Были в этом отеле с семьей (женой и маленьким ребенком) в апреле 2009 года, жили в номере люкс. Очень понравилось. В этом году решили приехать снова, только уже в сезон. Приехали вечером, без предварительной договоренности или брони. Спросили за свободные номера, можно было выбирать какой хочешь номер-люкс или обычный. Начали разговаривать по цене. За время разговора резко начался сезон и соответственно цена выросла на 100грн. (это при том, что в этом так называемом отеле свободные номера были, ходи выбирай какой хочешь!! ! ). Ладно, решили остановиться на сутки (хотя это тоже относительно, заехали в номер в 6-ть вечера, освободить номер надо до 11-ти дня, цена при этом идет как за сутки). Поселились в номер с "прекрасным" видом на каменную стену и ужасной духотой (хотя бы проветривали номер, ну для приличия что ли). Поехали на пляж. По приезду решили просушить мокрые вещи и тут оказалось, что повесить их негде. У всех отдыхающих возле номеров стояли сушки для белья. Мы нашли ту тетку, кот. занималась нашим расселением и попросили тоже такую же сушку. Она долго не могла понять для чего нам сушка. Пришлось объяснить женщине, что мы были на пляже и после того как мы покупались у нас мокрые купальники, кот. здесь просушить негде. На что получили ответ, что сушки для белья закончились и вот она сейчас повесит свои мокрые вещи на проволоку, если останется место, то пожалуйста вешайте, что хотите. Сервис-Супер! Все для отдыхающих. В общем, после такого "теплого" приема, в 7 часов утра мы освободили номер и поехали искать нормальные условия с таким же нормальным отношением. Больше в "Летний дворик" ни ногой. Как сезона нет, так все вежливые и заботливые, а как сезон-в глазах деньги-деньги, как бы сбить по-больше, а услуг предоставить по-меньше.
Byliś my w tym hotelu z rodziną (ż oną i mał ym dzieckiem) w kwietniu 2009, mieszkaliś my w apartamencie. Podobał o mi się to bardzo. W tym roku postanowiliś my przyjechać ponownie, tylko w sezonie. Przyjechaliś my wieczorem, bez wcześ niejszego uzgodnienia i rezerwacji. Pytali o wolne pokoje, moż na był o wybrać apartament lub zwykł y. Zaczę liś my rozmawiać o cenie. Podczas rozmowy sezon zaczą ł się nagle i odpowiednio cena wzrosł a o 100 UAH. (mimo tego, ż e w tym tzw. hotelu był y wolne pokoje, idź wybierz ten, któ ry chcesz !! ! ). Ok, postanowiliś my zostać na jeden dzień (choć to też wzglę dne, zameldowaliś my się w pokoju o 18:00, pokó j trzeba opuś cić przed 23:00, a cena jest taka sama jak za dobę ). Zamieszkaliś my w pokoju z „pię knym” widokiem na kamienną ś cianę i straszną dusznoś cią (przynajmniej pokó j przewietrzyli, no, na przyzwoitoś ć czy coś ). Chodź my na plaż ę . Po przyjeź dzie postanowiliś my wysuszyć mokre rzeczy i wtedy okazał o się , ż e nie ma ich gdzie powiesić . Wszyscy wczasowicze w pobliż u pokoi suszyli ubrania. Znaleź liś my tę ciotkę , kota. był zaangaż owany w nasze przesiedlenie, a takż e poprosił o samo suszenie. Przez dł ugi czas nie mogł a zrozumieć , po co nam suszenie. Musiał em wytł umaczyć kobiecie, ż e jesteś my na plaż y, a po tym, jak kupiliś my od nas mokry stró j ką pielowy, kot. nie ma gdzie wyschną ć . Na co otrzymali odpowiedź , ż e suszarki się skoń czył y i teraz powiesi swoje mokre ubrania na drucie, jeś li zostanie miejsce, to proszę powiesić co chcesz. Obsł uga-Super! Wszystko dla wczasowiczó w. W ogó le po takim „ciepł ym” przyję ciu o 7 rano opuś ciliś my pokó j i z takim samym normalnym nastawieniem poszliś my szukać normalnych warunkó w. Wię cej w "Summer Yard" bez stopy. Jak nie ma sezonu, wię c wszyscy są grzeczni i opiekuń czy, ale jak na sezon, w oczach pienią dze to pienią dze, jak zbić wię cej, a ś wiadczyć mniej usł ug.