Wakacje w Botany Beach Resort na począ tku lutego. Hotel pozostawił same pozytywne wraż enia i pozytywne emocje. Wię c w porzą dku.
LOT. Lecieliś my z Kijowa bezpoś rednimi lotami UIA do Bangkoku, powiem, ż e mi się podobał a obsł uga, jedzenie, obsł uga UIA, jedyne, ż e sama deska był a trochę stara, ale spodziewał em się wspaniał ych wakacji, wię c to nie przyć mił o począ tek mojej podró ż y w ogó le))
Anulowanie wizy na Ukrainę . Po locie do Tai wiedział am już , ż e wiza w dniu przyjazdu został a dla nas anulowana, karty migracyjne został y wypeł nione w samolocie, ale na lotnisku okazał o się , ż e ich formularz jest już nieaktualny i wydano nowe. Jedynym minusem personelu lotniska jest to, ż e prawie nikt nie mó wi ani nie rozumie po angielsku, tj. czy musieli komunikować się w ję zyku migowym? Chociaż moż e wł aś nie trafiliś my na tych, któ rzy nie znali ję zyka
Na lotnisku spę dziliś my okoł o 4 godzin, co oczywiś cie zmę czył o po dł ugim locie. Wydawał o mi się , ż e kolejki w Bangkoku nigdy się nie skoń czą , ale po przejś ciu przez odprawę celno-paszportową , odnalezieniu naszych walizek i przewodnika gospodarza, zdziwił em się , ż e daleko nam do ostatniego)) Transfer miał nastą pić za okoł o 20-30 minut, a nastę pnie udaliś my się do hotelu.
My polecieliś my z operatorem TRP (Kompas), w Rosji nazywa się Biblio Globus.
Bardzo mi się podobał o, ż e nie przewieź li nas przez cał ą Pattaya, ale posadzili turystó w w minivanach i zabrali nas na poł udnie, resztę do centrum i na pó ł noc.
ZAMELDOWANIE: przyjechaliś my do hotelu po godzinie 14:00, wię c zał atwili nas w cią gu 10 minut, obsł uga jest bardzo uprzejma, są rosyjskoję zyczni przedstawiciele hotelu. Zarezerwowaliś my pokó j typu superior, ale w dniu przyjazdu podnieś liś my standard za darmo i osiedliliś my się w willi.
POKÓ J: willa to w zasadzie zwykł y pokó j standardowy, trochę wię kszy, aw ł azience zaró wno prysznic, jak i wanna.
Sam pokó j jest czysty, widać , ż e remont nie był wczoraj zrobiony, ale jednocześ nie wszystko jest absolutnie zadbane, pię kne, schludne i nie ma na co narzekać . Na każ dy przypadał y 4 rę czniki (jeden plaż owy, ką pielowy, do stó p i na twarz), był y wymieniane na ż ą danie, uzupeł niane był y ró wnież szlafroki, wszystkie niezbę dne kosmetyki (ż el pod prysznic, szampon, mydł o, szczoteczka do zę bó w i patyczki do uszu), codziennie 0.5 litra wniesiony do pokoju. woda na osobę . W pokoju jest telewizor z dwoma lub trzema rosyjskimi kanał ami, Wi-fi ł apie w pokojach, ale prę dkoś ć jest znacznie lepsza na cał ym terytorium. Cał a hydraulika w dobrym stanie, bł yszczał a jakby kupiona wczoraj. Poś ciel jest zawsze czysta, materace i poduszki są bardzo wygodne, spał o się jak niemowlę ta.
TERYTORIUM. Oszalał em na punkcie nierealistycznie zielonego terenu - to prawdziwa tropikalna oaza. I wille i bungalowy, a sam budynek jest po prostu pochowany w luksusowej, wieloletniej zieleni.
Personel od samego rana zawsze coś robi na terenie, generalnie nie da się zł apać Tajó w bez biznesu.
