Nie widziałem nic gorszego.

Pisemny: 12 lipiec 2019
Czas podróży: 3 — 11 lipiec 2019
Ocena hotelu:
3.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 9.0
Wczoraj wró cił em.....Nie chcę pamię tać , ale i tak zostawię recenzję !
Najprzyjemniejszym wspomnieniem tych wakacji jest lot i transfer.
Przyjechaliś my do hotelu, osiedliliś my się natychmiast, ale za 10 USD (sam sugerował em, ż e nie chcę czekać do 14:00 na rozliczenie - 8 godzin). Nie zaproponowali nawet, ż e przyniosą walizki, gdzie winda nie był a podpowiadana, pracownik udawał , ż e nie rozumie angielskiego, chociaż pó ź niej rozmawialiś my z nim po angielsku, wszystko rozumie! No dobra, na 4 pię trze pieszo z dzieckiem walizki był y ranne. Pokó j z widokiem na morze po lewej stronie i lotnisko na wprost. Był o bardzo pię knie, morze po lewej, przed nami nocne ś wiatł a lotniska. Samoloty w ogó le nie przeszkadzał y, chociaż spaliś my w nocy przy otwartych drzwiach balkonowych (a moż e to dlatego, ż e moje dzieciń stwo spę dził em w pobliż u lotniska)))

Wi-Fi - jedna nazwa, nawet sieć nie ł apie. Kup kartę lokalnego operatora od swojego przewodnika, wystarczy na tydzień - poł ą czenia viber-whatsapp, facebook, instagram nie są ograniczone.
Pokó j niezł y, wszystko dział ał o, hydraulika ok, klimatyzator stary, ale dobrze schł odził , materac jak nowy (nie sprawdzał em, ale bez ugię ć ), poś ciel jest czysta, ma 100 lat stary w porze lunchu, po prostu ż ó ł ty. I zrobili ostatnią zmianę - wszystko jest poplamione! Chociaż co drugi dzień zostawiał em 1 dolara na sprzą tanie (1 dinar tam wystarczy). Sprzą tanie codziennie, zmiana rę cznikó w i poś cieli codziennie.
Wyż ywienie - powiedzmy, ż e restauracja nie przekrę ca ję zyka. Obrusy nie są brudne, są BARDZO BRUDNE! ! ! Nawet nie pró bują ich usuną ć ! Chciał em jeś ć na stoją co! ! ! Talerze są brudne (wycieraliś my je serwetkami, sztuć ce z resztkami jedzenia. Czę sto na talerz i widelec trzeba był o czekać.15 minut, podczas gdy kelnerzy chodzili, zbierali ze stoł ó w, myli, a potem przynosili „do czysta” Tak, nie licz na snack bar, ze ś niadania jest tylko gó rka croissantó w i to jest limitowane. bę dziesz gł odny. A w barze moż esz być gł upio ignorowany, udają c, ż e nie rozumieją , ż e ty widział em kobietę proszą cą o kieliszek wina - on nie rozumie "wino", nie rozumie "wino " albo, a potem odwró cił się do niej cał kowicie plecami.
Hotel w strefie turystycznej tj. w pobliż u nie ma ż adnego lokalu, w któ rym moż na by zjeś ć , z wyją tkiem hotelu - bez restauracji, bez kawiarni, bez targu.

