Начну с того, что перед приездом непосредственно на место, я была готова к тому что приеду в а-ля 80-е годы союза и т. д. Дожывающие свое корпуса огромного санатория "Свитанок" меня не удивили и все по началу выглядело не так печально...Немного отклонюсь от описания, сказав, что понимания со стороны администрации не ожыдайте, даже после вознаграждения((( Разделение путевок, тоже оказалось проблематичным вопросом, тут наверное не стоит обижаться, но все же в других санаториях такая практика вполне реальна и безболезненна. Единственное, притензий нет к рядовым сотрудникам - работникам столовой, сестрам в корпусе, санитаркам, они пытаются поддерживать то, с чем приходится им работать, на должном уровне.
Максимальное возмущение вызывает тот факт, что в 2011 году "Свитанок" забит посетителями-отдыхающими по горло, все корпуса переполнены, половина отдыхающих- матери с детьми по одноименным путевкам. Условий для нормального проживания там НЕТ! ! Особенно для детей. Если взрослым еще не так заметны все минусы, то когда едеш с ребенком, все погрешности прям вырываются на ружу и бросаются в глаза ...Самоэ обидное, что администрации это до лампочки, простите за выражение...
Я ездила с дочкой 4 года, со мной были еще сотрудницы с работы, тоже с детьми - 6 и 8 лет. Жыли мы в 4 корпусе, он считается самым теплым, но на 4 в этаже в угловой комнате, было не жарко.
Процедуры. Все кроме ЕКГ и микроклизм, были в других корпусах. Столовая тоже в отдельном корпусе. По этому все что мы делали - это одевались и раздевались в гардеробах (которые до ужаса холодные) и бегали между водолечебницей, бюветом и корпусами, вычитывая санитарно-курортную книжку, дабы что то не пропустить. скажу вам, что не совсем приятно после разогрева на физкультуре или в душе, ванне, быстро одеваться, потому что через пять минут надо ребенку на процедуру, куда там чтоб посидеть и остыть... Никто не учитывает, что мама приехала с ребенком, что процедцры надо как то совмесно писать или хотя бы рядом ставить время((( О том чтобы гдето оставить ребенка, даже не мечтайте - негде! Открыли, правда, детскую комнату во 2 корпусе, но! ! часы работы: с 10 до 14. В это время как правило проходят все процедуры, т. е. смысла нет, а в 13.30 - обед. Но для галочки и отчета, детская комната ж есть! Уточню, что во время нашего пребывания в санатории детей там проживало 92!! ! ! при таком количестве, не то что условий нормальных для них нет, даже нет обеспеченности педиатрами и надлежащего детского меню...не говорю уже о школе и развлечениях. А самое главное, что все это умалчивается и все этим довольны(((
Апогеем нашей поездки стал ужасный инцидент, о котором ниже. Начну с техники безопасности в целом. Она потерялась где то в советском Союзе. Елементарное освещение территории санатория, дорожки возле него, уборка опавшей листвы - это отсутствует. Дети по вечерам собирались в холле санатория, бегали, играли в игры, смотрели мультики совместно на ноутбуках, им было весело и это было единственное место, где они могли собраться вместе. Но, кто бы знал, что в этом холле есть смертельно опасные для них предметы, убирать и убезпечивать которые никому не приходит в голову. В итоге, на детей упала НЕПРИКРЕПЛЕННАЯ никаким образом железная решетка, разделяющая коридор, которяя весит около 50 кг. Моему ребенку наложили на головку 8 швов.
Самое шокикуещее в этой ситуации - это то, что медсестра, дежурящая внузу, пришедший спустя 10 минут врач, видя истекающую кровью девочку и орущую маму, огрызались в ответ обвиняя в это время всех под ряд и не вызывали скорую до последнего момента... Ответственности видимо боялись... конечно! ! ! ведь у них таких решеток на каждом этаже по штуке и ни одна не прикреплена даже шурупчиком, их подпирают огнетушители.
Да дети играли возле нее, да может они ее и задели, но это же дети!! ! ! Если вы даете взятки и вырываете тендер у "Пролиска" на прием матерей с детьми, то будьте готовы к тому, что дети шалят, бегают, падают, орут, хотят играться и учиться, помимо того, чтобы просто лежать на старых убытых кроватях в холодных номерах. А если вы это обеспечить не можете, то хотя бы оставайтесь людьми и говорите чесно и правдиво, о том что ждет отдыхающих!
Мой отзыв можно воспринимать по разному... Я пишу скорее субьективно, но надеюсь он многим пригодится! Единственное скажу, что если вы едете в "Свитанок" без детей, то вы отдохнете хорошо, так как вы едете все таки в Моршин, а это отличное место для оздоровления и отдыха от работы и суеты, как ни крути.
Na począ tek, przed przybyciem bezpoś rednio na miejsce, był em gotowy na to, ż e przyjadę do a la lat 80-tych zwią zku itp. Ocaleni z ogromnego sanatorium „Svitanok” nie zdziwili mnie i na począ tku wszystko nie wyglą dał o tak smutno… Odejdę trochę od opisu, mó wią c, ż e nie oczekuj zrozumienia od administracji, nawet po nagrodzie (( (Kł opotliwym problemem okazał się też podział bonó w, tutaj chyba nie należ y się obrazić , ale mimo wszystko w innych sanatoriach ta praktyka jest cał kiem realna i bezbolesna. Tyle, ż e na zwykł ych pracownikó w nie ma ż adnych skarg - pracownicy stoł ó wki, siostry w budynku, pielę gniarki, starają się utrzymać to, z czym mają do czynienia, na odpowiednim poziomie.
