ZOSTAW NADZIEJĘ, WSZYSCY TUTAJ WCHODZĄ @DANTE ALIGIERI

Pisemny: 15 wrzesień 2019
Czas podróży: 30 sierpień — 10 wrzesień 2019
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 1.0
Hotele są ró ż ne: ś wietne, dobre, nic, zł e, schronisko dla bezdomnych w Chatsapetovce, obrzydliwe, mieszkanie Aleksieja Panina, a tuż za nim dumnie powiewa sztandar korony turystycznego dna „Kromer Garden”. Moja có rka i ja przybyliś my do tego pensjonatu 30 sierpnia bliż ej nocy. Nigdy nie był em w kolumbarium, ale z jakiegoś powodu wydaje się , ż e „Ogró d Kromera” jest zrobiony dokł adnie na jego obraz i podobień stwo. Ponury, ponury budynek w ś wietle kilku na wpó ł przyciemnionych latarni z pewnoś cią zainspirował by Alfreda Hitchcocka do napisania kolejnego mroż ą cego krew w ż ył ach thrillera.

W recepcji spotkał nas przecię tny nieprzyjazny typ, nazwijmy go warunkowo „Dryszcz”, z któ rym okazaliś my się bardzo podobni pod wzglę dem tego, ż e mó wi po rosyjsku tak samo jak ja po turecku. Oczywiś cie nie był o mowy o kolacji dla spó ź nionych.

Uprzejmoś ć Dryscha został a cał kowicie zniweczona, kiedy odmó wił em wprowadzenia się do pokoju na trzecim pię trze, któ ry konkurował rozmiarem z pudeł kiem zapał ek i wygrał je. Pokó j był naprawdę mał y. Zaraz od wejś cia zaczę ł o się podwó jne ł ó ż ko z strasznie wą skim przejś ciem wzdł uż ś ciany do prysznica i toalety. po drugiej stronie ł ó ż ka był o mniej wię cej tyle samo wolnego miejsca aż do okna. Nawet nie wszedł em do tego pokoju, z gestami sugerują cymi, ż e on sam spę dza w tym zaką tku cał e ż ycie.

Mentalnie rozczł onkowują c mnie na osiemnaś cie czę ś ci sejmitarem, uschnię ty potomek groź nych janczaró w o wielkoś ci kró lewskiej sypialni dał mi klucz do innego pokoju, już pię tro niż ej. Zaglą dają c do niego, zobaczył em prawie kompletną kopię poprzedniego, jedyną ró ż nicą był o to, ż e nawy są naprawdę wspaniał e, po pó ł metra każ dy.
Znó w wywią zał się spó r, w któ rym zwycię stwo odnió sł potomek kulistych nosicieli, po stronie któ rego był a noc turecka, nasze zmę czenie i jego przysię ga, ż e ​ ​ nazajutrz rano przeniesie nas do normalnego pokoju.

Nastę pnego ranka naprawdę przeniesiono nas do innego, doś ć dobrego pokoju, na parterze, w któ rym opró cz dwó ch ł ó ż ek był telewizor, klimatyzacja, toaletka z lustrem, dwie szafki nocne po obu stronach podwó jnego ł ó ż ka, szafy, suszarki do wł osó w, a nawet lodó wki. Bingo!

Przybywają c o 7.00 na ś niadanie, zdziwił em się , ż e nie tylko nie był o ś niadania, ale takż e nie był o personelu, któ ry powinien przynieś ć to ś niadanie. Nawet ekspres do kawy nie dział ał . Swoją drogą kawa w tym automacie jest do bani, ale to problem wszystkich tureckich hoteli. I nie ma „gorą cej czekolady”, po rosyjsku, kakao. Jest guzik, ale nie ma kakao, smutek dla mojej có rki ze sł odyczą.

O wpó ł do ó smej zaczę ł y się podnosić bezcielesne duchy o spuchnię tych twarzach, melancholii w oczach i drż eniach koń czyn, nie kto inny, jak te, któ re wstał y z piekł a zaklę ciami Dryshcha z przyję cia. Okazuje się , ż e wczoraj był Turecki Dzień Zwycię stwa i sympatyczny, pijany zespó ł naszego podhotelu ś wię tował go ró wnie przyjaź nie. W cią gu dziesię ciu dni naszego pobytu ś niadanie był o podawane na czas trzy lub cztery razy. Poza tym kelnerzy mają dziwny zwyczaj, zaraz po uł oż eniu naczyń , nakł adać sobie jedzenie, a potem, zaję wszy stolik wś ró d reszty, spokojnie jeś ć . Có ż , smacznego dla nich.

Nie bę dę kł amał o jakoś ci jedzenia, przez dziesię ć dni spę dzonych w Kromer Garden kilka razy był a lekko kwaś na sał atka i nic, nie u mojej babci, ale nie zatrujesz się i nie bę dziesz t wychodzić gł odny.
Trochę denerwował o, ż e makaron, któ ry nie został zjedzony na obiedzie, mó gł ró wnie dobrze trafić na wieczorną sał atkę , ale nikt go do zjedzenia nie zmusza, są inni bez makaronu, chociaż to kwestia gustu, niektó re panie to ują ł sał atka na sobie w mojej obecnoś ci. Wybó r dań jest mierny, ale mieszkań cy są siednich hoteli pł akali, kiedy opowiadał em, ile opcji dań serwujemy na ś niadanie-obiad-obiad, generalnie dostali się do konkursu „Kto miał czas, ten zjadł ”.

Oczywiś cie temat napojó w alkoholowych, a raczej ich braku, zasł uguje na osobny temat. Wcześ niej nie widział em hoteli w Turcji, w któ rych nie ma piwa. Niech niski alkohol, ale jest wszę dzie. Są hotele, w któ rych ze ską poś ci piwo wlewa się do 150-mililitrowych szklanek, ale wcale… Ale jest szmurdiak niewiadomego pochodzenia, z nieznanych skł adnikó w, butelkowany, któ ry gospodyni z dumą patrzą c prosto w oczy, zgodnie z zasadą „rosa Boż a” nazywa doskonał e wino.
Nie jestem wielkim specjalistą od wina, wł aś ciwie nie jestem specjalistą od wina, ale wydaje mi się , ż e nie znajdziecie tak „ekskluzywnych” win jak w tym hmm… hotelu nigdzie indziej. Jeś li zorganizujemy konkurs na zawartoś ć bezalkoholową mię dzy tym napojem a naszym „Pinokiem”, nie jest faktem, ż e wygra drewniany przyjaciel z dł ugim nosem z dzieciń stwa.


Jeś li chodzi o czystoś ć pomieszczeń . Hotel ma zaokrą glone body w ró ż owych szortach, reagują ce na sł owo Aizat, migają ce jasno po zakoń czeniu dnia pracy, ale któ rego nie moż na znaleź ć , jeś li trzeba posprzą tać pokó j, zmienić rę czniki, poś ciel lub umyć podł ogę . Jest Kirgizką , drapie po rosyjsku nie gorzej niż ci, któ rzy to teraz czytają , ale ma czelnoś ć odpowiadać na proś by goś ci, by odpowiedzieć „Nie rosyjski”, „Aj, nie Andastend” lub powiedzieć , ż e jej dzień pracy już miną ł . ponad, bo jest do czterech, do trzech, do dwó ch, wedł ug schematu: prosił eś o coś o 14.20, czyli do czternastu.
Czasami naprawdę chciał em oddać jej karę w miejscu, któ re dobrze rymuje się z jej imieniem.

Opró cz Rosjan i Ukraiń có w w hotelu mieszkają takż e Turcy, a widok ich kobiet w czarnych szatach od stó p do gł ó w pluskają cych w basenie nie był szczegó lnie przyjemny. Kilka razy zdarzył o się , ż e kelnerzy, któ rzy upili się w ubraniu, wskoczyli do basenu i chlali w nim zaraz po obiedzie, a po co się wstydzić , mił a gospodyni cię nie zwolni. Był taki przypadek, ż e w czasie, gdy goś cie, w tym dzieci, pł ywali w basenie, Drysch wrzucił do niego wybielacz. A wię c basen jest niczym, basen jest dobry.

