Ехали в Турцию первый раз. Почему в этот отель, продолжаю задавать себе этот вопрос снова и снова, черт дернул наверное. Первое что вас встречает это неприятный запах китайских палочек как только входишь в фойе. Я так понимаю это трюк заглушить запах старости которым пропитан весь отель. Въезжали вечером, нас обраслетили и повели в двухэтажное здание, которое находилось рядом с основным корпусом, я уже тогда почувствовал неладное...
Номер в который нас поселили оказался из разряда дешевой ночлежки в какой то деревне гадюкино. На грязном ковровом покрытии огромное пятно после чьих то рыголет видимо, треснутая раковина, плинтуса и тумбочки покрашенные кисточкой, треснутые зеркала, табуретка (в гараже верстак лучше выглядит) и вся эта красота была дополнена резким запахом канализации. Мы в шоке посмотрели на товарища, который нас сюда привел и на наш вопрос что это все значит он сказал что это номер стандарт и других номеров нет и вообще он не понимает что нас не устраивает. (позже стало понятно что тех кто приезжает вечером селят в эти номера и люди в шоке платят за немедленное переселение. Просто местный бизнес, ничего личного можно сказать).
В итоге плачущая жена, расстроенная дочь и возмущенный я.
Чемоданы разгружать не стали. Кое как переночевали и утром сообщили нашему туроператору что если у нас сегодня не будет нормального номера, то кое у кого будут большие проблемы. К обеду нам дали другой номер в главном здании. После того номера где мы переночевали этот нас устроил, но поверьте и это номер тянул максимум на троечку. Кондиционера не было как такового, решетка в стене с которой просто дул воздух, благо что не было сильной жары, ванна старючая с забитым сливом, покрашена как и все в этом отеле одной краской и наверное одной и той же кисточкой что и двери и плинтуса и тумбочки, холодильник который не холодит, оторванные ручки и этот список можно продолжать бесконечно.
Те кто попал сюда успокаивали себя тем что море рядом, пальмы, солнце, НО мы ведь заплатили за отдых в пятизвездочном отеле! А попали в бомжатник.
Может кому то мой отзыв поможет не испортить себе отдых в этой чудной и красивой стране в которой так много великолепных отелей достойных вас. Но только не Larissa Phaselis Princess!
Po raz pierwszy pojechaliś my do Turcji. Dlaczego w tym hotelu cią gle zadaję sobie to pytanie, diabeł pewnie cią gną ł . Pierwszą rzeczą , któ ra Cię wita, jest nieprzyjemny zapach chiń skich patykó w, gdy tylko wejdziesz do lobby. Jak rozumiem, jest to sztuczka, aby zagł uszyć zapach staroś ci, któ rym przesią knię ty jest cał y hotel. Wjechaliś my wieczorem, zostaliś my otoczeni zbroją i zabrani do dwupię trowego budynku, któ ry znajdował się obok gł ó wnego budynku, już czuł em, ż e coś jest nie tak. . .
Pokó j, w któ rym się osiedliliś my, okazał się należ eć do kategorii taniego pensjonatu w jakiejś wiosce Gadyukino. Na zabrudzonym dywanie ogromna plama po beknię ciu, pę knię ty zlew, pomalowane pę dzlem listwy przypodł ogowe i szafki nocne, popę kane lustra, stoł ek (stó ł warsztatowy lepiej wyglą da w garaż u) i cał e to pię kno został o dopeł nione cierpkim zapach kanalizacji. Spojrzeliś my w szoku na znajomego, któ ry nas tu przywió zł i gdy spytaliś my, co to wszystko znaczy, powiedział , ż e to jest standardowy pokó j i nie ma innych pokoi, aw ogó le nie rozumie, co nam nie odpowiada. (pó ź niej stał o się jasne, ż e ci, któ rzy przyjeż dż ają wieczorem, są zakwaterowani w tych pokojach, a ludzie w szoku pł acą za natychmiastowe przeniesienie. Tylko lokalny biznes, nic osobistego nie moż na powiedzieć ).
W rezultacie pł aczą ca ż ona, zdenerwowana có rka i oburzona mnie.
Walizki nie był y rozł adowywane. Jakoś spę dziliś my noc i rano powiedzieliś my naszemu touroperatorowi, ż e jeś li nie bę dziemy dzisiaj mieli normalnego pokoju, to niektó rzy ludzie bę dą mieli spore problemy. W porze lunchu dostaliś my kolejny pokó j w gł ó wnym budynku. Po pokoju, w któ rym spę dziliś my noc, ten nam odpowiadał , ale uwierz mi, ta liczba też był a maksymalnie C. Nie był o klimatyzacji jako takiej, kraty w ś cianie z któ rej po prostu wiał o powietrze, bo nie był o mocnego ciepł a, wanna był a stara z zatkanym odpł ywem, pomalowana jak wszystko inne w tym hotelu tą samą farbą i chyba z ta sama szczotka co drzwi, cokoł y i stoliki nocne, nieochł adzają ca się lodó wka, porwane uchwyty i lista nie ma koń ca.
Ci, któ rzy tu przyjechali, upewniali się , ż e niedaleko jest morze, palmy, sł oń ce, ALE za resztę zapł aciliś my w pię ciogwiazdkowym hotelu! I dostali się do bezdomnego mę ż czyzny.
Moż e moja recenzja pomoż e komuś nie zepsuć wakacji w tym cudownym i pię knym kraju, w któ rym jest tyle wspaniał ych, godnych Ciebie hoteli. Ale nie Księ ż niczka Larissa Phaselis!