Hotel posiada 2 baseny, jeden blisko morza, drugi - przed recepcją i gł ó wnym budynkiem. OGROMNYM PLUSEM tego hotelu są cał odobowe baseny. Do 2-3 nocy moż na był o spokojnie pł ywać i nikt nie odjeż dż ał ani nie robił uwagi. Jedyną rzeczą jest to, ż e okoł o 3 nad ranem obsł uga zaczyna sprzą tać baseny i oczywiś cie pł ywanie nie jest do koń ca komfortowe?
Sił ownia jest otwarta od 6 rano, ale oczywiś cie jest kilka symulatoró w i są doś ć wyraź nie przestarzał e, ale znowu wszystko jest bardzo czyste, zadbane, są prysznice i wszystko jest sprawne.
PLAŻ A. Hotel w pierwszej linii, czyli tzw. plaż a od razu zaczyna się od terenu hotelu, jest mał a, nie ma zbyt wielu parasoli i leż akó w, oczywiś cie rano trzeba był o zostawić rę cznik, aby po ś niadaniu moż na był o przyjś ć i się opalać , ale nawet w porze lunchu moż na był o znajdź puste ł ó ż ko do opalania. Plaż a też się nie zamykał a po zachodzie sł oń ca, ale wieczorem są silne odpł ywy, w nocy moż na chodzić do boi i moczyć stopy tylko po kolana. Sama woda w Zatoce Tajlandzkiej jest w zasadzie czysta rano, ale potem robi się mę tna z powodu piaszczystego dna. Samo morze w Pattaya przypomina oczywiś cie Azow, Pattaya nie moż na poró wnać z wyspami, nie ma tu czystej wody i ś nież nobiał ej plaż y, ale moż na pł ywać , czy jestem zadowolony? Co wię cej, sama plaż a był a stale sprzą tana przez personel.
Ró wnież na miejscu, w pobliż u plaż y, są dziewczyny, któ re wykonują szykowny masaż tajski. To po prostu niebiań ska przyjemnoś ć , pierwszego dnia po locie - to był o nasze uzdrawiają ce zbawienie, nie był o ś ladu zmę czenia.
ODŻ YWIANIE. Hotel opiera się na ś niadaniach, ale jadł am je do wieczora. Oczywiś cie 7-8 dnia zrozumiał am, ż e w zasadzie jedzenie był o monotonne, ale zawsze mogł am wybrać , co jeś ć . Zawsze był a kieł basa, dwa rodzaje kieł basy, bekon, gulasz z kurczaka (z warzywami lub bez), woł owina, warzywa, ryż , makaron, czasem ziemniaki, zupy (jedna lub dwie) co drugi dzień na ś niadanie, warzywa i owoce pod dostatkiem, sł odycze, jajka sadzone, jajecznica, tosty, gofry francuskie, ż ywnoś ć dietetyczna (manty, mię so i warzywa gotowane na parze), ekspres do kawy, herbata, napoje tylko wyglą dał y jak sok, ale w rzeczywistoś ci był to Yuppie)) ale nadal do picia - dał o się . Znalezienie czegoś do jedzenia, co kochasz, wcale nie jest trudne.
Szczerze mó wią c, jeś li ponownie pojadę do Pattaya, na pewno wybiorę ten hotel.
Podzię kowania dla personelu hotelu za uczynienie pobytu goś ci niezapomnianym i komfortowym.
Tego lata odwiedziliś my naszą ukochaną Pattaya. Byliś my tam nie raz, zawsze zatrzymują c się w pó ł nocnej czę ś ci miasta, stamtą d ł atwiej dostać się do centrum. Ale w tym roku postanowiliś my odpoczą ć od ludzi i dlatego zatrzymaliś my się w mał ym hotelu Botany Beach. Bardzo przytulny, czysty hotel, z wł asną plaż ą , cicha i mił a obsł uga, bardzo zielona okolica. Pokoje są jasne, przestronne, odpowiadają ich opisowi i kosztom. Nie ma wielu ludzi, ale przyjechaliś my latem, wię c tego moż na był o się spodziewać .
W pobliż u hotelu nie ma zbyt wiele infrastruktury, trzeba iś ć lub przejechać tuk tukiem do najbliż szego duż ego hotelu Ambassador, wokó ł niego jest wszystko. I markety z jedzeniem, wymiennikami, sklepami, agencją wycieczek, aptekami.
Moż na zjeś ć na bazarach, jest to stosunkowo niedrogie, choć oczywiś cie nie są one przyjazne dla urzą dzeń sanitarnych.
Wiele wycieczek moż na kupić w agencjach turystycznych. Osobiś cie kupiliś my w Syuda Ture. Byliś my zadowoleni zaró wno z ceny, jak i jakoś ci.
Pienią dze, tylko duż e dolary są lepsze ode mnie, mają wyż szy kurs wymiany niż mał e. A jeś li szukasz bardziej opł acalnego kursu, to lepiej wymienić na ż ó ł te wymienniki.
Dotarcie do centrum dwoma przesiadkami jest dł ugie i ponure, wię c ten hotel jest dla tych, któ rzy chcą ciszy i spokoju.
Przestrzeń hotelu został a zaprojektowana z myś lą o Twoim komforcie i relaksie.
Podobał a mi się jakoś ć ś niadania.
Na relaksują ce, rodzinne wakacje na plaż y. Spokojny i cichy .
Czysto, wygodnie. PERSONEL jest przyjazny.
Menu ś niadaniowe jest bogate i urozmaicone, wystarczają ce dla każ dego. Polecam każ demu, kto kocha ciszę .
Odwiedzę go ponownie.
Na przyję cie, potem do Ambasadora.
Jeden minus i zepsuł o mi humor. To jest masaż .
Kompletne warunki niehigieniczne, masaż ystki w ogó le nie myją rą k, a masaż tajski to kompletna parodia, przypominają ca nieco masaż tajski. Jeś li nie chcesz zranić plecó w lub masz problemy z plecami, nie ryzykuj. Poszukaj salonó w w pobliż u Ambasodaoa, gdzie są toalety i administrator siedzi przy wejś ciu. To jedyny minus tego hotelu.
Nasze oczekiwania był y uzasadnione. Ale jak wszystko inne ma swoje plusy i minusy. Nie jesteś my pierwszy raz w Pattaya, ale już odpoczywaliś my w Pattaya Park, wię c jest z czym poró wnać .
Z gł ó wnych wad: meble w pokoju są bardzo stare, a takż e niezbyt dobra lokalizacja. I nie chodzi nawet o to, ż e hotel poł oż ony jest na skrajnym poł udniu, ale o to, ż e przy wyjeź dzie z hotelu znajduje się ruchliwa autostrada Sukhumviroad, któ rą trudno przejechać , a najbliż sza infrastruktura znajduje się tuż obok Ambasadora. Hotel stara się wygł adzić te zaką tki i zapewnia pł atny transfer do centrum za 60 bahtó w za osobę i samochó d elektryczny do 7/11. W każ dym razie lokalizacja to wię cej niż minus. Cał a impreza wieczorem naprzeciwko hotelu Ambassador (są dobre kawiarnie, masaż e i sklepy z owocami), w pobliż u Botani jest cicho i nie ma co robić , a w Tai o 18:00 jest już ciemno i trzeba gdzieś iś ć inaczej ty bę dzie się nudzić .
Moż esz dostać się do miasta autobusem wahadł owym z hotelu, tuk-tukiem w trybie taksó wki, tuk-tukiem po trasie, ale z 2 przesiadkami (ale 20 bahtó w na autostradzie i 10 w mieś cie).
Ze wszystkich kategorii pokoi postawiliś my na klasykę gatunku - najtań sze pokoje standardowe w budynku gł ó wnym. Nie wzię liś my willi ani bungalowu, są znacznie droż sze.
Pokó j, któ ry mieliś my, był ś redniej wielkoś ci, pomimo nieco odrapanych mebli, był cał kiem wygodny i bardzo dobrze wyposaż ony. Każ dy pokó j posiada balkon, a wille i bungalowy posiadają tarasy. Bungalowy poł oż one są nad morzem, wille we wnę trzu. Nie podobał y mi się bungalowy na zewną trz i są ciemne w ś rodku, ale wille są znacznie solidniejsze jako opcja dla firm.
Terytorium jest doś ć duż e i pię kne (spotkacie mał e jaszczurki, motyle, wiewió rki, wiewió rki, ptaki w ż ywych stworzeniach gekonó w, ryby pł ywają w improwizowanych stawach), baseny są eleganckie (wokó ł są dobre leż aki i parasole), a wię kszoś ć co waż ne, nie są wyrzucane z basenu nawet w nocy (ciekawe, kiedy go czyszczą ? ). Ale to bardziej na plus, bo po wycieczkach lub powrocie z miasta fajnie był o popł ywać .
Nie bę dę Wam opowiadać o wycieczkach, jest ich duż o i nie da się obejś ć dwa razy. Zamó wiliś my (opierają c się na recenzjach) w firmie Nika Travel (zamó wił em cennik na ich stronie internetowej, wysł ali mnie, odpowiedzieli na wszystkie pytania, jasno i wyraź nie, już zaplanowaliś my coś na nasz mał y budż et, już w Pattaya spotkaliś my się z przewodnikiem, wystawionymi voucherami i podró ż ował ), nie pomylili się w swoim wyborze - jakoś ć i uprzejma obsł uga. Wielu uległ o rozwodzie (jak rzeczywiś cie zrobiliś my to po raz pierwszy) i brał o udział w wycieczkach od organizatora wycieczek, potem ludzie byli zdenerwowani, ż e przepł acili za wycieczki 1.5, a nawet 2 razy, ale w rzeczywistoś ci wszystko jest takie samo. Wtedy nie moż na odmó wić wycieczek od organizatora wycieczki.
O morzu - tutaj w Pattaya plaż a jest bardziej estetyczna. I wszę dzie jest tak samo, w centrum, przy hotelu. Nie wierz tym, któ rzy mó wią , ż e na poł udniu jest lepiej. Ró wnież przypł ywy wyrzucają ś mieci na brzeg, to nieszczę ś cie cał ej Pattaya (szkoda, ż e Tajowie nie cenią swoich zasobó w naturalnych). Dlatego pł ywanie jako opcja budż etowa, aby przejś ć do Military Beach lub Sathip. Koh Lan jest daleko (pojechaliś my tam, kiedy odpoczywaliś my w parku Pattaya). Pię kne wyspy wyjdą droż ej, ale na wyspach zaró wno piasek koralowy, jak i morze są czystsze (radzę na pewno uciec). Z brzegu hotelu roztaczają się pię kne widoki na Pattaya i port Marina Ocean.
W każ dym razie nasz pobyt był super. Nie wierz w zł e recenzje i nie zapominaj, ż e to wcią ż trzy gwiazdki, a dla trojki Pattaya jest bardzo fajnie.
Gł ó wne atuty hotelu:
1) Duż y pię kny teren. Duż o tropikalnej flory (odpowiada nazwie). Z fauny - stale dostę pne są zwinne szare wiewió rki, ró ż ne ptaki, mał e jaszczurki. Sporadycznie moż na zobaczyć mał py i doś ć duż e jaszczurki. Cał a fauna jest nieszkodliwa i tchó rzliwa. W stawach są urocze rybki.
2) Ś niadania doś ć wysokiej jakoś ci i doś ć urozmaicone. Poza ś niadaniem nie ma sensu jeś ć w hotelu IMHO.
3) Na terenie 2 basenó w, w któ rych moż na pł ywać przez cał ą dobę , co jest waż ne.
4) Doś ć czysta (jak na Pattaya) plaż a.
W pobliż u znajduje się potworny potwó r z lokalnego hotelu – Ambasador. Gł ó wne wady:
1) Daleko od centrum Pattaya.
2) Wię kszoś ć pokoi od dawna nie był a remontowana (nie krytyczna, ale zauważ alna).
3) Niewygodne przejś cie przez drogę (Autostrada Sukhumvit).
A teraz kilka praktycznych rad dla tych, któ rzy decydują się na botanikę:
Jakie pokoje wybrać w botanice.
Cena rosną co:
1) Zwykł y pokó j w trzypię trowym budynku. Jest balkon i mał a ł azienka. Budynki znajdują się w ś rodku terytorium (mię dzy drogą a morzem). Najtań sza opcja.
2) Bungalow. Jest to mał y dom z 2 pokojami. Dzielą wspó lną klatkę schodową . U gó ry podzielony jest na 2 oddzielne tarasy. Taras jest wię kszy niż balkon w zwykł ym pomieszczeniu w budynku. Są najbliż ej morza w pobliż u duż ego basenu. Plus jest taki, ż e jest to osobny dom, są siedzi są co najwyż ej sami (a moż e nie).
3) Tajska willa. Ró wnież dom na 2 pokoje, ale wię cej niż domek. Duż a ł azienka (prysznic, wanna, toaleta) w któ rej rosną palmy! Schody są osobne, nie przekroczysz tam nawet z są siadami. Taras jest najwię kszy.
Dekoracja pokoju jest lepsza niż poprzednie. Poł oż ony wokó ł mał ego basenu, bliż ej drogi. Maksymalna zieleń.
4) willa balijska. Wyglą da jak 2 poł ą czone tajskie wille, ale ze wspó lnym holem. Wchodzisz w to, a potem rozpraszasz się na liczbach. Jest to wygodne, jeś li jesz w duż ym towarzystwie i moż esz uchwycić taką willę jako cał oś ć . Poł oż ony najbliż ej drogi.
Mieszkaliś my w tajskiej willi. Tam waż ne jest, aby na noc nie zapomnieć o cał kowitym zamknię ciu drzwi do ł azienki. Ponieważ hał as z ulicy i są siadó w oraz atak komaró w jest moż liwy. Przy zamknię tych drzwiach wszystko jest do przyję cia.
Jak dostać się do Ambasadora i są siednich rynkó w i innych rzeczy.
Są.2 sposoby: wzdł uż drogi i wzdł uż plaż y. Lepiej spacerować po plaż y, a po drodze poważ na wę dró wka po smakoł yki, wypad do sklepó w lub kawiarni.
Wzdł uż plaż y - kierunek pod molo. Po drodze bę dzie mał y targ (drogi), gabinet masaż u i kawiarnie. Wszystko kruszy się bezpoś rednio na plaż y.
Na ś cież ce hotelowej idź do autostrady.
Biegnie ró wnolegle do wybrzeż a wzdł uż cał ej Pattaya. Stoją c plecami do Botaniki skrę ć w lewo i idź do skrzyż owania. Po drodze spotkasz sklep 7-11 (waż ne, bo czę sto nie musisz iś ć dalej). Gł ó wny budynek Ambasadora to ogromny pomarań czowy budynek. Podś wietlany w nocy.
Gdzie zmienić walutę.
Lepiej jest nosić samą walutę w dolarach w stu banknotach. Pierwsze 100$ moż na wymienić na przystanku w drodze do hotelu (wię kszoś ć transferó w zatrzymuje się w tym miejscu). Musimy znaleź ć Tajlanda trzymają cego ogł oszenie o wymianie. Kurs bę dzie ś redni. Za wymienione pienią dze moż esz kupić dowolne drobiazgi na przystanku. Po przybyciu do hotelu moż na przebrać się przy zameldowaniu (najgorszy kurs wymiany). Do Ambasadora moż na dojś ć pieszo, przy drodze jest kilka wymiennikó w, znaleź ć najlepszą stawkę , ale tutaj bę dzie ś rednia. Najbardziej przyzwoity kurs moż na znaleź ć w mieś cie. Przebraliś my się w kantorze w drodze na nocny targ naprzeciwko Lotus (patrz poniż ej).
Waż ne ż eby nie wymiennik przy wejś ciu na rynek (jest straszny kurs), ale gdzieś w poł owie drogi. Kurs był niezmiennie dobry.
Jak dostać się na nocny targ.
Nocny targ IMHO jest koniecznoś cią : ) Po prostu ciekawie jest poczuć ducha Azji. Moż esz kupić lokalne ubrania, spró bować egzotycznych potraw.
Najbliż szy przyzwoity rynek znajduje się naprzeciwko supermarketu Lotus. Pracuje od pią tku do niedzieli. Zł ap biał ego Tuk-tuka i jedź.15 minut drogą na lewo od Botaniki, aż zobaczysz znak Lotus. Trudno go przeoczyć , ale sprawdź , czy nastę pny bę dzie jeszcze wię kszym szyldem supermarketu Big-C. Prostopadle do drogi bę dzie ulica prowadzą ca do morza. Idź nim przez okoł o 5 minut, dotrzesz do rynku. Po drodze bę dzie przydatna hurtownia tajskich lekó w, kosmetykó w, herbat itp. Wygodnie jest kupować na prezenty.
Jak dostać się do centrum miasta (Ulica spacerowa itp. ).
Zł ap biał ego tuk tuka na drodze przed hotelem i idź do znaku supermarketu Big-C.
Na Big-C wyjdź na zewną trz prostopadle do gł ó wnej drogi w kierunku morza. Zł ap tam niebieskiego tł uszczu i miń.2 ś wiatł a drogowe (punkt orientacyjny ż ó ł ty Budda). Jesteś w centrum. Walking Street - po lewej stronie, jeś li stoisz twarzą do morza.
Jak jeź dzić po mieś cie.
Zgodnie z rozkł adem minibus kursuje z hotelu do centrum iz powrotem, kosztuje 60 bahtó w.
Zwykł a taksó wka kosztuje 200-500 bahtó w, w zależ noś ci od uzgodnienia, czasu i odległ oś ci.
Kto kocha taksó wki, lepiej pobrać aplikację uber, wtedy zmieś cisz 200-300 bahtó w.
Są taksó wki motocyklowe. Kosztują mniej niż samochody, ale jest to najbardziej ekstremalne, biorą c pod uwagę lokalne nieprzestrzeganie przepisó w ruchu drogowego. Poza tym siedzenie za kierowcą nie jest najprzyjemniejsze, IMHO.
IMHO, najlepszy transport to tuk-tuk. Analog naszego otwartego minibusa. Jest najtań szy, czę sty i egzotyczny. Tuki ró ż nią się kolorem w zależ noś ci od ulicy, po któ rej jeż dż ą.
Biał y tuk idzie gł ó wną ulicą Sukhumvit i kosztuje 20 bahtó w.
Niebieska jazda na prostopadł ym Sukhumvit, koszt 10 bahtó w.
Inne kolory nie został y uż yte. Jazda modą to niezapomniane przeż ycie : )
Czasami (szczegó lnie wieczorem) taksó wki tuk przebierają się za trasowe tuki. Nie da się ich odró ż nić wzrokiem. Ale ł atwo to zauważ yć ; Taki „wilkoł ak” bę dzie pusty i zamiast jeź dzić po trasie bę dzie uporczywie pytać , gdzie jechać . Usią dź spokojnie i poczekaj, aż pó jdzie dalej trasą . Jeś li nie idzie, ale pró buje dowiedzieć się , gdzie iś ć , wyjdź i poczekaj na nastę pny.
Gdzie zjeś ć.
W Pattaya to nie problem. Opiszę sytuację wokó ł hotelu;
W samej Botaniki jest bar przy basenie, kilka restauracji. Wszystko jest drogie i niezbyt smaczne. W cią gu dnia na plaż ę sprowadza się krewetki, cał kiem przyzwoite i niedrogie. Na pobliskiej ulicy jedzenie moż na zabrać ze sklepu 7-11 i od kupcó w obok. Na szczegó lną uwagę zasł ugują pyszne lokalne naleś niki z bananem. To najbliż sza strefa.
Ś rodkowa strefa wzdł uż plaż y to kawiarnie w drodze do Ambasadora. Ceny są ś rednie, podobnie jak smak. Ale - widok na morze.
Jeś li pó jdziesz do Ambasadora drogą i przejdziesz przez przejś cie naprzeciwko niego, pojawi się mał y targ i „rzę du ż arł okó w”. Ceny rynkowe owocó w są bardzo dobre. A „rzę du ż arł oka” to mał a alejka z kawiarniami. Wybó r jest duż y, ceny przecię tne, smak też przecię tny, IMHO. Wszystkie te kawiarnie są zbyt zrusyfikowane, jest mał o koloró w.
Znaleź liś my tam przyzwoitą kawiarnię , trochę z boku. Idź wzdł uż rzę du obzhonom, po prawej stronie bę dzie mał a gał ą ź . Na koń cu znajduje się tajska kawiarnia. Smak potraw jest niesamowity, zwł aszcza w poró wnaniu do ś redniej w serii. Ceny są zaskakują co niż sze. Podobno wię kszoś ć turystó w tam nie dociera. Ogó lnie rzecz biorą c, aby zrozumieć , gdzie smakuje lepiej, lepiej przyjrzeć się , gdzie jedzą lokalni Tajowie. Dla mił oś nikó w egzotyki i duż ego wyboru warto spró bować dań na nocnym targu.
Gł ó wnym niebezpieczeń stwem tajskiego jedzenia jest pieprz.
A takż e widok na morze, leż ą ce pod palmami.
2) Salon masaż u na plaż y w drodze do Ambasadora. Nie ma piż amy i normalnych kanap, jak w hotelu. Ale jakoś ć jest nieco wyż sza (panie pracują dla siebie), a ceny są niż sze, 200 bahtó w. Z okien roztacza się widok na morze.
3) Normalny masaż w salonie. Naprzeciwko hotelu, po drugiej stronie ulicy, znajdują się.2 salony. Ale tam jest niebezpiecznie, przejś cia nie ma, a jakoś ć nie jest imponują ca. O wiele lepiej do przejś cia iś ć pieszo, zaraz obok bę dą też.2 dobre salony. Osobiś cie bardziej podobał mi się są siad. Jakoś ć jest maksymalna, wszystkie rekwizyty są na miejscu, masaż tajski kosztuje 200 bahtó w. Ale nie ma widoku na krajobraz i trzeba trochę pospacerować.
Każ dy sam decyduje, co jest dla niego waż niejsze. Ale w każ dym razie lepiej znaleź ć osobistego mistrza i konsekwentnie udzielać wskazó wek, wtedy bę dzie szczę ś cie; )
Co brać (nie brać ) na wycieczki.
1) Nie bierz niczego z tego, co narzuca organizator wycieczki.
Jakoś ć jest zwyczajna, najbardziej przecię tna, a ceny są pó ł tora do dwó ch razy wyż sze, nawet biorą c pod uwagę rabat od peleryny. Peł ne biur informacji turystycznej w Pattaya (najbliż sze o 7-11). A my sami zamó wiliś my w Internecie.
2) Wybó r to kwestia gustu, każ dy wybiera dla siebie. Ale generalną zasadą jest unikanie wszelkich wycieczek promocyjnych (sklepy, fabryka lateksu, apteki itp. ) To strata czasu i nastroju.
3) Z konkretnych zaleceń - koniecznie wybierz się na wycieczkę do Kwai (najlepiej z wizytą nad wodospadem). IMHO, najlepsza trasa w historii. Ale na 2 dni! Cena w przyzwoitym biurze to okoł o 2000 bahtó w. Kolejnym z tych mocno przesyconych jest wyjazd do Kambodż y (nie pojechali sami, ale wielu chwalił o).
Obok Botaniki znajduje się Ogró d Nong Nooch, bliski i interesują cy. Pokaż transwestytę Mimosę tuż przy przejś ciu. Raz moż na przejś ć do podobnego „egzotycznego”. Są inne podobne pokazy, ale po co gdzieś iś ć , marnować czas, jeś li jest to prawie przed hotelem.
Dla mił oś nikó w dobrej plaż y lepiej wybrać się na wycieczki na wyspy lub bardziej budż etową opcję - odległ e plaż e na wybrzeż u („Wojskowe” itp. )