerwowaliś my apartament dwupokojowy na pię trze z dostę pem do basenu (nr 1-5). Na pierwszy rzut oka pokó j wydaje się czysty, jednak meble widać , ż e są stare. Od razu, gdy tam poszliś my, poczuliś my zapach wilgoci, w pokoju był o zimno, spaliś my pod koł drą , nawet poś ciel był a wilgotna od wilgoci. Sł oń ce w ogó le nie pada na ten pokó j. Nastę pnego dnia poszliś my do administratora Valentiny z proś bą o zmianę numeru, zadzwonił a do dyrektora i powiedział a, ż e problem rozwią ż e w cią gu jednego dnia. Po spacerze przyszli, stwierdzili, ż e ktoś jest w pokoju, okna był y otwarte, na co administrator powiedział , ż e ma prawo w każ dej chwili wejś ć do pokoju. W ż adnym normalnym hotelu, któ ry zdarzył o mi się odwiedzić , administratorzy nie sprawdzili zgł oszonego problemu pod nieobecnoś ć mieszkań có w. Rozmawiali z nami niegrzecznie. Administratorzy i ogó lnie cał y personel czują się tam nie mniej niż dyrektorzy. Nie mó wię o ich wyglą dzie: spó dnica-pas czy dekolt do pę pka. Mimo to po dł ugich negocjacjach przeniesiono nas do dwó ch pokoi dwuosobowych. Pokoje, muszę powiedzieć , są wygodniejsze, bez zapachu. Ale w jednym z pokoi usadowiliś my się zamiast przepisanej 14.00 o 18.00 bez wyjaś nienia i przeprosin. Rę czniki i poś ciel zmieniane są co 5-7 dni, a potem na ż yczenie. Telewizory naprawdę nie dział ają . Telefony nie dział ają . Ciś nienie wody w pomieszczeniach jest czę sto sł abe. Obiecana hala sportowa w pensjonacie nie dział ał a. Zamó wili kilka razy jedzenie w swojej kawiarni, ponieważ mał e dzieci był y proszone o przynoszenie jedzenia do pokoju. Gotują przepysznie, porcje duż e, ale dopiero za pią tym razem dowiedzieliś my się , ż e pł acimy 10% wartoś ci zamó wienia za dostawę do pokoju. Ź le sprzą tają pokoje, wycierają widoczną czę ś ć podł ogi dla widoku i to wszystko. Plaż a jest mał a, czysta, ale wynajmowana od sanatorium dziecię cego, wię c codziennie przyjeż dż ają tam mnó stwo grup dziecię cych. Muszę przyznać , ż e to bardzo mę czą ce. Dzieci, są dzieci, chodzą prawie nad gł owami.
Dzień przed naszym wyjazdem okazał o się , ż e administratorzy (swoją drogą jest ich dwó ch, jest też kobieta z kwadratem, z któ rego pę dzi chamstwo) bł ę dnie zapisali daty naszego wyjazdu i okazał o się , ż e musieliś my zapł acić dodatkowo i przenieś ć się do innego pokoju. Za to oczywiś cie ró wnież nie otrzymaliś my ż adnych przeprosin – administratorzy obwiniali nas za wszystko. W ogó le w tym pensjonacie nie ma poję cia „Klient ma zawsze rację ”. Podczas przeprowadzki poproszono nas ró wnież o zabranie ze sobą poś cieli, na któ rej spaliś my, i rę cznikó w, a oni odmó wili wydania nowych, chociaż pokó j był w cał oś ci opł acony. Nigdy nie widział em takiej „usł ugi”. Z toalety w tym pokoju unosił się okropny zapach, na co sprzą taczka, któ ra przyszł a, powiedział a, ż e moż e „ktoś umarł pod ł azienką ”. Basen w pensjonacie jest mał y, w sam raz dla dzieci, ale wygodne bę dą tylko dwie osoby dorosł e. Pensjonat nie ma terytorium. To dł ugi spacer do parku: 20 minut do delfinarium, 30 minut na nabrzeż e, gdzie dzieje się cał a zabawa. Z dzieckiem mę czy się , są też problemy z oś wietleniem na ulicach. W ogó le szkoda czasu spę dzonego na wymaganiach tych udogodnień , za któ re zapł aciliś my, a nie tanio jak na ten poziom. Nie jedziemy tam ponownie i nikomu nie polecamy : )
PS nie chodź cie do pobliskiej jadalni „Helios”, gdzie do toalety moż na dostać się tylko za 2 gramy, wszę dzie latają muchy, a w jedzeniu pojawiają się wł osy.