Отбыли можно сказать в этом отеле с мужем с 10 по 24 ноября. Были в Тайланде первый и я думаю последний раз, приехали в самый разгар ливней, когда вышли из аэропорта ощутили острую нехватку кислорода (из-за большой влажности несмотря на всю пышную растительность). Первые 4-5дней мучило давление и сильные отеки, потом вроде немного адаптировались, но все равно постоянно ощущали кислородное голодание и текло с нас 33ручья. Не смотря на все съездили на несколько экскурсий крокодиловую ферму, шоу Тифани, сад орхидей, остров Самет, Бангкок и на реку Квай из всего больше понравились остров Самет и Квай(хотя очень для нас молодых 56-летних пенсионеров тяжеловато было). Впечатлила и крокодиловая ферма и шоу Тифани, а вот по саду нас провели со скоростью звука и потом повезли по их лавочкам (очень испортили впечатление об экскурсии), Теперь об отеле---------- отель тянет на 3*, убирались каждый день, а вот белье меняли как то чудно( половину меняли- половину переворачивали)В ванной тараканы изредка появлялись и мошки в номере, а также иногда на простыни кровавые полосы наверное это клопы. На рецепции девицы весьма не улыбчивые и ни одна не знает ни слова по-русски, хотя в отеле в основном одни русские. По выезду из отеля, с нас содрали 200бат за пятно на маленьком полотенце. Впечатление о стране и отеле самое негативное, хотя поначалу были настроены на нормальный отдых. Люди с которыми общались на море(купаться в нем можно, главное представить что на на пруду или канале им. Москвы)тоже были от страны и климата в шоке (кто заболел от кондишена, кто отравился на пляже) и говорили больше в эту нищую страну ни ногой. До этого были во многих странах в том числе и экзотических но такой грязи и нищеты не видели ! ! !
Wyjechał moż na powiedzieć w tym hotelu z mę ż em od 10 do 24 listopada. Byliś my w Tajlandii pierwszy raz i chyba ostatni raz przyjechaliś my w ś rodku deszczy, gdy wyszliś my z lotniska odczuliś my dotkliwy brak tlenu (z powodu duż ej wilgotnoś ci mimo cał ej bujnej roś linnoś ci). Pierwsze 4-5 dni mę czył ucisk i silny obrzę k, potem wydawał o się , ż e trochę się przystosowują , ale wcią ż odczuwał gł ó d tlenu i wypł ynę ł y z nas 33 strumienie. Mimo wszystko udaliś my się na kilka wycieczek na farmę krokodyli, pokaz Tiffany, ogró d orchidei, wyspę Samet, Bangkok i rzekę Kwai, z któ rych najbardziej podobał a mi się wyspa Samet i Kwai (choć był o to dla nas bardzo trudne mł odych 56-letnich emerytó w). Był em ró wnież pod wraż eniem farmy krokodyli i pokazu Tiffany, ale zostaliś my poprowadzeni przez ogró d z prę dkoś cią dź wię ku, a nastę pnie zabrani do ich sklepó w (bardzo zepsuł o wraż enie wycieczki), Teraz o hotelu ----- ----- hotel cią gnie na 3*, sprzą tali codziennie, ale poś ciel był a jakoś cudownie zmieniona (poł owa został a zmieniona, poł owa był a przewró cona) W ł azience od czasu do czasu pojawiał y się karaluchy i muszki w pokoju, a takż e czasami zakrwawione pasy na poś cieli, prawdopodobnie to pluskwy. W recepcji dziewczyny nie są zbyt uś miechnię te i ż adna z nich nie zna sł owa po rosyjsku, chociaż hotel jest w wię kszoś ci rosyjski. Po wyjś ciu z hotelu obcią ż ono nas 200 bahtó w za plamę na mał ym rę czniku. Wraż enie kraju i hotelu jest najbardziej negatywne, chociaż począ tkowo był y one ustawione na normalne wakacje. Ludzie, z któ rymi komunikowali się nad morzem (moż na w nim pł ywać , najważ niejsze jest wyobraż enie sobie, ż e nad stawem lub kanał em nazwanym imieniem Moskwy) ró wnież byli zszokowani krajem i klimatem (któ rzy zachorowali od klimatyzacji, któ ry został otruty na plaż y) i wię cej nie przemó wił do tego biednego kraju. Wcześ niej byli w wielu krajach, w tym egzotycznych, ale nigdy nie widzieli takiego brudu i biedy ! ! !