Отдыхали мы впервые в Мармарисе. Долетели хорошо, встретил автобус и нас довезли до отеля после 17. На рецепшин предложили за доплату в 20$ семейный номер с видом на бассейн. Большой балкон и две двуспальные кровати. Никто не объяснил и распорядок, ни предложил поесть с дороги. Сами до всего доходили.
Еда. Голодными не были, много курицы, рыбы не было вообще. Салатов много. Крем-супы куриные и тыквенно-томатные. Много блюд, которые мы не разгадали, из чего и что. Обалденные десерты. Была отдельно кухня-гриль. Питание не вау, но сносное. Под конец такое однообразие уже надоедало. Из фруктов была дыня, апельсины, мандарины, яблоки, груши, сливы. Бар: вино каждый день на обед и ужин на выбор - красное или белое сухое. После обеда, с 14 до 15 перекус гамбургеры (сам собери). Потом с 17 до 18 - сладкий стол (пироженки, выпечка). Бар работал с 10 до 23-50. Коктейли как и кругом не айс, но пить можно. Было пиво, водка "раки", джин, ром. Кофе и чай - из автомата (порошковые).
Море. Чистейшее. Видели черепаху, кальмаров, сомиков. До моря пешком минут 7-8 неспеша. В кафе брали воду, муж пиво, иногда мороженое. Вход в море - мелкая галька. Рыбки обкусывали ноги, такой себе бесплатный пилинг. Лежаков хватало. Забыли книгу под лежаком, утром ее уже не было и никто не видел.
Бассейны у отеля очень чистые, но надо было с утра занимать зонтики и лежаки. Особенно мало было зонтиков. Парни-аниматоры вначале старались, организовывали какие-то развлечения, включали современную музыку, сбрасывали в воду, танцевали - потом куда-то пропали.
Телевизор в номере есть, но он там лишний, все каналы на турецком.
Кондиционер. Был, но либо забит, либо малой мощности. За 5 часов только температура была +20 в номере. Сам номер требует уже ремонта.
Пляжных полотенец нет. Покупали сами на лежаки у моря.
Уборка. Женщина приходила, возила тряпкой в ванной и меняла полотенца. Пару раз оставляли 1$, но зря, качество от этого не улучшилось. Мусор выносили каждый день. Пыль на тумбочках как и была, так и осталась. Правда, один день ее не было вообще.
Магазины при отеле. Там все дорого, дороже, чем через дорогу в маркете и не охотно идут на уступки. Не советую там что-то покупать. Как и пользоваться их цирюльней.
Как идти вниз, в направлении пляжа, стоит турбюро "У Тимура". Не советую, можно найти подешевлее и качественнее.
Предлагал наш гид бесплатно поехать в кожано-меховый центр, текстильный и на фабрику лукума. Советую поехать на фабрику лукума. После посещения кожано-мехового центра осталось странное ощущение развода. Если кто умеет торговаться, можете рискнуть поехать. Там так отделают, что не заметишь как купишь то, что не планировал. На фабрике лукума очень хорошо, лукум свежий, вкуснейший, не покупайте в магазине, лучше там.
В текстильном центре цены такие, как и в маленьких магазинчиках по дороге на пляж. Я не поняла, почему так массово скупаются. Есть большой центр МММ, тоже можно скупиться там. Кстати, возле него кафешка с очень вкусным кофе и чаем.
В отеле отдыхало много разнонационального народу, очень дружелюбного.
Интернет. Его не было. Была какая-то видимость, какие-то талончики на рецепшен выдавали - ерунда. Покупали местную сим-карту. Интернет был в кафешках и ресторанах.
Можно приехать еще раз, но хотелось бы, чтобы администрация отеля прислушалась и исправила недостатки.
Po raz pierwszy odpoczywaliś my w Marmaris. Polecieliś my dobrze, spotkaliś my autobus i zawieziono nas do hotelu po 17. W recepcji zaoferowano pokó j rodzinny z widokiem na basen za dopł atą.20 USD. Duż y balkon i dwa podwó jne ł ó ż ka. Nikt nie wyjaś nił rutyny ani nie zaproponował jedzenia z drogi. Dotarli do wszystkiego.
Ż ywnoś ć . Nie byliś my gł odni, kurczakó w był o duż o, ryb w ogó le nie był o. Duż o sał atek. Zupy krem z kurczaka i dyni-pomidora. Duż o potraw, któ rych nie rozgryź liś my, z czego i z czego. Niesamowite desery. Był a osobna kuchnia-grill. Jedzenie nie jest super, ale znoś ne. W koń cu ta monotonia jest już zmę czona. Owoce to melon, pomarań cze, mandarynki, jabł ka, gruszki, ś liwki. Bar: wino codziennie do obiadu i kolacji do wyboru - czerwone lub wytrawne biał e. Po obiedzie od 14 do 15 hamburgeró w z przeką skami (odbierz sam). Potem od 17 do 18 - sł odki stó ł (ciastka, ciastka). Bar był otwarty od 10:00 do 23:50. Koktajle, podobnie jak w okolicy, nie są lodem, ale moż na pić . Był o piwo, wó dka raki, gin, rum. Kawa i herbata - z automatu (proszek).
Morze. Najczystszy. Widzieliś my ż ó ł wia, kał amarnicę , suma. Do morza na piechotę.7-8 minut spokojnie. W kawiarni zabrali wodę , piwo mę ż a, czasem lody. Wejś cie do morza to mał e kamyki. Ryby gryzł y nogi, rodzaj swobodnego obierania. Ł ó ż ek był o wystarczają co duż o. Zapomnieli ksią ż ki pod leż akiem, rano jej nie był o i nikt jej nie widział .
Baseny w hotelu są bardzo czyste, ale trzeba był o rano wypoż yczyć parasole i leż aki. Szczegó lnie mał o był o parasoli. Począ tkowo animatorzy dawali z siebie wszystko, organizowali rozrywkę , wł ą czali wspó ł czesną muzykę , wrzucali do wody, tań czyli - potem gdzieś zniknę li.
W pokoju jest telewizor, ale jest tam zbę dny, wszystkie kanał y są w ję zyku tureckim.
Klimatyzator. Był , ale albo zatkany, albo niska moc. Tylko przez 5 godzin temperatura w pomieszczeniu wynosił a +20. Sam pokó j wymaga remontu.
Nie ma rę cznikó w plaż owych. Kupiony na leż aki nad morzem.
Czyszczenie. Przyszł a kobieta, niosł a szmatę w ł azience i zmieniał a rę czniki. Kilka razy zostawili 1 USD, ale na pró ż no jakoś ć nie uległ a poprawie. Ś mieci wynoszono codziennie. Kurz na szafkach nocnych tak jak był i pozostał . To prawda, ż e pewnego dnia wcale nie był a.
Sklepy w hotelu. Tam wszystko jest drogie, droż sze niż po drugiej stronie ulicy na rynku i nie chcą iś ć na ustę pstwa. Nie polecam tam kupowania czegokolwiek. Jak korzystać z ich salonu fryzjerskiego.
Jak zejś ć , w kierunku plaż y, znajduje się biuro podró ż y „U Timur”. Nie radzę , moż na znaleź ć taniej i lepiej.
Nasz przewodnik zaproponował , ż e uda się za darmo do centrum skó rzanego i futrzanego, fabryki tekstylió w i tureckiej rozkoszy. Radzę udać się do tureckiej fabryki rozkoszy. Po wizycie w centrum skó rzanym i futrzanym pojawił o się dziwne uczucie rozwodu. Jeś li ktoś wie, jak się targować , moż esz zaryzykować i odejś ć . Koń czą to tak dobrze, ż e nie zauważ ysz, jak kupujesz to, czego nie planował eś . Turecka rozkosz w fabryce jest bardzo dobra, ś wież a rozkosz, pyszna, nie kupuj w sklepie, tam jest lepiej.
W centrum tekstylnym ceny są takie same jak w mał ych sklepach w drodze na plaż ę . Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak duż o kupują . Jest duż e centrum MMM, tam też moż na ską pić . Nawiasem mó wią c, w pobliż u znajduje się kawiarnia z bardzo smaczną kawą i herbatą .
W hotelu był o wielu mię dzynarodowych ludzi, bardzo przyjaznych.
Internet. Był nieobecny. Był jakiś wyglą d, jakieś kupony został y rozdane w recepcji - bzdura. Kupił em lokalną kartę SIM. Internet był w kawiarniach i restauracjach.
Moż esz przyjś ć ponownie, ale chciał bym, aby kierownictwo hotelu wysł uchał o i poprawił o niedocią gnię cia.