Студенты. Были в Магнолии в конце августа.
К самому отелю претензий нет. Номер (обыкновенный двухместный) - твердые три звезды, уборка, полотенца, кондиционер, холодильник - все хорошо. Территория, корпус - все отлично. Ужас начинается тогда, когда собираешься сходить поесть или съездить на пляж.
Ассортимент шведского стола - умереть не встать. Если повезет - на ужин вынесут порезанные огурцы и помидоры, обычное пюре или же гречку. Но в основном приходилось выбирать из нескольких майонезных салатов и кучи жаренных очень соленых и перченых блюд. Тем, кто следит за своим питанием, там делать практически нечего. К слову, на четвертый день я отравилась какой-то картошкой со странной подливой (перченой-переперченой). К врачу на следующее утро попала в этом же пансионате и бесплатно, отнеслись внимательно. Десерт - вообще отдельная история. Милипиздрические булочки и порезанные на малюсенькие кусочки бисквиты, песочные печенюшки - этого было очень мало и на всех не хватало. На завтрак - оладушки и блинчики сомнительной свежести. Не нашла даже овсянки на воде. Порадовало хотя-бы наличие йогурта и кефира (но и этого не всем желающим хватало).
Дальше по курсу - пляж. Пляж находится в сорока минутах ходьбы или же десяти минутах на автобусе (ездят по графику, без претений, но людьмы набиты). Доехать, дойти - возможно, но это того не стоит. Пляж просто адекватно не вмещает такое количество людей. Все сидят друг у друга на головах, места нужно занимать, такое впечатление, что до завтрака. Если не повезет и приедешь с последней партией людей, придется сидеть прямо у курилки с туалетом. Навесы есть, но, опять же, места под ними занимаются самыми ранними. Без обуви по пляжу передвигаться проблематично из-за гальки. Шезлонгов нет. Левых людей тоже пускают за деньги (хотя куда там, и свои не влазят! ).
Альтернатива пляжу - бассейн, который порадовал больше всего за время отдыха. Чисто, неглубоко, шезлонги, зонты, людей мало, всем желающим места хватает.
Как бонус ко всему - странная вонь по всему пансионату с улицы через день и безумный гул кондиционера из номера под нашим, который не давал спать (на рецепции отнеслись к этому с пониманием и без проблем предложили переселиться в один из соседних номеров). В общем к персоналу претензий нет. И рецепция, и горничные - приятные в общении, всегда помогут.
Но больше не вернемся ни за что.
Studenci. Byliś my w Magnolii pod koniec sierpnia.
Nie ma ż adnych skarg na sam hotel. Pokó j (podwó jny zwykł y) - solidny trzy gwiazdki, sprzą tanie, rę czniki, klimatyzacja, lodó wka - wszystko w porzą dku. Terytorium, budynek - wszystko jest doskonał e. Horror zaczyna się , gdy wychodzisz zjeś ć lub iś ć na plaż ę .
Wybó r w formie bufetu jest boski. Przy odrobinie szczę ś cia wycią gną na obiad posiekane ogó rki i pomidory, zwykł e puree ziemniaczane lub kaszę gryczaną . Ale przede wszystkim miał am do wyboru kilka sał atek majonezowych i kilka smaż onych, bardzo sł onych i pieprznych dań . Dla tych, któ rzy pilnują swojej diety, praktycznie nie ma tam nic do roboty. Nawiasem mó wią c, czwartego dnia został em otruty jakimś ziemniakiem z dziwnym sosem (pieprzowo-pieprzowym). Nastę pnego ranka poszł am do lekarza w tym samym pensjonacie i za darmo potraktowano mnie ostroż nie. Deser to zupeł nie inna historia. Milipizdricheskie buł eczki i biszkopty pokrojone na drobne kawał ki, kruche ciasteczka - to był o bardzo mał o i nie dla wszystkich. Na ś niadanie naleś niki i naleś niki o wą tpliwej ś wież oś ci. Nie znalazł em nawet pł atkó w owsianych na wodzie. Był em zadowolony przynajmniej z obecnoś ci jogurtu i kefiru (ale to nie wystarczył o dla wszystkich).
Nastę pna jest plaż a. Do plaż y jest czterdzieś ci minut spacerem lub dziesię ć minut autobusem (jeż dż ą zgodnie z rozkł adem, bez skarg, ale ludzie są spakowani). Moż na się tam dostać , ale nie warto. Plaż a po prostu nie jest w stanie pomieś cić tak wielu osó b. Wszyscy siedzą sobie na gł owach, miejsca trzeba zają ć , wydaje się , ż e przed ś niadaniem. Jeś li masz pecha i przyjedziesz z ostatnią partią ludzi, bę dziesz musiał usią ś ć tuż przy palarni z toaletą . Są szopy, ale znowu miejsca pod nimi zajmują najwcześ niejsze. Spacer po plaż y bez butó w jest problematyczny ze wzglę du na kamyki. Nie ma leż akó w. Ludziom lewicy wpuszcza się też za pienią dze (chociaż swoich nigdzie nie zmieszczą ! ).
Alternatywą dla plaż y jest basen, któ ry najbardziej ucieszył mnie podczas wakacji. Czysto, pł ytko, leż aki, parasole, mał o osó b, miejsca wystarczy dla wszystkich.
Jako bonus do wszystkiego - dziwny smró d w cał ym pensjonacie z ulicy co drugi dzień i szalony szum klimatyzatora z pokoju pod naszym, któ ry nie pozwalał nam spać (w recepcji potraktowali to ze zrozumieniem i zaoferowali bez problemu przenieś ć się do jednego z są siednich pokoi). Generalnie nie ma ż adnych skarg na personel. Zaró wno recepcja jak i pokojó wki są mił e w komunikacji, zawsze sł uż ą pomocą .
Ale nie wró cimy po nic.