Я напишу правдивый отзыв. Ездили втроем (все взрослые) с 15 августа 2014 по 25 августа 2014. Повелись тупо на красивый сайт (фото у них уж очень профессионально сделаны). Жили на втором этажа барака, который за пирамидными домиками ближе к речке-вонючке. Первый шок, это длинный и узкий коридор, как в стойле. Реально напоминает общежитие, идя цепляешься за стулья, надувные матрацы, детские игрушки, чьи-то ноги. Воторой шок - размер комнаты, а потом и санузла. Может вдвоем там и нормально, но втроем очень тесно. Санузел без преувеличение 1.5*1.5, то есть сидя на унитазе упираешься ногами в стенку. Вентилятор вообще не спасал, жара в комнате стояла невыносимая. На фото номер выглядел просторным, на деле же оказался 3*4 метра. Столовая – обычный совок с кучей народу, мы не привередливые, ели все что давали, никто не травился, к самой еде претензий нет, порции были такого размера, что не поправишься. Кафе Фригат, реально ждать нужно было очееень долго, мужа моего один раз бармен развел, взял денег за выпивку больше, чем налил, потом правда извинился – понял, что развод не прошел. Номер наш никто не убирал, в углу стоял веник, я подметала сама. Территория – один большой плюс – бассейн, больше отметить нечего. К морю и пляжу претензий нет. За счет того, что по территории протекает речка-вонючка, в момент когда садиться солнце невозможно находиться ни на улице ни на море, причиной тому – КОМАРЫ. Это конечно не косяк Бриза, но первый раз в моей жизни я не могла вечером сидеть спокойно у моря. Вай фай ловил только возле Фригата и так как на нем висело куча народу, ловил он просто отвратительно. Инфраструктура – это просто жесть. Вечером скука смертная, что на территории, что за ней. Никаких дискотек, кафешек и т. п. в пешей доступности рядом нет. Я не знаю чем там реально заниматься молодежи, кроме как пить в том же Фригате, вот честно. Выходишь за территорию, пройти метров 50 и кромешная тьма. Не знаю, как в этом году, может там что-то изменилось, но я категорически не советую туда ехать. Особенно за те деньги, которые владелец просит за размещение и проживание.
Napiszę uczciwą recenzję . W tró jkę (wszyscy doroś li) pojechaliś my od 15.08. 2014 do 25.08. 2014. Zostaliś my gł upio zaprowadzeni w pię kną stronę (ich zdję cia są bardzo profesjonalnie wykonane). Mieszkali na drugim pię trze koszar, któ re za domami z piramidami jest bliż ej ś mierdzą cej rzeki. Pierwszy szok to dł ugi i wą ski korytarz, jak w straganie. Naprawdę przypomina hostel, idą c czepiasz się krzeseł , dmuchanych materacy, dziecię cych zabawek, czyichś nó g. Drugi szok to wielkoś ć pokoju, a potem ł azienki. Moż e tam dwoje jest w porzą dku, ale nasza tró jka jest bardzo zatł oczona. Ł azienka, bez przesady, to 1.5*1.5, czyli siedzą c na toalecie opierasz stopy o ś cianę . Wentylator w ogó le nie pomagał , upał w pokoju był nie do zniesienia. Na zdję ciu pokó j wyglą dał na przestronny, ale w rzeczywistoś ci okazał się mieć.3 * 4 metry. Jadalnia to zwykł a miarka z bandą ludzi, nie jesteś my wybredni, zjedliś my wszystko co był o podane, nikt nie był otruty, nie był o ż adnych skarg na samo jedzenie, porcje był y takie wielkoś ci, ż e nie chciał byś lepiej. Cafe Frigate, naprawdę dł ugo czekał o, barman rozwió dł się raz z moim mę ż em, wzią ł wię cej pienię dzy na drinka niż nalał , potem naprawdę przeprosił - zdał em sobie sprawę , ż e rozwó d nie przeszedł . Nikt nie sprzą tał naszego pokoju, w ką cie był a miotł a, sam ją zamiatał em. Terytorium - jeden duż y plus - basen, nie ma nic wię cej do dodania. Na morze i plaż ę nie ma ż adnych skarg. Ze wzglę du na to, ż e przez terytorium przepł ywa ś mierdzą ca rzeka, w momencie zachodu sł oń ca nie moż na być ani na ulicy, ani na morzu, powodem tego są komary. To z pewnoś cią nie jest szkoł a Bryzy, ale po raz pierwszy w ż yciu nie mogł am wieczorem spokojnie siedzieć nad morzem. Wi-Fi zł apał o się tylko w pobliż u fregaty, a ponieważ wisiał o na nim wiele osó b, zł apał o się po prostu obrzydliwie. Infrastruktura to po prostu ś mieci. Wieczorem nuda jest ś miertelna, na terenie, za nią . W odległ oś ci spaceru nie ma dyskotek, kawiarni itp. Nie wiem, co tak naprawdę mł odzi ludzie tam robią , z wyją tkiem, szczerze, picia w tej samej fregaty. Wychodzisz poza teren, idziesz 50 metró w i jest ciemnoś ć . Nie wiem jak w tym roku, moż e coś się tam zmienił o, ale zdecydowanie odradzam tam jechać . Zwł aszcza za pienią dze, któ re wł aś ciciel prosi o nocleg i nocleg.