Brudne i niewygodne....

Pisemny: 24 sierpień 2012
Czas podróży: 17 — 24 lipiec 2012
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 3.0
Usługa: 3.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 3.0
Dzień dobry.
Odpoczywaliś my wię c w Anjoy, co oznacza radoś ć w tł umaczeniu. . .
Radoś ci nigdy tam nie był o. . .
Nawet nie wiem od czego zaczą ć , pierwsze wraż enie to SZOK.....

Chciał em się rozpł akać i domagać się przeniesienia gdziekolwiek, a gdy 2 godziny po osiedleniu w cał ej wsi odcię to prą d, był em cał kowicie zakryty, nie był o wody, bo. są pompy, brak spł ukiwania toalety, brak prysznica z drogi. Szliś my i chodziliś my w tej dusznoś ci, pluliś my na wszystko i wskakiwaliś my do basenu, mimo zakazu pł ywania po 19:00 to niemoż liwe, chlorują … po ką pieli w basenie w cał kowitej ciemnoś ci nastró j zauważ alnie się poprawił , i wypoczę ci z drogi poszliś my do pokoju, zabierają c ze sobą ś wiecę przy ciele, otworzyliś my okno i poszliś my spać . .
Recepcja: Doś ć przygnę biają cy widok, wodospad nie dział ał , wszystko był o jakoś lepkie i brudne, sejfy otwierane z wielkim trudem. Szybko nas zakwaterowali, wszystkie nasze proś by został y speł nione natychmiast, ale mają ograniczenia finansowe. . .
Numer: Poprosił em o nie osiedlanie się w bungalowie, a dostaliś my pokó j 112 na 3 pię trze w gł ó wnym budynku, klimatyzator dział ał!! ! ! w nocy jest tak duszno, ż e nie da się spać...Zamiast ł ó ż ek są.2 materace, czysta poś ciel, ś nież nobiał e i czyste rę czniki, ale jakoś wszystko jest bardzo smutne, do minimum. . . brak komfortu, gips ma zawalił się na ś cianę , za telewizorem nie dywan na podł odze nic. . . W ł azience i w cał ym pokoju stare nę dzne meble, jakieś pó ł ki....ale wszystko dział ał o, toaleta był a spł ukiwana, nie był o woda pod prysznicem, konewka pę kł a, poszliś my na recepcję i po 20 minutach został a wymieniona na nową . . Przez tydzień odpoczynku pokó j nie był sprzą tany ani razu, jakoś sam jakoś posprzą tał em..., tam są tylko 2 pokojó wki w hotelu. Pokó j wydaje się mieć wszystko, ale nie przytulny i wygodny : (
Stoł ó wka/Wyż ywienie: No to jest najsmutniejsza rzecz, i to nie to, ż e nie ma mię sa, ok, warzyw, ale jest baaardzo mał o, ż e ludzie czasem zachowywali się po prostu nieprzyzwoicie… Najgorsze jest to, ż e wszystkiego trzeba szukać , ł yż ki, talerzyki itp. , ale za pierwszym razem musiał am pić kawę w mał ych sł oiczkach po mleku zamiast kubka. przez tydzień wczasowicze wspinali się za nim przez okna jadalni. . .

Pod koniec wakacji ż artowaliś my już z innymi wczasowiczami, ż e w jadalni mamy konkurs: „Dostawcie wł asne jedzenie : )”
W jadalni wstawili klimatyzator, ale nie radził sobie z pokojem, potrzebujesz ich tam 4, wię c musisz jeś ć w dusznoś ci, wycierają c pot serwetkami.... Wszystko jest brudne, szklanki są poplamione, obrusy wydają się wyprane, ale wszystko jest poplamione… A na ulicy jest ogó lnie okropnie, na wypalonym i zaniedbanym trawniku, obrzuconym niedopał kami wczasowiczó w, stoją niezrozumiał e stoliki, jak z przydroż nych kawiarni, i w ogó le ma się wraż enie, ż e wszystko co jest w tym hotelu, naczynia, meble, wszystko spisane z innych hoteli. . .
Bary: Nie ma, to co nazywają barem to sklep z piwem, wybó r nie jest bogaty, piwo i wó dka. . .
Terytorium: Ogrodnik powinien zostać za to zabity, a przynajmniej zwolniony! Widać , ż e kiedyś teren był bardzo pię kny, gdzieniegdzie są jeszcze pię kne nasadzenia i kwiaty, ale wszystko jest strasznie zaniedbane, trawnik jak pisał em jest zdeptany, spalony sł oń cem a miejscami powyż ej kolan cykady ć wierkają w tych dzikich zaroś lach leż ą plastikowe szklanki, niedopał ki papierosó w itp. Koty chodzą po cał ym terytorium i zaznaczają terytorium, wcią ż był kurczak, zabawny : )
Plaż a: No có ż , leż aki moż na wypoż yczyć o 6 rano, parasole tylko 5! ! ! poł owa jest zepsuta, poł owa jest po prostu stara i prawdopodobnie wycofana z innych hoteli. wszystko inne. . .

Morze jest ciepł e, czyste, ale niewygodne wejś cie, przywieź liś my ze sobą specjalne buty i bez problemu weszliś my do wody i pł ywaliś my bez problemó w, naprawdę podobał a mi się tam jaskinia, jedyne malownicze miejsce na plaż y, ale najpierw musiał em usuną ć niedopał ki , szklanki, torby i przepraszam, uszczelki. . . Sami zorganizowaliś my ś mietnik w ką cie, wzię liś my wiadro jogurtu w formie urny, a ludzie zaczę li znosić ś mieci w jedno miejsce i tak rzucali kieliszkami i niedopał ki papierosó w gdziekolwiek chcieli. . W tygodniu odpoczynku widział em tylko, jak ktoś zbiera ś mieci. Swoją drogą , ostatniego dnia zaczę ł y się walić zardzewiał e schody prowadzą ce na plaż ę...
Animacja Rozrywka: jej tam nie ma, jest jeden facet z kreatywną fryzurą , któ ry wieczorami prowadzi mini-dyskotekę i gra tę samą muzykę na dyskotece do 23:00, raz był o to jak pokaz ognia, raz hotel miss .
Obsł uga: Przeważ nie ż yczliwi, widać , ż e są nisko opł acani i pracują bez wię kszego natchnienia, pró bowali się do nas uś miechać , ale we wszystkim jest pewna oboję tnoś ć , ż adnych filiż anek? có ż , poczekaj i idź dalej. Po prostu nie ma obsł ugi, nikt nie obsł uguje, co nie jest standardem dla tró jki! wioska wakacyjna, ale na pewno nie jest to tró jka!!! !
Nieważ ne co, dobrze wypoczę liś my, staraliś my się ś miać ze wszystkich i pozytywnie patrzeć , ale co robić? : )
Od reszty spodziewał em się opalać i pł ywać w ciepł ym morzu, dostał em w peł ni, ale w takiej ł awce, przepraszam, smutek wcią ż mnie czasem ogarniał , nawet jeś li przynajmniej uporzą dkowali trawnik i wszystko porzą dnie umyli, wszystko był oby inaczej postrzegane. . .
Dzię ki Bogu odpoczywaliś my tam tylko tydzień , ale jako emeryci, skoro nie był o ochoty na zabawę w brudnych i ś mierdzą cych, przepraszam, miejscach tego hotelu! Wyciskają ostatnie z hotelu, widać , ż e dł ugo temu był o bardzo przytulnie i chciał am zostać gospodynią : ) i tam wszystko uporzą dkować , wię c przepraszam za niego. . .
Otó ż ​ ​ to.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał