Отель расположен в живописном месте среди прекрасных ливанских кедров.
О самом отдыхе.
Жили в бунгало, на 2-м этаже, с «видом на море», который заключался в маленьком пятнышке света, через которое был виден клочок воды. Номер старый, но чистый, кровать (типа двуспальная с ортопедическим матрасом) состоит из двух полуторных, а из матрасов – пружины, упивающиеся в ребра. Матрасы переворачивали на другую сторону, не помогло.
Пляж. На территории протяженностью 2 км есть несколько пляжей, песчаные и бетонные. Море теплое, глубокое, медуз и водорослей нет. Шезлонгов хватает на всех, хотя идиотов-туристов, занимающих шезлонг своим тапком или блайзером, так и не явившихся до конца дня на пляж, хватало. СтОит отметь, что этим жлобством в основном страдали англичане и русские.
Территорию пляжа «убирают» каждое утро, начиная с 08.00. Уборка заключается в обметании вокруг шезлонгов, иногда подметали даже
дорожки (! ). Вообще, уборка территории начинается не раньше 08.00, что весьма непродуманно, т. к. в 08.00 жизнь уже кипит, а тут, уборщики.
Официанты – хамы, ведут себя нарвано, слыша русскую речь, обращаются к туристам со словами: «водка, пиво, потанцуем? », за что чуть не получили по зубам. Скатерти на столах не меняют, просто очищают от остатков пищи, пока пальцем не ткнешь, пятен от каши на столе не видят.
На мой взгляд, концепция отеля, чтобы клиент был сытым и пьяным.
Апогей всего, заблокированные ключти от номера непосредственно при вселении, и спустя 3 дня проживания. Это были бы мелочи, если бы не расстояние 1.5 километра от бунгало до ресепшена, которое пришлось протопать при температуре + 38, по горам и по долам. На вопрос почему заблокированы ключи, ответа не услышали, их без слов при нас перепрошили.
И еще о «простоте» гидов Туртесса. Нами был оплачен индивидуальный трансфер из аэропорта до гостиницы, туда и обратно. При отправлении из отеля в аэропорт, к нам подошла гид и сообщила, что машина пришла немного раньше времени, и если мы хотим, мы можем уже ехать. Одновременно загружался огромный автобус с туристами. Мы решили ехать и сели в машину. Но водитель авто не торопился заводить свое «рено». Оказалось, … мы ждали гида (! ), которая села в оплаченный нами индивидуальный трансфер и только тогда мы поехали. Я поинтересовалась, могла бы гид спросить наше мнение, не против ли мы, чтобы с нами ехал еще кто-то, ведь автобус, который едет за нами и везет туристов рассчитан и на нее. В ответ-тишина.
Итог, природа, погода и море – все это великолепно, но Турции еще очень далеко до цивилизованных курортов пятизвездочного класса, как они себя позиционируют.
Hotel poł oż ony jest w malowniczym miejscu wś ró d pię knych libań skich cedró w.
O reszcie.
Mieszkaliś my w bungalowie na drugim pię trze, z „widokiem na morze”, któ ry skł adał się z mał ej plamki ś wiatł a, przez któ rą widać był o plamę wody. Pokó j stary, ale czysty, ł ó ż ko (dwuosobowe z materacem ortopedycznym) skł ada się z dwó ch pó ł tora, az materacy - sprę ż yn, rozkoszują cych się ż ebrami. Materace został y przewró cone na drugą stronę , nie pomogł y.
Plaż a. Na obszarze 2 km znajduje się kilka plaż , piaszczystych i betonowych. Morze jest ciepł e, gł ę bokie, nie ma meduz i glonó w. Leż akó w starczy dla wszystkich, choć nie brakował o idiotycznych turystó w zaję tych leż akiem z kapciami lub marynarką , któ rzy nie pojawili się na plaż y do koń ca dnia. Warto zauważ yć , ż e gł ó wnie Brytyjczycy i Rosjanie ucierpieli na tym wieś niaku.
Plaż a jest „sprzą tana” każ dego ranka od godziny 08:00. Sprzą tanie polega na zamiataniu leż akó w, czasem nawet zamiatanie
utwory (! ). Ogó lnie rzecz biorą c, sprzą tanie terytorium rozpoczyna się nie wcześ niej niż o 8:00, co jest bardzo nieprzemyś lane, ponieważ . o 8:00 ż ycie toczy się już peł ną parą , a tu sprzą taczki.
Kelnerzy są chamami, zachowują się jak narwan, sł yszą c rosyjską mowę , zwracają się do turystó w ze sł owami: „wó dka, piwo, zatań czmy? ”, za co o mał o nie trafili w zę by. Nie zmieniają obrusó w na stoł ach, tylko czyszczą je z resztek jedzenia aż do szturchnię cia palcem, nie widzą na stole plam z owsianki.
Moim zdaniem koncepcja hotelu jest taka, aby klient był peł ny i pijany.
Apogeum wszystkiego, klucze do pokoju był y blokowane od razu po przyjeź dzie, a po 3 dniach pobytu. To był yby drobiazgi, gdyby nie odległ oś ć.1, 5 kilometra od bungalowu do recepcji, któ rą trzeba był o chodzić przy temperaturze +38, przez gó ry i wzdł uż dolin. Pytani, dlaczego klucze są zablokowane, nie sł yszeli odpowiedzi, pytano ich bez sł owa przed nami.
I wię cej o „prostoty” przewodnikó w Turtesse. Zapł aciliś my za indywidualny transfer z lotniska do hotelu, tam iz powrotem. Wychodzą c z hotelu na lotnisko podszedł do nas przewodnik i powiedział , ż e samochó d przyjechał trochę przed czasem, a jeś li chcemy, moż emy już jechać . W tym samym czasie ł adował się ogromny autobus peł en turystó w. Postanowiliś my iś ć i wsią ś ć do samochodu. Ale kierowca samochodu nie spieszył się z uruchomieniem swojego Renault. Okazał o się , ż e… czekamy na przewodnika (! ), któ ry wsiadł do opł aconego przez nas indywidualnego przelewu i dopiero wtedy ruszyliś my. Zapytał em, czy przewodnik mó gł by zapytać o naszą opinię , czy jesteś my przeciwko komuś innemu podró ż ują cemu z nami, bo autobus, któ ry za nami podą ż a i przewozi turystó w, jest też dla niej przeznaczony. Odpowiedzią jest cisza.
Wynik, przyroda, pogoda i morze - wszystko to jest ś wietne, ale do cywilizowanych kurortó w klasy pię ciogwiazdkowej Turcji wcią ż daleko, bo tak się pozycjonują .