"domki" PRIBOYA

Pisemny: 13 wrzesień 2011
Czas podróży: 2 — 4 wrzesień 2011
O samym hotelu nic nie powiem, mnie tam nie był o. Ale bę dą c jeszcze w Moskwie, zadzwonił em do nich i zapytał em, co mogą mi zaoferować za 300 gr. dziennie dla mnie samego. Powiedziano mi, ż e mają „domki” nad morzem ze wszystkimi udogodnieniami. To mi odpowiadał o i zgodził em się . Dobrze, ż e nie pobierają opł at z gó ry. Chociaż pewnie tego nie biorą , ż eby pó ź niej nie był o problemó w z klientami. Pozwó lcie, ż e wyjaś nię dlaczego: przybywszy wcześ nie rano do Zatoki i przybywszy na teren Priboy, ochroniarz odprowadził mnie do „domku” - drewnianego domu osł onię tego bocznicą . Okna domu wychodzą na inny dom, a przed drugim domem wiszą i wysychają czyjeś majtki. Już nieprzyjemne. Morze nie jest widoczne. Wchodzę i po prostu zamarzam z przeraż enia ! ! ! Rozmiar pokoju 2.5 * 2.5 metra. Istnieją dwa pojedyncze ł ó ż ka, przesunię te, podobno „podwó jne”. Z sufitu zwisa telewizor. Od ś ciany bocznej do ł ó ż ka odległ oś ć.70 cm. Ł ó ż ko znajduje się blisko drugiej ś ciany. Wezgł owie ł ó ż ka jest skierowane w stronę okna. Na tej samej ś cianie są drzwi wejś ciowe. Naprzeciw ś ciany znajdują się drzwi do „prysznicy” w umywalce montowanej do podł ogi, zlicowanej z podł ogą . Umywalka do mycia ma wymiary zbliż one do umywalki. Toaleta metr od „prysznicy”. Nieopodal, za przepierzeniem od toalety ze sklejki stoi pó ł metrowa lodó wka, nad nią wiszą wieszaki, jak „szafa”. Istnieje ró wnież klimatyzator nad sufitem. A wszystko to wystarczy na 300g dziennie. Upuś cił em torbę , przebrał em się w kapcie i pobiegł em na plaż ę . Nie trzeba dodawać , ż e w cią gu godziny znalazł em lepszą opcję i przeprowadził em się tam. Tak wię c, ludzie, nie dajcie się nabrać na sł owo „domek” w surfowaniu. Nie kł ó cę się , prawdopodobnie mają szykowne pokoje, ale domki to tylko pudł a od teleftzoró w. Nie miał em czasu zrobić zdję cia, chciał em się stamtą d jak najszybciej wyprowadzić .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał