От поездки в Одессу остались очень двойственные ощущения - очень красивый город и, как оказалось, очень плохой отель. Начну по порядку:
1. Для корпоративного совещание в Одессе и по замечательным отзывам на booking. com был выбран Одесский дворик. С отелем за две недели до заезда было оговорено, что люди начнут приезжать с 4 часов утра, потому нам необходим ранний заезд. За него мы и заплатили 50% от стоимости номера и получили обещание от отеля, что гости могут заезжать начиная с полночи. В итоге, тем кто приехал рано пришлось просто сидеть в коридоре, потому что как объяснили на рецепции раннее поселение у них почему-то начинается с 8 утра. Что самое интересное - тех кто приехал после 8, тоже поселили минимум через час, потому что в номерах кто-то жил и их нада было убрать.
2. Девушки на рецепции отмороженные (другого слова просто не найду). Такое впечатление, что они спят на ходу. Дать внятный ответ ни на один вопрос не могут.
3. При поселении нас ждал еще один сюрприз - улучшенные двухместные номера (заранее оговаривалось, что должно быть две ОТДЕЛЬНЫЕ кровати). И что же мы получили - одна двуспальная кровать и ... диван! Из 13 забронированных номеров таких "улучшенных" было 6. В принципе, странно что с нас не взяли еще доплату за второе "свободное" место на кровати.
4. В двухместном номере почему-то был только один набор полотенец. Второй принесли только после очередного приятного общения с рецепцией. Более того, принесенное полотенце было со следами помады - и опять пришлось разбираться с рецепцией.
5. Отдельная история - это запах в номере. Несмотря на то, что курить в номерах запрещено, на столе стоит табличка сообщающая, что если вы хотите покурить просто доплатите 200 грн. Думаю перед нами кто-то не пожалел 200 грн, в итоге нам пришлось спать всю ночь с открытым балконом, потому что дышать было невозможно.
6. При выезде нам тоже пришлось ждать пока проверят номер, прям как в старых совдеповских гостиницах.
Зато в гостинице есть швейцар!
В общем, после посещения Одессы могу сказать, что это точно не последний приезд, но также и точно то, что Одесский дворик я буду обходить десятой дорогой.
Od wyjazdu do Odessy był y bardzo ambiwalentne odczucia - bardzo pię kne miasto i, jak się okazał o, bardzo zł y hotel. Zacznę w kolejnoś ci:
1. Na spotkanie firmowe w Odessie i doskonał e recenzje dotyczą ce rezerwacji. com został wybrany dziedziniec Odessy. Uzgodniono z hotelem dwa tygodnie przed zameldowaniem, ż e ludzie zaczną przyjeż dż ać od 4 rano, wię c potrzebujemy wcześ niejszego zameldowania. Zapł aciliś my za to 50% ceny pokoju i otrzymaliś my od hotelu obietnicę , ż e goś cie mogą się zameldować od pó ł nocy. W rezultacie ci, któ rzy przybyli wcześ niej, musieli po prostu siedzieć na korytarzu, ponieważ , jak wyjaś niono w recepcji, z jakiegoś powodu wczesne zameldowanie rozpoczyna się o 8 rano. Najciekawsze jest to, ż e ci, któ rzy przybyli po 8, ró wnież osiedlili się przynajmniej godzinę pó ź niej, bo ktoś mieszkał w pokojach i trzeba był o ich usuną ć.
2. Dziewczyny na przyję ciu są odmroż one (po prostu nie mogę znaleź ć innego sł owa). Wyglą da na to, ż e ś pią w biegu. Nie potrafią udzielić jasnej odpowiedzi na ż adne pytanie.
3.
Przy zakwaterowaniu czekał a na nas kolejna niespodzianka - pokoje dwuosobowe superior (z gó ry uzgodniono, ż e powinny być dwa OSOBNE ł ó ż ka). A co dostaliś my - jedno podwó jne ł ó ż ko i...kanapę ! Spoś ró d 13 zarezerwowanych pokoi takich „ulepszonych” był o 6. W zasadzie dziwne, ż e nie pobrali nas za drugie „wolne” miejsce na ł ó ż ku.
4. Z jakiegoś powodu w pokoju dwuosobowym był tylko jeden komplet rę cznikó w. Drugi przynió sł dopiero po kolejnej mił ej komunikacji z recepcją . Co wię cej, przyniesiony rę cznik był ze ś ladami szminki - i znowu musiał am poradzić sobie z odbiorem.
5. Osobną historią jest zapach w pokoju. Pomimo tego, ż e w pokojach obowią zuje zakaz palenia, na stole widnieje napis mó wią cy, ż e jeś li chcesz palić , wystarczy zapł acić dodatkowo 200 UAH. Chyba ktoś przed nami nie oszczę dził.200 UAH, w koń cu musieliś my spać cał ą noc z otwartym balkonem, bo nie moż na był o oddychać.
6.
Wychodzą c też musieliś my poczekać , aż pokó j zostanie sprawdzony, tak jak w starych sowieckich hotelach.
Ale hotel ma portiera!
Generalnie po wizycie w Odessie mogę powiedzieć , ż e na pewno nie jest to ostatnia wizyta, ale jest też pewne, ż e dziesią tą drogą ominę dziedziniec Odessy.