Отдыхал я здесь 2 раза.
Скажу сразу у санатория все предпосылки для того чтобы стать одним из лучших в Моршине. Территория волшебная, тихо, спокойно, вокруг лес, рядом озеро.
После первого раза понравилось. Не супер, но вполне неплохо. Поэтому приехал с семьей во второй раз...
На входе нас встретили ребята спортивной наружности. У нас в Украине сейчас их называют титушками. Заходишь в корпус, а там лежит на диване такой себе типочек из 90-х, как тюлень на лежбище. Ему скучно вот-так втыкать целый день, так он держит в руках ноут, питание от патрона лампочки в потолке. Вид - шедевральный, я не говорю уже о пожарной безопасности.
После появления рейдеров также ухудшилось питание, единственное, к чему не было замечаний. Особенно классными были творожные десерты. Просто сказка. Когда я впервые его попробовал у меня было ощущение, что я попал в сценку из мультфильма "Рататуй". Кто смотрел, тот поймет. Казалось бы простой творожный десерт, но творог именно такой как делала бабушка в детстве, волна воспоминаний.
В остальном санаторий типично совковый.
Но самое страшное было под конец нашего отдыха. Пропала вода. Совсем. Авария на водоканале. Воду привозили в баке пожарной машины и на этой воде готовили. А воды для санитарных нужд не было совсем. Элементарно нельзя смыть в туалете и помыть руки. И это в детском санатории. Ахтунг! Нам обещали все восстановят, что-то делали, в какой-то день вода появилась, но потом опять пропала, Короче, не дождавшись 3-х дней мы уехали домой. Здоровье важнее денег.
Не знаю поменялась ли сейчас ситуация в санатории, но администрации вместе руководством Моршина надо позаботиться над гарантированной подачей воды. Без этого условия эксплуатация детского санатория является преступлением.
Odpoczywał em tu 2 razy.
Od razu powiem, ż e sanatorium ma wszelkie warunki, aby stać się jednym z najlepszych w Morszynie. Okolica magiczna, cisza, spokó j, wokó ł las, niedaleko jezioro.
Po raz pierwszy mi się podobał o. Nie ś wietne, ale cał kiem dobre. Dlatego przyjechał am z rodziną po raz drugi. . .
Na wejś ciu spotkali nas faceci o sportowym wyglą dzie. Na Ukrainie nazywają się teraz titushki. Wchodzisz do budynku, a tam leż y na sofie taki typ z lat 90-tych, jak foka na rookery. Nudzi mu się tak trzymać przez cał y dzień , wię c trzyma w rę kach laptopa, zasilanego przez oprawkę ż aró wki w suficie. Zobacz - arcydzieł o, nie mó wię o bezpieczeń stwie przeciwpoż arowym.
Po pojawieniu się rabusió w jedzenie ró wnież się pogorszył o, jedyne, do czego nie był o komentarzy, szczegó lnie fajne był y desery z twarogu. Tylko bajka. Kiedy pierwszy raz spró bował em, miał em wraż enie, ż e jestem w scenie z kreskó wki „Ratatouille”. Kto patrzył , zrozumie. Wydawał oby się to prosty deser z twarogu, ale twaroż ek jest dokł adnie taki sam jak moja babcia w dzieciń stwie, fala wspomnień .
Reszta kurortu jest typowo sowiecka.
Ale najgorzej był o pod koniec wakacji. Nie ma wody. W ogó le. Wypadek wodocią gowy. Woda był a przywoż ona w zbiorniku wozu straż ackiego i gotowana na tej wodzie. W ogó le nie był o wody do urzą dzeń sanitarnych. Po prostu nie da się spł ukać w toalecie i umyć rą k. A to jest w sanatorium dziecię cym. Achtung! Obiecali nam, ż e wszystko zostanie przywró cone, zrobili coś , pewnego dnia pojawił a się woda, ale potem znowu zniknę ł a. W skró cie, nie czekają c 3 dni, wyszliś my z domu. Zdrowie jest waż niejsze niż pienią dze.
Nie wiem, czy sytuacja w sanatorium się teraz zmienił a, ale administracja wraz z kierownictwem Morshyna musi zadbać o gwarantowany zaopatrzenie w wodę . Bez tego warunku prowadzenie sanatorium dziecię cego jest przestę pstwem.