В первый раз в Тунисе и на отдыхе «всё включено». Менеджер по туризму очень рекомендовала этот отель, выбирали быстро, так как был ажиотаж с билетами туда или обратно. В общем, отель отвратительный. Это точно не 4*, скорее только 2*. Привезли рано, поселили меня почти сразу. Номер с видом на вонючую крышу, занавески с дырами, тюля нет, пульта от телевизора нет, кондиционер работает только ночью при закрытом окне, на балконе убирали один раз, постельное бельё и полотенца старые. Сантехника также старая и однажды не было воды днём. В номере и в отеле воняет непонятно чем. Есть тараканы, муравьи и пауки в углах на паутинах. Фен странный очень)) Косметическое зеркало ржавое и сломанное, поэтому висит, опираясь на фен)) Убирают плохо, даже если оставлять чаевые. Отличие с чаевыми и без – положат или нет цветочек на подушку)) Я пользовалась стаканом в номере и его мне потом ополоснули и оставили на раковине в ванной. Бумажные подстаканники не меняют. Также, как и полотенца. Воду в номер не приносят. Интернет медленный только в холле или коридоре. Когда отель был полностью заселён, Wi-Fi был только ночью. Фотографии, например, мне так и не удалось отправить. Еда невкусная. В основном разные вариации макарон (переваренных), риса и картофеля. В мясе попадаются мелкие кости (рекомендую быть осторожными, чтобы случайно не сломать зубы), рыба приготовлена отвратительно (с головой и внутренностями). Салаты иногда бывают затхлые, в основном состоят из капусты, помидоров, огурцов, перца и лука-лука-лука. Есть такие салаты, как нашинкованная капуста или порезанные огурцы)) Из фруктов арбузы и иногда дыни. На завтрак йогуртов нет. Молочных продуктов вообще нет. Кофе либо растворимое, либо какое-то невкусное в большом чане. Супы также не аппетитные. Однажды у меня сложилось впечатление, что недоеденные салаты варят, взбивают блендером и ставят табличку «Овощной суп»)) Попробовала кус-кус – вроде бы традиционное тунисское блюдо, но почему-то в замороженных пакетах в России гораздо вкуснее. В общем, вся еда невкусная, пресная и приготовлена как для животных, а не людей. Из напитков я в основном пила колу. Капучино из автомата в баре, корицы нет. Также следует отметить огромные очереди в столовой, нехватку столовых приборов, столы, заваленные грязными тарелками. К слову, тарелки, вилки и ножи мылись плохо. Один раз я попросила поменять бокалы, так как на них явно были следы чьих-то губ и пальцев. В общем, столовая – это не ресторан, как иногда его называют. Это дешёвая столовка с отвратным обслуживанием и едой. Русских там не любят. Вот эти все «Россия, давай-давай» звучит как-то пошло. Особенно мерзко было приставание со стороны охранников на выходе «Раша привет», «Раша кис ми». Фу, противно. Неприятно, что один бармен ПОСТОЯННО, когда я просила воду, переспрашивал «водку»? При этом я алкоголь не пью вообще. Кстати, вода отвратительная. Первое время меня даже тошнило от её вкуса. Которую они наливают из крана вообще ужас. Поэтому лучше только в бутылке. Я даже ходила в магазин, чтобы купить какую-нибудь Бон-Акву, но увы((( То, что в этом отеле не любят русских, подтверждает и тот факт, что флаг висит перевёрнутый и скомканный. Я не раз обращалась по этому поводу к персоналу отеля, но ничего не изменилось. Есть сейф эпохи палеолита с ключом – 3 динара в сутки. Оказался сломанным, но поменяли. Обмен денег постоянно не работал. Может, конечно, это я в такое неудачное время подходила. В перерывах между обедом и ужином иногда готовят сладкую вату и пресные блины. Условия, на мой взгляд, антисанитарные. Есть ещё бутерброды, но русским их не дают почему-то. Только жителям других государств. В