Meczety, pałace i bazary czy piękny Stambuł w kilka godzin
W przededniu sezonu letniego być moż e informacja się komuś przyda, ale po prostu bardzo tę sknię za Stambuł em.
W Stambule byliś my tylko kilka godzin na jednodniowej wycieczce z Buł garii.
Wyjechaliś my z Buł garii o 23.30 io 8.30 byliś my w Stambule na nabrzeż u przy moś cie Galata. Tam przesiedliś my się do lokalnego autobusu z lokalnym przewodnikiem i wybraliś my się na wycieczkę .
Co wię c moż esz zrobić w Stambule za kilka godzin?
Zwiedzanie rozpoczyna się autobusem od mostu Galata do Bł ę kitnego Meczetu. Tam na piechotę .
Najpierw zwiedzamy Bł ę kitny Meczet - pię kna nie do opisania. Nastę pnie udajemy się na plac Hipodrom. Có ż , obszar i obszar IMHO, no có ż , kiedyś był hipodrom. Nastę pnie nasi turyś ci wró cili do autobusu i udali się do czę ś ci azjatyckiej i do sklepu ze skó rą , a my zatrzymaliś my się tutaj w centrum, ponieważ postanowiliś my nie marnować cennego czasu na tę sprawę . Spotkanie grupy zaplanowano na 18.45 w to samo miejsce, z któ rego odjechał nasz buł garski autobus (w pobliż u mostu Galata). Wedł ug czasu, w któ rym oderwaliś my się od grupy, był o to okoł o 11 godzin, moż e trochę wię cej.
W sumie do centrum Stambuł u mamy niecał e 8 godzin.
Wymieniliś my dolary na liry (od razu znaleź liś my wymiennik) i pojechaliś my do Sofii. Zmienili walutę , ponieważ w lokalnych muzeach nie przyjmowano do zapł aty euro, tylko liry. Kolejka do Sofii nie jest bardzo dł uga, staliś my maksymalnie 10 minut, wejś cie kosztował o 20 liró w, audioprzewodnik 7 lir. Mieliś my wł asny audioprzewodnik i nie zabraliś my audioprzewodnika. Nie da się opisać tego uczucia, po prostu trzeba tam być . Byliś my w Sofii okoł o godziny, wspię liś my się na drugie pię tro.
Dalej, prawie rzut kamieniem od Sofii znajdował a się Cysterna Bazyliki, wejś cie 10 liró w. Spę dziliś my tam 30 minut, kolejka mał a, no có ż , staliś my maksymalnie 5 minut, w ś rodku doś ć ciemno, do dobrych zdję ć zdecydowanie potrzebny jest statyw. Nie mieliś my go, wię c normalnych zdję ć jest niewiele. Ale widok jest bardzo pię kny.
Nastę pnie przenieś liś my się do Topkapi. Wejś cie 20 liró w. Na dziedziń cu kasy fiskalne. W kasie był o duż o ludzi, ale w rezultacie staliś my w kolejce przez 15-20 minut. Wejś cie do skarbca jest wliczone w bilet ogó lny, wejś cie do Haremu kosztuje 15 liró w, jest pł atne osobno przy wejś ciu do Haremu, nie ma w ogó le kolejki do wejś cia do Haremu. Audioprzewodnik 10 lir. Teraz ż ał uję , ż e nie wzią ł em audioprzewodnika, bo naszych informacji nie był o zbyt wiele, choć pytanie dotyczył o tego, czy w lokalnym jest ich wię cej. Cał y pał ac pokonaliś my w okoł o trzy godziny, jest doś ć duż y i szliś my szybkim tempem. Zmę czony, ale naprawdę mi się podobał o.
Z Topkapi wyjechaliś my okoł o 15.30. Dotarliś my do tramwaju i poszliś my na most Galata, przeszliś my przez most i wysiedliś my za mostem. Nastę pnie doczoł galiś my się do wież y Galata. Podejś cie na wież ę jest strome. Przed wejś ciem nie był o zbyt dł ugiej kolejki. Nie poszliś my na gó rę , bo zapomniał em, ż e jest winda. Dlatego bą dź ostroż ny, nie zapominaj, ż e wejś cie tam nie jest na piechotę .
Nastę pnie wró ciliś my do mostu Galata i poszliś my wzdł uż niego. W tym czasie byliś my już doś ć zmę czeni i gł odni, moje nogi same zaniosł y mnie do restauracji na pierwszym pię trze mostu Galata, choć czytał em i wiedział em, ż e ceny są tam cenami turystycznymi. Ale po uporczywym przejś ciu przez kilka restauracji trzeciego dnia ostatecznie i nieodwoł alnie się poddał em. Po targowaniu się z Janissaries zamó wiliś my po dwie ryby i piwo. Ci sprytni ludzie zacią gnę li piwo tuż przed zamó wieniem ryby, po ł yku ż yciodajnej wilgoci zdał em sobie sprawę , ż e dalej już nikt nie idzie. Pró bowali nas nakł onić do kupowania drogich ryb, ale nie poddaliś my się , albo ta za 18 liró w, albo zostaniemy porzuceni. Potem jeszcze rozwiedli mnie na rodzaj darmowej herbaty w prezencie, któ ra pó ź niej okazał a się być na rachunku, ale do diabł a z nimi, był am już peł na i usatysfakcjonowana. Za wszystko o wszystkim zapł aciliś my 60 lir za dwie osoby (okoł o 30 euro). Ryba był a pyszna, piwo doskonał e. Ogó lnie dostaliś my dobry obiad i wspaniał y odpoczynek. Most jest bardzo ś wież y z wody, zapierają ce dech w piersiach widoki na Bosfor i Stambuł . Nie ż ał owaliś my.
Potem został a nam godzina i udaliś my się na targ egipski (aka Bazar Przypraw). Rynek jest mał y, tylko dwie ulice. Gł ó wnym dobytkiem są talerze, lampy, przyprawy, sł odycze, herbaty, wszelkiego rodzaju ś mieci. Tu nie ma ubrań . Uruchomiliś my to dwa razy w cią gu godziny. Co zaskakują ce, nie ma na sprzedaż kawy. W ogó le nie chcą się targować , albo nie jestem w tym zbyt dobry. Ledwo wytargował em za 4 liry kupują c Turkó w na kawę . Turecka rozkosz w poró wnaniu z Buł garią jest niesamowicie droga, ale bardzo smaczna. Ską piliś my się na drobiazgach i pobiegliś my do autobusu.
Oczywiś cie jeden dzień w Stambule jest znikomy, udał o nam się zobaczyć tylko gł ó wny oś rodek. Nie zdą ż yliś my nawet pojeź dzić wzdł uż Bosforu, choć był o to uwzglę dnione w wielkim planie, nie mó wią c już o wszystkich innych atrakcjach. Moż esz mieć czas na spacer wzdł uż Bosforu, jeś li nie spę dzasz duż o czasu na Topkapi. Jeś li pojedziesz, to oczywiś cie lepiej na dwa dni - to przynajmniej coś . Ale Stambuł to oszał amiają ce, kolorowe miasto, któ re warto odwiedzić . I na pewno tu wró cę .
Stambule, tę sknię za tobą !