Jedzenie jest bardzo rzadkie i ostre. Odpoczywają gł ó wnie Europejczycy, ale ich to nie obchodzi. Mam wraż enie, ż e wró cił am z anemią . Owoce podawano tylko na obiad, a potem tak mał o, ż e czę sto nie mieli czasu. Arbuz, melon, brzoskwinie - wszystko!
Terytorium jest pię kne, bardziej zadbane niż nie.
Baseny - NIE PŁ YWAJ W NICH!! ! ! Na moich oczach, o 6:30 rano, kiedy szedł em na plaż ę , pracownik hotelu wlał do basenu wiadro wybielacza! ! ! Pó ł godziny pó ź niej dzieci już pluskał y się . Jako lekarz czuł em się ź le patrzą c na to! Czy muszę mó wić , ż e ani ja, ani moja có rka nie chodziliś my na baseny i zjeż dż alnie? )
Plaż a jest sama, pierwsza linia, piasek nie jest czyszczony, jeś li burzy i powoduje glony - nie oczekuj, ż e zostaną szybko usunię te. Parasole są stare, leci z nich kurz (bezpł atnie). Leż aki są stare, popę kane (bezpł atnie). Rę czniki plaż owe - kaucja 10 dinaró w za 1 w recepcji. Owoce są sprzedawane wzdł uż plaż y - ś miał o się targuj. Tak, droż sze niż w medynie czy na targu, ale przywieziono je prosto na plaż ę ! Jeś li jest chę ć - do miasta niedaleko, moż na pojechać i kupić . ALE! W pokojach NIE ma lodó wek! Dokł adniej, są , sam widział em - są spię trzone na zapleczu.
Sejf - recepcja, depozyt 30 dinaró w za klucz, zuż ycie 3 dinaró w dziennie.
Suszarka do wł osó w - depozyt.
Pilot do telewizora - kaucja.
Wycieczki - weź to ś miał o, zwł aszcza jeś li przewodnikiem jest Shakid (doskonale mó wi po rosyjsku, opowiada bardzo ciekawe rzeczy).
Monastir to pię kne miasto, jedź ś miał o.

Sousse to nora (wybacz miejscowym, ale jak tu mieszkać?? ? ), spę dziliś my tam pó ł dnia i ani jednego zdję cia! Po prostu nie był o gdzie to zrobić . Ró wnież przypadkowo poszedł em na ich lokalną plaż ę - nie ró b tego, nie opuszczaj centrum turystycznego! Naprawdę (dwie kobiety z dzieckiem) przestraszyliś my się , jakby weszli do czarnej dzielnicy Nowego Jorku (((Uciekliś my stamtą d na peł nych obrotach.
A co najważ niejsze, miejscowi i Algierczycy przyjeż dż ają na weekend. Hotel zamienia się w Szanghaj w najgorszym tego sł owa znaczeniu. Krzyczą ce matki, ź le wychowane dzieci, któ re mogą po prostu podnieś ć i rzucać w ciebie piaskiem (widział am to, bardzo nieprzyjemny obrazek). Zbudowali tam cał e obozy cygań skie - parasol na parasolu, stoł y z jedzeniem i piciem, na gł owach sobie nawzajem, jednym sł owem poż egnanie pokoju.
Tylko morze pozostawił o przyjemne wraż enie (czego nie dotknę ł a ludzka rę ka) - rano proste biał e, po poł udniu lazurowe, a wieczorem po prostu bł ę kitne! Absolutnie pię kne, czyste. Chociaż po inwazji Arabó w spotkał y się ró wnież wilgotne chusteczki i plastikowe okulary.
SPA w hotelu - super chł opaki dział ają . Ś wietna zabawa! Poznał em wł aś ciciela (u nas Maxima) - okazał się nim mó j kolega, dermatolog. SPA polecam, naprawdę zrelaksuj się !
Jeś li zdecydujesz się pojechać , wł ą cz „syndrom Polyanny”, jak to nazywam) Szukaj plusó w i ciesz się morzem.
Podsumowują c - nie wierzcie, jeś li udowodnią , ż e hotel 4* to bardzo sł aba tró jka! Nie dał bym nawet tró jki. Nie rozumiem, jak mogł em uwierzyć i pó jś ć tutaj. A ja bynajmniej nie jestem snobem i nie mam korony na gł owie! Ale takiego raż ą cego braku szacunku dla turysty (przepraszam, oni na nas zarabiają ) nigdzie nie widział em!
Dzię ki Bogu, ż e 4 dnia przysł ał mi dziewczynę , z któ rą się poznaliś my i spę dziliś my resztę wakacji - pojechaliś my razem do Sousse i spę dzaliś my postowe wieczory nad morzem.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał