Были на майские. Отдых был полон разочарований. Еще никогда так не попадали.
Сразу о плюсах. Более или менее приличные ужины и ухоженная территория. Фото получаются отличные. На этом все.
Отель выбирали по одному критерию: отзывы туристов. Они у него самые высокие. Как оказалось, это результат платной PR-кампании. Русские туристы теперь прут сюда. Зря. Не любят здесь руссо туристо, стараются нагадить исподтишка. Все слезливые восторги по поводу замены номеров на президентские не имеют под собой никаких оснований. В полупустом отеле добиться нормального номера с работающей сантехникой получилось только через два дня. И это после регулярных походов на рецепшен и требований обеспечить человеческие условия бытия. У знакомых было хуже. Нестерпимо вонял канализационный люк под окном. При этом – масса свободных номеров. Так и жили с закрытой дверью на балкон. Впрочем, и остальных французских и итальянский пенсионеров тоже не особо жалуют. Детям здесь делать абсолютно нечего. Ленивая аниматорша дважды за десять дней появилась в поле зрения.
Пляж и море – отдельная история. Хозяева отеля экономят на уборке. Результат – между песком и кромкой воды – пятиметровая полоса из верблюжьего помета и разлагающихся водорослей. Воняет и не пускает к воде. Убирать стали числа 5-6 мая – появился двухметровый проход. Все равно ездили купаться на другие пляжи. К территории отеля течения прибивают эти самые водоросли и море бывает чистым только в 7 утра. В 9 уже больше похоже на суп из овощей. ДУША НЕТ! И это пятерка? В лучшем случае три с минусом по европейским стандартам. Сюда больше – никогда. Впрочем, весь Тунис – страна одноразового туризма. Потомки гордых бедуинов и свирепых пиратов выродились в мелких назойливых аферистов, зажимающих сдачу и мухлюющих с ценами.
Кстати, не советую ехать с Пегасом. Самолет летит в Монастир – это далеко, полтора часа до аэропорта. Да и своего гида за десять дней видели один раз.
Byli w maju. Ś wię to obfitował o w rozczarowania. Nigdy wcześ niej nie został tak trafiony.
Od razu o plusach. Obiady mniej lub bardziej przyzwoite i zadbany teren. Zdję cia wychodzą ś wietnie. To wszystko.
Hotel został wybrany wedł ug jednego kryterium: opinii turystó w. Są najwyż sze. Jak się okazał o, to efekt pł atnej kampanii PR. Teraz przyjeż dż ają tu rosyjscy turyś ci. Na pró ż no. Nie lubią tu turystó w Russo, starają się po cichu rozpieszczać . Cał y ł zawy entuzjazm zwią zany z podmianą numeró w na prezydenckie nie ma podstaw. W na wpó ł pustym hotelu normalny pokó j z dział ają cą hydrauliką moż na był o uzyskać dopiero po dwó ch dniach. A to po regularnych wyjazdach na recepcję i ż ą daniach zapewnienia ludziom warunkó w ż ycia. Przyjaciele byli gorsi. Wł az kanalizacyjny pod oknem ś mierdział nieznoś nie. Jednocześ nie - duż o wolnych pokoi. Mieszkaliś my wię c z zamknię tymi drzwiami na balkon. Jednak reszta francuskich i wł oskich emerytó w ró wnież nie jest szczegó lnie uprzywilejowana. Dzieci nie mają tu absolutnie nic do roboty. Leniwy animator pojawił się dwukrotnie w cią gu dziesię ciu dni.
Plaż a i morze to inna historia. Wł aś ciciele hotelu oszczę dzają na sprzą taniu. W rezultacie - mię dzy piaskiem a brzegiem wody - pię ciometrowy pas wielbł ą dzich odchodó w i rozkł adają cych się glonó w. Ś mierdzi i nie wpuszcza. Zaczę to usuwać daty 5-6 maja - pojawił się dwumetrowy pasaż . W każ dym razie poszliś my popł ywać na innych plaż ach. Te same glony są przybijane na terenie hotelu, a morze jest czyste dopiero o 7 rano. O 9 to bardziej jak zupa jarzynowa. DUSZA NIE! A czy to jest pią tka? W najlepszym razie trzy z minusem wedł ug standardó w europejskich. Nigdy wię cej tutaj. Jednak cał a Tunezja to kraj jednorazowej turystyki. Potomkowie dumnych Beduinó w i okrutnych pirató w przekształ cili się w drobnych, irytują cych oszustó w, któ rzy wyciskają pienią dze i oszukują cenami.
Swoją drogą nie radzę jechać z Pegasusem. Samolot leci do Monastyru - na lotnisko jest daleko, pó ł torej godziny. I widzieli swojego przewodnika raz na dziesię ć dni.