Увидела описание того, что есть в отеле, и возмутилась: на самом деле все не так! ! !
Действительно, есть бассейн (на фото), бар, где бармен-турок с улыбочкой отпустит какую-нить гадость по-турецки (как мы потом выяснили), закрытый ресторан (столики стоят и на улице, так что можно кушать и на воздухе), есть и сейф на ресепшен.
Ну, а все остальное - только в мечтах хозяина отеля : )
Для людей, непритязательных к отдыху (есть море, кормят, номер чистый - больше ничего не надо), этот отельчик подходит.
Развлечений там никаких нет, приходилось ходить в соседние отели или на платные дискотеки.
Один раз хозяин уступил нашему давлению и устроил-таки "турецкую ночь" (мы собрались несколько человек и потребовали провести это мероприятие, т. к. оно заложено в стоимость путевки), если ее так можно назвать: один танец станцевала турецкая танцовщица (к слову, очень неплохо), один танец - 4 турчаночки и 1 турок, и еще несколько песен под таблу (барабан)...
И все! В 22-30 у отеля замирала всяческая жизнь - народ шел из отеля прочь, чтобы хоть как-то развлечь себя...
Пляж там - большие валуны (а не галька), так что с берега войти в воду очень сложно - есть пластмассовый понтон, с которого и спускаются, чтобы поплавать.
Это особенно неприятно для тех, кто плавать не умеет (сидеть все время в захлорированной воде бассейна не каждому зохочется).
Да, и еще: более наглого и мерзкого менеджера, чем в этом отеле, я не видела нигде.
Widział am opis tego, co jest w hotelu i był am oburzona: w rzeczywistoś ci wszystko tak nie jest !! !
Rzeczywiś cie, jest basen (na zdję ciu), bar, w któ rym turecki barman z uś miechem wypuś ci jakieś obrzydliwe rzeczy po turecku (jak się pó ź niej dowiedzieliś my), restauracja wewną trz (stoł y też są na ulicy, wię c ty moż na zjeś ć na ś wież ym powietrzu), W recepcji znajduje się ró wnież sejf.
Có ż , wszystko inne jest tylko w marzeniach wł aś cicielki hotelu : )
Dla osó b bezpretensjonalnych w wypoczynku (jest morze, są karmione, pokó j czysty - nic wię cej nie jest potrzebne), ten hotel jest odpowiedni.
Nie ma tam rozrywki, trzeba był o jechać do są siednich hoteli lub na pł atne dyskoteki.
Gdy wł aś ciciel ugią ł się pod naszą presją i zaaranż ował „noc turecka” (zgromadziliś my kilka osó b i zaż ą daliś my, aby ta impreza się odbył a, bo jest w cenie wycieczki), jeś li moż na to tak nazwać : tań czył a turecka tancerka jeden taniec (swoją drogą bardzo dobrze), jeden taniec - 4 Turczynki i 1 Turczynka, i jeszcze kilka piosenek do tabli (bę bna). . .
I to wszystko! O 22.30 cał e ż ycie zatrzymał o się w hotelu - ludzie wyszli z hotelu, ż eby się jakoś zabawić...
Na plaż y znajdują się duż e gł azy (nie kamyki), wię c bardzo trudno jest wejś ć do wody z brzegu - znajduje się tam plastikowy ponton, z któ rego schodzą , aby popł ywać .
Jest to szczegó lnie nieprzyjemne dla tych, któ rzy nie potrafią pł ywać (nie każ dy chce siedzieć cał y czas w chlorowanej wodzie basenu).
Aha, i jeszcze jedno: nigdy nie widział em bardziej aroganckiego i podł ego kierownika niż w tym hotelu.