Spływ krajowy część 2

22 Czerwiec 2011 Czas podróży: z 16 Czerwiec 2011 na 16 Czerwiec 2011
Reputacja: +1401
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Pró bowaliś my też „kró tkiego” raftingu. Czyli wielokrotne pokonywanie poszczegó lnych progó w.

W zasadzie to, co oferują firmy w ż adnej reklamie, to pró g „Integralny” – najdł uż szy i najbardziej malowniczy.

W naszym przypadku zabraliś my ze sobą spł awik (dmuchany kajak 3-osobowy) i instruktora na cał y dzień . Do dyspozycji tratwy od 5 do 20 osó b, kajaki 2-osobowe, katamarany na 4 godziny.

Najpierw jechaliś my z instruktorem na kierownicy, potem z nim jako doradcą , a na koń cu - na wł asną rę kę .

Dodatkowo zgodnie z osobną umową z instruktorem (bezpł atnie) przeszedł em z nim kolejny stromy, ale kró tki pró g przy zniszczonej elektrowni wodnej, chciał em też przejś ć Integral w nieco innym kierunku, ale moja sił a już mnie opuś cił .

Tak, ł ó dź musi być niesiona pod prą d. Niestety nie ma kolejki linowej na ł odzie.


Miał em duż o przyjemnoś ci, moja ż ona i dzieci byli zadowoleni. Ponieważ nie wszyscy spł ywali na tratwie od razu, reszta obozował a na wyspie mię dzy odnogami rzeki, opalał a się i pł ywał a. Był y tylko truskawki - i duż o! Po raz pierwszy w ż yciu po prostu to zjadł em.

W koń cu instruktor zabrał (dojś cie tam trwa 30 minut) do „kanionu” – opuszczonego kamienioł omu wypeł nionego najczystszą wodą – prawie dzikie widoki na gó ry plus pł ywanie.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara