Pokoje przypominał y nam odpoczynek na kempingach w Zatoce koł o Odessy. Od wewną trz pokó j wyglą da jak gliniana chata. Meble z ubiegł ego wieku w takim samym stanie. Programy telewizyjne ledwo, gł ó wnie kanał y tureckie. Mał a kabina prysznicowa peł na pleś ni.
Brud i niehigieniczne warunki zaczynają się w pomieszczeniu. Kał wypł ukiwany jest z pokoju na trawnik z palmami. Gotują c i podają c jedzenie, kucharze biorą je bezpoś rednio rę koma bez rę kawiczek. Na brudnych stoł ach leż ą sztuć ce.
Infrastruktura. Wszystko z opisu hotelu naprawdę tam jest, ale lepiej by był o tego nie zawstydzać . Animacja po turecku wieczorem o 22.00 i zawsze taka sama. Ping pong się rozpada. Zoo nie jest nawet ś mieszne. Bilard ma 30 lat Sił ownia. . . w rdzy i paję czynach, zapomnij o tym.
Plaż a ma 30 metró w szerokoś ci i nie jest plaż ą . Kamienie na brzegu, leż aki czę ś ciowo poł amane, molo w morzu. Minibus do morza kursuje raz na godzinę od 9 do 19.
Jedzenie pyszne, urozmaicone, ale pamię tajmy o niehigienicznych warunkach. Z 7 dni wycieczki spę dził em 3 dni z zatruciem.
„Darmowy” alkohol to kompletny bał agan. Jako alternatywa dla dzieci - soki typu "Yuppie". Zwró ć uwagę na okulary. Plastikowe kubki wielokrotnego uż ytku są bardzo trudne do mycia.
Pracownicy są w wię kszoś ci przyjaź ni. Po rosyjsku mó wi 1% personelu, po angielsku 10%.
Wi-Fi jest wszę dzie, ale sł abe, wystarczy tylko sprawdzić pocztę .
Wszyscy i wszę dzie palą , nawet przy stolikach w restauracji, mają taką kulturę . Nawiasem mó wią c, wię kszoś ć goś ci to Turcy. Reszta w kolejnoś ci maleją cej: Rosjanie, Brytyjczycy, Polacy, Ukraiń cy.
Sklep to nic. A najbliż szy supermarket znajduje się.15 minut spacerem poboczem ruchliwej drogi. W wiosce Yalikavak nie ma pamią tek.
Zjeż dż alnie w basenie wyglą dają jak plac zabaw z czasó w ZSRR, brakuje tylko rakiety. Przeznaczone są dla mał ych dzieci. Nie daj się zwieś ć opowieś ciom organizatora wycieczek o parku wodnym.
Hotel jest naprawdę nudny. Czasami grali w krzywy tenis stoł owy, gdy nie był o kolejki do jednego stoł u. Przez resztę czasu jedli, bo w programie jest 5 posił kó w. Morze też jest nudne. Nawiasem mó wią c, ratownik jest tam tylko w dni powszednie i jest zaję ty flirtowaniem z kobietami, a nie swoimi funkcjami.
Woda w basenach jest taka sobie. Istnieje opinia, ż e ludzie są z tego truci.
Toalety publiczne są bardzo brudne. Woda w prysznicach nad morzem jest strasznie chlorowana.
Przedstawiciele touroperatoró w w hotelu są zainteresowani wył ą cznie sprzedaż ą pł atnych wycieczek.
Nie polecam hotelu. Te same warunki moż na uzyskać we wł asnym kraju za znacznie mniejsze pienią dze. To prawda, ż e morze nie bę dzie Morzem Egejskim.
Po przyjeź dzie zamieszkaj w Zł otym Wieku, któ ry znajduje się na drugiej linii!
Na recepcji cią gle sł ychać negatywne opinie turystó w na temat tego samego jedzenia, niektó rzy turyś ci po aferach są przenoszeni do innych hoteli.
Jedzenie nie jest dostę pne, nie ma animacji, personel mó wi po turecku.
Hotel poł oż ony jest na klifie, 1 km od morza.
Ogó lna ocena hotelu 3+