Заранее извините за долгий рассказ. А теперь по порядку, выбирая этот отель ориентировались на неплохой рейтинг, отзывы и фото на Booking. При том, что в связи с НГ (с 29.12. 21 по 07.01. 22) пришлось переплатить, мы не забывали, что все-таки летим не в самую богатую страну! Но то, что мы увидели сразу же при заселении шокировало и испортило впечатление с первых секунд! Нас с мужем поселили в номер приблизительно 3 м на 4 м(включая совмещённый душ, унитаз и умывальник) без дверей между этой недовваной и комнатой без окна (на видео можете увидеть окна в ванной и это все источники солнечного света), с желтой плесенью на стене и соответсветсвующим запахом плесени+сигарет! (Прилагается видео плесени и недованной).
В просьбе переселить нас(не забывая предложить доплату), нам было отказано!
Пока мы пытались получить то, что было заявлено в источниках и за что заплачено, выяснилось, что несоответствие фото и действительности, объясняется тем, что нас поселили не в оплаченный Tropicana Beach, а в соседний «барак» под названием Tropicana Garden, при этом, на каждом шагу нас пытались убедить, что это одна сеть и, мы зря возмущаемся!
После разговоров с нашим гидом Александром, нас переселили в больший номер в таком же бараке по соседству, уже с окном, но без стекла? ? ? ? . И обещали приготовить номер в Tropicana Beach (так как номер был, но в связи с тем, что его постоянно заливает дождем через недостроенные этажи! ! ! , там тоже все в плесени и требуется шпаклевка и покраска потолка).
Пару слов о нашем номере (куда нас переселили после первого «кошмара»)- двухместная кровать, полка (не шкаф), 2 плетённых стула и 2 плетённых столика (со ржавыми гвоздями), кондиционер (в дневное время не справляется со своей задачей), вентилятор и утюг (с обычным штекером), а вот розетки- все английского стандарта.
Пришлось ещё немного напрячься, чтобы добыть переходник, и тут стало ясно, что в связи с наплывом большого количества отдыхающих, решивших отпраздновать НГ в экзотической стране, отель не справлялся и не хватало даже элементарных вещей, в том числе иногда и еды! ! ! !
Уборок за 9 дней было 3, при том что у ребят в основном и новом корпусах это делали каждый день… На 3-й день мы пошли просить сами уборку, а где-то в середине отдыха выяснилось, что у них нет второго ключа, поэтому, чтобы у нас убрались, нам нужно оставлять ключ на ресепшн (при том, что мы с мужем оба англоязычные, всю информацию приходилось собирать по крупинкам).
На 5 день нашего отдыха после 2-х подходов ремонта потолка в обещанном номере, к сожалению, запах плесени не ушёл, пришлось оставаться в старом номере, так как не хотелось заработать себе проблем со здоровьем.
Все эти дни наши гиды пытались приучить нас к мысли: «А чего вы ожидали? … Это же Занзибар! . . ».
Никакие здравые доводы про несоответствие номера заявленным фото и каким-то критериям звездности вообще не работали!
В ответ нам отвечали (цитата ещё одного гида Anex Tour- Максима): «А с чего вы взяли, что в Стандарт Room должно быть стекло на окне? ! ».
Возможно бы это не было большой проблемой, если бы за окном не было +30, а под окнами не было балагана местных, которые постоянно там тусили и курили, а также ежедневного вывоза мусора около 6:30 утра с соответствующими запахами и «музыкальным» сопровожением (ниже видео, смотреть со звуком! ).
Но должна признать, что помимо отремонтированного потолка в обещанном номере (теперь там кто-то наверняка может жить), нам установили стекло в наш номер. То есть в течении нашего отдыха мы ещё были прорабами, контролирующими ремонтные работы! ! !
Территория - ее нет.
И это не полный перечень претензий к данному отелю!
Из + этого отеля - близкое расположение к одному из лучших пляжей Занзибара.
Z gó ry przepraszam za dł ugą historię . A teraz w celu wyboru tego hotelu kierowaliś my się dobrą oceną , opiniami i zdję ciami na Booking. Pomimo tego, ż e w zwią zku z Sylwestrem (od 29.12. 21 do 07.01. 22) musieliś my przepł acać , nie zapomnieliś my, ż e przecież nie lecimy do najbogatszego kraju! Ale to, co zobaczyliś my natychmiast po odprawie, zszokował o i zepsuł o wraż enie od pierwszych sekund! Mó j mą ż i ja zostaliś my umieszczeni w pokoju o wymiarach okoł o 3 m na 4 m (ł ą cznie z prysznicem, toaletą i umywalką ) bez drzwi pomię dzy tym nieumeblowanym pokojem a pokojem bez okna (na filmie widać okna w ł azience i to wszystko są ź ró dł a ś wiatł a sł onecznego), z ż ó ł tą pleś nią na ś cianie i odpowiednim zapachem pleś ni + papierosy! (Zał ą czamy film przedstawiają cy pleś ń i niedogotowanie).
Proś ba o przeniesienie nas (nie zapominają c o zaoferowaniu dopł aty), odmó wiono nam!
Podczas gdy staraliś my się uzyskać to, co podano w ź ró dł ach i za co zapł acono, okazał o się , ż e rozbież noś ć mię dzy zdję ciem a rzeczywistoś cią tł umaczy się tym, ż e osiedliliś my się nie na pł atnej plaż y Tropicana, a na są siedniej „ baraku” o nazwie Tropicana Garden, a na każ dym kroku przekonywali nas, ż e to jedna sieć i na pró ż no się oburzamy!
Po rozmowie z naszym przewodnikiem Aleksandrem przeniesiono nas do wię kszego pokoju w tym samym baraku obok, już z oknem, ale bez szyb? ? ? ? . I obiecali przygotować pokó j w Tropicana Beach (tak jak pokó j był , ale ze wzglę du na to, ż e przez niewykoń czone podł ogi cał y czas jest zalany deszczem!!! , tam też jest spleś niał e i wymagane jest tynkowanie i malowanie sufitu ).
Kilka sł ó w o naszym pokoju (do któ rego przeniesiono nas po pierwszym "koszmarze") - podwó jne ł ó ż ko, pó ł ka (nie szafa), 2 wiklinowe krzesł a i 2 wiklinowe stoliki (z zardzewiał ymi gwoź dziami), klimatyzacja (nie radzi sobie z zadaniem w cią gu dnia), wentylatorem i ż elazkiem (ze zwykł ą wtyczką ), ale wszystkie gniazdka są w standardzie angielskim.
Musiał em się trochę bardziej wysilić , aby zdobyć adapter, a potem stał o się jasne, ż e z powodu napł ywu duż ej liczby wczasowiczó w, któ rzy postanowili ś wię tować Sylwestra w egzotycznym kraju, hotel nie dał sobie rady i nawet podstawowe rzeczy został y brakuje, w tym czasami jedzenia! ! ! !
W cią gu 9 dni był y 3 sprzą tania, mimo ż e chł opaki w gł ó wnym i nowym budynku robili to codziennie...Trzeciego dnia poszliś my poprosić o posprzą tanie i gdzieś w ś rodku reszty się okazał o ż e nie mieli drugiego klucza, wię c aby nas posprzą tać , musimy zostawić klucz w recepcji (mimo ż e oboje z mę ż em mó wimy po angielsku, musieliś my zebrać wszystkie informacje bitowo).
Pią tego dnia naszych wakacji po 2 podejś ciach do naprawy sufitu w obiecanym pokoju niestety zapach pleś ni nie ustą pił , musieliś my zostać w starym pokoju, bo nie chcieliś my zarobić na problemy zdrowotne my sami.
Przez te wszystkie dni nasi przewodnicy pró bowali nas przyzwyczaić do myś li: „Czego się spodziewał eś ? … To jest Zanzibar! . . ”.
Ż adne solidne argumenty o rozbież noś ci mię dzy liczbą a deklarowanym zdję ciem i niektó rymi kryteriami sł awy w ogó le się nie sprawdził y!
W odpowiedzi odpowiedzieli nam (cytat z innego przewodnika Anex Tour - Maxima): „A dlaczego wpadł eś na pomysł , ż e w pokoju standardowym powinna być szyba? ! ”.
Być moż e nie był by to duż y problem, gdyby nie był o +30 za oknem, a pod oknami nie był o budki miejscowych, któ rzy tam cią gle krę cili się i palili, a takż e codziennego wywozu ś mieci okoł o 6:30 rano z odpowiednimi zapachami i „muzycznym” akompaniamentem (pod filmem oglą daj z dź wię kiem! ).
Ale muszę przyznać , ż e opró cz naprawionego sufitu w obiecanym pokoju (teraz ktoś pewnie moż e tam mieszkać ), zamontowali w naszym pokoju szkł o. Oznacza to, ż e podczas naszych wakacji nadal byliś my brygadzistami nadzorują cymi prace remontowe! ! !
Terytorium nie istnieje.
A to nie jest peł na lista roszczeń do tego hotelu!
Od + tego hotelu - blisko do jednej z najlepszych plaż na Zanzibarze.