Wszystko nie był o zł e, Sala Supperion bez balkonu 4202 na 2 pię trze, wi-fi dobrze zł apane, sprzą tane normalnie za napiwek 20 bahtó w, koncert noworoczny rozpoczą ł się o 18:00, bufet otwarty o 20:00, menu był o bardzo dobrze, przedstawienie jest bardzo sł abe. Ś niadania bez fanatyzmu, wszystko skromne. W momencie zameldowania depozyt wynosi 1000 bahtó w. Popeł nili bł ą d, ponieważ pó ź niej dowiedzieli się , ż e nie oddali mini-baru od razu po zameldowaniu ! ! ! 10 minut przed wyjazdem z hotelu, kiedy przekazali nam pokó j i klucze, zapł aciliś my 260 bahtó w, podobno wczoraj piliś my piwo z mini-baru, a potem postawiliś my tam nasze, zał atwiliś my, kł ó ciliś my się , potargaliś my nasze nerwy, a przewodnik powiedział , ż e nie udowadniasz, spluną ł i odszedł! ! ! Bardzo nieprzyjemne!
Jest tylko jeden minus (moż e plus dla kogoś ), znajduje się w pó ł nocnej czę ś ci na ulicy Naklua i do „delfinó w” dojazd tuk-tukiem (za 10 bahtó w) zajmuje 10-15 minut, 30-40 minut do Walkin Street zależ y od korkó w i są one prawie stał e. Lepiej oczywiś cie na rowerze (za 80 bahtó w), 10-12 minut do Walkin Street. No wł aś nie dlatego cena za oddalenie za hotel tego poziomu jest tań sza niż w centrum lub pierwszej linii okoł o 6-9 tys. , a nawet wię cej. Moż e oczywiś cie ktoś z zadowoleniem przyjmuje ciszę , spokó j, ś piew ptakó w, ale pojechaliś my do Pattaya na aktywny wypoczynek, na zabawę . A czasem bardzo dokuczliwe był o oddalenie od centrum i wybrzeż a.
Kupują c wycieczkę do tego hotelu wybierz tylko pokoje Deluxe ! ! ! Mieszczą się one w nowoczesnym, nowym budynku hotelu. Pokoje z balkonami. Na podwó rku - basen. W momencie zameldowania natychmiast otrzymasz kupony na ś niadanie na wszystkie dni pobytu.
Jeś li masz Przeł oż onego, to:
1. Zostajesz automatycznie umieszczony w starym budynku. Ani strona internetowa operatora, ani strona internetowa hotelu nie zawierają tych informacji. Jest napisane, ż e ró ż nica tkwi tylko w materiale filmowym.
2. W Superior nie znajdziesz balkonó w i tarasó w. Okna do wyboru - albo na gł oś nej ulicy, albo na ś cianie budynku, któ ra znajduje się kilka metró w od twoich okien.
3. Codziennie bę dziesz musiał bł agać o kupon na ś niadanie.
4 Tak, NAJWAŻ NIEJSZA rzecz w Superior – istnieje RYZYKO osiedlenia się w najgorszym pokoju 3710 na 7. pię trze. Ten pokó j znajduje się pod jacuzzi, któ re znajduje się wraz z basenem na dachu starego budynku (widok tam oczywiś cie jest pię kny, sam basen też to nic)
1) Z cech - w pokoju szum bulgoczą cej wody i wibracje, tuż przy wezgł owiu ł ó ż ka. Obsł uga hotelu udaje, ż e nie rozumie, o czym mó wi, udają c, ż e nie zna pochodzenia dź wię kó w. Liczyliś my na to, ż e jacuzzi bę dzie na noc wył ą czone - nie wył ą czyli go, chociaż dostę p do basenu był zamknię ty o godzinie 20:00. Nie mogł em spać w nocy. Uż ywane zatyczki do uszu - nie pomogł y.
2). W pokoju znaleziono mró wki, wdrapał y się na rzeczy na stole.
3). Woda opuszczał a zlew bardzo dł ugo, tj. tylko jeden moż e się myć .
4). Prysznic nie przeł ą cza się w tryb kranu, chociaż jest.
pię ć ). Był y zwinię te szaty i 2 pary brudnych kapci w szafie : ) to faktycznie mnie zabił o.
W rezultacie prawie cał y nastę pny dzień został zabity w celu przesiedlenia. Odmó wili pod ró ż nymi pretekstami, mó wią c „wró ć jutro”. Chociaż przybysze tego dnia zostali osiedleni w innych pokojach. Nie był o też moż liwoś ci przeprowadzki do nowego budynku za dodatkową opł atą - nie był o wolnych pokoi. Poprosili przynajmniej o wył ą czenie jacuzzi na noc - nie zgodzili się , chociaż nie moż na z niego korzystać w nocy. Potem pojawił o się pytanie, ż e organizator wycieczki udostę pni nam inny hotel, a potem przewodnik i hotel zdoł ali się zgodzić , zostaliś my umieszczeni w pokoju na 3 pię trze, z widokiem na ś cianę .
Ale wszystko dział ał o, z wyją tkiem jednego przycisku na pilocie telewizora, ale to bzdura w poró wnaniu do wszystkiego innego. Nie był o szlafrokó w i kapci. Podobno był y przywilejem tylko numeru 3710, jako rekompensata za wszystko inne))).
Ogó lnie dostaliś my szansę na sen, a to był o najważ niejsze, ponieważ . duż o podró ż owaliś my i udał o nam się spać tylko 4 godziny.
Tak, z pokoju 3710, po rozprawie, poproszono nas o jak najszybszą przeprowadzkę , aby inne biedne dusze mogł y się tam osiedlić (witam tych, któ rzy tam byli). Podobno jest to obiekt przelotny, któ ry testuje ludzi na cierpliwoś ć . Ktoś pó jdzie przeklinać , a ktoś to wytrzyma. Ale numer babci się sprawdza, wię c dla nich = wszystko jest w porzą dku. Dobrze, ż e zamiast tej liczby trzeba był o zrobić te. Pokó j.
Jedzenie jest znoś ne.
Lokalizacja też jest w porzą dku.
Internet - nie był dostę pny przez 3 dni podczas naszego pobytu. Kto naprawdę tego potrzebuje - w pobliż u jest klub internetowy za 15 rubli / godzinę .
Odzyskanie depozytu zaję ł o duż o czasu. Musiał em to powtó rzyć.5 razy i odczekać.15 minut. Prawdopodobnie mieliś my nadzieję , ż e wyjedziemy bez niego, ż eby nie spó ź nić się na lotnisko.
Generalnie uważ am, ż e najwię kszą wadą jest fundusz i obsł uga pokoi SUPERIOR.
Hotel jako cał oś ć nie jest zł y, w peł ni odpowiada deklarowanym 3*, ale obsł uga i obsł uga są wyją tkowe. Nigdy i nigdzie nie widział em takiej bezczelnoś ci i bezczelnoś ci wobec turystó w.
W pierwszych dniach w pokoju brakował o 500 dolaró w, oczywiś cie tylko my sami jesteś my tutaj winni, bo. wszystkie pienią dze i kosztownoś ci muszą być przechowywane w sejfie. Po poinformowaniu przewodnika o tej stracie, powiedzieli nam, ż e jeś li twoje pienią dze nie znajdują się w sejfie, to po prostu nie masz tych pienię dzy. Być moż e uznali te notatki za wskazó wki, ale tutaj jest oczywiste, ż e kradzież jest… pienią dze znajdował y się na dnie torby, zawinię te w papier i w torbę . No có ż , nie ma mowy, abyś udowodnił , ż e miał eś pienią dze. Po tym incydencie przestaliś my dawać napiwki pokojó wce nieznanej pł ci.
