Serdeczne podzię kowania dla administracji i personelu hotelu za zaskakują co zepsute wakacje dla mnie i mojego dziecka!
Opalaliś my się na plaż y de la vita, któ ra codziennie rano jest sprzą tana specjalnym sprzę tem. Wypoż ycz leż ak i parasol $1.
Podzię kowania dla wł aś cicielki domku za wspaniał y pobyt. Tak trzymaj! Tylko nie podnoś cen.
Sam hotel wyglą da na odś wież ony. Pokó j jest czysty, poś ciel i rę czniki nowiutkie. Apartament posiada dwa telewizory plazmowe, klimatyzację , suszarkę do wł osó w oraz czajnik. Na balkonie pojawił y się krzesł a. Zamiast klucza - karta. Wi-Fi - leci!
Bardzo zadowoleni ze ś niadań . Stara jadalnia jest odnawiana, a teraz goś cie są dokarmiani w kawiarni tuż przy plaż y. Spacer od hotelu kilka minut. Zjedliś my ś niadanie - i od razu w morzu! Ś niadanie z widokiem na morze jest super, nawet w Koblewie. Kawiarnia wcią ż nowy, nowoczesny design, wiele koloró w. Doskonał e menu, nigdy nie powtó rzony tydzień z daniami, zdrowe, smaczne i pię knie udekorowane. Goś cie chodzą na ś niadanie ze specjalnymi ulotkami. Dla fanó w kawy w holu hotelu zainstalowano ekspres do kawy.
To, czego bardzo brakuje w pokoju, to stó ł , a przynajmniej stolik kawowy. Pod stolikiem zaadaptowaliś my stolik nocny. Nasi są siedzi poszli dalej - na wieczorne spotkania wycią gnę li nieszczę sny stolik nocny na balkon. Kilka dni w deszczu - i nie ma szafki nocnej...
Niewygodne krzesł a ogrodowe-balkonowe w pokojach typu deluxe zamiast foteli są przygnę biają ce. Skromny zestaw naczyń - trzy filiż anki, to wszystko. Rozumiem, ż e wszystko przychodzi z czasem, ale ta sytuacja to nie pierwszy rok iz jakiegoś powodu te drobne aspekty hotelowego komfortu był y do tej pory pomijane. Chociaż pobyt w hotelu jest przyjemny - w upale jest chł odno w pokoju, cią gle sprzą tają i myją , w nocy nie ma dyskotek.
Postawiono sztywno kwestię eksmisji z hotelu. W recepcji znajduje się informacja: wykwaterowanie do godziny 12.00. Wyjazd z opó ź nieniem 30 minut - pł atnoś ć.100 UAH. Wyjazd pó ź niej - pł atnoś ć.0, 5 dnia. Ogł oszenie jest publiczne, otwarte, nie moż na się spierać . Halę zaję ł a grupa Biał orusinó w z dzieć mi, walizkami i torbami, czekają c na swó j autobus. Ich wyjazd był o 16:00. Przed nami cztery godziny kł opotó w. Nie rozumiem, dlaczego nie poszli na plaż ę ?
Na wyjś ciu pojawił się mał y problem. Powiedziano nam, ż e w pokoju brakuje koca. Pokojó wka, z przekonaniem Komsomola, twierdził a, ż e są trzy koce. Jesteś my pod nie mniejszą presją - tych dwó ch. Znudzeni Biał orusini z zainteresowaniem obserwowali starcie ze „zł odziei w kratę ”. Jednak administratorzy szybko to zał atwili, oskarż enia o malwersacje został y odrzucone, ale nieprzyjemny posmak pozostał . Teraz przeliczymy „mię kkie ś mieci” po przybyciu do pokoju, aby unikną ć.. .
Sprzą tanie - na ż ą danie, zawieszał em metkę na drzwiach i cał y problem. Dziewczyny na korytarzu szorują podł ogę trzy razy dziennie. Wygodne meble, wszystko dział a, poś ciel czysta. Brakował o tylko suszarki na loggii i stoł u w salonie. Irytują cy brak przedpł aty przy rezerwacji, ale to raczej ryzyko hotelowe. Chociaż hotel jest wypeł niony po brzegi.
W cenę wliczone ś niadanie, tutaj hotel ma problem. Có ż , normalny Ukrainiec nie jest w stanie codziennie jeś ć na ś niadanie owsianki mlecznej! A tu na co dzień jest jak w przedszkolu. . .
Co jest dobre w "Prykarpattya" - morze jest blisko, na plaż y jest wiele zacienionych zadaszeń . blisko sklepy, kawiarnie, a jednocześ nie po 23.30 nie ma gł oś nych dyskotek
Pokó j jest czysty, ś wież y normalny remont, w ł azience czysty prysznic, pię kne kafelki, niesolona woda (to waż ne dla Koblevo) z szalonym ciś nieniem o każ dej porze dnia.
Wygodne ł ó ż ko i sofa, szafa, wieszak, wiklinowe krzesł a, lampki nocne, czajnik i suszarka do wł osó w. Na balkonie znajdują się plastikowe meble. Balkon jest przestronny. Cał y sprzę t (lodó wka, klimatyzacja, hydraulika) dział a bez zarzutu. Telewizja tradycyjnie dla Koblevo pokazuje 7 kanał ó w, ale na morzu to nie przeszkadza.
