Решили на Новый год поехать во Львов. Выбрали отель Святослав еще в октябре. Созвонились, узнали цены. В ноябре оплатили 2 ночи за номер люкс. Причем, счет нам не сбросили, всё время он почему-то не проходил, ни по факсу, ни по электронке. Администрация предложила сделать перевод суммы на физ. лицо. Так и сделали. Перед самой поездкой созванивались с отелем, нам говорили, что всё в порядке номер есть, оплата тоже, нас ждут. Приехали. Нас поселили, всё в порядке. Захотели пообедать в ресторане. Нам сказали, что только в номер могут принести, в ресторан нельзя. Ладно. Пришел официант и началось, того нет, это не приготовим, заказывайте что-нибудь попроще, например нарезку (делали ещё и на новогоднюю ночь заказ). Я уже не выдержала и возмутилась, что я бы за нарезкой в такую даль не ехала бы. На следующий день начались новые сюрпризы. Поехали мы в город, вернулись и нам на рецепшн сообщают, что сегодняшний день у вас не оплачен, оплачена только новогодняя ночь. Стали выяснять как так? А вот так... тупо не оплачен. Якобы та сумма, которую мы перевели - это только за одну ночь. В общем получилось, что с нас взяли вдвое больше, чем они заявляли цену при бронировании. Теперь стало ясно почему не проходил счет. Естественно доказать без счета мы ничего не смогли. Пришлось доплачивать. Вот такой вот бизнес по-львовски. Кстати о номере. В санузле неприятный тошнотворный запах, завонялись форсунки в джакузи. Входные двери в номера без порогов, щель см 2. Поэтому в номер затягивает сигаретный дым (курят в коридорах и в холе). Из-за этого было ощущение, что в номере полно бычков. И проветривание не помогало, т. к. при отрытии окна, сквозняком ещё сильнее затягивало смог. Номер люкс большой, но бестолковый, из мебели почти ничего. В общем отдых они нам испортили.
Postanowiliś my pojechać do Lwowa na Nowy Rok. Hotel Svyatoslav wybraliś my w paź dzierniku. Wezwany, aby uzyskać ceny. W listopadzie zapł aciliś my 2 noce za pokó j deluxe. Co wię cej, rachunek nie został nam zresetowany, z jakiegoś powodu nie przechodził przez cał y czas, ani faksem, ani e-mailem. Administracja zaproponował a przeniesienie kwoty na fizyczne. Twarz. Tak też zrobili. Przed wyjazdem zadzwonili do hotelu, powiedzieli nam, ż e wszystko jest w porzą dku, pokó j jest, czeka na nas ró wnież pł atnoś ć . Przybyliś my. Zał atwiliś my sprawę , wszystko jest w porzą dku. Chcieliś my zjeś ć obiad w restauracji. Powiedziano nam, ż e mogą przynieś ć go tylko do pokoju, a nie do restauracji. OK. Przyszedł kelner i zaczę ł o się , nie ma, nie ugotujemy, zamó wimy coś prostszego, na przykł ad krojenie (zrobili też zamó wienie na sylwestra). Nie mogł em już tego znieś ć i był em oburzony, ż e nie posuną ł bym się tak daleko do cię cia. Nastę pnego dnia zaczę ł y się nowe niespodzianki. Pojechaliś my do miasta, wró ciliś my i na recepcji dowiadujemy się , ż e dzisiaj nie zapł acił eś , tylko zapł acono za Sylwestra. Zorientował eś się , jak? Wł aś nie tak. . . gł upio nieopł acony. Podobno przelana przez nas kwota to tylko jedna noc. Ogó lnie okazał o się , ż e obcią ż ono nas dwa razy wię cej niż podali cenę przy rezerwacji. Teraz stał o się jasne, dlaczego konto nie przeszł o. Naturalnie nie moglibyś my niczego udowodnić bez konta. Musiał em dodatkowo zapł acić . Oto taki biznes we Lwowie. Mó wią c o pokoju. W ł azience był nieprzyjemny, mdlą cy zapach, dysze w jacuzzi ś mierdzą . Drzwi wejś ciowe do pomieszczeń bez progó w, szczelina cm 2 . W zwią zku z tym do pomieszczenia jest wcią gany dym papierosowy (palenie na korytarzach iw przedpokoju). Z tego powodu powstał o wraż enie, ż e pokó j jest peł en bykó w. A wentylacja nie pomogł a, bo po otwarciu okna smog jeszcze bardziej wcią gał przecią g. Pokó j deluxe jest duż y, ale gł upi, prawie nic z mebli. W sumie zrujnowali nasze wakacje.