Kilka dni pó ź niej, jadą c z plaż y, stanę liś my w obliczu tego, ż e nasz klucz do drzwi przestał dział ać . Nasza pokojó wka stał a obok i pomogł a otworzyć drzwi. Nasz pokó j był schludnie posprzą tany. Po 10-15 minutach poszedł em do balkon i zobaczył pę knię te ogromne szkł o balkonowe, pobiegł do recepcji. Widać był o, ż e wychodzą c z pokoju szyba był a nienaruszona, jeś li był o inaczej, pokojó wka natychmiast poinformował a o tym obsł ugę . Kiedy przyjechaliś my, był już zepsuty, podobno bardzo mocno uderzyli, gdy otwierali drzwi (ale uwierz mi, to wymaga duż o wysił ku) W recepcji rosyjski przewodnik poprosił nas, abyś my poczekali (jako wynik, siedzieliś my i czekaliś my 1.5 godziny) Już się ś ciemniał o
do tajlandzkiego przewodnika (na szczę ś cie znam angielski), poszliś my do straż nikó w, aby zdać relację z tych, któ rzy weszli do naszego pokoju. Poproszono nas o przybycie na recepcję o 9.00 nastę pnego dnia. O 10:15 nikt do nas nie podszedł . Zdają c sobie sprawę , ż e w hotelu panował po prostu chaos, postanowiliś my zgł osić się na policję . Nie bę dę szczegó ł owo opisywał jak dł ugo spę dziliś my w hotelowym lobby, jak dł ugo byliś my na policji, w jakim nastroju byliś my. To wszystko trwał o 4 dni. Przeniesiono nas do nowego pokoju. Po 1 dniu postanowił em sprawdzić czek na nasz poprzedni numer, nasz dł ug wynosił.18 000 bahtó w. W tym miejscu po prostu zwariowaliś my. Zaczę li dzwonić na infolinię , nasz przewodnik, rozmawiali z kierownikiem hotelu. Na szczę ś cie problem został rozwią zany, zostaliś my ukarani grzywną za szkł o, ale nikt nawet nie przeprosił , 4 dni odpoczynku po prostu zniknę ł y. Na infolinii odpowiedzieli mi (Aleksey): oczywiś cie jest to nagł y wypadek, ale zapomnij o przeprosinach, skoń czył o się to dla ciebie bardzo dobrze.
Raz w hotelowej restauracji zamó wiliś my danie na obiad za 150 bahtó w i 120 bahtó w. Zmę czeni czekaniem postanowiliś my zapł acić i poprosić o przyniesienie do pokoju. Przynoszą rachunek w wysokoś ci okoł o 500 bahtó w. Wydano danie za 120 z ceną bahtó w 150. Kiedy zaczę liś my pytać , dlaczego taka cena, powiedziano nam, ż e dodali wię cej krewetek. Spaghetti ró wnież pojawił o się na naszym rachunku, o czym nie był o nawet mowy, a najbardziej zaskakują ce jest to, ż e obsł uga restauracji podnosi gł os do goś ci, po prostu na nas krzyczeli.
2 dni przed wyjazdem poplamił am prześ cieradł a. Jesteś my rozliczani: 1000 bahtó w. Znowu zwró cił em się do naszego przewodnika, razem udaliś my się do kierownika hotelu. Tł umaczę kierownikowi, ż e nigdy nigdzie nie widział em takiego hotelu. wszystko jest rozliczane. Pytam, dlaczego każ ą mi pł acić za prześ cieradł a? Czy 1000 bahtó w to za duż o, aby nał oż yć plamę ? Pytają mnie: czy 500 ci odpowiada? (W koń cu usł ugi pralnicze itp. ) Konkluzja: Zapł acił em 500 bahtó w.
A wychodzą c, bardzo dł ugo, 20 minut, znowu zorientowali się , dlaczego nie musieliś my pł acić.18 000.
W zasadzie to tylko zoo. Personel tego hotelu musi się dł ugo i cię ż ko uczyć , jak pracować z ludź mi i uszczę ś liwiać swoich goś ci. Ta podró ż pozostawił a niezatarte wraż enie w naszej pamię ci.
LOKALIZACJA: Hotel znajduje się w pó ł nocnej czę ś ci Pattaya, poł oż ony tuż przy Naklua Road, stamtą d „bezpoś rednie” tuk-tuki jadą do centrum, wracają jako szczę ś liwi… Nie ma wyraź nych tras, a jeś li jest mał o pasaż eró w, idą prosto z drugiej ulicy bezpoś rednio na pierwszą . To nie jest duż y problem, przejdź kilka metró w i przesią dź się do innego tuk-tuka, któ ry na pewno zabierze Cię do domu! Cena emisyjna to 10 rubli (tył ek) od nosa (jedna podró ż ). Do czasu 10 minut jazdy, jeś li na pierwszej ulicy nie ma korkó w. Moim zdaniem dotarcie tam jest wygodne!
Spacerują c do morza przez 15-20 minut, pł ywaliś my na plaż y Garden Sea View Resort 4, plaż e są miejskie, wię c nie ma problemu z dostaniem się na plaż ę . Na plaż y leż aki (bezpł atne), prysznic, basen, kawiarnia. Morze jest doś ć czyste, dno pł askie, piaszczyste. W pobliż u obszaru „rosyjskiego” wiele restauracji, biur wycieczek itp. Skupił o się na Rosjanach (w kierunku Garden Sea View). Pię ciominutowy spacer „Seven Eleven”, minimarket.
