Pierwszy minus to depozyt w wysokoś ci 1000 bahtó w przy zameldowaniu i należ y go zostawić dokł adnie w bahtach. Có ż , jeś li przyjedziesz mię dzy 10 a 10, bę dzie moż liwoś ć udania się do kantoru, któ ry nie jest daleko od hotelu. Ale jeś li rozliczenie spodziewane jest w innym czasie, lepiej wymienić pienią dze (50 lub 100 dolcó w) na lotnisku (choć kurs wymiany nie jest opł acalny).
Dodatkowo w ramach kaucji moż na zamó wić napoje i jedzenie w hotelowym barze, czyli nie trzeba się zastanawiać , gdzie w dniu wyjazdu odł oż ę.1000 bahtó w. Na lotnisku w Bangkoku jest bezcł owy (moż esz coś kupić ).
Zameldowanie: wiele formalnoś ci nie był o wymaganych, formalnoś ci zał atwione szybko, otrzymaliś my pokwitowanie wpł aty, pokó j był już gotowy (przyjechaliś my o 15:00). Wydawany jest 1 klucz i kupony na ś niadanie. Pokó j, jeś li pamię ć mieś ci 2225, znajduje się na drugim pię trze budynku B. W hotelu: budynek gł ó wny (w któ rym znajduje się recepcja i restauracja ś niadaniowa) oraz budynki A i B. B - standardy. Budynek B ma trzy kondygnacje. Jest winda.
Pokó j jest przestronny. Co mi się podobał o: czysta ł azienka z prysznicem, ś wież e naprawy kosmetyczne i czyste kafelki, bez ś ladu pleś ni, niestety w Tajlandii są takie pozbawione skrupuł ó w hotele. Woda musi być najpierw spuszczona, aby był a ciepł a. Któ ra droga jest gorą ca, a któ ra jest zimna nie jest wskazana, ale pię ć minut treningu i gotowe.
Ź le, ż e na każ dy przypada tylko 1 duż y rę cznik, nie ma rę cznikó w do twarzy (ale jeś li to waż ne, moż esz go pó ź niej kupić tutaj, nie widzę sensu go brać ). Akcesoria do ką pieli, jak wszę dzie w tró jkach. Wszystko wydaje się być w porzą dku, ale potem okazał o się , ż e przeciekał pod zlewem (nie przeciekał duż o, wię c postanowiliś my po prostu zastą pić tam kosz na ś mieci plastikową torbą ). W nadziei, ż e pokojó wka zauważ y i zadzwoni do hydraulika, szczerze, po prostu nie chcieliś my się tym przejmować .
Pokó j ma duż y balkon, ale nie ma suszarki do ubrań , nie ma krzeseł na balkonie, a… podł ogi nie są tam myte, wię c pię ty od razu zrobią się szare. Na balkonie nie ma popielniczki, widok na są siednie zaroś la - z jednej strony dobrze, nie ma wś cibskich oczu, z drugiej nie zostawiaj otwartych drzwi balkonowych, wpuszczaj komary. Bę dziesz miał widok na morze, jeś li zarezerwujesz pobyt w gł ó wnym budynku. Klimatyzator na balkonie jest gł oś ny i stary.
Czystoś ć pokoju (a konkretnie pokoju, bo o ł azienkę nie ma mowy) trzy, podł ogi niezbyt czyste, za telewizorem wisiał a paję czyna. Podobał o mi się to, ż e rę czniki plaż owe był y w pokoju (nie trzeba za nimi chodzić , zapisywać ), wzią ł em je i poszedł em.
Rę czniki czyste, rę czniki plaż owe zadowalają ce, lekko umyte (brudny pomarań czowy). W pokoju jest bezpł atna woda i pł atny baton (frytki, orzechy), niczego nie dotykaliś my.
Internet - tylko w recepcji, w pokoju nie ł apie, jest ź le. Nie zawsze chcesz iś ć do innego budynku, mobilny tajski Internet moż e rozwią zać problem. Hotel ma rosyjskie kanał y, choć nie był o zbyt wiele czasu na oglą danie i pragnienie).
Sł yszalnoś ć w pokoju - jest coś takiego, ś ciany są cienkie, bę dziesz miał szczę ś cie, jeś li są siedzi bę dą spokojni. Ponadto numer poł ą czenia był . Sł ychać zza drzwi i jak idą korytarzem i muzykę z baru przy basenie, czasami był a bardzo gł oś no wł ą czana.
Sejf - nie ma go w pokoju, trzeba iś ć do recepcji, dokumenty i pienią dze został y w recepcji. Aparat i tablet był y przechowywane w walizce z zamkiem szyfrowym, bo niestety wyczytał em, ż e pokojó wki potrafią posprzą tać wszystko, co ź le trzymają w rę kach.
W pokoju nie ma suszarki do wł osó w, moż na wzią ć wł asną , jest to wygodniejsze niż zabieranie za każ dym razem w recepcji. Ró wnież termos jest podawany w recepcji, w kotle jest ciepł a woda. Ś niadania bardzo dobre, wypieki na ciepł o, krojenie warzyw, ryż , jajka, kieł baski, herbata, kawa. Jak wszę dzie. Nigdy nie wychodzili gł odni, jedli godzinami do 4 po poł udniu. Kara za wynoszenie jedzenia z restauracji (500 bahtó w), etykieta ostrzegawcza.
W pokoju znajduje się „strefa dzienna”, czyli dwa fotele i stó ł . Wię c moż esz jeś ć w swoim pokoju. Czę sto brali jedzenie na nocnym targu, jedli albo bezpoś rednio na targu przy stoł ach, albo szli na plaż ę , gdy byli bardzo zmę czeni, zanosili je do pokoju. Po prostu natychmiast usuń wszystkie odpady ż ywnoś ciowe, w przeciwnym razie przycią gniesz mró wki! Alkohol kupił em w sklepach Seven (odpoczynek - moż na trochę odpoczą ć ). Zasadniczo - rum i piwo, są gazowane napoje winne, koktajle. Jest prawda i wó dka, whisky, wino - ale trochę drogie. Wzdł uż nasypu jest wiele kawiarni, są one droż sze niż na rynku, ale obsł uga i prezentacja są inne.
W hotelu znajduje się kawiarnia, nie tania. Ś redni rachunek 500 bahtó w bez alkoholu. Chociaż obsł uga jest dobra, porcje są duż e. Są też lody, napoje, pizza. Są happy hours: dwa drinki w cenie jednego.
Bar znajduje się w pobliż u basenu, wszystkie w hotelu są dwa baseny. Obie są dobre. W otoczeniu zieleni, wokó ł huś tawki, leż aki. Nie moż esz iś ć na basen z wł asnym jedzeniem i napojami, ale moż esz iś ć do pokoju hotelowego, wię c prawdziwe jedzenie zaczyna się wokó ł . Wtedy w ogó le zabroniliby jeś ć przy basenie.
W hotelu jest duż o Rosjan, mniej Azjató w. Spotkał em, przepraszam za mó j francuski "tagil" - Tajowie szli i patrzyli na nich krzywo, Rosjanie popijali w altanie przy mał ym basenie. To jasne, dlaczego teraz się do nas nie uś miechają , zachowujemy się jak stado.
W hotelu jest salon masaż u, jest tam kolejka, ale szczerze mó wią c masaż nie ró ż ni się zbytnio od innych salonó w, to samo. Nie dostał em się w to. Chyba ż e nie masz doką d pó jś ć .
Niektó rzy piszą , ż e personel jest niegrzeczny, nic takiego, nie spotkaliś my się z ż adnym negatywnym nastawieniem. Dziewczyny w recepcji są niesamowite. Nie jesteś w Rixos ani Sheraton, wię c kł aniasz się u stó p, dochodzisz do budż etu trzeciego, tutaj cię nie wyliż ą .
Ogó lnie atmosfera panują ca w hotelu sprzyja wypoczynkowi. Obszar Jomtien jest dobry. Podobał a mi się dł uga plaż a, duż o sklepó w, ruch jest spokojniejszy niż w centrum. Plaż a jest przecię tna, znaleziono ś mieci domowe. Morze jest po drugiej stronie ulicy od hotelu. Leż aki są pł atne, moż na usią ś ć na wł asnych rę cznikach lub poś cieli. Ką pieliska są ogrodzone bojami, ponieważ jest tu wiele ł odzi motorowych i skuteró w. Na wyspach morze jest czystsze. A zewnę trzne wyspy to raj.
Pojechaliś my na wyspę Koh Chang, byliś my na Samet i duż o jeź dziliś my na innych wycieczkach.
Radzę nie siedzieć w Pattaya, ale jeź dzić , jeź dzić i jeź dzić , jedyny sposó b na zrozumienie Tajlandii jako cał oś ci, Pattaya bardzo ró ż ni się od innych miast i miejskiego morza, a krajobrazó w nie moż na poró wnać z atmosferą wyspa. Przez 10 dni odwiedziliś my 6 wycieczek, z któ rych dwie zaję ł y dwa dni. To był o niezapomniane przeż ycie. Wró ciliś my do hotelu zmę czeni, bez tylnych nó g, ale emocji i wraż eń był o sporo.
wszystko w pokojach jest stare?
nie oczyszczone
karaluchy jaszczurki stale w pokoju
nocą pod ł ó ż kiem i gzymsem szumią niezrozumiał e ż ywe istoty
cichy horror
Nie był o takiego koszmaru nawet w prowincjonalnym Egipcie.
Trzeciego dnia naszego pobytu, po sprzą taniu, rę czniki plaż owe zniknę ł y z pokoju wraz z torbą , w któ rej leż ał y (torbę dostarczył hotel).
Zaczę liś my rozumieć , oskarż ano nas o kradzież rę cznikó w.
Najważ niejsze jest to, ż e wyglą da na to, ż e zgodzili się z menedż erami, dali rę czniki do tymczasowego uż ytku.
Nastę pnego dnia ta sama historia wydarzył a się z rę cznikami ką pielowymi (był y naprawdę fatalnej jakoś ci, wię c nie szkoda).
Sformuł owaniem - skoro je kradniesz, nie damy Ci tego.
Walczyliś my, walczyliś my, patrzyliś my w kamery, ż e nawet nie pojechaliś my z hotelową torbą … Wyglą da na to, ż e rę czniki został y zwró cone. Ale nie przeprosili.
Przyjeż dż amy nastę pnego dnia - ł ó ż ko jest zaś cielone, kosze na ś mieci nie są wynoszone, ale w jednym grzebie się . Pamię tam dokł adnie, jak tam wszystko był o, bo. sama spakował a tam rzeczy, któ re planował a wyrzucić na wakacje.
Podnoszę wierzchnią warstwę , a tam jest torba hotelowa. . . Druga. . . Nagle wylą dował a w ś mietniku. Magia.
Ale kiedy wyszliś my, był a ta epopeja - oskarż ono nas o stł uczenie szklanki - wtedy kierownikowi pokazano, ż e sł uż ył jako wazon na bukiet ró ż...
Potem zjedliś my wszystko z mini-baru - i w ogó le nie dotknę liś my tego palcem - w koń cu: chmura nerwó w spę dzonych na demontaż u, niepokó j personelu. . . I bez przeprosin, poza depozyt niedbale rzucony w twarz.
Jedzenie jest cał kiem znoś ne, ale jeś li chcesz spokoju, poszukaj innego hotelu!
W tym roku pora deszczowa zaczę ł a się wcześ nie, wię c padał o co noc, a czasem w dzień , ale to nie przeszkadzał o nam w odpoczynku. Wrę cz przeciwnie, cieszyliś my się , ż e przynajmniej w nocy mogliś my otworzyć balkon i spać bez klimatyzacji, bo. przed wyjazdem dziecko zachorował o na zapalenie oskrzeli, staraliś my się rzadziej korzystać z klimatyzatora, dodatkowo klimatyzator w nocy gł oś no pracuje. Trudno zasną ć każ demu, kto ma lekki sen, bardzo szybko nas zał atwili, portier pomó gł wnieś ć torby do pokoju i szczerze prosili o napiwek, stu rubli oczywiś cie nie dali za mał e to duż o (biorą pienią dze). Nie ma ż adnych skarg na hotel, wszystko był o w porzą dku. Hotel jest bardzo przytulny, nie ma wielu ludzi, są dwa baseny, miejsca dla wszystkich jest wystarczają co duż o, w obu są przedział y dla dzieci. w okolicy nie ma absolutnie nic dla dzieci. Swoją drogą niedaleko hotelu po prawej stronie znajduje się kawiarnia i hotel (nie pamię tam nazwy), w któ rym znaleź liś my plac zabaw z huś tawkami, zjeż dż alnią i karuzelą , chodziliś my tam prawie codziennie, moż na się tam dostać na piechotę .
Nasz pokó j był standardowy, na 4 pię trze 2224, widok z okna na domownikó w. podwó rko, nie spę dzaliś my czasu na balkonie. Pokó j był podwó jny, a był o nas trzech, poprosili o poduszkę na ryż u z kaszy jaglanej, powiedzieli, ż e bę dzie kosztować.50 bahtó w dziennie, pokó j miał akcesoria do ką pieli, bar. Codzienne sprzą tanie pokoju niezbyt dobre, niektó rzy turyś ci zostawiali napiwki, nie pomogł o. Ale mnie osobiś cie to nie obchodził o, rę czniki był y codziennie zmieniane, rę czniki był y szare, ale czyste, meble w pokoju był y stare, ale się nie rozpadał y . W ogó le nie mam ochoty rozwodzić się nad takimi drobiazgami (a moż e to akurat dla kogoś waż ne), bo nie przyszli oglą dać meble, tylko kraj, zwierzę ta, roś liny, morze, piasek, ciesz się sł oń cem, dobra pogoda, a to wystarczy w Tajlandii.
Z mał ym dzieckiem w Tajlandii oczywiś cie cię ż ko, nie jeź dziliś my na wycieczki, któ re byś my chcieli (Rzeka Kwai, Bangkok), ale byliś my w Ogrodzie Nong Nooch, Zoo, Oceanarium, dziecko i jesteś my zachwyceni Nie jeź dziliś my na sł oniach, W ogrodzie koszt od osoby 800 bahtó w, na rzece Kwai 50 bahtó w, a nawet za darmo.
Koniecznie odwiedź jaką ś wyspę , byliś my na Koh Samet (samochodem 1.5 godziny plus ł odzią okoł o 20 minut) Wzię liś my bilet na Oleg-Tour na ulicy, nie ma ż adnych skarg, wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane, bardzo przyjemny rosyjski -przewodnicy mó wią cy, nie wiem, wydaje się , ż e o wycieczce moż na opowiadać bez koń ca, a tego wszystkiego nie da się ują ć w sł owa, po prostu trzeba pojechać i zobaczyć . Powodzenia wszystkim, któ rzy bę dą latać ! Mam nadzieję , ż e zdję cia w jakiś sposó b oddają atmosferę tego ż yczliwego kraju.