Minusy: oszczę dzają na wszystkim. Poł owa ś wiateł jest wył ą czona, w budynku gł ó wnym na 3 windy dwie są zwykle wł ą czone. Wchodzenie po schodach jest dł ugie i przeraż ają ce, w ciemnoś ci moż na ł atwo skrę cić kostkę . W pokoju nie ma czajnika ani ż adnych przyboró w kuchennych z wyją tkiem kartonowych szklanek. W pokoju nie ma szamponu, kosza na ś mieci, serwetek. Owoce w restauracji reprezentują dę bowe jabł ka i ś liwki. Ś wież e pomarań cze kosztują dodatkowe pienią dze, kawa i napoje z automató w są obrzydliwe, podobnie jak wino. Za darmo moż na pić tylko wodę , nawet piwo jest obrzydliwe. W pokoju pod czerwonymi abaż urami palą się trzy lampy, a la burdel, nie da się tego odczytać.
W barze do 12 w nocy sł ychać muzykę i krzyki, zasną ć moż na jedynie przy zamknię tym balkonie z klimatyzacją . Któ ry brzę czy jak odkurzacz. Ale o 7 rano na cał ym terenie wł ą cza się wesoł a muzyka, zupeł nie jak w obozie pionierskim. Leż aki na plaż y muszą być zaję te o godzinie 8, o godzinie 9 nie są one dostę pne. Do kolacji w restauracji moż na usią ś ć dopiero po godzinie 20:00, wcześ niej nie był o wolnych stolikó w. Ale o 8 nie ma już duż o jedzenia. A o 9 restauracja bezpiecznie się zamyka, najwyraź niej ż eby nie zjeś ć za duż o. Nikomu nie przychodzi do gł owy organizować zmian lub chociaż kolejki z miejscami do siedzenia. Mam wraż enie, ż e w tym hotelu w ogó le nie ma menadż era.
Hotel nie jest nawet blisko 5, moż e okoł o 3.
Obsł uga - 0, jedzenie - 0, wygoda - 0.
Przyjechaliś my o 7 rano i nie mogliś my się zameldować do 14 nawet dla pienię dzy. Przez 7 godzin wł ó czyliś my się z dzieckiem po terenie, w holu, na plaż y, nie wiedzieliś my, gdzie się przykleić . Poprosili przynajmniej o rę czniki - nie był o rę cznikó w, kazali nam zł oż yć skargę do administracji. O 9 rano na plaż y nie był o darmowych leż akó w, ludzie kł adli rę czniki na piasku. Potem dowiedzieliś my się , ż e o 8 rano znalezienie darmowych leż akó w na plaż y to cał e zadanie.
Trudno nazwać restaurację restauracją .
To jakaś stoł ó wka w pensjonacie: ponury, pó ł mrok, kilka biurek stoją cych i bardzo skromny wybó r jedzenia. Na ś niadanie z trudem udał o mi się zebrać warzywa i jajko na twardo. Wszystko. Kieł basa sojowa, sery, sał atki majonezowe - to nie jest dla mnie jedzenie. Z napojó w tylko czarna herbata i woda (był a jakaś „kawa”, ale kawy nie piję , nie docenił am), a jakoś ć „soku” jest jeszcze gorsza niż yupi. A to, przez chwilę , jest ultra-wszystkim odż ywianiem.
Kolejna „restauracja” został a otwarta na lunch nad morzem: tanie plastikowe meble i plastikowe naczynia, bo przyjechaliś my godzinę po rozpoczę ciu obiadu i nie dostaliś my już normalnego sprzę tu.
Na obiad ten sam problem z jedzeniem: wszystko jest bardzo ską pe, bez smaku, nie ma normalnych napojó w. Zjadł em warzywa i znowu wypił em wodę . Elegancki ultra all-inclusive, nie moż esz nic powiedzieć . Do otwarcia restauracji - kolejki, a potem zorientował em się dlaczego. Arbuza otrzymują tylko ci, któ rzy przeł amali się pierwsi. Jak przyjdziesz za godzinę , sam nakryjesz stó ł , w panice poszukasz ł yż ek. Kelnerzy naprawdę muszą zł apać .
Przestrzeń hotelu i cał a logistyka zorganizowana jest w bardzo kretyń ski sposó b. Osiedliliś my się w gł ó wnym budynku, aby dostać się nad morze, musieliś my najpierw zjechać windą , potem normalnie był o zejś ć po schodach, potem po stromych zjazdach, a nawet na figi przez terytorium. Ł ą cznie okoł o 7 minut. Niezbę dne do pokoju - znowu strome podjazdy, schody, winda. Z wó zkiem lub mał ym dzieckiem nie wchodzi w rachubę . Mó j shilopop i on zmę czyli się wchodzeniem po tych schodach.
Có ż , wisienka na torcie - 95% turystó w w tym hotelu to Rosjanie, do restauracji chodzą w ką pieló wkach i strojach ką pielowych, grabią c wszystko tak, jakby jedli ostatni raz. Obrzydliwe uczucie.
Czyste rę czniki nie został y zł oż one, ale uł oż one w stos. Nie jestem pewien, czy w ogó le został y umyte. Wyglą da na to, ż e zebrali go wieczorem, a rano rozdali z tego samego stosu.
Nawiasem mó wią c, nie był o pytań o numer. Dobrze sprzą tane, codziennie biał e rę czniki. Ale klimatyzacja nie dział ał a dobrze, a sł yszał em, ż e inni turyś ci też narzekali (powietrze się porusza, ale ciepł e, prawie nie chł odzi). Z otwartym balkonem nie wchodzi w grę - kaptury ś mierdział y tak bardzo, ż e zrobił o mi się niedobrze.
Tylko morze i plaż a są idealne. Szeroka linia, piasek, bardzo gł adkie wejś cie. Ś wietne dla dzieci. Ale duż o ludzi, leż aki, mrowisko.
Nie ma darmowego wifi nawet w holu. Kró tko mó wią c, cyna. Nie przychodź tutaj, nie psuj sobie wakacji.
Gł ó wny budynek znajduje się na gó rze i trzeba iś ć pod gó rę i po schodach od morza. Gł ó wny budynek jest pię kny, pokoje nie są lepiej wyposaż one i starsze, trudno czekać na windę , w windzie jest duż o ludzi i duszno. Ale widok z gł ó wnego budynku na morze jest bardzo pię kny. Nie rozumiał em, gdzie w recenzjach narzekano na stary budynek. Teren hotelu jest duż y, czysty, zadbany, jest wiele pię knych miejsc na zdję cia, ale wszystko jest zabudowane, nie ma miejsca do spaceró w, siedzenia na ł awce. I nie zapominaj, ż e teren jest gó rzysty, do jadalni musieliś my iś ć pod gó rę o nachyleniu 45 stopni, myś lę , ż e wiele schodó w nie jest wygodnych dla rodzin z wó zkami. Morze jest przepię kne, piasek, ł agodny zachó d sł oń ca, fale są mał e, w tym czasie jest ciepł o, jak w wannie. Ale leż aki o 8 rano są w wię kszoś ci zaję te, a wolnych godzin o 10 w ogó le nie moż na znaleź ć , podobnie jak baseny. Ogó lnie rzecz biorą c, nie moż na obejś ć się bez wyś cigu po leż aki. Gdyby oczywiś cie nikt ich nie zajmował , wystarczył oby wszystkim. To bardzo denerwują ce, ale nie moż na tego zmienić , trzeba grać wedł ug tych zasad, wstawać o 7 rano i iś ć po leż ak.
Wzdł uż morza biegnie asfaltowa promenada, któ ra sprzyja spacerom, za hotelem znajduje się wiele sklepó w z tureckimi towarami konsumpcyjnymi. Jedzenie w hotelu jest normalne, nie powiem, ż e jest super, jest duż o dań bez smaku, ale znajdziecie coś do jedzenia. Wino w kieliszkach lokalnej produkcji jest ś redniej jakoś ci, zimne jest pyszne, ale w ostatnie dni był o ciepł e. Piwo przyjemne, bardzo lekkie, bardziej jak bezalkoholowe soki yuppie, napoje gazowane, ś wież o wyciskana mandarynka 2 euro, innych drinkó w nie pró bował am. W pokoju, w któ rym był a jadalnia, był o bardzo duszno, klimatyzatory nie dawał y sobie rady, był o duż o ludzi. Linie nie są duż e. Ogó lnie rzecz biorą c, w hotelu panuje wraż enie wielkiego tł oku ludzi. Był o pł atne wi-fi, 15 dolaró w za 10 dni, bez ograniczeń , ale był em zadowolony: ł apał em go wszę dzie, nawet oglą dał em bajki. Ten jest lepszy od darmowego, któ rego ledwo moż na zł apać w recepcji.
Animacja. Ż ł obek to hań ba. Na dyskotece dla dzieci pulchna dziewczyna w zaniedbanym ubraniu tań czył a do niezbyt chwytliwych piosenek, nigdy nie widział a czegoś takiego nawet w mał ych hotelach. Bardzo sł aba, ale dzieciaki tań czą . Jest klub dla dzieci, nie ma zabawek, za pienią dze rysują koszulki. Jest mał y plac zabaw ze zjeż dż alniami. Dorosł y: był y wystę py, trochę nic, taniec brzucha, rzutki itp. standard. Nie biorę udział u w takich imprezach, cię ż ko to zdmuchną ć .
Moim zdaniem dobry hotel w tej cenie. Był o wielu niezadowolonych ludzi, któ rzy chcieli lepszej obsł ugi i darmowego Wi-Fi. Ale jeś li chcesz najlepszego, musisz zapł acić wię cej.
A hotelowa przewodniczka Zhanna z Pegaza też był a bardzo zł a, któ ra trzymał a nas w dusznym pokoju i zmuszał a do sł uchania o wycieczkach, a jak ktoś wstał i wyszedł , to był a zmę czona i powiedział a, ż e coś się musi stać tym turystom , bo jej nie sł uchali. Wię kszoś ć ludzi nie jest w Turcji pierwszy raz i takie metody pracy są przestarzał e.
PLAŻ A
Na plaż y znajdują się leż aki i parasole.
Na plaż y nie ma sprzą tania z piaskiem. . . jest tylko zamknię ty prysznic, a wię c tylko do spł ukania przy wyjś ciu - nie.
BASENY - jest ich duż o, ale byliś my wtedy, gdy obł oż enie hotelu był o 20% i leż akó w był o wystarczają co duż o, ale co z innymi czasami....
TERYTORIUM - jest gdzie chodzić , ale sprzą tanie jest kiepskie. . . liś cie leż ą wszę dzie i nikogo to tak naprawdę nie obchodzi.
POKOJE - wzię liś my z widokiem na morze, któ rego nigdy nie ż ał owaliś my. Widok super, jesteś my bardzo zadowoleni.
Pokoje przecię tne. . . telewizor nie dział ał , prysznic się nie wł ą czał , warkocz zerwał czę ś ciowo suszarkę do wł osó w, podobno jakiś dziurę w ł azience naprawili, wsadzili tam ró ż dż kę...ż aró wka powyż ej ł ó ż ko nie dział ał o, sufit spadł z lampy. . . ale sam pokó j jest jasny i cał kiem przyjemny.
W szafie NIE ma pó ł ek a to jest blacha. . . nie ma biurka. . . szafa ma drzwi, któ re się rozsuwają i nierealne jest wł oż enie walizki do szafy, po prostu cał y czas ingerował a w pokó j. . .
Ż el jest czymś ś mierdzą cym i rozcień czonym wodą . Nie był o szamponu.
SPRZĄ TANIE w pokoju - zatrzymaliś my się , papiery leż ał y na podł odze, chodzenie boso jest nierealne - stopy są od razu brudne, lustra / drzwi na balkon / drzwi do wyjś cia z pokoju są uderzone.
Wyjś cie z pokoju (są siedzi tam palili) i nikt go nawet nie zamiatał przez 9 dni. . .
Kró tko mó wią c, przy czyszczeniu cyna jest wszę dzie...
JEDZENIE - moż na jeś ć , nie zawsze jest zdrowe i smaczne, ale moż na wybierać . Czę ś ć naczyń jest wyszczerbiona. . . Jeś li chcesz drinki - sam idź do baru, kelnerzy nigdy do nas nie podchodzili. . . Kawa - ten pomyj nawet nie wie, co to jest kawa. . . w barze przy recepcji jest tylko kawa po turecku, nie jest idealna, ale nieporó wnywalna z tym, co jest w restauracji.
SERWIS - co to jest? ? ? tam nie ma czegoś takiego. . . niewiele osó b zna rosyjski. . . ten "mił y" czł owiek o imieniu Guest Relations to rzadki byk, jeszcze takiego chama trzeba szukać
Wszystkie braki w pokoju został y usunię te dopiero po tym, jak napisał em do organizatora wycieczki...ponieważ nie był o odpowiedzi na moje proś by w recepcji
Karta-klucz był a rozmagnesowywana 2 razy dziennie, zaró wno u nas, jak i ze znajomymi i wieloma goś ć mi. . .
Hamam jest fajny, a masaż ysta Sultan jest po prostu super.
Sejf jest bezpł atny, co jest mił e.
Tak wię c w restauracjach kolejki są ogromne - bo z reguł y jest jedna osoba na cał ą linię naczyń i dopó ki nie szturchasz go, co chcesz, aż zrozumie, dopó ki nie postawi tego na talerzu ...aż ona pł ywa...im się wcale nie spieszy. Był oby lepiej, gdyby był o menu restauracji, któ re przyniosą ci wszystko zapakowane, zaoszczę dził oby to czasu. W zasadzie był o coś , ale trzeba uważ nie wybierać i pową chać . Kiedyś dali mię so z kurczaka z zapachem. Wybieraj ostroż nie. Ryba był a codziennie, ale też ostroż nie. Wzię liś my go na grilla - ok, ale koś cisty.
Owoce są naprawdę zielone. Jabł ka są jak trawa. Jadł em arbuza i winogrona. Zupy są ok - jak zawsze w Turcji, nawet niezbyt ostre.
Tylko kawa rozpuszczalna, ogó lnie burda. A szanują ca się osoba nie moż e zamó wić tureckiej kawy nawet za pienią dze. To jest pią tka, luksus, kochanie (wi-fi jest darmowe za okreś loną kwotę , potem trzeba zapł acić . Stone age i redneck, jak dla mnie.
Leż aki, leż aki trzeba wypoż yczyć wcześ nie rano, od tego czasu jest to już niemoż liwe. Ludzie odpoczywają gł ó wnie od szufelki (wcześ niej był o tam wię cej Europejczykó w, co oznacza, ż e hotel był lepszy). A ludzie najwyraź niej tę sknią za latami dziewię ć dziesią tymi) lub po prostu… chcesz usią ś ć na trzech krzesł ach… Wię c poż yczają zaró wno nad morzem, jak i przy wszystkich basenach, ale siedzą gdzieś w jednym miejscu. Pracownicy, któ rzy powinni to kontrolować , nie. Ogó lnie personel wcale się tym nie przejmuje, jest leniwy i niezdarny. I powoli.
Z korzyś ci - duż y teren zielony, zadbane, pię kne baseny - jest basen do relaksu, z muzyką i animacją . Animacja jak wszę dzie w Turcji.
Raz w tygodniu wieczó r turecki i tak - niektó re z ich pomysł ó w. Dla dzieci mini dyskoteka i miniklub, a takż e kilka zjeż dż alni wodnych, huś tawki. Promenada mię dzy morzem a hotelem - do Side moż na dojś ć pieszo - szliś my wolno przez 30 minut.
Wniosek: nie pojedziemy tu ponownie i nikomu nie doradzamy. Jeś li chcesz w Side - weź hotele Barut, okolica jest mniejsza, ale pię kna, zwarta i nowoczesna. Wi-fi jest wszę dzie za darmo, nigdzie nie ma kolejek, moż e dlatego, ż e na każ de dwa lub trzy dania przypada jedna osoba, a nie jedna na cał ą linię . Albo dobry hotel z ogrodem w Can - ostatni wzdł uż promenady. Albo przedostatni przed samym Sidem (stare miasto) - jest pię kny teren, domowa atmosfera, jednak plaż a jest kamienista, ale jest jedno odkryte wejś cie. Nie ma tam tł umu - ani na plaż y, ani w restauracji. Wszystko jest tam lepiej zorganizowane, jak w hotelach Barut. We wrześ niu ludzie mó wili, ż e w ogrodzie Can jest okoł o 100 osó b. był o, jest przeznaczone na 600. Oczywiś cie to normalne.
Poza tym sam zabierasz zimne dania, gorą ce dania ukł ada pracownik kuchni, napoje przynoszą kelner - a nie takie pandemonium na wszystko, jak w Horusie. Wi-fi jest wszę dzie za darmo. Wyglą da na to, ż e tylko Horus chce skró cić ciasto nawet w Internecie… puszkę.
Ciesz się wakacjami, ale na pewno nie w tym starym hotelu.
Plusy:
Nie mogę powiedzieć nic zł ego o pokojach i sprzą taniu, wszystko był o cudowne. Otrzymaliś my apartament dwupokojowy w 5-pię trowym budynku na 5 pię trze. A nasze trzyosobowe dzieci dostał y też dwupokojowe mieszkanie na pierwszym pię trze w domku BEACH. To absolutnie wspaniał y pokó j.
Baseny, zjeż dż alnie i park wodny dla dzieci są dobre. Terytorium jest duż e i zadbane.
Minusy:
Mieszkań cy gł ó wnego budynku narzekali na klimatyzację .
Na plaż y z leż akami w ogó lnych kapetach. Mogł y być swobodnie zajmowane tylko o 7 rano i 18 wieczorem.
Jedzenie jest naprawdę zł e, monotonne i bez smaku. Prawie wszystkie produkty mię sne to pó ł produkty o niskiej jakoś ci. Owoce są cał e zielone, musiał yby dojrzewać jeszcze przez tydzień . Jedli tylko arbuzy, melony i winogrona.
Napoje takie jak UPI są rozcień czane, koktajle w barach są tylko alkoholowe. Tylko kawa rozpuszczalna. Z jakiegoś powodu wszystkie sale w restauracji był y zamknię te, poza jedną wł ą czono tam klimatyzator, ale nigdy nie był o w nim miejsca, wszyscy musieli jeś ć na otwartej przestrzeni. Upał na otwartej przestrzeni jest okropny, wszyscy są mokrzy, chciał em jak najszybciej wyjś ć , ale i tak musiał em znaleź ć miejsce, aby usią ś ć i zjeś ć . Stoł y był y leniwie sprzą tane, cał y personel poruszał się tak wolno i smutno, ż e turyś ci sami czyś cili i nakrywali stoł y. A kolejki są takie, ż e od razu przypomnieli sobie lata 90. Raz staliś my pó ł godziny, a to tylko na sał atkę .
Animacja jest tania.
Ten hotel jest już naszym szó stym w Turcji (jeden w lipcu, w okresie kwarantanny), wię c jest z czym poró wnać .
Wniosek: ten hotel jest najgorszym hotelem, w jakim kiedykolwiek byliś my.
1. Liczba
Nasz pokó j znajdował się na 2 pię trze w gł ó wnym budynku. Gł ó wny negatyw - W pobliż u windy. Na począ tku chcieli się przebrać , ale nie przyszli na czas na przyję cie iw koń cu powiedzieli, ż e nie ma pokoi. W zasadzie nie przeszkadzał o nam to zbytnio, ale rano winda był a jak budzik, ludzie szli na ś niadanie. Sam pokó j jest normalny, nie nowy. Na balkonie nie ma suszarki do ubrań . Musiał em suszyć ubrania na krzesł ach. Bardzo mał y telewizor. znowu wszystko to drobiazg, ale dzieci oglą dał y telewizję . Był sejf - za darmo. Jest też lodó wka - uzupeł niana wodą i wodą mineralną . Sprzą tanie w pokoju był o wię cej niż przyzwoite. Poprosili o posprzą tanie przed obiadem, ponieważ . dzieci spał y w porze obiadowej - bez problemó w i dopł at. Mieszkanie dział ał o idealnie, podkreś lam, ponieważ . wielu narzekał o, ż e klimatyzator nie dział ał dobrze i był o bardzo duszno w pokoju. Pokó j wychodził na ś cianę są siedniego hotelu, ale to nie miał o znaczenia, ponieważ . tylko tam spaliś my.
Wrzuciwszy rzeczy do pokoju, pobiegliś my na obiad, okoł o 21. . . Jakoś udał o nam się z tego wycią gną ć jedzenie. co został o, ponieważ Jedzenie w restauracji został o już zabrane. Nie podobał mi się brak czasu na jedzenie. Odpoczywał em w Turcji 7 razy, ostatnie 3 lata w Side, jest coś do poró wnania. A w innych hotelach był o tak, ż e jak się przychodził o, moż na był o coś zjeś ć i nikt nie spieszył się ze sprzą taniem jedzenia.
2. Restauracja
Restauracja znajduje się na -2 pię trze, prawie zawsze są kolejki do windy, zaró wno tam, jak i z powrotem. Przy wejś ciu stoi mę ż czyzna, mierzy temperaturę termometrem elektronicznym. Wejś cie w masce jest obowią zkowe, bez niej nie wpuszczą . Dzieci mogą przebywać bez maski. Przez pierwsze 4 dni bufet był jak zawsze - jedzenie serwowaliś my sami. ale w rę kawiczkach wrę czano je przy wejś ciu do restauracji. Potem postawili personel, któ ry już się narzucał i przez cał y czas był o to uczucie. ż e bł agam o jedzenie ze sł owami „WIĘ CEJ”, bo Brał em jedzenie dla cał ej rodziny, liczył em i nakł adał em jako „skradzione”. Utworzył y się kolejki, a teraz stoisz w masce z talerzami, a przy każ dym stoliku jest kolejka. Zanim dostał em jedzenie, wszystkie stoliki był y już zaję te. Nastę pnie podzieliliś my się , kto poszedł po jedzenie, kto zają ł miejsce. W zasadzie wszyscy jedli na werandzie na ulicy, ale jak nie mieli czasu usią ś ć , to jedli na korytarzu, ale był o tam bardzo duszno, bo. Wszystkie klimatyzatory w hotelu dział ał y na minimum. Samo jedzenie jest prawie takie samo. Ś niadanie jest konsekwentnie takie samo. Oczywiś cie nikt nie został gł odny, ale w poró wnaniu z innymi hotelami jedzenie jest monotonne. ale nikt nie został ranny, to duż y plus. Napoje - pyszne piwo "Tuborg", wino - no có ż...pili czasem. Mą ż whisky powiedział - eeee. jak koniak, czasami pił tequilę , lobby bar miał koktajle jak Sex on the Beach. Był a restauracja a la carte, ale nie dotarliś my tam, powiedziano nam, ż e nie ma nic specjalnego. Ró wnież niedaleko plaż y był a restauracja z fast foodem, poszliś my kilka razy, tam moja ciocia upiekł a pyszne ciasta, po któ re zawsze jest kolejka jak w Mauzoleum.
3. Plaż a
Tutaj zaś piewam deferambs, bo morze i plaż a są nierealne. Morze jest bardzo chł odne, czyste, ciepł e, na haju. Plaż a jest normalna: ł ó ż ka, rę czniki oczywiś cie wszystko wystarczał o w pierwszych dniach, aż do przyjazdu turystó w i tutaj był o fajnie. Po ś niadaniu przychodzisz na plaż ę , ale nie ma miejsc. Có ż , to jest to, no có ż , to nie jest pojedynczy leż ak. Ludzie musieli leż eć na rę cznikach na piasku. Oczywiś cie nie krytycznie, ale to jest Turcja, all inclusive, a nie kurorty Terytorium Krasnodarskiego. Ale przymykam na to oko, ponieważ . morze i sł oń ce blokował y wszystkie nieprzyjemne myś li. Wejś cie do morza jest ł agodne i piaszczyste, ani jednego kamyka. Dla dzieci jest po prostu idealny. Szeroki pas plaż y. Wiele dzieci z rodzicami budował o zamki z piasku i bawił o się . pł ywał em z dzieć mi do boj, widać dno, morze jest czyste. Nawiasem mó wią c, nikt nie nosił maski na plaż y ani na terenie hotelu i w ogó le nie był o odległ oś ci. Wszyscy ustawili swoje ł ó ż ka, ponieważ był y wygodne.
4. Obszar hotelu
Terytorium nie jest mał e, jest gdzie chodzić . Uprawiać granaty, pomarań cze, trochę zió ł , z któ rych pachnie mmmm, szczegó lnie wieczorem. Wiele basenó w, ale nie jesteś my fanami, w ogó le nie był o. Są zjeż dż alnie dla dorosł ych i dla dzieci, fajne. Kilka razy zabraliś my dzieciaki i wszyscy to uwielbiają . Nie wszystkie slajdy dla dorosł ych dział ał y, ale te, któ re był y doś ć ekstremalne. Jest klub dla dzieci, ale nie jestem pewien, czy zadział ał , nie poszliś my. 1 raz widział em aerobik w morzu, moż e w basenie. Był też bungee, na któ rym przejeż dż a się przez cał y hotel, ale jest PŁ ATNE. Nasz syn jechał , był pod wraż eniem. Duż ym plusem tego hotelu jest obecnoś ć promedu. To jest ś cież ka spacerowa wzdł uż nabrzeż a. Promenada znajduje się mię dzy hotelem a plaż ą . Wieczorami czę sto spacerowaliś my, są kawiarnie, restauracje, lody. . . Swoją drogą hotel rozdawał lody za darmo od 15 do 16, jak się wydaje, w czasie, gdy dzieci ś pią . Nigdy nie jadł em. Jeś li wyjdziesz z hotelu, znajdziesz się na ulicy, gdzie ró wnież znajduje się wiele kawiarni, sklepó w, bankomató w, sprzedają wycieczki. Moż esz chodzić do miasta Manavgat, ale nam się nie udał o. Po prostu szliś my.
5. Infrastruktura
Oczywiś cie jak w każ dym hotelu 5* jest hammam, sauna, kryty basen, pł atny masaż . Nie dam recenzji - nie pojechaliś my. Znajdują się tam sklepy: skó ry, futra, torby, sł odycze, wszelkiego rodzaju niezbę dne gadż ety - takie jak zabawki do piasku, klapki, kó ł ka. na dole są automaty do gier, pracowali wieczorami. Usł ugi fotograficzne - zrobiliś my rodzinną sesję zdję ciową , zdzierstwo. Zwabiają cię w dowolny sposó b, a nastę pnie podrywają cenę . Cena jednego zdję cia to 7 dolaró w. Plaż a oferuje zaję cia wodne - spadochron, banan, hulajnoga, buł ka. Ale cena gryzie, zdecydowanie droż sza niż nasze poprzednie wyjazdy do Turcji. ale, co dziwne, jechali ludzie.
6. Rozrywka.
Animacja był a. . . Myś leliś my, ż e nie bę dzie zabawy z powodu covid, ale wcią ż coś był o. Mini dyskoteka codziennie o 20-30. Same pokazy był y takie sobie, tancerze i tricksterzy przyjeż dż ali kilka razy (na rowerach, wrotkach i deskorolkach). I tak - Pan i Pani z hotelu, szkice, coś w stylu odgadną ć melodię . Nie zawsze jeź dziliś my. Nie był o imprezy z pianką , muzyki na ż ywo, jak w wielu innych hotelach, a takż e dyskotek dla dorosł ych. Ale nie ucierpieliś my z tego powodu, piszę tylko do tych, któ rzy spodziewają się spę dzać wolny czas – to nie wyjdzie.
Przewodnik hotelowy oferował wycieczki. Począ tkowo postanowiliś my, ż e nigdzie nie pó jdziemy, bo. mał e dziecko, bę dzie z nim trudno. Ale był bardzo wytrwał y i rozwś cieczony sł owami: „Dlaczego w ogó le nigdzie nie idziesz? Odpoczynek w piekarni Pirozhkovo? ” W trosce o zainteresowanie pytali o wycieczki na ulicy, zwykle tam zawsze jest taniej, ale nie tym razem. Moim zdaniem jeszcze taniej był o wzią ć od touroperatora i wygodniej.
CZEGO NIE PODOBAŁ AM SIĘ W SKRÓ CIE
1. Pł atny Internet. Gdzie w 5* był pł atny Internet? Lobby zawsze był o bezpł atne. Tutaj przy wejś ciu 256 czy coś megabajtó w i tyle, potem 1 godzina - 1 $, 3 godziny -.... $, 1 dzień -.... $, no có ż , itd. Nie pamię tam dokł adnych liczb. Wielu kupił o lokalne Simy.
2. W przedostatni wieczó r przed wylotem okazał o się , ż e nasz lot został zmieniony i wyjeż dż aliś my wcześ nie rano, opuszczają c hotel w nocy. Poszedł em do recepcji i poprosił em o lunchbox. CO? Uruchom okno? Nie, nie sł yszeli… Nie ma ich wcale ze sł owa. A w restauracji jedzenie jest wyprowadzane wcześ nie, wię c nie mieliś my czasu, ż eby dzieci zabrał y cokolwiek przynajmniej na ś niadanie, ale nie ż ywią się w samolocie. Za ostatnie pienią dze kupiliś my kanapkę na lotniska.
3. Nie podobał mi się przewodnik Odeon Tours, któ ry zawió zł nas na lotnisko - chamski. W nocy ś pi wiele dzieci, a ona jest taka niegrzeczna „Powiedział am zał oż yć maski, nie bę dę z tobą ż artować . Zatrzymam autobus, jeś li ktoś ma maski”. Jeś li wię c CORAL TRAVEL lub ONE TOURS czytają recenzje, dobieraj personel ostroż niej, to po prostu nieprzyjemne.
W rezultacie wyleciał y nam 2 dni z 12, bo. Przyjechaliś my o 20:00 i wyjechaliś my o 3:00. Oczywiś cie nikt nie zwró ci pienię dzy, nawet jeś li nocował eś w hotelu tylko 2-3 godziny. Wcią ż opł aca się cał y dzień . I jak powiedział mi pó ź niej nasz menedż er, „to są czartery, niestety tak się dzieje”. W samolocie znó w był y ankiety, a potem oddaliś my je na lotnisku. Tam zaznaczyliś my pole, ż e musieliś my przejś ć testy na krukowicę w cią gu 3 dni, co zrobiliś my.
Ogó lnie dobrze wypoczę liś my, hotel ma zaró wno plusy jak i minusy jednak jak wszę dzie indziej. Nie skupialiś my się na nich i pró bowaliś my cieszyć się morzem i sł oń cem.
A o tym, co nam tutaj ś piewają , moż esz porozmawiać osobno! Nie moż na pić wina, zamiast sokó w dają coś podobnego do yupi, tylko to yupi jest ró wnież rozcień czane wodą.100 razy !!! ! ! Pijemy tylko wodę ! Lody podaje się raz dziennie na pó ł godziny i jest tak budowana kolejka, ż e gdy przychodzi Twoja kolej, wszystko zamyka się przed Twoim nosem i nie dbają o Ciebie i Twoje dziecko, co tu zje! Prawie każ dy obsł uguje nas bez rę kawiczek, stoimy w kolejkach po wszystko, a gdy poprosisz o coś wię cej, odetną Ci nawet kawał ek arbuza! To po prostu trochę przeraż ają ce!
Zamek w pokoju się zepsuł , nie mogliś my wejś ć do pokoju przez 6 godzin, dopó ki nie zadzwoniliś my do naszego przewodnika i zrobiliś my im skandal, po prostu nie dbają o ciebie Odpoczywamy tutaj jako rodzina 6 osó b, pł atna prawie pó ł miliona, pracował em przez rok, ż eby pojechać na wakacje i dostał em jedno rozczarowanie i osad w duszy! Turcja wcale nie jest taka sama jak wcześ niej, kiedy byliś my zadowoleni z wakacji i mieliś my dobre wspomnienia przez rok!