Отель выбирали довольно долго. Хотелось подальше от общего потока русскоязычных туристов. Чтобы было что посмотреть, и естественно красивый пляж. Всё сошлось на этом отеле.
Прилетели утром в Даламан, пока развозили попутных туристов, к отелю прибыли часам 10 утра по нашему (9 местного). На стойке заполнили анкеты, получили браслеты. Нас направили на завтрак. Вещи оставили на стойке (есть комната отдельная). Заселение в 14.00 (мы об этом знали). Русскоязычного персонала практически нет. Но нас это не пугало. Позавтракав жена легла досыпать в холле, я пошел в поселок, предварительно выпив пивка в баре (бармен, правда сначала, что-то пытался мне объяснить, потом махнув рукой налил кружечку холодненького. Чуть позже я понял, что не учел разницу во времени, и бар в принципе еще не работал).
Времени до 14.00 было вагон, поэтому я не торопясь поменял деньги в обменнике (курс гораздо выгоднее чем в отеле), познакомился с местными гидами, и соответственно понял, что у них все те же экскурсии, что и у туроператора, только дешевле. Нашел супермаркет AZDA (там вода копеечная, брали пятилитровки в номер чтобы пить, да и на все остальное цены ниже чем в ларьках), узнал где остановки общественного, транспорта и прочее-прочее.
Вернувшись в отель около 13.00 выяснилось, что номер готов и можно заселяться. Номер, как номер, кровать-телевизор-кондинционер-тумбы-зеркало-балкон и т. д. Всё работало, недочеты несущественные. Не нравится только, что при выходе всё обесточивается. Т. е. не получится оставить кондер, чтобы приехав откуда-то войти в прохладный номер. Но в принципе, несущественно, мощности кондера хватает, чтобы минут через пять в номере уже становилось комфортно.
Кормили как на убой. Заканчивается завтрак - открывается другая точка, типа поздний завтрак, он заканчивает работу - обед начинается - заканчивается обед - снек-бар открывается - потом - ужин. Голодными точно не останетесь. Сколько раз вы приходите в ресторан - никто не следит. Заметили как-то паренька, который успевал дважды поесть. То есть приходит к открытию, ест, потом перед закрытием еще разок наведывается. Персоналу было по-барабану. Кофе-соки - через автомат. Пиво - колу- спрайт - через бармена. Стаканы обычные, не маленькие.
В поселке цены все обозначены в фунтах стерлингов, реже в евро и долларах, снизу всегда сколько в турецких лирах.
До моря недалеко, 3 км до Олюдениза, но довольно крутой спуск. Я ходил пешком, но назад в горку тяжеловато конечно. Пляж городской бесплатный, лежаки только если хотите можете купить. От отеля возят бесплатно в бухту. Но по времени. Если неохота ждать то на маршрутке. Но мы брали мопед напрокат, и ездили когда хотели. Мопед оставляли возле отеля. Бесплатно. На нем же ездили в Тлос, Саклыкент, Каякой, Фетхие, долину бабочек, ну и так по окрестностям. Пешком прошли 14 км. по Ликийской тропе.
В большом бассейне не плавали. Только с горок во втором бассейне катались. Работают 2 часа в день (в принципе хватает, я ни разу все два часа не откатывал).
Персонал приветливый. Общались на смеси англо-турецкого-русского языка, ну и жестов конечно же. Развлечений в окрестностях - на любой вкус и кошелек.
Из минусов - в этом районе всё рассчитано в основном на богатых европейских туристов. Поэтому цены на основных тур-тропах великоваты. Но стоит отойти на соседнюю улицу уже нормально. Так что рекомендую.
Hotel był wybierany od dawna. Chciał em uciec od ogó lnego napł ywu rosyjskoję zycznych turystó w. Mieć coś do zobaczenia i oczywiś cie pię kną plaż ę . W tym hotelu wszystko się poł ą czył o.
