Были в этом отеле в начале сентября 2012 года. Понравилось. Новый отель, все чистенько, еще ничего не сломано, все работает. Брали номер Элит Сьют и ни капли не пожалели. Номер - супер! Достаточно большой, сан узел на 2 умывальника, душ. Конструкция необычная, интересная и ооочень удобная. Халаты, тапочки, пляжная сумка есть. Вид на бассейн и море, лежишь на кровати и на все это любуешься - красота! Пляж узкий и длинный, но это впечатлений не портило. Свободные шезлонги есть всегда. Они, кстати, удобные, мягкие. На пляже разносят напитки, замороженные мокрые полотенца, убирают. Есть холодильники с напитками, как и по всей територии отеля. Симпатичный бар, там же можно и пообедать. Душ, туалет, переодевалки есть. Кому важно - пляж отмечен синим флагом. Пляж находиться через красивую, ухоженную пешеходную аллейку. Там все фотографируються и гуляют. Вечером она освещаеться. На территорию отеля левые люди не заходят т. к. на входе есть охрана, которая за этим смотрит. Территория отеля практически отсутствует - только вокруг бассейна гулять, но все очень красиво. И не смотря что отель новый нехватки зелени не ощущаеться. Везде растения, пальмы, цветы. Все компактно, кому нужно ходить, гулять - вперед на аллейку)) Кухня тоже на высоте. Огромный выбор всего. Делают тематические ужины - итальянская кухня, например. Все вкусно. Из алкоголя пробовали только вино. Месное мы пить не смогли и один раз купили бутылку итальянского по 48 евро. Как для обычного пино гриджо ну совсем дорого. Анимация каждый вечер, бывала очень классная, бывала посредственная. Когда мы там были, где-то 70% постояльцев были с Европы - Польша, Швеция, Италия, Англия и конечно же Германия. Это те, кого нам удалось определить. Остальные - Россия и Украина. Возраст за 30, а то и за 40. Персонал в основном говорит на английском и немецком. На русском знают только основные слова. Но на ресепшине русскоговорящие есть всегда. Атмосфера очень расслабляющаая. Отсутствие детей очень заметно - в отеле тихо, спокойно. Возле бассейна половина представительниц женского пола топлес. Но, есть и минусы. 1. Подушки в номере. Серьезно. В высоту они сантиметров 30! Есть еще больше. На просьбу принести мягкие подушки принесли такие же шарообразные и твердые. Кто такие любит - хорошо, кто без подушки спит - тоже, а вот тому, кто привык на маленькой-мягенькой - не позавидуешь. Кстати, не только у меня такая проблема была. Две пары с Росии с которыми мы познакомились, тоже мучались. 2. Рестораны аля карт. Просто не вкусно. Их два и если там не смениться повар то делать там нечего. Смело игнорируйте. 3. Отсутствие мороженного на пляже, и днем. Его тут давали только на ужин. Но в трех минутах ходьбы по аллейке, сразу за мостиком можно было его купить. 4. Номера с видом не на море. Их не много, но! Как было у наших друзей - в пять утра приезжает мусоровоз (дырынчит аки советский трактор) и высыпает все 12 контейнеров мусора и бутылок с таким шумом, что и мертвый встанет. Потом машина едет в соседских два отеля и проделывает то же самое с шумом чуть меньше. К шести все это заканчиваеться и начинаеться утренняя молитва в расположенной недалеко мечети. Номер им удалось поменять только на третий день. В целом отель очень заслуживает внимания. Кто хочет спокойно отдохнуть, без шума, пьяных компаний, кричащих детей то выбирайте Коммодоре. Красиво, современно, ненавязчиво.
Mieszkaliś my w tym hotelu na począ tku wrześ nia 2012 roku. Lubię . Nowy hotel, wszystko jest czyste, jeszcze nic nie jest zepsute, wszystko dział a. Zarezerwowaliś my Elite Suite i nie ż ał owaliś my ani trochę . Pokó j jest ś wietny! Wystarczają co duż y, ł azienka z 2 umywalkami, prysznicem. Projekt jest nietypowy, ciekawy i bardzo wygodny. Szlafroki, kapcie, torba plaż owa są wliczone w cenę . Widok na basen i morze, leż enie na ł ó ż ku i podziwianie tego wszystkiego - pię kno! Plaż a jest wą ska i dł uga, ale to nie zepsuł o doś wiadczenia. Zawsze dostę pne są bezpł atne leż aki. Swoją drogą są wygodne i mię kkie. Na plaż y podawane są napoje, czyszczone są mroż one mokre rę czniki. Na terenie cał ego hotelu znajdują się lodó wki z napojami. Fajny bar, w któ rym moż na ró wnież zjeś ć lunch. Są prysznice, toalety i przebieralnie. Kogo to obchodzi - plaż a jest oznaczona niebieską flagą . Plaż a poł oż ona jest po drugiej stronie pię knego, zadbanego deptaka. Wszyscy robią zdję cia i spacerują . Wieczorem jest oś wietlony. Osoby po lewej nie wchodzą na teren hotelu, ponieważ przy wejś ciu stoi straż nik, któ ry się tym opiekuje. Teren hotelu jest praktycznie nieobecny - wystarczy spacerować po basenie, ale wszystko jest bardzo pię kne? . I pomimo tego, ż e hotel jest nowy, zieleni nie brakuje. Wszę dzie roś liny, palmy, kwiaty. Wszystko jest kompaktowe, kto musi chodzić , iś ć - do przodu do alejki)) Kuchnia ró wnież jest na gó rze. Ogromny wybó r wszystkiego. Robią kolacje tematyczne - na przykł ad kuchnia wł oska. Wszystko jest pyszne. Z alkoholu pró bował em tylko wina. Nie mogliś my pić lokalnie i raz kupiliś my butelkę wł oskiego za 48 euro. Jak na zwykł ego Pinot Grigio, có ż , doś ć drogie. Animacja każ dego wieczoru, czasem bardzo fajna, czasem przecię tna. Kiedy tam byliś my, okoł o 70% goś ci pochodził o z Europy - Polski, Szwecji, Wł och, Anglii i oczywiś cie Niemiec. To są te, któ re udał o nam się zidentyfikować . Reszta to Rosja i Ukraina. Wiek powyż ej 30, a nawet 40 lat. Personel mó wi gł ó wnie po angielsku i niemiecku. W ję zyku rosyjskim znane są tylko podstawowe sł owa. Ale w recepcji zawsze są osoby mó wią ce po rosyjsku. Atmosfera jest bardzo relaksują ca. Bardzo odczuwalny jest brak dzieci - w hotelu cicho, spokojnie. W pobliż u basenu poł owa przedstawicielek pł ci ż eń skiej jest topless. Ale są też wady. 1. Poduszki w pokoju. Poważ nie. Mają.30 centymetró w wysokoś ci! Jest jeszcze wię cej. Poproszone o przyniesienie mię kkich poduszek, przyniosł y te same kuliste i twarde. Ci, któ rzy kochają takich ludzi, mają się dobrze, ci, któ rzy ś pią bez poduszki, też , ale nie zazdroś cisz tym, któ rzy są przyzwyczajeni do bycia na mał ej, mię kkiej. Nawiasem mó wią c, nie tylko ja mam ten problem. Ucierpiał y też dwie pary z Rosji, z któ rymi się spotkaliś my. 2. Restauracje a la carte. To po prostu nie smakuje dobrze. Jest ich dwó ch, a jeś li kucharz się tam nie zmienia, to nie ma tam nic do roboty. Zapraszam do zignorowania. 3. Brak lodó w na plaż y iw cią gu dnia. Podawano tu tylko na obiad. Ale trzyminutowy spacer aleją , tuż za mostem, moż na był o to kupić . 4. Pokoje bez widoku na morze. Nie ma ich jednak wiele! Jak to był o u naszych przyjació ł - o pią tej rano podjeż dż a ś mieciarka (dziurawi jak sowiecki traktor) i wylewa wszystkie 12 konteneró w ś mieci i butelek z takim hał asem, ż e umarli wstają . Nastę pnie samochó d jedzie do dwó ch są siednich hoteli i robi to samo z nieco mniejszym hał asem. O szó stej wszystko się koń czy i w pobliskim meczecie rozpoczyna się poranna modlitwa. Numer zmienili dopiero trzeciego dnia. Ogó lnie hotel jest bardzo godny uwagi. . Kto chce odpoczą ć spokojnie, bez hał asu, pijanych firm, krzyczą cych dzieci, to wybierz Komandora. Pię kna, nowoczesna, dyskretna.