1. Peł ny sen w hotelu. Był y też inne narodowoś ci, ale 90 procent z nich to marzenie!
2. Hotel, pokó j, WiFi. Hotel posiada 3 budynki. Pojechaliś my do hotelu, dostaliś my klucze do pokoju w drugim budynku, weszliś my do pokoju i pierwsza myś l był a taka, ż e ten pokó j powinien być zmieniony, to był a myś l od razu! Był o podwó jne ł ó ż ko, bardzo chwiejne, bez materaca. W recepcji za dopł atą zmienili pokó j na inny w 3 budynku, ten pokó j był już trochę lepszy, nie chciał o się od razu z niego uciekać , ale też nie był o bez niuansó w. W zlewie jest pleś ń , klimatyzator znajduje się „GÓ RA” - bezpoś rednio na ł ó ż ku, to znaczy, ż e nie bę dzie moż na wł ą czyć klimatyzatora w nocy. cał a podł oga jest wył oż ona kafelkami, lodó wka nie chł odzi. Wi-Fi jest bezpł atne tylko w lobby i jest bardzo wolne, ale pł atne obejmuje prawie cał y teren hotelu + plaż ę , a prę dkoś ć jest cał kiem normalna, cena wydaje się wynosić.3 dni - 5 $ i tydzień , jeś li się nie mylę - 12 $. „Skrzynki na napiwki” są wszę dzie, o ile mi wiadomo, to bzdura.
3. Jedzenie.
Nie moż esz martwić się nadwagą po wakacjach! ) Ś niadanie, obiad, kolacja - jedzenie był o jak najbardziej monotonne. Postaram się napisać szczegó ł owo i zaczą ć od tego, co mi się podobał o. Podobał a mi się grillowana cukinia i bakł aż an, tylko te pokrojone w krą ż ki. Kiedyś smaż ył em kurczaka (plecki ze skó rą ) też mi smakował . Parę razy był y też smaż one lub duszone udka z kurczaka. Pstrą g był ró wnież dobrze zrobiony. Kilka razy jadł em puree ziemniaczane, a ziemniaki po chł opsku też był y dobre. Ś wież e warzywa - ogó rki, pomidory, papryka, sał atki - tak proste, jak to moż liwe ze ś wież ych warzyw, owocó w. Jest kawa i herbata i są normalne. To chyba wszystko.
Teraz o tym, co mi się nie podobał o w jedzeniu. Cał y ten rodzaj mię sa to albo soja, albo mię so pokrojone w suflet, smakuje ś wież o. Raz spró bował em makaronu, smakował kwaś no. Specyficzne są ró wnież grillowane lub smaż one warzywa, 70 procent potrawy bę dzie doś ć ostre. Desery też są bez smaku, inaczej wyglą dają , ale smakują tak samo.
Jedzenie bę dzie prawie takie samo każ dego dnia. Nie bę dziesz gł odny, ale nie bę dziesz się spieszył z jedzeniem. Zapach w „restauracji” jest doś ć specyficzny i jest duż o much.
4. Bary. Moż esz zapomnieć o tym, ż e jakimś cudem upijesz się alkoholem, któ ry zostanie Ci zaserwowany przy barze. Wszystkie napoje rozlewane są do plastikowych kubkó w o pojemnoś ci 200 ml. Wlewa się pó ł szklanki piwa (jestem pewien, ż e jest rozcień czone), a drugą poł owę szklanki piany. Gin z tonikiem - gin 20 ml/wszystkie inne schweps. Wino Shmurdyak jest rzadkie. Koktajle są darmowe - okropne, ale normalna cena przy barze to ~10 $. Na proś bę o dolanie wię kszej iloś ci alkoholu, bo to są absurdalne „dawki”, barmani odpowiadają , ż e mają ograniczenia i wię cej nie mogą nalać . Najwię cej emocji bę dzie, gdy poprosisz o ló d, któ ry zostanie wlany do szklanki goł ymi rę kami - to bardzo czę ste w barze przy basenie!
5. Ł ó ż ka. Jak wszę dzie trzeba „zarezerwować ” rę cznik, jeś li hotel jest w peł ni obł oż ony, na pewno bę dzie problem ze znalezieniem wolnego ł ó ż ka – dotyczy to zaró wno plaż y, jak i basenu.
6. Animatorzy.
Program o 21:00 jest doś ć ciekawy i codziennie coś nowego. O innych dział aniach animatoró w nic nie mogę powiedzieć , bo na spektakl poszliś my dopiero o 21:00.
7. Zjeż dż alnie wodne. Pracują wedł ug harmonogramu zaledwie kilka godzin dziennie.
8. Plaż a. Jak moż na przeczytać w innych komentarzach do ró ż nych zasobó w, pł yn podobny do czystej wody pł ynie po plaż y strumykami niewiadomego pochodzenia, strumyki pł yną bardziej aktywnie wieczorem i mają raczej nieprzyjemny zapach. Osobiś cie widział em, jak pracownicy hotelu najpierw wykopali jeden z najbardziej aktywnych strumieni, zasypali go cementem lub inną mieszanką budowlaną i zakopali z powrotem. Plaż a jest piaszczysta, dno morskie jest piaszczyste, woda jest bardzo czysta.
9. Terytorium i widok na morze. Terytorium nie jest zł e, normalnej wielkoś ci, doś ć zielone. Widok na morze i samą zatokę , gdzie plaż a jest przepię kna!
Spacerować moż na tylko po terenie hotelu, ponieważ bezpoś rednio przed hotelem znajduje się droga i nie ma tam nic ciekawego ani pię knego do oglą dania.
Dlaczego podjazd? Moje trampki (warte 100 $, w dobrym stanie) został y mi skradzione z hotelowej przechowalni, któ ra znajduje się tuż przy recepcji. Przyjechał em rano, oczywiś cie przed lunchem, nikt nie jest gotowy, ż eby cię zameldować - aw recepcji zaproponowali, ż e zostawią rzeczy, jak to robią we wszystkich hotelach. Nie raz był em na wakacjach w Turcji i Egipcie i zawsze wszystko był o w porzą dku, kiedy zostawiasz swoje rzeczy w recepcji, pracownicy obiecują , ż e się nimi zaopiekują , ufasz im. Tak był o tutaj. Po zameldowaniu wzią ł em walizkę i plecak i nie znalazł em tenisó wek obok walizki, w któ rej je zostawił em - ale w tym momencie o nich zapomniał em, bo miał em na nogach klapki. osiedlił em się . Kiedy odkrył a stratę , zaczę ł a szukać trampek.
Pojawił y się sugestie, ż e goś cie mogliby przenieś ć je na pó ł kę do przechowywania, aby poł oż yć walizki (zanim odebrał em walizkę , ten mał y pokó j był zatł oczony nowymi walizkami). Niestety, nie znalazł em moich tenisó wek w przechowalni. W recepcji pró bował em się dowiedzieć : moż e jest jakieś miejsce, gdzie kł adą zapomniane przez turystó w rzeczy i moje trampki? Jednak w odpowiedzi spotkał a się z raż ą cą niegrzecznoś cią . Mł ody recepcjonista (niestety z powodu szoku nawet nie pomyś lał em, ż eby zapytać go o nazwisko), z jakiegoś powodu zaczą ł reagować niezwykle emocjonalnie (chociaż zwró cił em się do niego jak najgrzeczniej): zaczą ł krzyczeć , ż e jeś li tenisó wek nie był o w magazynie, potem został y wyrzucone (! ! ) lub zabrane przez turystó w – mó wią , co jeszcze niejasne, nie przeszkadzać w pracy! Był em pewien, ż e musi istnieć miejsce, w któ rym przechowuje się zapomniane rzeczy, wię c wcią ż pró bował em dowiedzieć się od niego, gdzie to jest.
Pracownik zaczą ł udawać , ż e nie rozumie rosyjskiego (a moż e rzeczywiś cie sł abo rozumiał? ), i machną ł rę ką . Poprosił em, ż eby zadzwonił do mojego przewodnika hotelowego - na jego telefon, bo internet w lobby jest strasznie kiepski, a poł ą czenie przez viber w ogó le nie przeszł o (szczerze mó wią c, pierwszy raz spotykam się z tak kiepskim internetem , w innych czwó rkach, gdzie odpoczywał em, moż na dzwonić przez vibera). Ten mł ody pracownik zupeł nie stracił panowanie nad sobą - rzucił we mnie telefonem, wydawał o się , ż e uderzy mnie, jeś li tylko bę dzie mó gł . Wyjaś nił em sytuację przewodnikowi hotelowemu, któ ry po turecku poprosił recepcjonistkę , aby poszukał a trampek w samym miejscu zapomnianych rzeczy. Na co pracownik odpowiedział przewodnikowi, ż e szukał wszę dzie, ale nic nie znalazł . Ogó lnie chamstwo i kompletne kł amstwo.
Zrozumiał em, ż e w ż aden sposó b mi nie pomoż e - i zaczą ł em szukać pracownikó w hotelu, któ rzy tam pracują od dawna i mogą wiedzieć o istnieniu takiego miejsca.
Odwró cił em się do straż nika, ale on w ogó le nie rozumiał ani rosyjskiego, ani angielskiego. Z pomocą tł umacza Google, pró bował em mu wyjaś nić sytuację . Wydawał o się , ż e coś zrozumiał , obiecał zajrzeć wszę dzie i wyszedł . Zdał em sobie sprawę , ż e muszę jakoś skontaktować się z Guest Relations - przyjazną kobietą Natalią , któ ra doskonale mó wi po rosyjsku i moż e pomó c goś ciom - ale był wieczó r, a ona pracował a tylko do 16.00. Zwró cił em się do fotografa, któ ry dobrze mó wił po rosyjsku, aby zadzwonił do Natalii (jasne był o, ż e opró cz chamstwa od recepcjonistki nic nie moż na był o osią gną ć , trzeba był o szukać innych opcji). Fotograf zaczą ł lamentować , ż e jeś li do niej zadzwoni, jutro zrobi mu skandal - a on tego nie potrzebował . Pró bował em wyjaś nić , ż e klient hotelu miał problem i wymagał jak najszybszego rozwią zania.
Wydawał o mi się , ż e utrata rzeczy (a wł aś ciwie kradzież ) nie zdarza się w hotelu na co dzień i jest to sytuacja awaryjna, któ rej GR moż e poś wię cić kilka minut swojego wolnego czasu, ale fotograf pomyś lał w przeciwnym razie nie moż na go był o przekonać.
Zwró cił em się do ekipy animatoró w (któ ra najwyraź niej pracował a w hotelu od dł uż szego czasu) - najważ niejsza zbył a mnie tak samo, jak recepcjonistka: mó wią , ż e bę dziecie szukać - zabrali ich goś ci hotelowych (fajna opinia o goś ciach ze strony obsł ugi, prawda? ). W rezultacie tylko jeden przedstawiciel ekipy animatoró w Hijabi podją ł się mi pomocy, za co bardzo mu dzię kuję ! Jako jedyny potraktował problem jako problem, zapytał , czy trampki bę dą drogie, wspó ł czuł - i od razu zadzwonił do Natalii, ale ona nie odebrał a telefonu. Wysł ał jej wiadomoś ć gł osową , mó wią c jej, ż e klient ma problem, ale ona też nie odpowiedział a.
Wró cił em na recepcję i poprosił em o pozwolenie obejrzenia tam wszystkich zakamarkó w osobiś cie, na wypadek gdybym znalazł trampki (w koń cu pracownik nie raczył cię ż ko pracować ). Dostał em nową falę chamstwa od pracownika - ale sprawdził em każ dy ką t w przechowalni, a przy samej recepcji (metr od pracownika) znalazł em pudeł ko z zapomnianymi przez turystó w rzeczami - ciuchami, kremami. Jednak butó w tam nie był o. Dlaczego trzeba był o wariować i nie moż na był o spokojnie zajrzeć do tego pudeł ka, jest dla mnie zagadką . I po co w ogó le takie niepohamowane osoby pracują w recepcji? Có ż , to wiele mó wi o poziomie hotelu.
A teraz powiem ci, dlaczego to nie jest hotel - ale burdel.
Ogó lnie z niczym poszedł em do pokoju. Muszę powiedzieć , ż e był em sam, wię c był em sam w pokoju. Okoł o godziny 23:00 rozległ o się pukanie do drzwi. Cieszył am się , ż e moż e ktoś znalazł moje trampki! Otwieram - na progu stoi straż nik, ale bez tenisó wek.
Zaczą ł pisać w tł umaczu Google, ż e podobno wszę dzie szukał i robił wszystko, co mó gł . Podzię kował em i napisał em, ż e spró buję się jutro dowiedzieć od Natalii. Nagle wszedł nagle do pokoju, wypychają c mnie z przejś cia (nie wpuś cił em go) - i pokazał , jak mó wią , na korytarzu jest gorą co, a ja mam klimatyzator w pokoju. W rzeczowy sposó b usiadł na krześ le obok lustra. Przeczytał am jego nazwisko na plakietce – Burak (ł atwe do zapamię tania) – i podeszł am bliż ej drzwi. Znowu zaczą ł pisać coś w tł umaczu Google o tym, ż e moż na znaleź ć trampki, pomyś lał em, ż e moż e zaproponuje jaką ś inną opcję wyszukiwania. Zapytał jednak, czy odpoczywam sam, a potem nagle napisał : czy mogę cię pocał ować ? Jak się masz? ? Ochroniarz hotelu Burak - pod pozorem pomocy!! ! (W przeciwnym razie oczywiś cie nie komunikował bym się z nim tak dł ugo) - dosł ownie wpadł do pokoju w ś rodku nocy (nikt go nie zaprosił!! ) - i zaczą ł nę kać.
Dobrze też , ż e mnie nie zaatakował - bardzo się przestraszył em, wyleciał em z pokoju i zaczą ł em go kopać . Uciekł.
Nastę pnego dnia wyjaś nił em problem Natalii - wzruszył a ramionami: mó wią , to są twoje problemy. Zapytał em, dlaczego w przechowalni nie ma kamery wideo (podobnie jak w innych normalnych hotelach, kiedyś odpoczywał em w hotelu, w któ rym kamera był a nawet na plaż y i moż na był o bezpiecznie zostawić rzeczy). Na co ona odpowiedział a, ż e to nie przechowalnia bagaż u - tylko pokó j, ż e hotel idzie na ustę pstwa, dają c moż liwoś ć pozostawienia tam rzeczy. A jeś li coś stamtą d zaginie, hotel nie ma z tym nic wspó lnego.
I pomyś lał em, ż e gdyby tak od razu powiedzieli, to zostawił bym swoje rzeczy w holu - i oczywiś cie pozostał yby nienaruszone, ludzie po prostu bali by się kraś ć na oczach wszystkich (no, albo zostaliby obok rzeczy ).
I jestem skł onny uwierzyć , ż e to nie goś cie hotelowi zabrali trampki (na przykł ad na plaż y nic nie zginę ł o, mimo ż e zabrał em ze sobą iPhona i powerbanka, odpł yną ł em daleko i nikt pilnował moich rzeczy). Jestem prawie pewien, ż e trampki zabrali pracownicy hotelu (być moż e goś cie je przestawili – a potem, gdy zostali sami, pracownicy zobaczyli, ż e ich nie zabrali i postanowili wykorzystać sytuację Nie chcę nikogo obwiniać , ale koleż anka mieszkają ca w Antalyi ukradł a tenisó wki, któ re zostawił a na korytarzu, wię c najwyraź niej ktoś tu potrzebuje uż ywanych tenisó wek.
Tak, w hotelu byli mili, sympatyczni pracownicy, widać był o, ż e kelnerzy, pani sprzą tają ca pokoje itp. bardzo się starali - ale doceniam pracę hotelu jako cał oś ci, jego poziom - i to się wł aś nie objawia, kiedy pojawia się jakiś problem.
Od razu staje się jasne, czy są gotowi pomó c Ci go rozwią zać – czy też ten hotel (reprezentowany przez kluczowych pracownikó w: recepcję , GR, ochronę ) opluł swoich goś ci. Miał em prawo otrzymać tę pomoc, bo przepraszam, zostawił em trampki nie na ulicy pod pł otem - a nawet na plaż y, zostawił em je w RECEPCJI w MAGAZYNKU (dobrze, ż e zabrał em najwię cej wartoś ciowe rzeczy i pienią dze ze mną na plaż ę! ). W moim przypadku zamiast pomocy lub chociaż wspó ł czucia spotkał am się z chamstwem, upokorzeniem, brakiem jakichkolwiek zabezpieczeń i groź bą gwał tu od pracownika, któ ry powinien CHRONIĆ goś ci hotelowych.
Fakt: Przyjechał em do hotelu w dobrych, drogich tenisó wkach - wyszedł em bez nich, a oni wylali na mnie bł oto za duż o pienię dzy.
Dlatego gorą co polecam wybó r innego hotelu na wakacje - bo jeś li nagle zdarzy się Wam problematyczna sytuacja (i nikt nie jest od tego bezpieczny), to zamiast wypoczą ć w tym hotelu, dostaniecie nerwy i stracicie drogie rzeczy. Osobiś cie po wakacjach we wspaniał ym Aska Bayview Resort zdecydował em się chwilowo zrezygnować z wczasó w w Turcji w ogó le (pytań do obsł ugi hotelu i tych Turkó w, któ rzy pracują w turystyce jest za duż o). Aby dobrze wypoczą ć , istnieje wiele innych krajó w, w któ rych turyś ci są mile widziani i są naprawdę szanowani.
