Ездили по путевке семьей. Был номер двухкомнатный полулюкс, про который на сайте ни слова не указано.
Сначала про номер!
Поселили нас в корпус "Меотида", который находится через дорогу, можно сказать отдельный пансионат. Здание старое, парковка (если ее можно так назвать) - без навеса и заросшая травой. В номере ни фена, ни чайника. Гостей не ждали и мы сидели без воды до девяти вечера. Ванна со сколами, с потолка сыпалась побелка, под ковром мусор. Лазят сколопендры. Уборка не предусмотрена. Даже когда на дверь была повешена табличка с просьбой об уборке, на нее в течении дня не обратили внимания. Попросили лично убрать, в итоге стаканы остались грязные.
Столовая!
Это наверное единственное, что нас удержало не уехать на второй день. Вкусно кормят, разнообразие. Хороший шведский стол. Один большой минус...если не прийти за пол часа до открытия дверей, будешь около часа стоять в очереди. Можно сделать две смены.
В общем персонал не приветливый и с такими лицами, что их все задрали. Что такое "Доброе утро" и "Здравствуйте" знают только в столовой и один охранник. В детской комнате посменно работают две женщины, одна из которых (не знаем имени, т. к. не представлялись и не было бейджев) в принципе не любит детей и шум, постоянно сидела не довольная. Отпустила нашего ребенка, не сообщив нам. Вопрос: зачем записывают номер родителей?
Больше ни ногой!
Podró ż ował em z rodziną . Był dwupokojowy junior suite, o któ rym nie ma ani sł owa na stronie.
Najpierw o numerze!
Zamieszkali nas w budynku Meotida, któ ry znajduje się po drugiej stronie ulicy, moż na powiedzieć , osobnym pensjonacie. Budynek jest stary, parking (jeś li moż na to tak nazwać ) jest bez zadaszenia i zaroś nię ty trawą . W pokoju nie ma suszarki do wł osó w ani czajnika. Goś ci nie oczekiwano i siedzieliś my bez wody do dziewią tej wieczorem. Wanna był a wyszczerbiona, z sufitu spadał wapno, pod dywanem leż ał y ś mieci. Wspinaczka na stonogi. Sprzą tanie nie jest zapewnione. Nawet gdy na drzwiach wisiał a tabliczka z proś bą o czyszczenie, ignorowano to w cią gu dnia. Poprosili o wyczyszczenie go osobiś cie, w wyniku czego okulary był y brudne.
Jadalnia!
To chyba jedyna rzecz, któ ra powstrzymał a nas od wyjazdu drugiego dnia. Pyszne jedzenie, ró ż norodnoś ć . Dobry bufet. Jeden duż y minus. . . jeś li nie przyjdziesz pó ł godziny przed otwarciem drzwi, bę dziesz stać w kolejce przez okoł o godzinę . Moż esz robić dwie zmiany.
Ogó lnie personel nie jest przyjazny i ma takie miny, ż e wszyscy są zastraszani. Co to jest „Dzień dobry” i „Witam” wiedzą tylko w jadalni i jeden straż nik. Dwie kobiety pracują na zmiany w pokoju dziecię cym, z czego jedna (nie znamy jej imienia, bo się nie przedstawił a i nie miał a odznak) w zasadzie nie lubi dzieci i hał asu, cią gle nie był a zadowolona. Wypuś cił nasze dziecko bez mó wienia nam o tym. Pytanie: po co zapisywać liczbę rodzicó w?
Nigdy wię cej stó p!