Do Dalaman polecieliś my rano, podczas gdy przejeż dż ają cy turyś ci byli przewoż eni, do hotelu dotarliś my o 10 rano wedł ug naszych (9 miejscowych). W kasie wypeł niane ankiety, otrzymywane bransoletki. Wysł ano nas na ś niadanie. Rzeczy pozostawiono na ladzie (jest osobne pomieszczenie). Doba hotelowa o godzinie 14.00 (wiedzieliś my o tym). Praktycznie nie ma personelu rosyjskoję zycznego. Ale to nas nie przestraszył o. Po ś niadaniu ż ona poł oż ył a się do zapeł nienia w przedpokoju, poszedł em na wieś , wypiwszy wcześ niej piwo w knajpie (barman jednak najpierw pró bował mi coś wytł umaczyć , potem machają c rę ką , nalał kubek zimnej wody, trochę pó ź niej zorientował em się , ż e nie wzią ł em pod uwagę ró ż nicy czasu, a bar nie był jeszcze otwarty.
Samochó d był do godziny 14.00, wię c powoli wymieniał em pienią dze w wymienniku (stawka jest o wiele bardziej opł acalna niż w hotelu), spotkał em się z lokalnymi przewodnikami i odpowiednio zorientował em się , ż e mają takie same wycieczki jak organizator wycieczek, tylko taniej . Znalazł em supermarket AZDA (jest tania woda, do pokoju zabrali pię ć litró w do pokoju, a za wszystko inne ceny są niż sze niż na straganach), dowiedział em się , gdzie zatrzymuje się komunikacja publiczna, transport itd. .
Wracają c do hotelu okoł o godziny 13.00 okazał o się , ż e pokó j jest gotowy i moż na się zameldować . Pokó j, jak pokó j, ł ó ż ko-telewizor-klimatyzacja-stoliki nocne-lustro-balkon itp. Wszystko dział ał o, braki są nieistotne. Jedyną rzeczą , któ rej nie lubię , jest to, ż e kiedy wychodzisz, wszystko jest pozbawione energii. Tych. nie bę dziesz mó gł opuś cić kondera, aby ską dś przyjś ć i wejś ć do chł odnego pokoju. Ale w zasadzie to nie ma znaczenia, moc Condera jest wystarczają ca, by w okoł o pię ć minut był komfortowy w pokoju.
Karmiony na ś mierć . Koń czy się ś niadanie – otwiera kolejny punkt, np. pó ź ne ś niadanie, koń czy pracę – zaczyna się obiad – koń czy się obiad – otwiera bar z przeką skami – potem – kolacja. Na pewno nie wyjdziesz gł odny. Ile razy przychodzisz do restauracji - nikt nie patrzy. Zauważ yliś my jakoś faceta, któ remu udał o się zjeś ć dwa razy. Oznacza to, ż e przychodzi na otwarcie, je, a nastę pnie ponownie odwiedza przed zamknię ciem. Laska był a jak bę ben. Soki kawowe - przez maszynę . Piwo – cola – sprite – przez barmana. Okulary są normalne, a nie mał e.
W wiosce wszystkie ceny podane są w funtach szterlingach, rzadziej w euro i dolarach, od doł u zawsze jest ile w tureckich lirach.
Niedaleko od morza, 3 km do Oludeniz, ale doś ć strome zejś cie. Poszedł em na piechotę , ale powró t pod gó rę jest oczywiś cie trudny. Plaż a miejska jest bezpł atna, leż aki moż na kupić tylko na ż yczenie. Z hotelu przewoż ą bezpł atnie do zatoki. Ale z czasem. Jeś li nie masz ochoty czekać , jedź autobusem. Ale wypoż yczyliś my motorower i jeź dziliś my, kiedy tylko chcieliś my. Motorower pozostawiono w pobliż u hotelu. Jest wolny. Pojechali takż e do Tlos, Saklikent, Kayakoy, Fethiye, Doliny Motyli i tak dalej w okolicy. Przeszedł.14 km. wzdł uż Drogi Likijskiej.
Nie pł ywał em w duż ym basenie. Dopiero ze zjeż dż alni w drugim basenie jechaliś my. Pracują.2 godziny dziennie (w zasadzie wystarczy, nigdy nie cofał em wszystkich dwó ch godzin).
Personel jest przyjazny. Komunikowaliś my się mieszanką angielsko-turecko-rosyjską i oczywiś cie gestami. Rozrywka w okolicy - na każ dy gust i każ dą kieszeń .
Z minusó w - w tej okolicy wszystko jest przeznaczone gł ó wnie dla zamoż nych europejskich turystó w. Dlatego ceny na gł ó wnych trasach wycieczek są zbyt wysokie. Ale warto przenieś ć się na nastę pną ulicę to już normalne. Wię c polecam.