Z dzieckiem kosztujemy 1400 € za 10 nocy.
Z reszty w zasadzie jesteś my zadowoleni, dł ugo wybieraliś my i czytaliś my recenzje (dzię ki wszystkim za recenzje), wiedzieliś my, doką d jedziemy i wszystkie niespodzianki nie był y dla nas tak naprawdę zaskoczeniem.
Ale teraz chcę ci powiedzieć o chamstwie i kiepskiej pracy animacji.
Zacznijmy wię c. Pierwszego wieczoru przyprowadził am dziecko na animację , co jest wskazane w koncepcji hotelu, a na stoisku wywieszono ogł oszenie: 20.30.
O 20.40 nie był o jeszcze rozrywki dla dzieci, animator kupił ją bezpoś rednio w pokoju DJ-a, podeszliś my do nich i zadaliś my pytanie, kiedy bę dzie? Na co prezenter Taylan odpowiedział mi, ż e dzieci nie chcą tań czyć!!!!??? ? Rozmowa do niczego nie doprowadził a, odmó wił prowadzenia animacji.
Nastę pnego dnia pojechaliś my na przyję cie do cią ż y Natalii, wyjaś niliś my sytuację , obiecał a pomó c.
Wieczorem animatorzy wł ą czyli kilka piosenek z duż ym opó ź nieniem, podczas gdy drugi animator, Hidazhi, czy jak to był o, powiedział , ż e nie jest managerem i ż e animacja nie jest jego zmartwieniem.
Ponownie skontaktowaliś my się z recepcją.
Po tym incydencie wszyscy animatorzy przestali się z nami witać i udawali, ż e nas nie widzą . Prowadzą cy Taylan wyrzucił moje dziecko za 3 animacje za to, ż e nie podnosił rą k do gó ry, kiedy dowodził.
Dziewczyna w klubie dla dzieci szczerze mó wią c nie lubi dzieci, po czym zaczę ł a wybierać zabawki i zamykać klub z wyprzedzeniem. W godzinach otwarcia klubu nie spę dzał em ż adnych gier ani rozrywki, po prostu siedział em i patrzył em na telefon.
Jednocześ nie oferował a pł atne usł ugi: kup koszulkę za 15 USD (oczywiś cie Turcja
Był też konflikt mię dzy Hidazhi a turystą , któ remu chciał sprzedać loterię . Turystka odmó wił a, animatorka krzyczał a i gł oś no przeklinał a razem z nią po turecku.
Jednocześ nie cią gle chodził palić na plac zabaw (w to samo miejsce).
Nastę pnego dnia poszedł em przeprosić tę kobietę (przypadkowo widzieliś my, nie wiem, co tam zdecydował a o jego niewł aś ciwym zachowaniu.
Ostatniego dnia padał deszcz i znowu razem z dzieć mi poszliś my do klubu dla dzieci, gdzie dziewczyny robił y bransoletki z koralikó w, ale jak tylko moje dziecko też chciał o zrobić bransoletkę , Turczynka wzię ł a woreczek z koralikami. Od razu wbiegł Taylan i powiedział , ż e mó wią , ż e masz już bransoletkę i już nie jest to dozwolone i ż e generalnie jej potrzebuję , on prowadzi animację (na bardzo niskim poziomie, 3 kamienie i to wszystko.
Wczoraj na animacji mocno rozcią gną ł rę ce dzieci i rozdarł je, ś mieją c się . Pł akał y dwie dziewczyny.
i poszedł
Przed wyjazdem przyszliś my na recepcję , Taylan zaczą ł robić nam zdję cia, po czym uciekł
Tak hotel z 4* pozwala sobie wynają ć tego Hamlo, Turczynka okazał a się siostrą Khadizh'a ???
Powiedział em wszystkie moje komentarze Natalii, nie wiem, dał a im ruch.
Ostatniego dnia animatorka nakrzyczał a na moje dziecko w klubie.