POKOJE: hotel skł ada się z trzech budynkó w, I i II - stary, odnowiony, III - nowy. Pokoje standardowe, jak rozumiem, znajdują się w starych budynkach, w nowych pokojach superior i deluxe. Wydaje mi się , ż e lepiej je zarezerwować , wtedy bę dą jak na zdję ciach na stronie hotelu (mogą być zwró cone w stronę drogi, ale morze jest w tym samym kierunku). Standard jest prostszy, dodatkowo był y problemy z kanalizacją (nie krytyczne, ale woda ze zlewu nie spł ywał a dobrze), jak mó wił przewodnik, to problem cał ego hotelu. Osiedliliś my się na pierwszym pię trze (mogli się przenieś ć , ale przekupili wł asny „ogró dek” z palmami, w innych pokojach starych budynkó w nie był o balkonó w). Poś ciel i rę czniki był y codziennie zmieniane i sprzą tane.
HOTEL ogó lnie: personel recepcji bardzo mił y. Bardzo przystę pna pralnia. Ś niadania są przepyszne, na ż yczenie moż na znaleź ć urozmaicenie, jest wszystko, nawet zupy; z pieczeniem tylko mocno. Masaż jest bardzo tani, 200 bahtó w za godzinę (2 godziny - 320), ale w mieś cie (w kierunku Garden Sea View) moż na znaleź ć.150 za godzinę . Na dachu nowego budynku znajduje się ł adny basen.
WRAŻ ENIA: Prawdopodobnie nie pojechał bym do Pattaya po raz drugi. . . Zapachy, zamieszanie i ogó lne zaburzenia. Są siedztwo drogich hoteli z budami i wysypiskami ś mieci. Miasto kontrastó w!
Ale wię kszoś ć wycieczek jest stamtą d. KROKODYLE i ogró d skalny był y darem Biblio-Globusa. Ciekawe, moż esz robić pię kne zdję cia. NONNG NOCH: też pię kna, ale wydaje mi się , ż e gł ó wnie do fotografii; być moż e nie mieliś my szczę ś cia z przewodnikiem (wycieczka odbył a się na ulicy). AYUTTHAYA + KWAY: ró wnież na ulicy, 3400 na osobę (w tym jazda na sł oniu). Duż o tań sze niż touroperator, w dodatku poł ą czenie Kwai i Ayutthayi jest moim zdaniem bardzo udane, bo. Ayutthaya jest w drodze do Kwai. Dzię ki temu transfer nie jest tak mę czą cy, wycieczka obfituje w wydarzenia. Wycieczka dwudniowa, obejmuje Ayutthaya (3 ś wią tynie), obiad, wioska sł oni + spł yw na mał ych tratwach, ź ró dł a radonowe, kolacja, nocleg w hotelu nad rzeką (hotel przypomina jednak bardziej letni domek, bardzo, bardzo budż etowe))), ale pod wzglę dem funkcjonalnoś ci nie jest tak ź le, czyste ł ó ż ko, dział ają ca hydraulika, gorą cy prysznic, wentylator. Był nawet telewizor, ale nie sprawdzili, czy dział a, czy nie, bo przyjechali tylko na noc. Potem ś niadanie, rafting na duż ej tratwie z wodospadami, potem Erawan – siedmiostopniowy wodospad. Kolacja. No i do tego są trzy sklepy, ale bardzo dyskretnie. Tutaj przewodnik, Ivan, był bardzo w temacie! Do KO SAMET wybraliś my się ró wnież na wł asną rę kę , z noclegiem. Kupiliś my też transfer w ulicznej (nie rosyjskoję zycznej, prawie naprzeciwko hotelu) agencji (po rosyjsku był o droż ej). 1400 za dwie wycieczki w obie strony. Zabrali tam pokó j za 1300 (dla dwojga mogł o być taniej, ale ten hotel zapadł się w duszę ). Cał ą noc morze był o gł oś ne tuż pod oknem, a klimatyzacja w pokoju był a + taystyle + bezludna plaż a (morze jest czyste i ciepł e, drobny, prawie biał y piasek) . . i gotowali pyszne jedzenie w pobliż u! Wł aś nie tam chciał bym wró cić !
REZULTAT: Poł ą czenie ceny i jakoś ci Kryształ u idealnie nam odpowiadał o. Jak ró wnież jego lokalizacja (co moim zdaniem jest najważ niejsze w Pattaya).