баре лежат круассаны на витрине, но они испорченные и лежат для красоты))В отеле есть SPA-центр, услуги которого очень навязчиво предлагал некий «Мика», который неплохо говорит по-русски. Звонил даже в номер, чтобы я пришла и оплатила его массажи. Но я не посещала и желания особого не было. Просто я была в SPA-отеле в Испании и есть с чем сравнить. К слову, мне непонятно почему отель вроде как со SPA, но даже посещение хаммама платное…Анимация вечером очень посредственная. На огненном шоу я думала: «Хорошо, что не террористы». На Невском в Петербурге зрелищнее бывает)) В общем, я так понимаю, что им надо что-то показывать и они вот крутят эту кустарщину весь сезон. С другой стороны, мне жаль этих постоянно уставших аниматоров. Когда отель был переполнен, им даже ночевать было негде. Тем не менее, стараются ребята))В отеле проводит дискотеки Миша (он же и гид). Я там не была, но прекрасно всё слышала, так как дискотека проходила под моим номером. Типичный провинциальный репертуар: «Валера», «Крошка моя», «Батарейка» и т. п. Отель не очень далеко от моря. Редко ездит тук-тук, один раз водитель был пьяный в хлам. По дороге помойки на обочине (там это норма) и очень воняет канализацией. Шезлонгов обычно хватало. Море в основном чистили, но когда были волны принесло очень много грязи. Тем не менее её собирали. На пляже есть охранники. Иногда проезжают полицейские с автоматами. Также водят верблюда, который воняет как стадо коров. В общем, не рекомендую никому этот отель. А Тунис мне понравился))
Pierwszy raz w Tunezji i na wakacjach all inclusive. Kierownik turystyki bardzo polecił ten hotel, wybrali go szybko, ponieważ był poś piech z biletami w obie strony. Ogó lnie hotel jest obrzydliwy. To na pewno nie 4*, a tylko 2*. Przywieź li mnie wcześ nie, prawie natychmiast usadowili. Pokó j z widokiem na ś mierdzą cy dach, zasł ony z dziurami, bez tiulu, bez pilota do telewizora, klimatyzacja dział a tylko w nocy przy zamknię tym oknie, balkon był raz sprzą tany, poś ciel i rę czniki są stare. Kanalizacja jest ró wnież stara i pewnego dnia w cią gu dnia nie był o wody. Pokó j i hotel ś mierdzi niczym. W rogach sieci znajdują się karaluchy, mró wki i pają ki. Suszarka do wł osó w jest bardzo dziwna)) Lusterko kosmetyczne jest zardzewiał e i zepsute, wię c wisi, opierają c się o suszarkę do wł osó w)) Ź le sprzą tają , nawet jeś li zostawisz napiwek. Ró ż nica z napiwkiem i bez polega na tym, czy poł oż yli kwiatek na poduszce, czy nie)) Uż ył em szklanki w pokoju, a nastę pnie opł ukał em ją dla mnie i zostawił em na zlewie w ł azience. Papierowe podstawki się nie zmieniają . Jak ró wnież rę czniki. Woda nie jest dostarczana do pokoju. Internet jest wolny tylko w holu lub na korytarzu. Kiedy hotel był cał kowicie zaję ty, Wi-Fi był o tylko w nocy? . Zdję ć na przykł ad nie mogł em wysł ać . Jedzenie jest bez smaku. Zasadniczo ró ż ne odmiany makaronu (rozgotowanego), ryż u i ziemniakó w. W mię sie są drobne oś ci (polecam uważ ać , ż eby przypadkiem nie poł amać zę bó w), ryba jest obrzydliwie ugotowana (z gł ową i wnę trznoś ciami). Sał atki są czasami stę chł e, skł adają się gł ó wnie z kapusty, pomidoró w, ogó rkó w, papryki i szczypiorku. Są sał atki, takie jak szatkowana kapusta lub posiekane ogó rki)) Arbuzy, a czasem melony są robione z owocó w. Bez jogurtu na ś niadanie. W ogó le nie ma produktó w mlecznych. Kawa jest albo rozpuszczalna, albo jakoś bez smaku w duż ej kadzi. Zupy też nie są apetyczne. Kiedyś odniosł em wraż enie, ż e na wpó ł zjedzone sał atki są gotowane, ubijane blenderem i umieszczane na tabliczce „Zupa jarzynowa”)) Spró bował am kuskusu – wydaje się