Uważ am, ż e takie zachowanie jest niegodne, wspó ł pracuj z animatorami, karz ich rublem, albo lepiej cał kowicie odpraw
Nie wró cimy do twojego hotelu, chcemy lepszych relacji za nasze pienią dze
Jesteś my 4 razy w Turcji, pierwszy raz taki horror
Internet był sam w sobie (roaming). Hotel ma darmowe, ale bardzo wolne Wi-Fi w recepcji lub za opł atą.2 USD dziennie 12 USD tygodniowo, podczas gdy na korytarzu jest duż o routeró w, sygnał jest dobry.
Był y pewne wady. . .
Pokó j z widokiem na morze i basen, z balkonu moż na oglą dać wieczorne wystę py (super), ale. . . Muzyka dudni do 24:00! ! ! Moż esz zamkną ć balkon, ale nadal go sł ychać , a klimatyzator skrzypi.
W sfrustrowanych uczuciach nie wiedział a, gdzie się zatrzymać , wybierają c nowe miejsce na wakacje.
Do wyjazdu pozostał y 2 dni.
Z ż yczeń był o - pię kna przyroda dookoł a, wygodna czysta woda w pobliż u, spokojna, cicha okolica, jedzenie normalnej jakoś ci. Warunki w pokoju są na ostatnim miejscu, bo planowano spę dzić noc i cał y dzień na ś wież ym powietrzu.
Leciał em sam, reszta miał a być spokojna, wyważ ona i nastawiona na relaks, programy rozrywkowe i jakoś ć animatoró w nie był y zainteresowane.
Na chybił trafił , wybierają c z listy proponowanych hoteli, zaczą ł em patrzeć na zdję cie tego. Od razu zakochał am się w widokach natury i wody. Jedyne - po przeczytaniu kilku recenzji martwił em się o warunki ż ycia i wyż ywienie, ale agencja powiedział a, ż e nie bę dzie nic krytycznego (zdecydował em się zgodzić przez wą tpliwoś ci).
Kiedy przyjechaliś my, dostaliś my pokó j z widokiem na morze na 3 pię trze. Warunki w pokoju był y odpowiednie, czysto, schludnie, sprzą tanie był o, nie był o problemó w, wszystko co potrzebne był o dostę pne. W budynku nie był o windy, ale personel pomó gł z walizką . Znam przypadki, w któ rych dopł acali do pokoju ze wzglę du na widoki i lokalizację , ale nie są dzę , ż e jest to duż y problem, kupują c bilet, moż esz wcześ niej podać tę informację , jeś li chcesz widok na morze, jeś li jest standard, to masz szczę ś cie, nie masz szczę ś cia, a jeś li widok nie został zł apany na morzu, to dopł acają c moż esz go kupić .
Okolica dokł adnie taka jak na zdję ciu, pię kna, spokojna, wygodna. Personel jest przyjazny.
Wszystko mi odpowiada pod wzglę dem jedzenia. Był o doś ć i ró ż nej ż ywnoś ci, owocó w, warzyw, sał atek, przystawek, ró ż nych mię s, ró ż nych przetworó w, ryb, deseró w, sł odyczy, lodó w. Dobrze się odż ywiam, wię c nie pró bował em niektó rych rzeczy, takich jak fast food, napoje gazowane, alkohol. Powtarzam, wszystkiego miał em doś ć i wybierają c hotel, na pró ż no wą tpił em.
Leż aki są w wię kszoś ci na mał ym molo, ale zawsze był y miejsca, obok mini plaż y z innego hotelu. Woda z pł ynnym wejś ciem albo z plaż y albo ze schodó w pomostu, gł ę bokoś ć przy pomoś cie jest bardzo mał a. Woda bez fal i spokojna, przejrzysta - dno prześ witują ce, piasek, miejscami duż e kamienie, czysta, widać jak pł ywają ryby. Pię kna i bardzo ciepł a woda, idealna do pł ywania.
ALE! Są znaki – nie skacz ani nie nurkuj z pomostu, bo nie jest ono gł ę bokie, a wieczorem woda jest jeszcze pł ytsza, wię c powstrzymaj się od bł ahych sportó w ekstremalnych!
Dla tych, któ rzy chcą odpoczą ć na plaż y, jest plaż a miejska, 5-7 minut spacerem od hotelu, tam też jest dobra woda.
Do miasta kursuje autobus, do najbliż szego rynku jest ok. 15 minut na piechotę .
Hamam był osobną wisienką na torcie i moja radoś ć nie znał a granic w odwiedzaniu go. Począ tkowo nie planował am wizyty, ale dobrze, ż e podeszli do mnie.
Po rozmowie o sesjach i po wybraniu mnie przez specjalistę był am zszokowana jego profesjonalizmem/umieję tnoś ciami. Odwiedzał am codziennie, jednego dnia robił am masaż w innym stylu i od innej osoby, któ ra ró wnież speł niał a wszystkie wymagania. Masaż e wykonuję regularnie od dzieciń stwa, cał y czas obserwował am jakoś ć wielu specjalistó w, ale nigdy nie miał am takiego poziomu i wyniku, któ ry miał by tak pozytywny wpł yw na moje zdrowie. Jestem zachwycona, bardzo wdzię czna i cieszę się , ż e udał o mi się wpaś ć w tak zdolne rę ce.
Oczywiś cie szczegó lne podzię kowania dla Gasana, któ ry z rozmowy podszedł i zrozumiał moje potrzeby, wł aś ciwie dobrał specjalistę , potraktowany z troską i zrozumieniem! Zapraszam do kontaktu od pierwszego dnia.
W zasadzie cał y personel ł aź ni tureckiej traktuje klientó w z uwagą i zrozumieniem, a ja w peł ni się z tym spotkał em, co był o mile zaskoczonym.
Bardzo mi się podobał o, reszta zakoń czył a się sukcesem, sł owa nie są w stanie przekazać wszystkiego!
I wspaniale, ż e moja pierwsza rezerwacja hotelu został a anulowana i odwiedził em tutaj!
Dzię ki i powodzenia!
Pokoje wymagają remontu, ale to nie jest fatalne?
Osiedlili się w normalnym pokoju za 20 dolaró w, a wcześ niej oddali stodoł ę na trzy osoby z dwoma ł ó ż kami.
Jedzenie jest doskonał e, tylko nakarmione)
Terytorium jest zwarte, zielone.
Animacja jest dobra.
Internet w holu jest taki sobie, to pł atny.
Ogó lnie mi się podobał o, ale nie wró cę .
Jedyną irytują cą rzeczą był o to, ż e woda przeciekał a do ł azienki z prysznica i trzeba był o stać w kał uż y wody, aby się umyć , wyszczotkować wł osy lub zę by. Mieszkaliś my w budynku, w któ rym znajduje się restauracja, na trzecim pię trze po lewej stronie, nie pamię tam jaki to numer. Specjalne podzię kowania od nas dla pracownikó w gastronomii. Te „pszczoł y” niestrudzenie pracował y, aby nakarmić wczasowiczó w pysznym jedzeniem. Obsł uga był a na najwyż szym poziomie, nie na pró ż no wydawał o nam się (tak, jestem pewien nie tylko nam, ale wię kszoś ci wczasowiczó w), ż e odpoczywamy gdzieś w naszym wiejskim domu, a to jest cał kowicie zasł uga personelu hotelu!
Trochę zmę czony na począ tku schodó w na plaż ę , trochę gł upio, wię c z mał ymi dzieć mi lepiej nie jechać do tego hotelu i niewygodne zejś cie na piaszczysty kawał ek plaż y! Tak, zjazdu jako takiego w ogó le nie ma! Z klifu na piasek musisz skoczyć prosto! I tak samo niezrę cznie jest wstać . Dzię ki Sedatowi, pracownikowi plaż y, zlitował się nad wczasowiczami i na naszą proś bę uł oż ył stopnie z kamiennych pł yt. Bo zjeż dż ali tam nie tylko starsi ludzie, ale i wczasowicze z dzieć mi. W przeciwnym razie byliś my zadowoleni z reszty, wielkie dzię ki cał emu personelowi i sukcesowi!
Teren hotelu jest mał y, ale przytulny. Ł adna piaszczysta plaż a z molo. Ponieważ są siedni hotel nie dział a, moż emy traktować plaż ę jako indywidualną . Woda jest bardzo czysta.
Dobrze się odż ywiają . Są ryby i mię so. Ró wnież gotowane na grillu. Bez przysmakó w, ale dla tej kategorii jest bardzo godny.
W holu jest Internet, ale jest bardzo przecią ż ony, ponieważ cał y czas siedzi wiele osó b. Kupił em pł atny Internet, przez 3 dni 5 USD, dział a wszę dzie na terytorium.
Animacja jest fajna, dobra robota!
O podobnych hotelach iw tym przedziale cenowym - bardzo dobrze, polecam!