Отель находится в частном секторе и вечером откровенно нечего делать. Питание: на территории есть возможность заказать завтрак, обед и ужин. Только в сезон будьте готовы к высоким ценам. Скромный ужин на троих (картофельное пюре, куриная котлета, овощной салат и пиво) обошелся в 1100 грн. Еда по вкусу как домашняя. Альтернативы по питанию в округе нет (есть ресторан в отеле "Черное море", но он находится на пляже. Остальные кафе находятся в пределах 4 км от виллы).
До моря идти далековато. Сначала надо перейти довольно оживленную дорогу (на наших глазах чуть не сбили людей с детьми), потом, минут 5-7 идти вдоль заборов и, в конце, затяжной спуск вниз к пляжу (а на обратном пути, соответственно, затяжной подъем).
Купить напитки на пляже (воду, пиво) можно либо в пляжном ресторане отеля "Черное море" по не очень гуманным ценам, либо у пляжных продавцов (пиво). Или нести все с собой.
Арендовать на пляже лежаки нет возможности.
На территории: на территории виллы есть хороший бассейн, с лягушатником для детей. Вода чистая. Есть небольшая игровая площадка. Также сразу за забором есть мангал, где можно сделать шашлык. Сам мангал бесплатный, а вот за решетку и шампура надо заплатить. Парковка на территории виллы несколько специфична: во дворе помещаются лишь 3 машины (гуськом, друг за другом. И, если вы стоите не возле ворот и вам надо срочно выехать, то это может стать проблемой), остальные паркуются вдоль дороги.
В номере: хозяйка очень старается чтобы было комфортно. Но номера подуставшие (трескается и отпадает штукатурка, выпадают розетки, забиваются стоки). Так как приглашенные для ремонта электрики и сантехники делали все кое-как (это не вина хозяйки, просто такие вот "специалисты"), то после их "ремонта" пришлось делать все самим (чинить розетку и пробивать сток).
Магазины и базар довольно далеко (нужно ехать в Каролино Бугаз). Но рядом есть ларек, там можно купить практически все необходимое. А по утрам ездит дядечка на машине с ягодами-овощами-фруктами.
Резюме: если вы едете за расслабленным пляжным отдыхом и развлечениями, то это не то место. Больше похоже на дачный посёлок, чем на курорт.
Hotel znajduje się w sektorze prywatnym i szczerze mó wią c, wieczorem nie ma nic do roboty. Posił ki: Ś niadania, obiady i kolacje moż na zamó wić na miejscu. Tylko w sezonie przygotuj się na wysokie ceny. Skromny obiad dla trzech osó b (tł uczone ziemniaki, kotlet z kurczaka, sał atka jarzynowa i piwo) kosztował.1100 UAH. Jedzenie smakuje jak domowe. W okolicy nie ma alternatywy dla jedzenia (w hotelu Black Sea jest restauracja, ale znajduje się ona na plaż y. Reszta kawiarni znajduje się w odległ oś ci 4 km od willi).
Do morza jest daleka droga. Najpierw trzeba przejś ć przez doś ć ruchliwą drogę (na naszych oczach ludzie z dzieć mi prawie przewró cili się ), potem przez 5-7 minut iś ć wzdł uż pł otó w i na koń cu dł ugi zjazd na plaż ę (i w drodze powrotnej odpowiednio dł uga wspinaczka).
Napoje moż na kupić na plaż y (woda, piwo) albo w restauracji na plaż y hotelu Black Sea po niezbyt humanitarnych cenach, albo od sprzedawcó w na plaż y (piwo). Lub noś wszystko ze sobą .
Nie ma moż liwoś ci wypoż yczenia leż akó w na plaż y.
Na terenie: na terenie willi znajduje się ł adny basen z brodzikiem dla dzieci. Woda jest czysta. Jest mał y plac zabaw. Ró wnież tuż za ogrodzeniem znajduje się kocioł ek, w któ rym moż na zrobić grilla. Sam kocioł ek jest bezpł atny, ale za grill i szaszł yki trzeba zapł acić . Parkowanie na terenie willi jest doś ć specyficzne: na podwó rku mieszczą się tylko 3 samochody (w jednym szeregu, jeden za drugim. A jeś li nie stoisz przy bramie i musisz pilnie wyjechać , moż e to stać się problemem) , reszta jest zaparkowana wzdł uż drogi.
W pokoju: gospodyni bardzo się stara, aby był o ci wygodnie. Ale pokoje są zniszczone (tynk pę ka i odpada, wypadają gniazdka, zapychają się odpł ywy). Ponieważ zaproszeni do naprawy elektrycy i hydraulicy jakoś wszystko zrobili (to nie wina gospodyni, to tylko tacy „specjaliś ci”), po ich „naprawie” wszystko musiał em zrobić sam (naprawić gniazdko i przebić się przez odpł yw) .
Sklepy i targ są doś ć daleko (trzeba udać się do Karolino Bugaz). Ale w pobliż u jest stragan, w któ rym moż na kupić prawie wszystko, czego potrzebujesz. A rano wujek jeź dzi samochodem z jagodami, warzywami, owocami.
Podsumowanie: jeś li szukasz relaksują cych wakacji na plaż y i rozrywki, to nie jest to miejsce. Bardziej przypomina wioskę wakacyjną niż kurort.