Dodatkowo inni turyś ci z hoteli Cactus (a jest ich trzech) mogli odpoczą ć w naszej restauracji i na plaż y. Nie hotel, ale podwó rze pasaż u (gdzie znajdują się pokoje). Nie mam nic przeciwko wyzdrowieniu tych babć , był y szczę ś liwe i na pewno podzię kował y Erdoganowi za takie wakacje. Ale wydaje mi się , ż e do takich celó w konieczne jest przydzielenie specjalnego hotelu. Nawiasem mó wią c, jedzenie nie był o zbyt dobre, poziom trzech.
Bardzo podobał y mi się wygodne zakwaterowanie i szykowne tereny, dobra kuchnia i bardzo pomocny personel, któ ry w ogó le nie mó wi po rosyjsku ani ukraiń sku; ).
Morze ma stale komfortową temperaturę +24, powietrze +26. i zatoka w stylu „Grecja”.
Mamy najwspanialsze wspomnienia z naszego pobytu w tym hotelu.
Hotel znajduje się w jakiejś wiosce, nie wyjdziesz na spacer poza hotel - nigdzie nie ma. Morze jest bardzo zimne, plaż a niewielka, ale woda jest czysta. Na dnie jest duż o roś linnoś ci, wię c prawie cał y czas trzeba pł ywać . Nie ma specjalnej rozrywki, WI-FI jest tylko w recepcji. Jedzenie jest normalne, ale mię so i ryby są rzadkie (nie uważ am smaż onego szprota za rybę ). Pokoje są proste, skromne, stwierdzony widok na morze nie jest nawet blisko (jest kilka dwupię trowych domó w w 2 rzę dach).
Kró tko mó wią c: pienią dze, któ re zapł aciliś my za tydzień dla dwojga, TEN HOTEL NA PEWNO NIE WARTO ! ! ! Zbyt drogie jak na ten poziom. Nie pojedziemy tam ponownie.
Dł ugo szukaliś my wycieczki - dwie dziewczyny, priorytetem był o bezpieczeń stwo, pię kno, wł asna plaż a. Wszę dzie byliś my w peł ni usatysfakcjonowani.
1) Wspaniał e widoki, morze jest raczej chł odne, ale był o idealne na tle gorą cego powietrza.
2) Tuż obok hotelu jest mał y supermarket, w któ rym jest absolutnie wszystko (jeś li nagle czegoś potrzebujesz. Kupiliś my tam turecką herbatę do domu, naprawdę nam się tam podobał o)
3) Stamtą d kursuje minibus, moż na pojechać do Yalikavak, cudownego przytulnego miasteczka, pię knego nabrzeż a. Jeś li interesuje Cię ż ycie nocne, idź tam. Stamtą d wygodnym autobusem do Bodrum. Droga nie jest blisko, okoł o pó ł godziny do godziny. ALE! Krajobrazy po prostu zapierają dech w piersiach. Biał e domy usiane kwiatami, jak Santorini, gó ry, wschody i zachody sł oń ca. Dlatego dł uga droga jest raczej radoś cią niż cię ż arem. Nawiasem mó wią c, widoki zachodó w sł oń ca z jadalni, z plaż y też są niesamowite.
4) Jeś li chodzi o animację , nie brali udział u, ale wieczorami w mini-amfiteatrze stale odbywał y się zawody, w cią gu dnia aqua fitness, dzieci bawił y się . Ponownie, nie mogę ocenić jakoś ci ani czę stotliwoś ci, ale widzę to konsekwentnie.
5) Hotel przytulny, skromny, bardzo przyjemny. Pokoje są baaaardzo przytulne, pię kne, czę sto sprzą tane z wysoką jakoś cią . Komunikuje się z notatkami sprzą taczki w postaci emotikonó w. To prawda, nie oczekuj widoku na morze, ale samo terytorium ma dział anie uspokajają ce, dzię ki takiej konstrukcji w ogó le nie ma hał asu
6) Ludzie suszą poś ciel, ubrania, rę czniki na krzesł ach na zewną trz pokoju, czyli nie ma mowy o kradzież y. W jadalni (podobno znajomi kierownika to bardzo mił y czł owiek) Turcy mogli zostawić kluczyki na stole i zostawić gdzieś na okoł o 20 minut. Sam zapomniał em telefon kilka razy, nikogo to nie obchodzi, nie jeden nawet tam siedzi.
7) Wi-Fi tylko w recepcji iw jadalni. Ale czy zamierzasz usią ś ć w Internecie? Pojechać nad morze! Albo na brzeg basenu. Leż aki są zaję te przez ludzi od wczesnych godzin porannych, ale wydawał o się , ż e wystarczy. Wszystkie ł ó ż ka są myte co noc. Do wyboru trawa lub piasek.
7) Jedzenie bez dodatkó w, ciekawe sł odycze przez godzinę na podł odze, wszyscy grabią , ale jeś li masz czas, jest baaaardzo smacznie. Owocó w jest duż o, jajka sadzone są smaż one przed tobą ze skł adnikami, o któ re prosisz i mał y pokaz ognia. Alkohol nie zrobił na mnie wraż enia. Osobno powiem, ż e Cactus ma trzy hotele, wszystko jest w pobliż u i moż na iś ć nad morze i zjeś ć w dowolnym z nich. To znaczy każ dego dnia nowy wyglą d.
8) Specjalne podzię kowania dla piosenkarza. MARTWY! W rzeczywistoś ci chodziliś my za nim w ró ż ne dni w ró ż nych hotelach grupy. Gł os jest magnetyczny, jest bardzo przyjazny dla wszystkich, ś piewają z nim miejscowi, a takż e turyś ci, jeś li znają piosenki. Sinatra jest jego.
Ogó lnie atmosfera jest bardzo domowa i przyjemna, ż adnych Russo-turystó w, Francuzó w, Turkó w. Nie poszliś my do oś rodka wypoczynkowego, dostaliś my wszystko, czego oczekiwaliś my i wiele wię cej.