Zajrzeliś my do standardowego pokoju - gorsze meble i wyposaż enie, balkon na dwa pokoje.
Lubimy "Prykarpattya" za dogodne poł oż enie. Centrum kurortu. Druga linia. To naprawdę dwie minuty do plaż y, wygodną ś cież ką do bazy Svyazist lub przez minimarket. Wię kszoś ć nowych hoteli w Koblewie znajduje się czasem w odległ oś ci 15-20 spacerem od morza, co nie jest zbyt wygodne w upale.
Na plaż y w tej okolicy jest duż o markiz i leż akó w (od 20 do 25 UAH / dzień ). Dwa kroki dalej - lokalny "supermarket" i mini - market, moż na kupić wodę , owoce itp. W pobliż u - kilka kawiarni, w tym od lat sprawdzony „Homemade” na terenie są siedniej bazy „Vinnitsa”. Przy okazji jest duż y basen.
Za pię ć minut – baza aquaparku „Orbita”. W pobliż u kawiarni „Ksyusha” zapisują się na minibusy do Nikoł ajewa i Odessy. Choć niezwykle rzadko, lokalny autobus nadal kursuje - z bazy Zaria do Aquaparku, dzię ki czemu moż na jechać w dowolnym kierunku. A wieczorem moż na wybrać się na wspaniał y spacer po plaż y.
„Prikarpattya” ma duż e terytorium - jest parking, ł awki, duż o zieleni. Jest kawiarnia-pizzeria, wygodne stoliki, altany.
Z minusó w - budynek z czasó w sowieckich, wyraź nie wymaga naprawy (a projekt hotelu jest doskonał y, nawet windy był y kiedyś zapewnione! ); drzwi do pokoju są stare; brak sejfu; WiFi dział a tylko w holu. Oryginalne podejś cie do sprzą tania - pokojó wka zapytał a "przed 9 rano wyrzuć ś mieci na korytarz, a ja powieszę torbę na twoich drzwiach". Wię c nie zawracają sobie gł owy sprzą taniem.
Przy wejś ciu do hotelu na recepcji okleja się kilka groź nych plakató w typu „administracja nie odpowiada za bezpieczeń stwo mienia”. Jednocześ nie pod schodami - okoł o pię ciu drogich wó zkó w dziecię cych, jakby nikt niczego nie ukradł . Osobiś cie nie mam ż adnych skarg na administrację – musieliś my wyjechać dzień wcześ niej, a czę ś ć pienię dzy na noclegi nam zwró cono.
W "Prykarpattyi" brakuje nowoczesnego remontu, ale poza tym hotel jest odpowiedni na kró tki odpoczynek.
Lokalizacja budynku jest dobra, blisko morza, cicho, tylko w nocy idioci jeż dż ą rykszami przy muzyce.
Nie ma jadalni (jest, ale nie dział a).
Weź ze sobą fumigator, nie moż esz tego robić w nocy, jest duż o komaró w.
W pokoju na drugim pię trze przy wejś ciu gł ó wnym dział ał o wi-fi.
Teraz o liczbie. Nie da się przekazać sł owa „horror” naszych wraż eń . To nie jest zwykł a miarka, to miarka z poł amanymi meblami, prześ cieradł ami uszytymi z kawał kó w i odrapanymi ś cianami. A ł azienka. . . wrzucę zdję cie pó ź niej, wtedy moż na się obejś ć bez sł ó w. Bez papieru, bez mydł a. Bez naczyń , bez podstawowego wyposaż enia. Có ż , przynajmniej był y gniazdka do ł adowania telefonó w. Nawet nie chcieliś my tam iś ć w dzień , tylko spę dzić noc. Moż esz wytrzymać kilka dni, ale nie tydzień z dzieckiem. Tak, wzię liś my najtań szy pokó j, ale 300-350 UAH (dokł adnie nie pamię tam) to za drogie na takie warunki. Zajrzał em do jednego z są siednich - tam był o przyzwoicie, chyba 2 razy droż ej.
Osobną kwestią są balkony. W Prykarpattya dzielą je 2 pokoje. Tych. robisz coś ciekawego w pokoju, a potem są siedzi zaglą dają z balkonu)) Zamknij drzwi na balkon i zasł ony - i umrzyj w dusznoś ci. Mieliś my szczę ś cie - pokojó wka był a są siadką na balkonie, po jej stronie szafa stał a jako przegroda, wię c poproś o pokó j z pokojó wką obok ; )
Prysznic z ciepł ą wodą na podł odze. Ogó lne, a nie m/f. Drzwi zewnę trzne nie są zamykane. Z przodu są niejako zasł ony i nie ma podział u na „kabiny” przynajmniej z tymi samymi zasł onami, moim zdaniem zupeł ne dzikoś ć .
Moje wnioski: z braku pienię dzy i szacunku do samego siebie moż na tam mieszkać , ale jeś li jest moż liwoś ć materialna, wybierz coś bardziej nowoczesnego i cywilizowanego.