Maksymalne oburzenie budzi fakt, ż e w 2011 roku „Svitanok” był wypeł niony po szyję przybyszami-urlopowiczami, wszystkie budynki są przepeł nione, poł owa wczasowiczó w to matki z dzieć mi na tych samych bonach. Nie ma tam warunkó w do normalnego ż ycia! ! Specjalnie dla dzieci. Jeś li wszystkie wady nie są jeszcze tak zauważ alne dla dorosł ych, to podczas podró ż y z dzieckiem wszystkie bł ę dy od razu wybuchają i rzucają się w oczy… Szkoda, ż e administracji to nie obchodzi, przepraszam za ekspresję....
Podró ż ował am z moją.4-letnią có rką , byli też ze mną pracownicy z pracy, ró wnież z dzieć mi - 6 i 8 lat. Mieszkaliś my w 4 budynku, uważ anym za najcieplejszy, ale na 4 pię trze w naroż nym pokoju nie był o gorą co.
Procedury. Wszystkie opró cz EKG i mikroclysteró w znajdował y się w innych budynkach. Jadalnia ró wnież znajduje się w osobnym budynku. Dlatego wszystko, co robiliś my, to ubieranie i rozbieranie się w szafach (któ re są strasznie zimne) i bieganie mię dzy hydropatyczną , pijalnią i budynkami, czytają c ksią ż kę sanitarną , ż eby czegoś nie przegapić . Powiem ci, ż e po rozgrzewce na wychowaniu fizycznym lub pod prysznicem, w wannie, ubrać się szybko, nie jest to zbyt przyjemne, ponieważ za pię ć minut dziecko musi iś ć na zabieg, gdzie usią ś ć i ochł odzić się...Nikt nie bierze pod uwagę , ż e matka przyjechał a z dzieckiem, ż e procedury muszą być jakoś razem napisane lub przynajmniej poł oż yć obok nich czas (((Nie marzysz nawet o zostawieniu gdzieś dziecka - nigdzie nie ma! Prawda, otworzył y się pokó j dziecię cy w II budynku, ale! ! godziny otwarcia: od 10 do 14. W tym czasie z reguł y wszystkie procedury są zakoń czone, tzn. nie ma sensu, a obiad jest o 13.30. Ale na pokaz i relację , jest pokó j dziecię cy! Wyjaś nię , ż e w czasie naszego pobytu w sanatorium mieszkał o tam 92 dzieci!!! ! tyle, nie doś ć , ż e nie ma dla nich normalnych warunkó w, to nawet nie ma przepisu u pediatró w i odpowiednie menu dla dzieci...nie wspominają c o szkole i rozrywce. A co najważ niejsze, wszystko to jest wyciszone i wszyscy są z tego zadowoleni (((
Apogeum naszej wyprawy był o strasznym incydentem, któ ry opisujemy poniż ej. Zacznijmy od bezpieczeń stwa w ogó le. Zgubił a się gdzieś w Zwią zku Radzieckim. Brakuje elementarnego oś wietlenia terenu sanatorium, ś cież ek w jego pobliż u, czyszczenia opadł ych liś ci. Dzieci wieczorami gromadził y się w holu sanatorium, biegał y, grał y w gry, oglą dał y wspó lnie bajki na laptopach, bawił y się i to był o jedyne miejsce, gdzie mogł y się spotkać . Ale kto by wiedział , ż e w tej sali znajdują się ś miertelnie niebezpieczne dla nich przedmioty, któ rych czyszczenie i zabezpieczanie nikomu nie przychodzi do gł owy. W efekcie na dzieci spadł a ż elazna krata oddzielają ca korytarz i waż ą ca ok. 50 kg, NIE PRZYCZEPIONA W Ŝ aden sposó b. Moje dziecko miał o 8 szwó w na gł owie.
Najbardziej szokują ce w tej sytuacji jest to, ż e dyż urują ca na zewną trz pielę gniarka, lekarz, któ ry przyszedł.10 minut pó ź niej, widzą c krwawią cą dziewczynkę i krzyczą cą matkę , warkną ł w odpowiedzi, obwiniają c w tym czasie wszystkich z rzę du i nie wezwał karetki do czasu ostatnia chwila. . . Odpowiedzialnoś ć widocznie się boi. . . oczywiś cie! ! ! wszak mają takie kraty na każ dym pię trze i ż adna z nich nie jest przymocowana nawet ś rubą , są podtrzymywane przez gaś nice.
Tak, dzieci bawił y się przy niej, tak, moż e ją skrzywdzili, ale to są dzieci !! ! ! Jeś li dacie ł apó wki i zgarniecie przetarg z „Proliska” na przyję cie matek z dzieć mi, to bą dź cie przygotowani na to, ż e dzieci są niegrzeczne, biegają , spadają , krzyczą , chcą się bawić i uczyć , opró cz tego, ż e po prostu leż ą na starych wysł uż one ł ó ż ka w chł odniach. A jeś li nie moż esz tego zapewnić , to przynajmniej bą dź czł owiekiem i mó w szczerze i zgodnie z prawdą o tym, co czeka wczasowiczó w!
Moją recenzję moż na odbierać na ró ż ne sposoby. . . Piszę raczej subiektywnie, ale mam nadzieję , ż e przyda się wielu! Jedyne, co powiem, to to, ż e jeś li jedziesz do Svitanok bez dzieci, to dobrze wypoczniesz, ponieważ nadal jedziesz do Morszyn, a to jest ś wietne miejsce na regenerację i relaks od pracy i gwaru, cokolwiek moż na powiedzieć .