Pełna Tunezja

Pisemny: 17 wrzesień 2008
Czas podróży: 17 — 24 wrzesień 2008
Moja rada to nie idź tam. Morze jest bardzo brudne, glony, trochę zawiesiny i zmę tnienia. W morzu moż na pł ywać albo nocą – bł ota nie widać , albo rano – aż ł ó dki z „bananami” i spadochronami zdą ż ą zamieszać w wodzie.
Są jednak duż e baseny z chlorem i 3 zjeż dż alnie. Nie ma usł ugi. Animacja jest taka sobie. Jedzenie był o normalne, ale kucharz rzadko dostawał dobre dania mię sne. Arbuzy i melony w hotelu nie są smaczne, ale brzoskwinie - nic.
Pokoje są ż elbetowe. A w dniu przyjazdu pokó j musiał czekać od 3 rano do 9 rano, w holu, przytulają c się z walizkami.
Uratowany przez wesoł e towarzystwo rosyjskich turystó w, któ rzy ró wnież zawiedli się w Tunezji. Pojechał em nad morze, wię c był em rozczarowany. Był em zadowolony z wycieczki na Saharę - 1150 km w cał ym kraju.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał