Zmarnowane pieniądze...

Pisemny: 27 listopad 2010
Czas podróży: 13 — 25 listopad 2010
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 7.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 4.0
Infrastruktura: 5.0
Dobry hotel. Ale są wady i jest ich wiele. Obsł uga jest sł aba. Codziennie coś zostanie zapomniane. Tego rę cznika nie zmieni się , potem nie bę dzie herbaty i kawy, potem kucharz wyszedł na spacer podczas ś niadania. Same ś niadania też nie są ś wietne. NIGDY nie był o sera. Kreatywnoś ć też . Dopiero sł oik jogurtu (tego samego rodzaju) zastą pił mi wszystkie radoś ci smakowe produktó w mlecznych. Owocó w był o mniej niż bym się spodziewał po takim kraju. Ananasy, nie bę dę kł amać , był y codziennie. A od reszty: czasem arbuzy, czasem banany, czasem papaja i kilka innych, nie najsmaczniejszych. Na przykł ad nigdy nie był o mango. Pamelo też . Kawa jest okropna. Tylko uś miechy tajskich dziewczyn uratował y hotel. Poprawiony nastró j. Trudno był o też spać w nocy. Klimatyzator utrudniał spanie. Brzę czał jak lokomotywa nad gł ową . A niektó re wszystkie pokotsany. We wszystkim nie ma pielę gnacji. Dotyczy to zwł aszcza plaż y i basenu. Widział em turystę , któ ry wpadł do piwnicy przy basenie z powodu zgnił ej deski. Wię c był po prostu przybity gwoź dziami, zgnił y. Mam nadzieję , ż e nikt nie zł amie mu nogi i karku, kiedy spadnie. A jakie straszne ostre kamienie w wodzie przy brzegu. . Każ dy z nowo przybył ych się skaleczył . Kto jest silniejszy, kto mniej. Pł ywanie nie był o bezpieczne. Tak, a sama woda ma kolor nieistotny. Trochę kał uż y. Plaż a też był a zawsze brudna. Restauracja hotelowa i pobliska (jedyna w okolicy) restauracja z owocami morza okazał y się bardzo drogie. Dla poró wnania w Pattaya za 300 bahtó w od osoby moż na był o się przejadać , a w hotelowej restauracji te pienią dze wystarczył y tylko na zupę . No, moż e nawet sał atka. Okazał o się , ż e taniej jest wzią ć taksó wkę w obie strony (moim zdaniem niezbyt blisko) do miasta na lunch, niż iś ć do hotelowej restauracji. Ogó lnie pomysł na hotel stylizowany na tajską wioskę nie jest zł y. Ale wł aś nie to. Przed wyjazdem przeczytał em entuzjastyczne recenzje i poszedł em z nastrojem na dobry odpoczynek. Szczerze mó wią c, kto chce doszukać się winy, zawsze znajdzie powó d, ale ja wró cił am z rozpieszczonym nastrojem. I to nie tylko z powodu jego kapryś noś ci. Nie spodziewał am się , ż e wakacje zamienią się w obiad w rozsą dnej cenie, w niemoż noś ć pł ywania w morzu. Prawie nikt w to nie wchodził . Wszyscy woleli basen? . A dlaczego trzeba był o latać.9 godzin, ż eby siedzieć w chlorowanej wodzie i ten wieczny brak snu z powodu gł oś nej klimatyzacji i okropnej dusznoś ci! Nawet wieczó r nie przynió sł upragnionej ś wież oś ci. Zawsze jak w wannie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał