Na plus, jedzenie i duż y basen, to wszystko, co mogę powiedzieć na plus. Spodziewał em się znacznie lepiej!
plaż a jest pię kna i zadbana, ale woda jest brudna. Nie polecam pł ywania. Na miejscu znajduje się centrum spa. Podczas naszego pobytu w hotelu był o niewielu goś ci. To też był plus. personel jest przyjazny. Wszystkie problemy został y szybko rozwią zane. W holu jest bezpł atny internet (dwa komputery) Wszystkie niezbę dne programy są zainstalowane. Czas nie jest ograniczony. W hotelu (przecznica przed gł ó wnym budynkiem) znajduje się sklep z pamią tkami. Wybó r jest ogromny, ceny mile zaskakują . Moż na tam ró wnież kupić buty, ubrania i stroje ką pielowe. W pobliż u znajduje się ró wnież dobre centrum masaż u. Sabayi. Polecam.
Minusy: odludziu. Ale dotarcie do centrum tuktukiem nie jest trudne. Podró ż trwa okoł o 10-15 minut. Nie ma plaż y jako takiej. Pł ywanie w tym obszarze nie jest moż liwe. Aby dostać się na Naklua Road, musisz przejś ć przez opuszczone zakamarki i zakamarki. Bą dź ostroż ny. Tam nas obrabowano. Có ż , infrastruktura rozrywkowa nie jest rozwinię ta. Cicha spokojna okolica.
Niedogodnie poł oż ony - daleko od centrum, okolica czysta, ale mał a
Bardzo podobał mi się hotel. Zabraliś my ró ż ne pokoje: znajomi mieszkali w pokoju standardowym, a my mieszkaliś my w Junior Suite z widokiem na morze na 10 pię trze. Pokoje w hotelu są designerskie, jest kilka rodzajó w dekoracji, nasz nazywał się kubizm, nasi przyjaciele mieli Pop Art. Oba te rozwią zania konstrukcyjne są bardzo ciekawe.
Nie bez powodu wzię liś my Junior Suite. Pokó j skł ada się z dwó ch pokoi: sypialni z toaletą i ł azienką oraz salonu z duż ą sofą , stolikiem kawowym i dł ugim blatem - barowym lub kuchennym.
Panele plazmowe - w obu pokojach. Uznaliś my, ż e potrzebujemy miejsca, w któ rym moglibyś my spę dzać czas w czwó rkę , a ten salon sł uż ył wł aś nie do tego celu. Wielkoś ć pokoju - ponad 70 metró w kwadratowych. m. A sypialnia ma wielkoś ć standardowego pokoju. Oznacza to, ż e mieliś my sypialnię na rodzinę plus wspó lny salon. Zdecydowaliś my, ż e tak bę dzie wygodniej i nie pomyliliś my się . Komuś moż e wydawać się dziwne, ż e przyjeż dż a do Pattaya i spę dza czas w hotelu, ale pojechaliś my na 2 tygodnie i wiedzieliś my, ż e bary mogą się nudzić , w ogó le nie lubię chodzić pó ź no w nocy, ale spę dzać wieczó r w mił ym pokó j z piwem i pogawę dką nie jest siedzą c na ł ó ż ku, jest bardzo przyjemny.
Gł ó wne budynki, w któ rych mieszkaliś my, został y niedawno odnowione (kilka lat temu, o ile wiem), wię c wszystko jest zupeł nie nowe. Hol jest ogromny, zawsze jest miejsce do wygodnego siedzenia z laptopem (w holu jest darmowe Wi-Fi, nie zł apał em go w pokojach).
Obsł uga jest bardzo uprzejma, podnoś niki biorą pod maskę ) To prawda, w hotelu był o duż o ludzi, wię c na każ dego goś cia nie zwracano szczegó lnej uwagi, ale nie był o to konieczne.
Ś niadania są bardzo smaczne i urozmaicone - na ś niadanie moż na zjeś ć obiad i kolację , ponieważ zawsze są dania gorą ce, przystawki, a nawet zupy. Obiady i kolacje jedliś my w centrum lub w pobliskich restauracjach.
Basen hotelowy jest duż y i bardzo ciekawy - wielopoziomowy, z kilkoma zakamarkami, któ re moż na eksplorować , oraz wodospadem. Po drugiej stronie drogi od budynkó w - na terenie willi tego samego hotelu, znajduje się basen, ale mniejszy i nudniejszy. A nasz basen zawsze miał darmowe leż aki, co się podobał o.
Hotel jest doś ć daleko od centrum, spacer zajmuje pó ł torej godziny, co nie jest zbyt przyjemne w upale.
Ale dojazd samochodem zajmuje 10 minut - taksó wka kosztuje okoł o 150 bahtó w (baht i rubel są prawie ró wne, wygodnie, ż e nie musisz się przesiadać ), moż esz też iś ć.5 minut do przystanku tuk-tuk i dostać się do centrum za 20 bahtó w za osobę . Ś cisł e centrum to Walking Street – jak powiedział nam przewodnik, to coś w rodzaju Arbatu) nie powiedział bym, ale sens jest jasny – deptak, na któ rym wieczorami są tylko turyś ci. Jest naprawdę duż o rozrywki, zdecydowana wię kszoś ć jest nieprzyzwoita) Ale myś lę , ż e nie ma sensu malować zwł aszcza Pattayi i jest mnó stwo recenzji na ten temat.
Pojechaliś my na Koh Samet na jedną noc. Polecam - rajska wyspa, biał y piasek, czyste morze. Naprawdę nie ma tam nic do roboty, ale wakacje na plaż y są cudowne - dokł adnie odwrotnie niż w Pattaya.
W hotelu spę dzaliś my prawie każ dy wieczó r godzinę lub dwie w naszym salonie: oglą daliś my i sortowaliś my zdję cia zrobione w cią gu dnia, piliś my lokalne (swoją drogą , bardzo przyjemne) piwo, oglą daliś my filmy (prawie nie ma rosyjskiego kanał y, ale oglą daliś my w ję zyku angielskim). Byliś my wię c bardzo zadowoleni z tej kombinacji liczb.
Jeś li piszesz o samym hotelu - to 4, choć bezduszne. Personel nie jest tak nieprzyjazny, generalnie jest tak, JAKBY NIE MA! Nikt nie zaoferuje soku, kawy przy basenie. . Wyją tkiem są kelnerki przy ś niadaniu, zrobił y wszystko, aby zadowolić goś ci! Odpoczywaliś my w skrzydle VILLI - to jedyne, co musisz zabrać (jeś li oczywiś cie zdecydujesz się do niego pojechać ) - pospolita zabudowa - nę dza w stylu lat 60. . Wyobraż am sobie co za wiosł owanie basen na podł ogach! W przypadku willi jest naprawdę bardzo pię kny ogró d (! ) i basen. Pokoje są normalne (ale bez szczenię cej rozkoszy). PODSUMOWANIE: jeś li nie planujesz opuszczać terenu hotelu i pł ywać tylko w basenie – bę dzie to wł aś ciwy wybó r. Jeś li chcesz czegoś innego, pomyś l dwa razy!
Zjedliś my tylko ś niadania - ale ś niadania bardzo dobre, duż y wybó r dań , duż o pysznych wypiekó w. Ś niadanie od 6 00 do 1.30, co ró wnież jest bardzo wygodne. W hotelu odpoczywają gł ó wnie Rosjanie, Chiń czycy (bardzo hał aś liwi) i Koreań czycy. To hotel dla tych, dla któ rych miejsca imprezowe w zasię gu spaceru nie są warunkiem koniecznym. Dlatego hotel poł oż ony jest na obrzeż ach miasta. Ale jazda tuk-tukiem jest w porzą dku. 15 minut do centrum. W hotelu plaż a to tak naprawdę tylko plaż a i nikt nie pł ywa w morzu. Ale do morza w hotelu Garden Sea View jest ok. 1 km. 3 minuty i spacer przez 7 minut, ale basen jest wspaniał y!
Z wycieczek bardzo podobał a mi się wycieczka nad rzekę Kwai - polecam wszystkim). Na nim – zwiedzanie pł ywają cego targu, jazda na sł oniach, nocleg w hotelu na wodzie i oczywiś cie spł yw tratwami po rzece. A takż e podobał a się wyspa Koh Samet z biał ym piaskiem.
Ogó lnie polecam ten hotel, myś lę , ż e ktokolwiek go weź mie, nigdy nie mó wi pó ź niej, ż e Pattaya to okropny kurort. Ale hotele w centrum miasta są w wię kszoś ci skromne, czę sto bez basenu i tylko z miejską plaż ą . Ale to już amator). Był em w Tajlandii pierwszy raz, nigdy nie myś lał em, ż e tak bardzo mi się spodoba. Teraz nawet nie chcę jechać do Egiptu - ale polować w Azji Poł udniowo-Wschodniej. Ogó lnie rzecz biorą c, plus Tajlandii to duż y ł adunek dodatni, któ ry tam dostajesz. Taki kraj - wszyscy się uś miechają , klimat jest ż yzny, religia buddyzmu demokratyczna, wszystkie kolory są jasne (nawet taksó wki są ró ż owe, jasnozielone). Wię c kilka plusó w.
Hotel podzielony jest na dwie czę ś ci: wille i 2 wież owce. Recepcja jest osobna. Mieszkaliś my w willach. Bardzo cicha i spokojna, idealna dla rodzin. Okolica jest czysta, duż o zieleni. Nikt nie mó wi po rosyjsku, musiał am pamię tać program szkolny. Nie był o problemó w.
Osiedlił się bez problemó w w pokoju, któ ry został opł acony. Pokó j jest czysty, meble są nowe. W pokoju: wanna i prysznic, szlafroki, kapcie, parasole, sejf, TV, DVD. Czajnik, filiż anki, herbata, kawa, ś mietanka, cukier (wszystko w torebkach). Woda pitna w mini-barze jest bezpł atna. Odkł adają to codziennie, nawet jeś li nie wypili tego wszystkiego.
Mydł a, szampony, balsamy do ciał a, waciki, czepki pod prysznic, nici, zestaw do golenia zawsze tam był y, jeś li coś był o uż ywane, zgł aszał y się natychmiast. Sprzą tanie codziennie. Pozostawiał o 20 bahtó w każ dego dnia. Nawet wieczorem czasem pukali, pytali, czy czegoś nie potrzebują . Rę czniki był y zmieniane codziennie, poś ciel co drugi dzień . Pewnego ranka rozsypał em trochę proszku na czyste ł ó ż ko, któ re wymienił em tego samego dnia.
Zapł aciliś my tylko za ś niadanie. Jedli do szpiku koś ci. Menu jest standardowe, ale nadrabia to iloś cią dań . Codziennie: jajecznica (dodatki do wyboru), jajecznica, ryż z krewetkami, zupa (dodał eś dowolne przyprawy), kieł baski, bekon, kotlety rybne i mię sne, grzanki, coś w rodzaju gulaszu mię sno-warzywnego, sał atki, ser, warzywa, pł atki zboż owe, jogurty, ciastka, owoce. Przez 13 dni nawet czegoś nie pró bował em. Po przyjeź dzie hotel wrę czył bezpł atne zaproszenie na 1 kolację w ich restauracji. Oczy szerokie z obfitoś cią . Jadł em owoce morza i sushi. Byli zadowoleni. Ale już nie pojechaliś my, to był o za drogie. Obiad był rzadki, gł ó wnie tylko obiad. Odwiedziliś my morską restaurację (mó wię - kawiarnię ) 5 minut spacerem od hotelu. Zamó wiliś my zupę z mlekiem kokosowym z rekinem i krewetkami. Bardzo smaczna ryba w sosie sł odko-kwaś nym. Raz poszliś my do lodziarni przy wejś ciu do hotelu. Dotyczy to naszego hotelu. Kawa był a znoś na, ale lody mi się nie podobał y. Już nie poszedł .
Wadą hotelu jest plaż a, ale to problem cał ej Pattaya. Trzeba był o iś ć na plaż ę do wież owcó w (1 min. ). Niemal codziennie jeź dziliś my na wycieczki, nie liczyliś my na wakacje na plaż y. Szkoda tracić czas : ) Rano i wieczorem pł ywaliś my w basenie. Raz pojechaliś my na wyspy.
Kiedyś obudził em się w ł ó ż ku z mał ymi czerwonymi mró wkami i nie rozumiał em, ską d one pochodzą . Ale w nocy przed zjedzeniem owocó w moż e ź le umyli rę ce ? ? ? To był jedyny raz, nikt inny z ż ywych stworzeń w pokoju nie był obserwowany.
Klimatyzator pracuje bardzo gł oś no, pierwszej nocy ucierpieli, potem nie wł ą czali jej na noc, lekko otwierali okna, nie dusili się .
I na koniec, jeś li wybierasz się do tego hotelu, koniecznie odwiedź Ś wią tynię Prawdy. To jest 10 minut spacerem od hotelu. Jeszcze tego nie widzieliś my. Najwię ksza drewniana konstrukcja na ś wiecie!