Сразу отмечу для тех кто впервые собирается в Аланью, что здесь очень жесткий климат с резкими перепадами температуры по сравнению с другими регионами, кроме того он самый южный и здесь страшная жара, поэтому с маленькими детьми и пожилыми ехать сюда не стоит! Мы всегда ездили в Кемер и Белек, а в этот раз вот решили поехать сюда и очень пожалели. Мы поехали пораньше чтобы было не так жарко, но в море купаться всё равно не пришлось, вода здесь прогревается только к середине мая.
Теперь об отеле! Мы были поражены, это вообще не соответствует всем представлениям что были про Турцию! Мягко говоря п-ц! ) Такого "сервиса" встречать ещё не приходилось! Итак, для объективности начну с плюсов: это достаточно неплохое питание и хороший пляж через подземный переход прямо в отель, хотя и здесь не всё хорошо, вместо навесов там небольшие зонтики вкопанные в землю и около каждого по два шезлонга, чего при их жаре явно не достаточно! На этом приятное заканчивается и начинается ужас! Вся концепция отеля направлена на то, чтобы предоставить туристу минимальные услуги и при этом максимально его ободрать! Всюду чувствуется не просто минимализм и экономия а просто страшное откровенное жлобство!
Начнем с того, что отель не имеет вообще никакой своей территории, т. к. окружен со всех сторон другими отелями и вид из окон только в окна напротив. Номера совсем тесные и причем не зависимо от кол-ва проживающих, мы видели в других номерах просто стояли двухэтажные кровати и там жили больше людей, а площадь номера была такая же! Также в отеле все кровати только одинарные, как в монастыре, чего мы никогда не встречали в отелях 4*, обычно в стандартном номере всегда была двуспальная кровать и односпальная. Также в номере не оказалось мини-бара, мы решили что это ошибка и щас нам его принесут, но на рецепшене узнали что он оказывается не предусмотрен и это платная услуга, чего тоже ещё нигде не встречали в Турции
Отдельно следует отметить бар! Такую систему тоже впервые встречаю, в отеле три бара на разных этажах и все они работают в разное время, т. е. когда этот бар закрывается тебя просто вежливо выгоняют, даже если ты кушаешь! Бывает время среди бела дня когда не работает ни один из баров и нет возможности даже набрать воды!
Теперь про жлобство в ресторане! Персонал в общем доброжелательный, но там есть «управляющий», такой бородатый мальчик, задачей которого является не обслуживать туристов и помогать им, а наоборот - исключительно следить за тем, чтобы они лишнего не съели и не выпили! Всё под контролем и под прицелом, просто заведение строгого режима какое-то). Набирать в маленькую пластиковую бутылку можно только воду, люди пытались набрать напиток из автомата - сразу начинался скандал! Потом мы поняли, что это связано с тем, что на пляже у них платный бар и они очень боятся чтобы не приносили напитки из отеля а покупали их на пляже!
Однажды мы видели как люди взяли литровый пакет молока и принесли к себе за стол, тут же прибежал повар схватил пакет и отнес обратно, пытаясь сказать что можно брать только стакан молока! Нам стало удивительно и смешно, неужели кто-то понесет молоко на пляж! ))
Ну и в конце концов нам просто дали понять, что в наших туристах там вообще не заинтересованы и им гораздо выгоднее принимать западноевропейцев, которые оставляют там гораздо больше денег. Такого хамского и свинского отношения к нашим мы никогда ещё не встречали, мы чувствовали себя там людьми второго сорта! Никогда не думали, что бывает такой отдых, не могли дождаться когда улетать! Ноги нашей там больше не будет! Никому не советуем туда ехать!
P. S. И ещё отмечу одну странность, мы нигде вокруг не смогли найти экскурсии на обычном автобусе, везде предлагали только на открытых джипах, поэтому внимательно выбирайте и выясняйте на чем поедете, потому что при их климате можно запросто простыть
Od razu zauważ ę dla tych, któ rzy jadą do Alanyi po raz pierwszy, ż e panuje tu bardzo surowy klimat z ostrymi zmianami temperatur w poró wnaniu z innymi regionami, w dodatku jest to najbardziej na poł udnie i jest straszne upał , wię c nie powinieneś przyjedź tu z mał ymi dzieć mi i osobami starszymi! Zawsze jeź dziliś my do Kemer i Belek, ale tym razem postanowiliś my pojechać tutaj i był o nam bardzo przykro. Poszliś my wcześ nie, ż eby nie był o tak gorą co, ale i tak nie musieliś my ką pać się w morzu, woda tutaj nagrzewa się dopiero w poł owie maja.
