Отдыхали первый раз лет 7 назад - приезжали потом ещё на следующий год - нам очень нравилось: всё было чистенько, аккуратно, питание на высшем уровне. Спустя года... Решили приехать на выходные три дня. Мы не можем дождаться отъезда. Ужас! ! ! Никогда больше не приедем. ВСЁ давно уже нуждается в ремонте : сантехника течёт вся в налете... Вода на пол из под унитаза течет, два раза я сообщала об этом горничной - положили тряпочку на пол)))
Питание тоже не вкусное и однообразное(на обед каждый день греча - так говорят отдыхающие кот. приехали раньше нас) Балкон скоро рухнет из СССР... Закрывается на один поворот железного крючка)) Слышимость - это пипец - балконы разделяются с соседями железной трубой)) и всё. а... нет ещё можно покрывало завесить чтобы не видно было соседей - кантингент это кошмар наши соседи не выпускают сигареты из рук не чем дышать в нашем номере ночью и днем...
Сейчас три ночи - мы не спим - они бухают на балконе сопровождая свой ночной досуг отборным матом и пеленой дыма сигарет, сделав им замечание реакции 0. Я сделала один вывод Азов постарел. Как визуально отстал от времени так и внутренне, отстой... Экономят на всём - кусочек мыла и рулончик т. бумаги. В ПАНСИОНАТЕ никакой защищённости... Охраны нет. Чётких правил соблюдающих тишину - нет. Курят прямо в номерах... Заселяют алкашей... Каких то....(говорю не про всех - в данном случае наши соседи).
НЕ ПРИЕДЕМ БОЛЬШЕ НИКОГДА (второй корпус).
Odpoczywaliś my pierwszy raz jakieś.7 lat temu - potem wró ciliś my za rok - bardzo nam się podobał o: wszystko był o czysto, schludnie, jedzenie na najwyż szym poziomie. Po latach. . . Postanowiliś my przyjechać na trzydniowy weekend. Nie moż emy się doczekać wyjazdu. Przeraż enie! ! ! Nigdy wię cej nie wró cimy. WSZYSTKO trzeba dł ugo naprawiać : podczas nalotu cał a hydraulika przecieka...Woda spł ywa po podł odze spod muszli klozetowej, dwukrotnie informował em o tym pokojó wkę - kł adą szmatę na podł odze) ))
Jedzenie też nie jest smaczne i monotonne (kasza gryczana na lunch każ dego dnia - tak mó wią wczasowicze. Przybyli przed nami) Balkon niedł ugo zawali się z ZSRR...Zamyka się jednym obrotem ż elaznego haka) pipety - balkony są oddzielone od są siadó w ż elazną rurą ) ) i tyle. oj. . . nie, moż na jeszcze powiesić koc, ż eby są siadó w nie był o widać - biwakowanie to koszmar, nasi są siedzi nie puszczają papierosó w, w naszym pokoju nie ma czym oddychać w dzień iw nocy....
To już trzy noce - my nie ś pimy - piją na balkonie, towarzyszą c swojemu nocnemu odpoczynkowi wybió rczymi sproś noś ciami i zasł oną dymu papierosowego, czynią c z nich uwagę reakcji 0. Doszedł em do jednego wniosku Azov się zestarzał . Zaró wno wizualnie za starymi, jak i wewnę trznie do bani. . . Oszczę dzają na wszystkim - kostce mydł a i rolce papieru. W PENSJONACIE nie ma zabezpieczenia. . . Nie ma zabezpieczenia. Nie ma twardych i szybkich zasad zachowania ciszy. Palą w pokojach. . . Zaludniają pijakó w. . . Jakiś rodzaj....(nie mó wię o wszystkich - w tym przypadku nasi są siedzi).
NIGDY NIE WRÓ CI (drugi budynek).