Лично для нас отель показался довольно удачным местом для проведения отпуска исходя из соотношения цена - качество. Отель находится на пляже Карон - условно на первой береговой линии - между отелем и пляжем есть автодорога. Впрочем на Кароне практически все отели расположены так- исключение один или два отеля. Территория отеля не особенно большая но зелёная и ухоженная. Имеются 4 бассейна в том числе 1 детский с 2 водными горками для детей. Лежаков всегда хватало но думаю при полном заселении отеля их может не хватать - хотя могут поставить дополнительные. Номер приятно удивил - брали обычный супериор. Против описания оказалось что номер довольно большой гораздо более 30 квадратов, большая терасса, приличный жк телевизор, чайные принадлежности. В номере 2 полноценные кровати - одна двуспальная для нас и вторая полутороспальная для ребёнка. Бельё и полотенца меняли каждый день. Именно меняли а не перестилали и аккуратно складывали. Душевые принадлежности добавляли каждый день. Номер дали в 4 корпусе 3 этаж вид на сад - тихо, спокойно, несолнечно и слышно как море шумит. До пляжа идти от отеля метров 100-150. Нам удалось покупаться первые несколько первых дней - затем море заштормило и заходить в море стало невозможно и очень опасное. Лежаки и зонтики на пляже естественно платные 150 батов. Мы ни разу не брали лежали на песочке и на полотенцах. Пляж большой море чистое хотя и без живности. неплохим показатся пляж Ката - идти пешком минут 20. Показалось что там намного спокойнее море - люди купались без проблем. По сравнению с Кароном Ката намного оживлённей и обустроенней. Брали тур только с завтраками - не пожалели. Завтраки обычные - яичница, сосиски, бекон, картофель, лапша, супец. Из сладкого печёные пончики, орешки. Из фруктов - арбуз, ананас, папая. Практически всегда плотно завтракали и до ужина есть не хотелось. Ближе к вечеру кушали в кафешках. Попробовали в нескольких и остановились на том что ели в первый раз - называется Робинзон хаус. Находится в том же переулке на который выходит отель ближе к пересечению с патак род. Приличный выбор блюд и приемлимые цены. Ужин обходился в среднем 400-500 батов на трёх человек. При этом наедались все очень платно. Брали обычно 3 блюда и ели каждый понемногу от каждого блюда так как съесть одному человеку 2 блюда нереально - порции очень большие. Подальше от отельных улиц ели вполне прилично на 150 бат на трёх человек. Там обычно питались сами тайцы но были и англоязычные туристы. Выбор блюд не велик - пару супов, по 2-3 вида лапши и риса но всё очень вкусно. Не питались там постоянно только потому что всегда хотелось попробовать что нибудь новое. Мелкие продукты - воду, молоко, выпечку к чаю покупали в севен илэвэне - цены очень приемлимые. Фрукты отдельная тема - попробовать надо все потому что почти всех я в россии не видел. Цены - на лотке и отеля завышены в 6-7 раз, на улицах раза 3-4 от реальной цены. Мы нашли магазин где на 99% отаваривались сами тайцы - цены там были ниже чем в 7 илэвэне. Так к примеру арбуз на входе в отель стоил 120 батов а магазине мы брали больших размеров но за 30 батов. Всё что продаётся очень вкусно но когда покупаете внимательно читайте инфу о товаре -можете взять сладкую выпечку со свининой или какой нибудь остро-сладкий продукт и для нас есть будет невозможно. А тайцы едят. Экскурсии. С родным Пегасом ездили только на обзорную экскурсию - больше похоже на шоп тур - змеинноя ферма, латексная фабрика, ювелирная фабрика, обзорная площадка. Можно поехать для общего развития. Остальные экскурсии брали в Матрёшка тур. Цены по сравнению с Пегасом ощутимо ниже. По качеству проведения экскурсий нареканий нет - всё как заявлено - трансфер на хорошем транспорте, питание, русские гиды. Брали 2 экскурсии - в нац. парк на материк в парк Као Лак и морскую экскурсию на Панг Нга (Джеймса Бонда) Всё очень понравилось особенно джеймса Бонда. В общем впечатления от поездки только положительные - по сравнению с Египтом и Турцией Тайланд на голову выше.
Dla nas osobiś cie hotel wydawał się cał kiem dobrym miejscem na spę dzenie wakacji ze wzglę du na stosunek ceny do jakoś ci. Hotel poł oż ony jest na plaż y Karon - warunkowo na pierwszej linii brzegowej - pomię dzy hotelem a plaż ą przebiega autostrada. Jednak w Karonie prawie wszystkie hotele są zlokalizowane w ten sposó b, z wyją tkiem jednego lub dwó ch hoteli. Teren hotelu nie jest szczegó lnie duż y, ale zielony i zadbany. Do dyspozycji są.4 baseny, w tym 1 dla dzieci z 2 zjeż dż alniami dla dzieci. Leż akó w zawsze był o wystarczają co duż o, ale myś lę , ż e kiedy hotel jest w peł ni zaję ty, mogą nie wystarczyć - choć moż na postawić dodatkowe. Pokó j był mił ą niespodzianką - zabrali zwykł ego przeł oż onego. Wbrew opisowi okazał o się , ż e pokó j jest doś ć duż y, duż o ponad 30 kwadrató w, duż y taras, przyzwoity telewizor LCD, akcesoria do herbaty. W pokoju znajdują się.2 peł ne ł ó ż ka - jedno podwó jne dla nas i drugie pó ł tora dla dziecka. Poś ciel i rę czniki zmieniane był y codziennie. Został zmieniony, a nie przerobiony i starannie zł oż ony. Zapasy prysznicowe był y dodawane codziennie. Pokó j oddany w budynku 4.3 pię tro, widok na ogró d - cisza, spokó j, niezbyt sł onecznie i sł ychać szum morza. Spacer do plaż y od hotelu 100-150 metró w. Udał o nam się pł ywać przez kilka pierwszych dni - potem morze wzię ł o szturm i wejś cie do morza stał o się niemoż liwe i bardzo niebezpieczne. Leż aki i parasole na plaż y są naturalnie pł atne 150 bahtó w. Nigdy nie braliś my leż enia na piasku i rę cznikach. Plaż a jest duż a, morze czyste, choć bez ż ywych stworzeń . Plaż a Kata wydaje się być cał kiem niezł a - spacerkiem okoł o 20 minut, wydawał o się , ż e morze jest tam znacznie spokojniejsze - ludzie pł yną bez problemó w. W poró wnaniu do Karona, Kata jest duż o bardziej ruchliwa i wygodniejsza. Wybraliś my się na wycieczkę tylko ze ś niadaniem - nie ż ał owaliś my. Ś niadanie jak zwykle - jajecznica, kieł baski, bekon, ziemniaki, kluski, zupa. Od sł odkich pieczonych pą czkó w, orzechó w. Z owocó w - arbuz, ananas, papaja. Prawie zawsze jadł em obfite ś niadanie i nie chciał em jeś ć do kolacji. Pod wieczó r jedliś my w kawiarniach. Spró bowaliś my kilku i zdecydowaliś my się na to, co zjedliś my po raz pierwszy - o nazwie Robinson House. Znajduje się na tym samym pasie, na któ rym hotel znajduje się bliż ej skrzyż owania z Patak Rod. Przyzwoity wybó r jedzenia i rozsą dne ceny. Kolacja kosztował a ś rednio 400-500 bahtó w dla trzech osó b. W tym samym czasie wszyscy jedli bardzo pł atne. Zwykle brali 3 dania i zjadali po trochu każ dego dania, ponieważ nierealne jest zjedzenie 2 dań na jedną osobę - porcje są bardzo duż e. Z dala od hotelowych ulic jedli cał kiem przyzwoicie za 150 bahtó w dla trzech osó b. Zwykle jadali tam sami Tajowie, ale byli też turyś ci angloję zyczni. Wybó r dań nie jest duż y - kilka zup, 2-3 rodzaje makaronu i ryż u, ale wszystko bardzo smaczne. Nie jedliś my tam cał y czas tylko dlatego, ż e zawsze chcieliś my spró bować czegoś nowego. Drobne produkty - woda, mleko, ciastka na herbatę był y kupowane w siedmiu ileven - ceny są bardzo rozsą dne. Owoce to osobny temat - wszystkiego trzeba spró bować , bo prawie wszystkich nie widział em w Rosji. Ceny - na tacy iw hotelu są zawyż one 6-7 razy, na ulicach 3-4 razy od ceny rzeczywistej. Znaleź liś my sklep, w któ rym 99% samych Tajó w kupował o towary - ceny tam był y niż sze niż w 7 ileven. Czyli na przykł ad arbuz przy wejś ciu do hotelu kosztował.120 bahtó w, a w sklepie wzię liś my duż e rozmiary ale za 30 bahtó w. Wszystko, co się sprzedaje, jest bardzo smaczne, ale kupują c, uważ nie przeczytaj informacje o produkcie - moż esz wzią ć sł odkie wypieki z wieprzowiną lub jakiś pikantno-sł odki produkt i nie bę dziemy mogli jeś ć . A Tajowie jedzą . Wycieczki. Z naszym rodzimym Pegazem wybraliś my się tylko na wycieczkę krajoznawczą - bardziej jak zwiedzanie sklepu - farmę wę ż y, fabrykę lateksu, fabrykę biż uterii, taras widokowy. Moż esz iś ć na ogó lny rozwó j. Pozostał e wycieczki odbył y się w ramach trasy Matrioszki. Ceny w poró wnaniu do Pegasusa są znacznie niż sze. Na jakoś ć wycieczek nie ma ż adnych skarg - wszystko zgodnie z opisem - transfer dobrym transportem, posił ki, rosyjscy przewodnicy. Odbyliś my 2 wycieczki - w nat. park na lą d do parku Khao Lak i rejs statkiem do Phang Nga (James Bond) Bardzo mi się wszystko podobał o, szczegó lnie Jamesa Bonda. Ogó lnie wraż enia z podró ż y są tylko pozytywne - w poró wnaniu z Egiptem i Turcją , Tajlandia jest o krok wyż ej.