Dobre recenzje hoteli. W mojej obecnoś ci gospodyni poprosił a goś ci, aby postawili pią tki na jakiejś stronie, rozdał a za to Wi-Fi ze swojego telefonu i upewnił a się , ż e wszyscy wystawili pozytywne recenzje.
Był ó smy lub dziewią ty wrześ nia, jeś li natrafisz na kilka pozytywnych recenzji na jakiejś stronie dla tych liczb, wiesz ską d rosną uszy i dlaczego hotel z obrzydliwym personelem, obsł ugą i czystoś cią ma tak wysoką ocenę.


Obecnoś ć wielu kotó w na terenie hotelu był a nieco irytują ca, ja osobiś cie miał em wą tpliwą przyjemnoś ć obserwowania jak kot już podczas ukł adania jedzenia spokojnie wspinał się na stó ł , na któ rym znajdował y się dania ś niadaniowe i apetycznie jadł kieł basa bezpoś rednio ze wspó lnego talerza z kawał kami. Ż aden z kelneró w nawet nie pomyś lał , ż eby ją odwieź ć . Chociaż moż e czepiam się , a kot jedzą cy kieł basę na stole przed wszystkimi to też ruch reklamowy gospodyni, wię c podobno kot nie umiera od naszej kieł basy, co oznacza, ż e ​ ​ nic się nie stanie Tobie.
Kiedy dotrzesz do Turcji i wsią dziesz do hotelowego busa, przewodnicy przede wszystkim ostrzegają , ż e w Turcji nie moż na pić wody z kranu. Szach mat! Ze mną personel hotelu zbierał wodę w butelkach do lodó wki i ekspresu do kawy z kranu. Doł ą czam zdję cie. Gospodyni, kiedy przedstawił am to zdję cie, zaczę ł a zapewniać , ż e woda w tym kranie jest czysta, zdatna do picia. Dziwne, ż e nie dodał a, ż e ​ ​ woda pochodzi ze ś wię tego ź ró dł a imienia Marty Ż arł ocznej z Kromerogardenowskiego.

Na plaż ę nie jest tak daleko, ale 10-15 minut w palą cym sł oń cu to taka przyjemnoś ć dla amatora. Plaż a miejska, gę sto zanieczyszczona przez turystó w. Moż esz znaleź ć leż ak, ale to trudne. Najczę ś ciej leż aki są zepsute, od czasó w podboju Krymu i Azowa. Na niektó rych moż na znaleź ć recenzje rosyjskich turystó w z „jatami”.
Przy brzegu duż e kamienie, któ re sprawiają , ż e wejś cie do morza wyglą da jak spacer po polu minowym, nie zostaniesz wysadzony w powietrze, ale jako bonus z wycieczki moż esz przynieś ć pę knię cie lub zwichnię cie.


Są tu udroż nione przejś cia, z drobnymi kamykami, ale przechodzenie przez nie jest jeszcze trudniejsze niż przez kamienie. Tuzin emerytó w z klubu Broken Widow staje po piersiach w wodzie, blokują c wejś cie do lazurowej chrzcielnicy swoimi muskularnymi, stonowanymi i opalonymi ciał ami, dyskutują c o minionym ś niadaniu-obiadzie-obiadzie i mozolnie nasycają c wodę dwutlenkiem wę gla. woda. Jeś li przeł amiesz ich barierę , moż esz cieszyć się tym, po co wszyscy tu przyjeż dż ają - ciepł ym i czystym morzem.

W osobnym akapicie chciał bym podzię kować liniom lotniczym RedWings, któ rych ską poś ć moż e konkurować z ską poś cią Plyushkina i Gobska. Na trzy i pó ł godziny lotu z Moskwy do Antalyi zaoferowano nam tylko wodę z niezniszczalnego „Auchan”.
Nie wiem, dlaczego naszym wł adcom tak trudno znaleź ć wspó lny ję zyk, dobrze porozumiewaliś my się z mieszkań cami Kamenetz-Podolskiego, Kijowa, Charkowa, a tak wspaniali ludzie potrafią zamienić pobyt w najgorszym hotelu w niezapomniane wakacje!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał