Отель безвозвратно застрял в 90-х года прошлого века.
Номера напомнили отдых на турбазах в Затоке под Одессой. Изнутри номер выглядит как глиняная хатка. Мебель из прошлого века и в таком же состоянии. Телевизор показывает еле-еле, в основном турецкие каналы. Малюсенькая душевая кабина полностью в плесени.
Грязь и антисанитария начинается с номера. Фекалии смываются из номера на газон с пальмами. Повара при готовке и раздаче пищи берут ее прямо руками без перчаток. Столовые приборы раскладывают на грязные столы.
Инфраструктура. Всё из описания отеля действительно есть, но лучше бы не позорились. Анимация на турецком языке вечером в 22.00 и всегда одна и та же. Пинг-понг разваливается. Зоопарк- не смешно даже. Бильярду лет 30. Тренажерный зал... в ржавчине и паутине, забудьте о нем.
Пляж метров 30 шириной, да и не пляж это. Камни на берегу, шезлонги частично сломанные, пирс в море. Маршрутка на море ходит раз в час с 9 до 19.
Еда вкусная, разнообразная, но вспоминаем антисанитарию. Из 7 дней тура я 3 дня провалялся с отравлением.
"Бесплатный" алкоголь - бурда полная. В качестве альтернативы для детей - соки типа "Юппи". Обратите внимание на стаканы. Многоразовые пластиковые стаканы очень плохо моют.
Сотрудники в большинстве своем приветливые. По-русски говорят 1% персонала, по-английски говорят 10%.
Вайфай везде, но слабый, только почту проверить хватало.
Курят все и везде, даже в ресторане за столиками, культура у них такая. Кстати основная часть гостей - турки. Остальные в порядке уменьшения: русские, англичане, поляки, украинцы.
Магазинчик ни о чем. А ближайший супермаркет в 15 минутах ходьбы по обочине оживленной дороги. Сувениров в селе Яликавак нету.
Водные горки в бассейне похожи на детскую площадку времен СССР, ракеты не хватает только. А предназначены для маленьких детей. Не ведитесь на россказни туроператора об аквапарке.
В отеле реально скучно. Играли иногда в кривой настольный теннис, когда очереди на единственный стол не было. В остальное время жрали, ведь в программе 5 приемов пищи. На море тоже скучно. Кстати спасатель там бывает только в будние дни и занят флиртом с женщинами, а не своими функциями.
Вода в бассейнах так себе. Есть мнение, что от нее и травятся люди.
Общественные туалеты очень грязные. Вода в душевых у моря жутко хлорированная.
Представителей туроператоров в отеле интересует только продажа вам платных экскурсий.
Не рекомендую отель. Такие же условия можно получить в своей стране за гораздо меньшие деньги. Правда море будет не Эгейское.
Hotel nieodwoł alnie utkną ł w latach 90. ubiegł ego wieku.
Pokoje przypominał y nam odpoczynek na kempingach w Zatoce koł o Odessy. Od wewną trz pokó j wyglą da jak gliniana chata. Meble z ubiegł ego wieku w takim samym stanie. Programy telewizyjne ledwo, gł ó wnie kanał y tureckie. Mał a kabina prysznicowa peł na pleś ni.
Brud i niehigieniczne warunki zaczynają się w pomieszczeniu. Kał wypł ukiwany jest z pokoju na trawnik z palmami. Gotują c i podają c jedzenie, kucharze biorą je bezpoś rednio rę koma bez rę kawiczek. Na brudnych stoł ach leż ą sztuć ce.
Infrastruktura. Wszystko z opisu hotelu naprawdę tam jest, ale lepiej by był o tego nie zawstydzać . Animacja po turecku wieczorem o 22.00 i zawsze taka sama. Ping pong się rozpada. Zoo nie jest nawet ś mieszne. Bilard ma 30 lat Sił ownia. . . w rdzy i paję czynach, zapomnij o tym.
Plaż a ma 30 metró w szerokoś ci i nie jest plaż ą . Kamienie na brzegu, leż aki czę ś ciowo poł amane, molo w morzu. Minibus do morza kursuje raz na godzinę od 9 do 19.
Jedzenie pyszne, urozmaicone, ale pamię tajmy o niehigienicznych warunkach. Z 7 dni wycieczki spę dził em 3 dni z zatruciem.
„Darmowy” alkohol to kompletny bał agan. Jako alternatywa dla dzieci - soki typu "Yuppie". Zwró ć uwagę na okulary. Plastikowe kubki wielokrotnego uż ytku są bardzo trudne do mycia.
Pracownicy są w wię kszoś ci przyjaź ni. Po rosyjsku mó wi 1% personelu, po angielsku 10%.
Wi-Fi jest wszę dzie, ale sł abe, wystarczy tylko sprawdzić pocztę .
Wszyscy i wszę dzie palą , nawet przy stolikach w restauracji, mają taką kulturę . Nawiasem mó wią c, wię kszoś ć goś ci to Turcy. Reszta w kolejnoś ci maleją cej: Rosjanie, Brytyjczycy, Polacy, Ukraiń cy.
Sklep to nic. A najbliż szy supermarket znajduje się.15 minut spacerem poboczem ruchliwej drogi. W wiosce Yalikavak nie ma pamią tek.
Zjeż dż alnie w basenie wyglą dają jak plac zabaw z czasó w ZSRR, brakuje tylko rakiety. Przeznaczone są dla mał ych dzieci. Nie daj się zwieś ć opowieś ciom organizatora wycieczek o parku wodnym.
Hotel jest naprawdę nudny. Czasami grali w krzywy tenis stoł owy, gdy nie był o kolejki do jednego stoł u. Przez resztę czasu jedli, bo w programie jest 5 posił kó w. Morze też jest nudne. Nawiasem mó wią c, ratownik jest tam tylko w dni powszednie i jest zaję ty flirtowaniem z kobietami, a nie swoimi funkcjami.
Woda w basenach jest taka sobie. Istnieje opinia, ż e ludzie są z tego truci.
Toalety publiczne są bardzo brudne. Woda w prysznicach nad morzem jest strasznie chlorowana.
Przedstawiciele touroperatoró w w hotelu są zainteresowani wył ą cznie sprzedaż ą pł atnych wycieczek.
Nie polecam hotelu. Te same warunki moż na uzyskać we wł asnym kraju za znacznie mniejsze pienią dze. To prawda, ż e morze nie bę dzie Morzem Egejskim.