Teraz o hotelu! Byliś my zdumieni, to wcale nie odpowiada wszystkim wyobraż eniom, któ re dotyczył y Turcji! Delikatnie mó wią c p-c! ) Takiej „usł ugi” nigdy nie spotkał em! Tak wię c dla obiektywizmu zacznę od plusó w: to cał kiem niezł e jedzenie i niezł a plaż a przez przejś cie podziemne bezpoś rednio do hotelu, choć nie wszystko jest tu dobre, zamiast markiz są wkopane w ziemię mał e parasole i w pobliż u każ dego z nich znajdują się dwa leż aki, co wyraź nie nie jest moż liwe przy ich wystarczają cym cieple! Tutaj koń czy się zabawa i zaczyna się horror! Cał a koncepcja hotelu ma na celu zapewnienie turystom minimalnych usł ug, a jednocześ nie jak najwię kszego oderwania od niego! Wszę dzie moż na poczuć nie tylko minimalizm i oszczę dnoś ć , ale po prostu okropnego, szczerego wieś niaka!
Zacznijmy od tego, ż e hotel nie ma w ogó le ż adnego terytorium, ponieważ . otoczony ze wszystkich stron innymi hotelami, a widok z okien jest tylko w oknach naprzeciwko. Pokoje są bardzo ciasne i niezależ nie od iloś ci mieszkań có w widzieliś my, ż e w innych pokojach był y po prostu ł ó ż ka pię trowe i mieszkał o tam wię cej osó b, a powierzchnia pokoju był a taka sama! Ró wnież w hotelu wszystkie ł ó ż ka są tylko pojedyncze, jak w klasztorze, czego nigdy nie widzieliś my w hotelach 4*, zwykle w pokoju standardowym zawsze był o ł ó ż ko mał ż eń skie i ł ó ż ko pojedyncze. Ponadto w pokoju nie był o mini-baru, uznaliś my, ż e to pomył ka i przyniosą nam go w tej chwili, ale w recepcji dowiedzieliś my się , ż e nie jest to zapewnione i był a to usł uga pł atna, co ró wnież nie widziano go nigdzie indziej w Turcji
Na szczegó lną uwagę zasł uguje bar! Z takim systemem też spotykam się pierwszy raz, hotel ma trzy bary na ró ż nych pię trach i wszystkie pracują w ró ż nym czasie, tj. kiedy ten bar się zamyka, po prostu grzecznie cię wyrzucają , nawet jeś li jesz! Jest czas w biał y dzień , kiedy ż aden z baró w nie jest otwarty i nie ma nawet moż liwoś ci zdobycia wody!
Teraz o wieś niaku w restauracji! Obsł uga generalnie sympatyczna, ale jest „menedż er”, taki brodaty chł opak, któ rego zadaniem nie jest obsł uga turystó w i pomoc im, a wrę cz przeciwnie – dbanie wył ą cznie o to, ż eby za duż o nie jedli i nie pili! Wszystko jest pod kontrolą i pod groź bą broni, po prostu jakiś rodzaj ś cisł ego ustanowienia reż imu). Moż na tylko napeł nić mał ą plastikową butelkę wodą , ludzie pró bowali napić się z automatu - od razu zaczą ł się skandal! Potem zdaliś my sobie sprawę , ż e wynika to z faktu, ż e mają pł atny bar na plaż y i bardzo boją się nie przynosić napojó w z hotelu, ale kupować je na plaż y!
Gdy widzieliś my, jak ludzie brali litrową paczkę mleka i przynieś li ją do swojego stolika, kucharz natychmiast wbiegł , zł apał paczkę i zabrał ją z powrotem, pró bują c powiedzieć , ż e moż na wzią ć tylko szklankę mleka! Stał o się dla nas zaskakują ce i zabawne, naprawdę ktoś przyniesie mleko na plaż ę ! ))
No có ż , w koń cu po prostu dano nam do zrozumienia, ż e wcale nie interesują się naszymi turystami i o wiele bardziej opł aca się im akceptować zachodnich Europejczykó w, któ rzy zostawiają tam znacznie wię cej pienię dzy. Nigdy nie spotkaliś my tak chamskiego i ś wiń skiego stosunku do naszych ludzi, czuliś my się tam jak ludzie drugiej kategorii! Nigdy nie myś leliś my, ż e takie wakacje mogą się zdarzyć , nie mogliś my się doczekać , kiedy odlecimy! Naszych stó p już tam nie bę dzie! Nie polecamy nikomu tam jechać !
PS I zaznaczę jeszcze jedną osobliwoś ć , nie mogliś my znaleź ć wycieczek zwykł ym autobusem nigdzie w okolicy, wszę dzie oferował y tylko na otwartych jeepach, wię c wybieraj uważ nie i dowiedz się , na co bę dziesz jechał , bo w ich klimacie ł atwo moż na zł apać przezię bienie