być tradycyjnym tunezyjskim daniem, ale z jakiegoś powodu jest o wiele smaczniejszy w mroż one torby w Rosji. Ogó lnie rzecz biorą c, cał e jedzenie jest bez smaku, mdł e i przygotowane jak dla zwierzą t, a nie ludzi. Do drinkó w pił em gł ó wnie colę . Cappuccino z automatu w barze, bez cynamonu. Na uwagę zasł ugują ró wnież ogromne kolejki w jadalni, brak sztuć có w, stoł y zaś miecone brudnymi talerzami. Nawiasem mó wią c, ź le umyto talerze, widelce i noż e. Kiedyś poprosił em o zmianę okularó w, ponieważ wyraź nie miał y ś lady po czyichś ustach i palcach. Generalnie jadalnia nie jest restauracją , jak to się czasem nazywa. To tania restauracja ze straszną obsł ugą i jedzeniem. Nie lubią tam Rosjan. Wszystkie te „Rosja, chodź , chodź ” brzmi jakoś wulgarnie. Szczegó lnie nikczemne był o nę kanie przez straż nikó w przy wyjś ciu „Rosja witaj”, „Rosja pocał uj mi”. Fu, to obrzydliwe. To nieprzyjemne, ż e jeden barman ZAWSZE, gdy prosił em o wodę , znowu pytał o „wó dkę ”? Jednak w ogó le nie piję alkoholu. Swoją drogą woda jest obrzydliwa. Za pierwszym razem zrobił o mi się niedobrze z jej smaku. Któ re wylewają z kranu jest generalnie okropne. Dlatego lepiej tylko w butelce. Poszedł em nawet do sklepu kupić trochę Bon Aqua, ale niestety (((To, ż e Rosjanie nie są lubiani w tym hotelu, potwierdza ró wnież fakt, ż e flaga wisi do gó ry nogami i pognieciona. Wielokrotnie kontaktował em się z personelem hotelu, ale nic zmienił się . Istnieje paleolityczny sejf z kluczem - 3 dinary dziennie. Okazał o się , ż e jest zepsuty, ale zmienili to. Kantor nie dział ał przez cał y czas. Moż e oczywiś cie to ja pojawił em się w tak niefortunnym czasie. Mię dzy obiadem a kolacją czasami przyrzą dza się watę cukrową i przaś ne naleś niki. Warunki moim zdaniem niehigieniczne. Są też kanapki, ale z jakiegoś powodu Rosjanie ich nie otrzymują . Tylko mieszkań cy innych stanó w. W barze wystawione są rogaliki, ale są zepsute i okł amują pię kno)) W hotelu znajduje się centrum SPA, któ rego usł ugi bardzo nachalnie ś wiadczył a pewna „Mika”, mó wią ca dobrze po rosyjsku. Zadzwonił nawet do pokoju, ż ebym mogł a przyjś ć i zapł acić za jego masaż e. Ale nie odwiedził em i nie był o specjalnego pragnienia. Tyle, ż e był em w hotelu SPA w Hiszpanii i jest z czym poró wnać . Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego hotel wydaje się być ze SPA, ale nawet wizyta w ł aź ni tureckiej jest pł atna. . . Wieczorna animacja jest bardzo przecię tna. Na pokazie ognia pomyś lał em: „Dobrze, ż e nie są terrorystami”. Na Newskim Prospekcie w Petersburgu moż e być bardziej spektakularnie)) Ogó lnie, jak rozumiem, muszą coś pokazać i krę cą to rę kodzieł o przez cał y sezon. Z drugiej strony ż al mi tych wiecznie zmę czonych animatoró w. Kiedy hotel był peł ny, nie mieli nawet gdzie spać . Niemniej jednak chł opaki pró bują )) W hotelu odbywają się dyskoteki Misha (jest takż e przewodnikiem). Mnie tam nie był o, ale sł yszał em wszystko doskonale, bo dyskoteka odbywał a się pod moim numerem. Typowy prowincjonalny repertuar: "Valera", "My Baby", "Bateria" itp. Hotel nie jest bardzo daleko od morza. Rzadko jeź dzi tuk-tukiem, raz kierowca był pijany w ś mietniku. Po drodze wysypiska ś mieci na poboczu (jest norma) i bardzo ś mierdzi ś ciekami. Leż akó w zwykle był o wystarczają co duż o. Morze był o w wię kszoś ci oczyszczone, ale kiedy pojawił y się fale, przynosił o duż o brudu. Mimo to został zebrany. Na plaż y są straż nicy. Czasami przejeż dż a policja z karabinami maszynowymi. Prowadzą też wielbł ą da, któ ry ś mierdzi jak stado kró w. W sumie nie polecam tego hotelu nikomu. lubię Tunezję