Начну с самого начала) с аэропорта нас встретили 2 гида, которые не доехали с нами даже до Кемера, вышли. Оказалось, что наш водитель не знает дороги....мы забили у себя навигатор и объясняли на пальцах, как доехать, водитель чуть не попал с нами в аварию, а ехали мы с детьми. Из-за того, что мы долго искали 4 отеля в которые ему надо было доехать, мы все остались без ужина.
Теперь по номерам) больничные палаты отдыхают, то что на сайте фото, они не соответствуют действительности, номера обшарпанные ппц, ключ всего один выдают на семью, нас было 4, дверь в туалете без замка). В номере было 3 кровати, одна из них двухъярусная со времен атомной войны. 3-4 дня мы выбивали пляжные полотенца, так же в номере нет одноразовых шампуней, гелей итд, как обычно в других отелях, берите все с собой, кондей гоняет теплый воздух, мы спали, как в аду!
По еде, мои дети целыми днями были голодными, перекуссов между завтраками, обедами и ужином - нет! Каждый день одно и тоже по меню, иногда еда была не свежая, мы не слезали с толчка, нессло со всех мест и чтоб покушать, перед временем люди стояли в очереди в их столовую, ее даже рестораном не назовешь, как они пишут, маленьких детей там кормить нечем, каши нет, молока почти тоже! Мы были вынуждены ходить в их магазины и покупать детям еду, но чтоб купить тоже молоко, надо ехать в Кемер на автобусе 40-60 минут, рядом ничего толком не купишь.
Далее бар, у них всего один бар на эту большую тер-рию) в котором вечно нет ничего, тупо кончилось или как мы узнали позже, бармены прячут алкоголь, работает редкостный гондон на баре, зовут Али. Теперь про море) без спец тапочек не войти, при входе везде огромные булыжники и острые камни, лежаки нужно забивать перед завтраком) .
По всему отелю бегают курицы, петухи и где-то начиная с 4-30 эти падлы начинают кукарекать, где-то в 6 их выпускают из клетки и они подходят к номерах и кукарекуют еще громче, поспать вам короче не удастся). Вайфай ловит тока на ресепшне и то не всегда! Так же перед отъездом мы столкнулись с такой проблемой, перед вылетом нужно заказывать сухпай в самолет, гид нам назвала одно время, чтоб заказать, турок на ресепшне сказал, мол другое время, мои дети и мы все, остались без еды в самолете.
Этот отель не тянет даже на тройку- это реально санаторий для пенсии. Анимации там никакой толком. Мы ехали от турфирмы Туй и очень многие столкнулись с тем, что им не сделали бронь и их отвозили почти за 1 км от этого гадюшника в пансионат и чтоб им пойти на море, они ехали на автобусе, а вечером за свои деньги на такси обратно. Это худший отель в нашей жизни! Мы были в шоке.....
Zacznę od samego począ tku) z lotniska powitał o nas 2 przewodnikó w, któ rzy nawet nie dotarli z nami do Kemeru, wyjechali. Okazał o się , ż e nasz kierowca nie znał drogi....punktowaliś my naszego nawigatora i tł umaczyliś my na palcach jak się tam dostać , kierowca prawie wpadł z nami w wypadek, a my jechaliś my z dzieć mi. Ze wzglę du na to, ż e dł ugo szukaliś my 4 hoteli, do któ rych musiał się dostać , wszyscy zostaliś my bez obiadu.
Teraz po numerach) oddział y szpitalne odpoczywają , co jest na stronie internetowej zdję cia, nie odpowiadają rzeczywistoś ci, pokoje są nę dzne PPC, tylko jeden klucz wydawany jest na rodzinę , był o nas 4, drzwi do toaleta bez zamka). Pokó j miał.3 ł ó ż ka, jedno z nich był o ł ó ż kiem pię trowym z czasó w wojny atomowej. Na 3-4 dni powaliliś my rę czniki plaż owe, nie ma też jednorazowych szamponó w, ż eli itp. w pokoju jak zwykle w innych hotelach zabierz wszystko ze sobą , klimatyzator napę dza ciepł e powietrze, spaliś my jak diabli!
Jeś li chodzi o jedzenie, moje dzieci przez cał y dzień był y gł odne, nie był o przeką sek mię dzy ś niadaniami, obiadami i kolacjami! Codziennie to samo menu, czasami jedzenie nie był o ś wież e, nie puszczaliś my się , nosiliś my ze wszystkich miejsc i do jedzenia, zanim ludzie stali w kolejce do swojej jadalni, nie moż na tego nawet nazwać a restauracja, jak piszą , mał e dzieci nie ma co karmić , nie ma owsianki, prawie nie ma mleka! Byliś my zmuszeni chodzić do ich sklepó w i kupować jedzenie dla dzieci, ale ż eby kupić też mleko, trzeba jechać autobusem do Kemeru na 40-60 minut, tak naprawdę nie moż na nic kupić w pobliż u.
Dalej jest bar, mają tylko jeden bar na tym duż ym terenie), w któ rym zawsze nic nie ma, skoń czył o się gł upio lub jak się pó ź niej dowiedzieliś my barmani chowają alkohol, przy barze dział a rzadka prezerwatywa, nazywa się Ali . A teraz o morzu) nie da się wejś ć bez specjalnych kapci, przy wejś ciu wszę dzie jest ogromny bruk i ostre kamienie, leż aki trzeba wbić przed ś niadaniem).
Kury i koguty biegają po cał ym hotelu, a gdzieś od 4-30 te dranie zaczynają piać , gdzieś o 6 wypuszczają się z klatki i podchodzą do pokoi i piją jeszcze gł oś niej, nie bę dziesz mó gł ś pij kró cej). Wi-Fi ł apie prą d w recepcji i nawet wtedy nie zawsze! Takż e przed odlotem stanę liś my przed takim problemem, przed odlotem trzeba zamó wić suchą karmę w samolocie, przewodnik raz kazał nam zamó wić , Turek w recepcji powiedział , ż e innym razem, moje dzieci i wszyscy z nas, zostaliś my bez jedzenia w samolocie.
Ten hotel nawet nie cią gnie się do pierwszej tró jki, to tak naprawdę sanatorium na emeryturę . Nie ma tam animacji. Jechaliś my z biura podró ż y Tui i wiele osó b borykał o się z tym, ż e nie mieli rezerwacji i zabrano ich prawie 1 km od tej ż mii do pensjonatu i ż eby pojechać nad morze pojechali autobusem, a wieczorem wzię li taksó wkę po swoje pienią dze. To najgorszy hotel w naszym ż yciu! Byliś my w szoku. . .