Когда я собиралась в этот отель, мне очень не хватало свежих отзывов.
Поэтому напишу подробно и более-менее объективно, надеюсь, кому-то пригодится.
Заселение. Так как мы прилетели вечером, нас заселили сразу. Номер 213 – с видом на вход отеля. В принципе у номеров на этой стороне, как я потом поняла, самое удачное расположение. Потому что вторая сторона отеля выходит на курятник (с сами понимаете какими запахами), третья – на трассу (с сами понимаете каким шумом) и пустырь.
Номер маленький – только переночевать. Мебель нормальная, не разваливается. Кондиционер очень мощный, мы включали только периодически – охладить комнату днем, ночью обходились без него.
Кстати, чем еще хороша была наша сторона отеля – она была не солнечной, летом это немаловажно.
Что еще? В душе после принятия собственно душа появлялась лужа на пороге, но я так понимаю, это проблема во всех номерах. Мы эти полметра просто перешагивали, и все было норм))
Уборка. Ее нет. Просто нет. Смиритесь. Новые полотенца и туалетную бумагу мы брали сами. Один раз уборщица по нашей просьбе вынесла мусор.
Мы особо не мусорили, нам было нормально. Если вы по себе знаете, что вы ммм… не очень аккуратный человек – ну, не едьте в этот отель.
Питание и бар. Мяса нет. Ну не совсем вообще нет, была три раза курица. А так нет. Есть полуфабрикаты. Ну, понятно из чего, да? Подсказка: в поле растет, на «с» начинается. Рыбы нет. Рыба то и в 4* не всегда бывает. Сладкого нет. Есть суп, практически всегда съедобный. Есть свежие овощи. Есть полуфабрикаты. И есть два гарнира – рис, макароны, булгур (булгур! Булгур, а не перловка, как это называли некоторые альтернативно одаренные).
Из фруктов – апельсины (ну понятно, они там дармовые), дыня, арбуз.
Бар. В баре сладкая газировка, из спиртного – пиво (нормально), вино (разбавленное до состояния подкрашенной воды), раки (не пробовала). Покупайте спиртное в дьютике и будет вам счастье.
Море. До моря 10 минут пешком. Десять. Не 15, не 20. Я специально несколько раз засекала. Ну, может с маленьким ребенком будет дольше. Но с детьми сюда наверное не стоит – нечем кормить))
Пляж идеальный. Во-первых, очень чистый. Во-вторых, свободно. В любое время приходишь и куча лежаков. И в море зайти можно не через человеческие тушки. После обеда вообще пусто.
Бар на пляже платный. Но можно прийти со своей водой и норм.
Вода чистейшая, заход более-менее, некоторые были в тапках-коралках (3 доллара на рынке), мне норм. Если стоять лицом к морю, то лучше заходить с левой стороны пляжа, там камней меньше.
Развлечения. Сами себе аниматоры. В смысле, хотите не скучать, идете вправо к центру (те же 10 минут пешком) и гуляете. В отеле делать нечего.
Вай-фай. Был. Периодически. Иногда я так понимаю, роутер выключали. Но на завтраке был всегда.
Что еще. А. Был у нас косяк туроператора. День на пятый привезли к нам 200 человек (в отель из 32 номеров, да), и пока их не развезли по другим отелям, у нас творился ад, особенно на завтраке и обеде. Просто потому что отель НЕ РАССЧИТАН на такое количество людей. И это не вина отеля. А то я предвижу, что люди, попавшие на этот период, наставят отелю низких оценок. При нормальном количестве людей всегда всего хватает и все нормально.
А теперь минус. Отдыхающие. Нет, в основном все были адекватными, но потом завезли партию диких людей. Честно, я не могу иначе объяснить почему они выстраивались в очередь под столовой за полчаса до начала еды, почему они своими вещами «метили» столики, лежаки у бассейна (там даже драка за лежаки была, где мой смайлик с фэйспалмом) и – финиш – лежаки на пустом!! ! ! пляже.
Скандалы из-за того, что мальчики в столовой не в рубашках, скандалы из-за того, что бармен не обратил на них сразу внимание…
Дорогие отдыхающие! Если вы хотите роскоши – едьте хотя бы в 4*. Или в 5. Там вам даже креветок давать будут. Не надо портить настроение другим своим вечным брюзжанием.
Главное что стоит помнить – если вы едете в отель за 540 долларов на неделю – отдавайте себе отчет о том, что за уровень будет у такого отеля. Если вы чувствуете, что не сможете с таким смириться – подкопите на отель лучше.
Kiedy jechał em do tego hotelu, naprawdę brakował o mi ś wież ych recenzji.
Dlatego napiszę szczegó ł owo i mniej wię cej obiektywnie, mam nadzieję , ż e komuś się przyda.
Osada. Ponieważ przyjechaliś my wieczorem, natychmiast usiedliś my. Pokó j 213 - z widokiem na wejś cie do hotelu. W zasadzie pokoje po tej stronie, jak się pó ź niej zorientował em, mają najlepszą lokalizację . Bo druga strona hotelu wychodzi na kurnik (wiesz co ś mierdzi), trzecia - na autostradę (wiesz jaki hał as) i nieuż ytki.
Pokó j jest mał y - tylko na noc. Meble są normalne, nie rozpadają się . Klimatyzator jest bardzo mocny, wł ą czaliś my go tylko okresowo - aby schł odzić pomieszczenie w dzień , w nocy obywaliś my się bez niego.
Swoją drogą , co jeszcze był o dobrego w naszej stronie hotelu - nie był o sł onecznie, latem to waż ne.
Co jeszcze? Pod prysznicem, po wzię ciu wł aś ciwego prysznica, na progu pojawił a się kał uż a, ale jak rozumiem, jest to problem we wszystkich pokojach. Wł aś nie przekroczyliś my te pó ł metra i wszystko był o normalne))
Czyszczenie. Nie jest. Po prostu nie. Ukorz się . Przywieź liś my nowe rę czniki i papier toaletowy. Kiedyś sprzą taczka wyrzucił a ś mieci na naszą proś bę .
Nie ś mieciliś my duż o, czuliś my się dobrze. Jeś li wiesz z wł asnego doś wiadczenia, ż e jesteś , uh. . . niezbyt schludną osobą - có ż , nie jedź do tego hotelu.
Jedzenie i bar. Nie ma mię sa. No, wł aś ciwie wcale nie, kurczaki był y trzy razy. A wię c nie. Istnieją pó ł produkty. Wiesz co, prawda? Podpowiedź : roś nie na polu, zaczyna się na „s”. Nie ma ryb. Ryba nawet w 4* nie zawsze tak jest. Nie ma sł odyczy. Jest zupa, prawie zawsze jadalna. Są ś wież e warzywa. Istnieją pó ł produkty. A do tego dwa dodatki – ryż , makaron, kasza bulgur (bulgur! kasza bulgur, a nie kasza ję czmienna, jak nazywali to niektó rzy alternatywnie uzdolnieni ludzie).
Z owocó w - pomarań czy (no, oczywiś cie, są tam darmowe), melona, arbuza.
Bar. W barze jest sł odka woda sodowa, z alkoholi - piwo (normalne), wino (rozcień czone do stanu zabarwionej wody), raki (nie pró bował em). Kup alkohol w dutiku, a bę dziesz szczę ś liwy.
Morze. Do morza 10 minut spacerkiem. Dziesię ć . Nie 15, nie 20. Celowo go kilka razy zauważ ył em. No moż e z mał ym dzieckiem bę dzie dł uż ej. Ale z dzieć mi prawdopodobnie nie warto - nie ma co karmić ))
Plaż a jest idealna. Po pierwsze bardzo czysto. Po drugie, za darmo. W każ dej chwili przyjdziesz i kilka leż akó w. I nie moż esz wejś ć do morza przez ludzkie zwł oki. Po obiedzie jest zupeł nie pusto.
Bar na plaż y jest pł atny. Ale moż esz przynieś ć wł asną wodę i normy.
Woda jest czysta, wejś cie mniej wię cej, niektó rzy byli w koralowych kapciach (3 dolary na rynku), nic mi nie jest. Jeś li stoisz twarzą do morza, lepiej wejś ć od lewej strony plaż y, jest mniej kamieni.
Rozrywka. Sami animatorzy. To znaczy, jeś li nie chcesz się nudzić , idź prosto do centrum (te same 10 minut na piechotę ) i chodź . W hotelu nie ma nic do roboty.
Wi-Fi. Był o. Cyklicznie. Czasami rozumiem, ż e router był wył ą czony. Ale on zawsze był na ś niadaniu.
Co jeszcze. A. Mieliś my organizatora wycieczek oś cież nicowych. Pią tego dnia przywieziono do nas 200 osó b (w hotelu z 32 pokojami, tak) i dopó ki nie zabrano ich do innych hoteli, mieliś my piekł o, szczegó lnie na ś niadanie i lunch. Tylko dlatego, ż e hotel NIE jest przeznaczony dla tak wielu osó b. I to nie wina hotelu. W przeciwnym razie przewiduję , ż e osoby, któ re wpadną w ten okres, poinstruują hotel z niskimi ocenami. Przy normalnej liczbie ludzi zawsze jest wszystkiego pod dostatkiem i wszystko jest w porzą dku.
A teraz minus. Urlopowicze. Nie, w zasadzie wszyscy byli odpowiedni, ale potem sprowadzili grupę dzikich ludzi. Szczerze mó wią c, nie potrafię inaczej wytł umaczyć , dlaczego ustawili się pod jadalnią pó ł godziny przed rozpoczę ciem posił ku, dlaczego „oznaczyli” stoł y, leż aki przy basenie ze swoimi rzeczami (był a nawet walka o leż aki, gdzie jest mó j facepalm emotikon) i - dokoń cz - leż aki na puste!! ! ! plaż a.
Skandale, bo chł opcy w jadalni nie mają na sobie koszulek, skandale, bo barman nie od razu zwró cił na nie uwagę...
Drodzy wczasowicze! Jeś li chcesz luksusu - przejdź do co najmniej 4*. Lub o 5. Dadzą ci tam nawet krewetki. Nie musisz psuć nastroju innym wiecznym narzekaniem.
Najważ niejszą rzeczą do zapamię tania jest to, ż e jeś li wybierasz się do hotelu za 540 $ na tydzień , pamię taj, jaki poziom bę dzie miał taki hotel. Jeś li czujesz, ż e nie moż esz tego znieś ć , zaoszczę dź na lepszy hotel.