Od Dolce Vita do Kryształowego Pałacu

Pisemny: 25 czerwiec 2013
Czas podróży: 9 — 24 czerwiec 2013
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Dzień dobry tym, któ rzy angaż ują się w szczytną sprawę , wybierają c miejsce do wypoczynku, mam nadzieję , ż e moja praca przyda się wam, moje doś wiadczenie przyda się wam. Aby dzieci mogł y dł uż ej przebywać na morzu wysł aliś my je z dziadkami do Kryształ owego Pał acu, podczas gdy my sami odpoczywaliś my w naszej ukochanej Amara Dolce Vita, potem trochę popracowaliś my (na szczę ś cie nasza firma stoi mocno na nogach, my wystarczy kontrola) i zmienili dziadkó w w Crystal.
Tak skoń czył y się kolejne, ale nie mniej wyczekiwane wakacje.
Jak zawsze wcześ niej zarezerwowaliś my hotel, zatrzymaliś my się w Crystal Paraiso Verde w Belek, ale dwa tygodnie przed wakacjami zadzwonił do mnie kierownik z biura podró ż y i powiedział , ż e niestety hotel, któ ry zarezerwowaliś my, został jakoś odsprzedany od czerwca 16 (a to już drugi tydzień naszych wakacji) osiedli się tam ponad 1000 austriackich studentó w, a wszystkich goś ci zapraszamy do przeprowadzki do innych hoteli.

Od razu zaproponowano nam nowy, któ ry został otwarty w maju 2013, Crystal WaterWold, ale odmó wiliś my, nowy hotel to ś winia w worku i dobrze, jeś li kot na podstawie umowy biuro podró ż y ma prawo wymienić hotel z ekwiwalentem lub lepszym, poprosiliś my o przeniesienie do Quins, ale nie potwierdzili rezerwacji (pó ź niej zrozumieliś my dlaczego), wybrali Crystal Palace Luxury &SPA, czego nie ż ał owali. Koniec preludium trafia bezpoś rednio do recenzji.
Przyjechaliś my do hotelu o 9-30, osiedliliś my się w cią gu 30 minut, mogł o się okazać wcześ niej, ale wię kszoś ć rodziny wyjechał a, aby zobaczyć zabytki hotelu.
Ponieważ dowiedzieliś my się o tym hotelu niedł ugo przed wakacjami, przeszukał em cał y Internet, aby być gotowym na wszystko, przeczytał em strony angielskie i niemieckie, recenzje był y cał kowicie dobre, z wyją tkiem kilku narzekań , ale są ludzie, któ rzy nawet nie był em w niektó rych miejscach zostawiają zł e recenzje, ż eby pewnie sobie uwierzyć , ż e tam jest ź le, bo mnie na to nie stać (jak w bajce „Lis i winogrona”), ale są tacy, któ rzy po prostu zrobił zł y hotel.
Wnę trze hotelu jest naprawdę dobre, ale nie wzbudził o we mnie wię kszego entuzjazmu, wielu go podziwiał o, nazywają c go prawdziwie pał acem, widzieliś my lepiej, osobiś cie przypominał mi hotel Lara Beach w Kundu-Lara, tylko tam był schody z czarnego marmuru obramowane „zł otymi” balustradami i tralkami, a tu z biał ego.
W ogó le pał ace nie znam zbytnio (Wersal, Peterhof, Pał ac Radziwił ł ó w), to chyba wszystko, cię ż ko ocenić jakie pał ace powinny być , ale moje „estetyczne i architektoniczne” odczucia pozostał y gł uche, moż e przez to, ż e po przeczytaniu recenzji spodziewał em się wię cej.

I tak oto mamy pokó j, pokó j rodzinny, duż y, skł ada się z 2 pokoi, poł ą czonych mał ym korytarzykiem, w któ rym znajduje się szafa i drzwi. Muszę powiedzieć , ż e pokó j jest bardzo dobry, wyciszenie, klimatyzacja, wszystko w porzą dku. Tak, obiecanych szlafrokó w (ró wnież w recenzji) już nie ma, ale po przeczytaniu postanowił em nie brać wł asnych, czyli teoretycznie są , widział em, ż e leż ał y na ł ó ż ku w pokojach, ale nie zawsze.
Przy zameldowaniu dostaniesz kartę dla każ dej osoby dorosł ej na 15-minutowy masaż w SPA (jest (był a) taka promocja w sieci Popillon, z tą ró ż nicą , ż e tam masz moż liwoś ć skorzystaj z zabiegu podczas wakacji w dowolnym momencie), oto karta waż na przez 48 godzin, któ ra jest na niej napisana, czyli w rzeczywistoś ci niewielu osobom udał o się przeż yć masaż reklamowy, ponieważ przez pierwsze 24 godziny nie wstajesz na masaż , a po drugie - nie mają wolnego czasu, co by cię ś cisnę ł o. Lubię to.
Minibarek był uzupeł niany codziennie, wrzucono tam też karteczkę z buź ką , jeś li nagle zapomniał eś o upragnionym dolarze (euro), minibar był skromniejszy niż we wspomnianej Lara Beach, nie był o sokó w dla dzieci, a wszystko jest standardowe , piwo, orzechy, sprite , fanta (lokalne, nazwa inna, ale smak ten sam, woda)
Pokó j był dobrze posprzą tany, wysokiej jakoś ci, musiał em wczoł gać się pod ł ó ż ko w poszukiwaniu projektanta dla dzieci, wię c wszystko jest tam czyste, nie ma kurzu (starsze dziecko ma astmę alergiczną , wię c jestem bardzo odpowiedzialna za sprzą tanie pokó j Nasz pokó j był w budynku E - 5418, wychodzi na jakiś niedokoń czony plac budowy, ma boczny widok na morze i gó ry, jeś li spojrzysz w dó ł , wokó ł leż y gruz budowlany, ale przyjemniej był o mi zbadać morze Pokojó wka, któ ra sprzą ta pokó j to Gulsan, elegancka, bardzo schludna rylnyh "akcesoria, kapcie, czepki pod prysznic, waciki, dostarczane przy zameldowaniu i nie są już uzupeł niane, nie przeszkadzał o nam to, nosimy wł asne, ale zdziwieni Dali jedną czapkę na troje dorosł ych i dziecko, dwie pary kapci, rę czniki, dzię ki Bogu wszystkim podarowanym.

Jedzenie dobre, wysokiej jakoś ci, solidne, ale znowu nieco mniejszy wybó r dań niż we wspomnianej „Lare Beach”, dlatego tak uparcie poró wnuję te hotele, pewnie dlatego, ż e mają taką samą cenę , wystró j wnę trz jest trochę podobne, nawet mostki przez baseny są podobne, nie jestem pewien, czy potrzebował em wię kszego wyboru, byliś my już peł ni i zawsze znaleź liś my coś do nakarmienia naszej mał ej wybrednej, tylko stwierdzają c. Jedyne co chciał abym dodać to zwykł e kaszki, czyli te któ re był y (ryż , kasza manna, owsianka) był y dziwne, rano był a jedna z kaszek i niezmiennie zupa z soczewicy, przez cał y nasz pobyt - był niezmiennie obecny przy ś niadaniu , na obiad i kolację.
A wię c ci, któ rzy popisują się , ż e w hotelu nic nie ma, niech mieszkają u swoich, jedzenie jest dobre, nie wahajcie się , nasza rodzina od 16 lat wypoczywa nad brzegami Turcji, jest coś do poró wnaj (jeś li się nie mylę z naszym turystą , Turcja został a otwarta w 1993 roku, w 1996 pojechaliś my tam po raz pierwszy), kiedyś był o lepiej, ale też wielokrotnie wię cej kosztował o.
Plaż a. Jest duż y, jest duż o leż akó w, ile rzę dó w nie liczył em, ale zawsze był y miejsca, leż aki zadowolone, bez tych gł upich materacy, odległ oś ć od leż akó w do morza jest imponują ca, gdy piasek się nagrzewa, nawet pę ka, trudno dostać się od morza do leż akó w, otwarte buty plaż owe nie są oszczę dnoś ciami lub oszczę dzają czę ś ciowo.
Kiedy dotarliś my do hotelu, WI-FI dział ał o sł abo, zanim wyszliś my, już dobrze pokrył o plaż ę.
W pobliż u hotelu jest rynek, nawet nie mał y, wiele aptek, kilka wymiennikó w (kurs w czasie naszych wakacji wynosił - na lotnisku 1 USD - 1.64 TL, w hotelu 1 = 1.78 TL, w rynek - 1 USD - 1.80 - 1.85 TL, w Alanyi - (wg znajomych) -1.
90, w Antalyi - w banku 1 USD - 1.78 TL, 1 RUR - zmiana na rynku nie jest opł acalna, ale kurs wymiany banku wynosi 32 ruble)

Ponieważ odwiedzamy Turcję od dł uż szego czasu, regularnie i doś ć czę sto, nasz przewodnik był bardzo zdenerwowany, ż e nie mogliś my dostać się na wycieczki, na przykł ad na jedną z nich, do Akwarium Antalya, przewodnik zaoferował nam tę wycieczkę na cena 65 USD za osobę dorosł ą i 42 USD za dziecko , zwiedzanie odbył o się wedł ug nastę pują cego planu: o 9-00 odbió r z hotelu, od 10-00 do 14-00 oglę dziny akwarium-oceanarium, o godz. 15-00 jesteś my w hotelu. Postanowiliś my sami pojechać do tego Akwarium i tak cena biletu to 54 TL dla osoby dorosł ej, 40 dla dziecka, w godzinę przeszliś my cał e akwarium, samo w sobie jest dobre, ale jest tyle osó b, ż e tylko negatywne wychodzą z emocji, potem dziecko tł um się gubi, potem biegają po nogach, a niektó rzy też tam przyjeż dż ali z wó zkami, dziecko jest w ich ramionach, a wó zek nie tylko im przeszkadzał , moż e myś leli ż e bę dą tam sami.
Z akwarium wyszliś my rozczarowani, zirytowani, gdzieś nawet wś ciekli, sami cieszyliś my się , ż e nie zgodziliś my się na propozycję przewodnika, nie rozumiem, co tam robić przez 3 godziny. Gdyby był o tam mniej ludzi, wszystko był oby inaczej postrzegane. Pracownik Akwarium powiedział nam, ż e prawie nikogo nie był o od 14-00 do 15-30, a przed zamknię ciem o 19-00. Ale za drugim razem nie chcesz tam iś ć . W pobliż u Akwarium Minicity byliś my tam już wcześ niej, wię c nie powiem nic o tym, jak jest teraz i ile to kosztuje - nie wiem. Pojechaliś my do Migros, któ ry ró wnież jest kilka kilometró w dalej, kupiliś my kilka rzeczy w ZARA i Waikiki i pojechaliś my do hotelu.
Zaskoczył y mnie koszty paliwa (wynaję liś my samochó d), czę sto korzystamy z wł asnego transportu w Europie, a wię c europejskie ceny benzyny to 1.48-1.42 euro za 95, nonsens w poró wnaniu do tureckich - ponad 2 euro.
A wię c wynik:
Hotel dobry, reszta udał a się , jeś li ktoś widzi w mojej recenzji duż o negatywó w, to zł udzenie, po prostu wszę dzie są wady, jeś li je widzę i wytykam, to nie znaczy, ż e są bardzo się wtrą cają , ale trzeba być na nie przygotowanym.

Na przykł ad: hotel nie ma bezpoś redniego dostę pu z terytorium do liczby pokoi, tylko przez lobby lub recepcję (recepcja - jak to jest w zwyczaju z ję zyka angielskiego), wydaje się to drobiazg, ale gdy ciepł o był o ustawione na + 47 na kilka dni klimatyzacja był a wł ą czona w holu na peł ną (bardzo zimną ) moc, wracają c z plaż y, wielu przezię bił o się , kaszel i wydmuchiwanie nosa natychmiast stał o się sł yszalne w hotelu, nasza rodzina nie był a wyją tkiem , najpierw starszy się przezię bił , nastę pnego dnia mł odszy, a ja przezię bił em się w restauracji, tam też był o bardzo zimno.
Plusy:
- dobry personel obsł ugi.

- przyzwoite jedzenie

- Bardzo podobał mi się pokó j rodzinny.

- duż a plaż a
- wygodne ł agodne wejś cie do morza, wył oż one mię kkim piaskiem (czasem kamyki są wypł ukiwane)
-wygodne, wysokiej jakoś ci ł ó ż ka

- plaż a jest czysta, sprzą tana jest codziennie rano, uwierz mi, nawet niedopał ki papierosó w są czyszczone po tobie, ale są wyrzucane raz za razem. Zapamię tajmy sł owa, wydaje się Lenin, po prostu nie tam, gdzie sprzą tają , ale tam, gdzie nie ś miecą.

- Mimo obecnoś ci rzeki komaró w w hotelu nie ma, albo prawie ż adnych, widzieliś my jednego, a on chyba był chł opcem, bo nie gryzł.
Minusy: czyli co chciał bym poprawić lub dodać.
-niewielki teren hotelu, ale wiedzieliś my o tym,
- jeszcze trochę zieleni dają cej cień , okoł o
my też o tym wiedzieliś my.
- tak jak powiedział em - nie ma bezpoś redniego dostę pu do liczby pokoi.
- plac zabaw jest na sł oń cu, przykryliby go markizą , dzieciaki mogł yby się na nim bawić , a wię c jest gorą co do granic moż liwoś ci.
- Hotelowi o nazwie LUXURY czy DeLUX nie wypada ską pić myjek, szlafrokó w, czepkó w ką pielowych (to uwaga, moż e ktoś taki jak ja bę dzie polegał na szlafroku, a potem trudno odwiedzić SPA, owiną ć się w rę cznik, biegać w kostiumie ką pielowym? ) IMHO.
- poprawić jakoś ć zbó ż i podawać grykę zamiast zupy z soczewicy przynajmniej co drugi dzień.
- W salonie SPA lepiej był oby nie wydawać pienię dzy na drukowanie kart, taka rustykalna sztuczka tylko irytuje.

- strumyk niewiadomego pochodzenia, w któ rym znajdują się nie tylko ż ó ł wie - to nawiasem mó wią c plus, ale takż e wę ż e.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał