Плюсы:
+ близко пляж;
+ большой отель;
+ хорошие просторные номера;
+ вкусные десерты;
+ меняют ежедневно полотенца и халаты (если каждый раз складывать использованные под раковину).
Минусы:
- еда НЕВКУСНАЯ, мягко говоря. Сложилось впечатление, что турки готовить не умеют, или специально делали помои, чтоб люди в такой экономический кризис много не кушали. На завтрак кушать нечего, кроме жареных яиц, за ними очередь. Меню повторяется часто (мы были 7 ночей и устали от одних и тех же блюд), фрукты неспелые, бананы чёрные;
- собирает вам обед и ужин сам персонал по тарелкам, но оч. мало всего дают, приходится просить ещё, а они в ответ неодобрительно смотрят. Как будто выпрашиваешь себе поесть;
- в описании отеля и тура на tui заявлено детское и диетическое меню. Ни того, ни другого. Детское меню - это у них хлопья кукурузные на завтрак. Нет каш, котлет на пару, макарон, пельменей, творога со сметаной, компотов, молока. Наш ребёнок (1.9 лет) голодал. Мы покупали детское питание в банках, каши разводные и смесь на базаре. Хотя дома мы на общем столе;
- соки пить невозможно, оч. оч. сладкие, разбавляла водой. Коктейли тож оч. сладкие;
- острые блюда не отмечены значком spice. На раздаче не предупреждают об этом;
- САМОЕ удивительное было для меня - нет утюга. И не дадут. Только платная услуга. Платье погладить 1 шт. - 8€. Кто смял все в чемодане, тому не повезло;
- персонал жадный. Попросила в баре бокал белого вина. Бармен турок вылил остатки из одной бутылки в бокал, и чтоб долить до порции открыл другую бутылку и налил сверху. Но вторая бутылка оказалась - вино красное. Спросил меня пью ли я такое. Когда ответила что «нет», моя карма, как мне показалось, была испорчена )) в общем такое отношение к отдыхающим;
- прибираются не оч. хорошо. Мы рассыпали фисташки и руками собрали в уголок рядом к урне. То есть даже не прятали фисташковый мусор. Так с ним и жили оставшиеся два дня;
- рядом с отелем течёт речка-вонючка. От неё запахи доходили до столовой, так как в отеле 5* рестораном это не назовёшь;
- в столовой всегда куча мух;
- бар на пляже по табличке работает с 10:00. По факту с 10 только напитки, еда, закуски (невкусные, ужаснее бургеров я не ела) ток с 12. На пляж нельзя брать еду и закуски, только за столом ешь. За тобой побежит турок и вернёт твои тарелки обратно;
- был напряг отдыхать по установленному графику. Горки водные, детский бассейн, мороженое, рестораны А ля карт все по установленному времени. Хотя если мороженое не заканчивалось, его выдавали и после графика;
- мороженого нет на пляже. Только в самом отеле на нулевом этаже. Мы нашли его только на 2-й день;
- анимация так себе. Две девушки плохо пели русские песни, прожекторы светят не на них, а в лицо отдыхающим;
- ещё мы забыли, что там курят везде почти, на пляже, в кафе у бассейна, у входа в отель, на балконах;
- стены в отеле тонкие. Слышали каждую ночь разговоры и смех в соседних номерах. Даже просыпалась;
- вид из номера Side Sea View на стройку рынка, разруху и какие-то стройматериалы, чуток видно было море;
- в 40 градусов жары не работают кондиционеры в лифтах и на этажах. Это был треш) идёшь на ужин, весь вспотел. Пришел на ужин, кондеем обдуло - простыл;
- пляж грязный, хапчики, палки опасные для бегающих малышей, куски пластика, пакеты;
- в отеле контингент: старые немцы, инвалиды, много престарелых русских и немного негров. Мало было молодежи и семей с детьми.
Plusy:
+ blisko plaż y;
+ duż y hotel;
+ dobre przestronne pokoje;
+ pyszne desery;
+ codziennie zmieniaj rę czniki i szlafroki (jeś li uż ywane za każ dym razem wkł adasz pod zlew).
Minusy:
Jedzenie jest PYSZNE, delikatnie mó wią c. Wraż enie był o takie, ż e Turcy nie umieli gotować , albo celowo robili pomyje, ż eby ludzie nie jedli duż o podczas takiego kryzysu gospodarczego. Na ś niadanie nie ma nic do jedzenia poza jajkami sadzonymi, za nimi jest kolejka. Menu czę sto się powtarza (byliś my 7 nocy i zmę czeni tymi samymi potrawami), niedojrzał e owoce, czarne banany;
- obsł uga zbiera obiady i kolacje na talerzach, ale bardzo dobrze. nie dają duż o, trzeba prosić o wię cej, a oni patrzą wstecz z dezaprobatą . Jakbyś bł agał o jedzenie;
- w opisie hotelu i wycieczki na tui podane jest menu dla dzieci i dietetyczne. Ani jeden, ani inny. Menu dla dzieci to pł atki kukurydziane na ś niadanie. Bez pł atkó w zboż owych, kotletó w gotowanych na parze, makaronó w, pierogó w, twarogu ze ś mietaną , kompotó w, mleka. Nasze dziecko (1.9 lat) umierał o z gł odu. Kupiliś my na targu ż ywnoś ć dla niemowlą t w sł oikach, mieszankę zbó ż i mieszankę . Chociaż w domu siedzimy na wspó lnym stole;
- Nie da się pić sokó w, och. och. sł odki, rozcień czony wodą . Koktajle też . Sł odkie;
- dania pikantne nie są oznaczone ikoną przypraw. W dystrybucji nie ostrzegają o tym;
- Najbardziej zaskakują ce był o dla mnie - nie ma ż elaza. I nie zrobią tego. Tylko usł uga pł atna. sukienka ż elazna 1 sztuka - 8 €. Ktokolwiek zgnió tł wszystko do walizki, nie miał szczę ś cia;
- Personel jest chciwy. Zapytany o kieliszek biał ego wina w barze. Turecki barman wsypał resztki z jednej butelki do szklanki, a ż eby uzupeł nić porcję , otworzył kolejną butelkę i nalał na nią . Ale druga butelka okazał a się być czerwonym winem. Zapytał mnie, czy to piję . Kiedy odpowiedział em „nie”, wydawał o mi się , ż e moja karma został a zepsuta)) ogó lnie taki stosunek do wczasowiczó w;
- posprzą taj niezbyt dobrze. OK. Rozsypaliś my pistacje i zebraliś my je rę koma w ką cie obok urny. Oznacza to, ż e nawet nie ukryli ś mieci pistacjowych. Mieszkali wię c z nim przez pozostał e dwa dni;
- Obok hotelu pł ynie ś mierdzą ca rzeka. Od niej zapachy dotarł y do jadalni, ponieważ w hotelu 5* nie moż na nazwać tego restauracją ;
- w jadalni zawsze jest duż o much;
- bar na plaż y zgodnie z tabliczką czynny od 10:00. W zasadzie od 10 tylko napoje, jedzenie, przeką ski (bez smaku, nie jadł am gorszych burgeró w) prą d od 12. Na plaż ę nie moż na zabierać jedzenia i przeką sek, po prostu jedz przy stole. Turek pobiegnie za tobą i zwró ci twoje talerze;
- był napię ty na odpoczynek zgodnie z ustalonym harmonogramem. Zjeż dż alnie wodne, basen dla dzieci, lody, restauracje à la carte, wszystko o ustalonej godzinie. Chociaż jeś li lody się nie skoń czył y, został y wydane po harmonogramie;
- na plaż y nie ma lodó w. Tylko w hotelu na parterze. Znaleź liś my go dopiero drugiego dnia;
- animacja taka sobie. Dwie dziewczyny nie ś piewał y dobrze rosyjskich piosenek, reflektory nie oś wietlają ich, ale twarze wczasowiczó w;
- zapomnieliś my też , ż e palą prawie wszę dzie, na plaż y, w kawiarni przy basenie, przy wejś ciu do hotelu, na balkonach;
- ś ciany w hotelu są cienkie. Sł yszał em co wieczó r rozmowy i ś miechy w są siednich pokojach. Nawet się obudził ;
- widok z pokoju Side Sea View na plac budowy rynku, dewastacja i trochę materiał ó w budowlanych, morze był o trochę widoczne;
- klimatyzatory w windach i na podł ogach nie dział ają przy 40 stopniach ciepł a. To był o ś mieci) idziesz na obiad, cał y spocony. Przyszedł na obiad, wiał powietrze - przezię bił się ;
- plaż a jest brudna, prostytutki, niebezpieczne dla biegają cych dzieci patyki, kawał ki plastiku, torby;
- w hotelu jest kontyngent: starzy Niemcy, osoby niepeł nosprawne, wielu starszych Rosjan i kilku Murzynó w. Niewiele był o mł odych ludzi i rodzin z dzieć mi.