Впервые в жизни пишу отрицательный отзыв. Отвратительнейшие впечатления остались об этой базе "Таврия". Сложилось впечатление, что администрация абсолютно неадекватна, такого хамства и истеричного поведения мне вообще еще никогда не приходилось встречать, и уж тем более, невозможно было представить, что такое может быть на ресепшене.
Номер был забронирован заранее, внесена предоплата. Приехали, горничная показала номер, пошли оформляться - вроде все как обычно. А дальше начались странности. На вопрос, не предусмотрено ли каких-нибудь скидок на ребенка, мадам на стойке регистрации ответом не удостоила, а отреагировала какой-то презрительной ухмылкой, дескать, что за глупости спрашивают. Ладно, мы не стали на этом акцентировать. Стоим ждем, пока она заполнит договор. Тем временем другая администратор начала нам разъяснять правила проживания и листик дала читать - с этими правилами, точнее со списком ограничений и запретов, которые установлены на базе. Один из пунктов был о том, что "на территории категорически не допускается нахождение незарегистрированных особ". При бронировании нас никто ни с какими условиями проживания не ознакамливал. Вопрос был для нас важен, поэтому я спросила: "А можно к нам в гости на пару часов зайдут родители? " (отдыхали в то время на другой базе). Реакция последовала неадекватная. В два голоса, менторским тоном и срываясь на крик, нам стали выговаривать, что все запрещено, читайте бумажки, что у них правила, и эти правила как раз против таких случаев, как можно? это же незарегистрированные особы! , общайтесь со своими родителями где-нибудь в кафе, кому не нравится может уезжать и т. д. и т. п.
Далее - потребовали оставить паспорт в залог. Оставлять его желания не было, потому как администрация своей странной манерой общаться никак не располагала к доверию. И опять же, о том, что будут забирать паспорт, при бронировании не предупреждали. В общем, тут началось основное шоу. На мое замечание, что паспорт по закону не может быть предметом залога, и предложение найти альтернативу, они чуть криком не изошли. Орали какие-то странные вещи о том, что им все равно, что там по закону, что у них полный сейф чужих паспортов, и что у них тут свои правила и свои законы, и что мы обязательно что-то сломаем или испортим, а потом нас не выловишь и еще какой-то бред. При чем все это с беганием по комнате, швырянием бумажек и истеричным криком в два голоса. Короче говоря, цирк этот надо было заканчивать. По-хорошему, конечно, стоило уехать оттуда. Но дело было к вечеру, мы устали с дороги, ехать никуда не хотелось. Поэтому я все же согласилась оставить им паспорт, только чтобы они перестали орать. Но нет. Оказалось, теперь нас решили "проучить" за то, что мы дескать "устанавливаем свои правила". С криком "попробуйте сейчас себе найти другое место в разгар сезона" нам начали швырять деньги чуть ли не в лицо и демонстративно рвать на клочки "договор". На вопрос, по какой, собственно, причине нам отказывают в регистрации при внесенной предоплате (через компанию онлайн-бронирования, кстати, которая гарантировала заселение по брони) и согласии на все их условия, ответить затруднились, но орать не перестали. Вызвали какого-то мужчину, видимо из персонала, который стал "тыкать", кричать "вали отсюда" и что-то там орать про нашу машину (очень сильно надеюсь, что мне всего лишь ПОСЛЫШАЛИСЬ его угрозы, иначе разруливать всю эту ситуацию следовало бы в другом месте).
Вот такой прием нам оказали на базе одыха Таврия, что в Кирилловке. И раз уж пишу отзыв, то пару слов о номере, который мы успели посмотреть. Бронировали №25(б) на втором этаже двухэтажного коттеджа за 600 грн в сутки. Позиционируется как 3-местный люкс. По факту - маленький номер с 2-сп. кроватью и дополнительным местом. Доп. место - раскладное кресло-кровать возле входа в туалет. Номер очень тесный: для того, чтобы разложить кресло, нужно вынести на улицу стол и стулья. Бойлера в санузле не оказалось. Как объяснила горничная, он установлен на первом этаже (один на два номера что ли? ! ) Из посуды предоставлены только три чашки и три тарелки. Все остальное, включая стаканы, вилки и т. д. сказали идти "получать на складе". Постельное и полотенца в номере присутствовали (не знаю, входят ли в стоимость, потому что люкс, или заставили бы оплачивать отдельно, как об этом многие пишут в отзывах). Кухня на базе общая.
Сама база не на берегу: между морем и территорией - дорога.
Мое мнение: категорически не рекомендую. Условия и сервис не соответсвуют стоимости, об отношении к клиентам уже написано выше.
Конечно же, мы нашли другое место за те же деньги, но с несравненно лучшими условиями и нормальными хозяевами, где с удовольствием и отдохнули.
Po raz pierwszy w ż yciu piszę negatywną recenzję . Najbardziej obrzydliwe wraż enia pozostał y na temat tej bazy Tavria. Odniosł em wraż enie, ż e administracja jest absolutnie niewystarczają ca, nigdy nie widział em takiego chamstwa i histerycznego zachowania, a tym bardziej nie mogł em sobie wyobrazić , ż eby to mogł o być na recepcji.
Pokó j był wcześ niej zarezerwowany, z gó ry opł acony. Przyjechaliś my, pokojó wka pokazał a pokó j, poszł a nabrać kształ tu - wszystko wydaje się być jak zwykle. I wtedy zaczę ł a się dziwnoś ć . Na pytanie, czy są jakieś zniż ki dla dziecka, pani w recepcji nie raczył a odpowiedzieć , ale zareagował a jakimś pogardliwym uś mieszkiem, mó wią , o jakie bzdury pytają . Dobra, nie skupiliś my się na tym. Czekamy, aż zrealizuje kontrakt. W mię dzyczasie inny administrator zaczą ł nam wyjaś niać zasady pobytu i dał nam arkusz do przeczytania - z tymi zasadami, a dokł adniej z listą ograniczeń i zakazó w ustanowionych w bazie. Jednym z punktó w był o to, ż e „osoby niezarejestrowane są kategorycznie zabronione na terytorium”. Podczas rezerwacji nikt nie poinformował nas o ż adnych warunkach pobytu. Pytanie był o dla nas waż ne, wię c zapytał em: „Czy moi rodzice mogą przyjechać do nas na kilka godzin? ” (odpoczywał w tym czasie na innej bazie). Odpowiedź był a niewystarczają ca. Dwoma gł osami, mentorskim tonem i wybuchają cymi pł aczem, zaczę li nas upominać , ż e wszystko jest zabronione, czytać gazety, ż e mają zasady, a te zasady są wł aś nie przeciwko takim przypadkom, jak moż esz? to są osoby niezarejestrowane! , porozmawiaj z rodzicami gdzieś w kawiarni, kto nie lubi moż e wyjś ć itp. itp.
Dalej - zaż ą dał pozostawienia paszportu jako zastawu. Nie był o ochoty go opuszczać , bo administracja, ze swoim dziwnym sposobem komunikowania się , w ż aden sposó b nie miał a zaufania. I znowu nie ostrzegali, ż e przy rezerwacji zabiorą paszport. Ogó lnie rzecz biorą c, tutaj rozpoczą ł się gł ó wny pokaz. W odpowiedzi na moją uwagę , ż e zgodnie z prawem paszportu nie moż na zastawić , a propozycję znalezienia alternatywy, prawie krzyknę li. Jakieś dziwne rzeczy krzyczał y, ż e nie obchodzi ich, co tam jest zgodnie z prawem, ż e mieli sejf peł en cudzych paszportó w, i ż e mają tu swoje wł asne zasady i prawa, i ż e na pewno coś zepsujemy lub zepsujemy , a wtedy nas nie zł apiesz i inne bzdury. Co to wszystko ma wspó lnego z bieganiem po pokoju, rzucaniem papierami i histerycznymi krzykami dwoma gł osami. Kró tko mó wią c, ten cyrk musiał się skoń czyć . W dobry sposó b oczywiś cie warto był o stamtą d wyjechać . Ale był o już pod wieczó r, byliś my zmę czeni drogą , nie chcieliś my nigdzie jechać . Dlatego zgodził em się mimo wszystko zostawić im paszport, tylko po to, ż eby przestali krzyczeć . Ale nie. Okazał o się , ż e teraz postanowili „nauczyć nas lekcji”, bo mó wimy „ustaw sobie wł asne zasady”. Z okrzykiem „spró buj teraz znaleź ć sobie inne miejsce w szczycie sezonu” zaczę li rzucać nam pienię dzmi niemal w twarz i wyzywają co rozrywać „umowę ” na strzę py. Na pytanie, dlaczego wł aś ciwie odmó wiono nam rejestracji za wpł aconą zaliczką (nawiasem mó wią c, przez firmę zajmują cą się rezerwacją online, któ ra gwarantował a odprawę przez rezerwację ) i zgodę na wszystkie ich warunki, trudno im był o odpowiedzieć , ale nie przestali krzyczeć . Wezwano jakiegoś czł owieka, podobno z obsł ugi, któ ry zaczą ł „szturchać ”, krzyczeć „wynoś się stą d” i krzyczeć coś o naszym aucie (mam nadzieję , ż e wł aś nie usł yszał em jego groź by, w przeciwnym razie cał a ta sytuacja powinna zostać rozwią zana w inne miejsce).
To przyję cie, któ re otrzymaliś my w oś rodku wypoczynkowym Tavria w Kirillovce. A skoro piszę recenzję , kilka sł ó w o pokoju, któ ry udał o nam się zobaczyć . Zarezerwował em nr 25 (b) na drugim pię trze dwupię trowego domku za 600 UAH za dzień . Umieszczony jako apartament z 3 ł ó ż kami. W rzeczywistoś ci - mał y pokó j z 2 ł ó ż kami. ł ó ż ko i dostawka. Dodać . miejsce - rozkł adany fotel przy wejś ciu do toalety. Pokó j jest bardzo ciasny: aby rozł oż yć krzesł o, trzeba wynieś ć stó ł i krzesł a na zewną trz. W ł azience nie był o kotł a. Jak wyjaś nił a pokojó wka, jest zainstalowany na parterze (jeden na dwa pokoje czy coś? ! ) Z naczyń dostarczono tylko trzy kubki i trzy talerze. Wszystko inne, w tym okulary, widelce itp. kazano iś ć „dostać się na zapas”. Poś ciel i rę czniki był y w pokoju (nie wiem, czy są w cenie, bo to apartament, czy musiał yby pł acić osobno, jak wiele osó b pisze o tym w recenzjach). Kuchnia jest wspó lna.
Sama baza nie znajduje się na wybrzeż u: istnieje droga mię dzy morzem a terytorium.
Moja opinia: w ogó le nie polecam. Warunki i obsł uga nie odpowiadają kosztom, stosunek do klientó w został już napisany powyż ej.
Oczywiś cie znaleź liś my inne miejsce za te same pienią dze, ale z nieporó wnywalnie lepszymi warunkami i normalnymi wł aś cicielami, gdzie z przyjemnoś cią odpoczywaliś my.