Hotel, moi przyjaciele, jest doskonały!

Pisemny: 30 marta 2006
Czas podróży: 10 — 17 marta 2006
Komu autor poleca hotel?: W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Hotel, moi przyjaciele, jest doskonał y! Podobnie jak sama plaż a, na któ rej się znajduje. Chociaż oczywiś cie to, co jest plusem dla jednego, moż e być minusem dla drugiego. Mam na myś li to, ż e ta plaż a Choengmon znajduje się.10-15 minut jazdy od najpopularniejszej plaż y Chaweng na Samui. Po wizycie w Chaweng moja ż ona i ja doszliś my do wniosku, ż e dla nas to oddalenie jest absolutną zaletą . Mniej hał aś liwy, mniej zatł oczony. Ś wietny piasek, wspaniał e morze, wspaniał y widok (Choeng Mon Beach to taka przytulna zatoczka). Przytulne i niedrogie restauracje. Wieczorem przed zachodem sł oń ca stoliki z niektó rych restauracji wynoszone są bezpoś rednio na piasek nad morzem, podczas gdy reszta jest jeszcze otwarta, dzię ki czemu zawsze jesteś na ś wież ym powietrzu, widzisz morze i wsł uchujesz się w szum fal . Bardzo przytulny i romantyczny.
Nie ma tu ś cisku ani tł umu, a takż e ró ż nych marginalnych osobowoś ci, któ re swoim nieodpowiednim zachowaniem potrafią zepsuć resztę normalnych ludzi - wszystko jest przyzwoite, spokojne, uspokajają ce, jeś li muzyka dobiega z jakiejkolwiek restauracji, jest przyjemnie i cicho. Nie jest to jednak wcale miejsce „emerytalne” ani „elitarne” – jest po prostu takie spokojne i dostojne.


A kto lubi „gorę tsze” miejsca, moim zdaniem lepiej udać się do bardziej „hał aś liwych” kurortó w, takich jak Phuket czy Pattaya (ja sam tam nie był em - ale wszyscy moi przyjaciele, któ rzy odwiedzili zaró wno tam, jak i tam, zgodzili się ten). Jednak na Koh Samui istnieją „punkty separacji”. Kto potrzebuje - znajdzie. Na samej plaż y Chaweng też nie byliś my, wię c o plaż y nie bę dę mó wić , ale odwiedziliś my ulice Chaweng. Nie polubił em. Na począ tku myś leliś my, ż e chociaż pospacerujemy po tych hał aś liwych galeriach handlowych - znajdziemy coś ciekawego, jeś li chodzi o nietypowe szmaty, pamią tki itp. W efekcie byliś my tylko zmę czeni.
Jeś li zakupy - to tylko w Nathon - centrum administracyjnym Koh Samui. Tam ceny są niż sze, jest mniej zgieł ku i jest wię kszy wybó r niż w Chaweng.

Wró ć my do hotelu. Jest po prostu zakopany w zieleni, kwiatach rosną cych na ziemi, krzakach, drzewach, a nawet w specjalnych ł ó ż kach wodnych (są pię kne kwiaty wodne, takie jak lilie wodne czy lotosy - nie rozumiem. Zwijają się w nocy i otwierają w rano - to prawda! ). Wszystko jest idealnie czyste i zadbane. Dwa baseny, każ dy wykonany we wł asnym, bardzo ciekawym stylu. Rzeź by, fontanny. Czytał em, ż e ten hotel został zbudowany już w latach 80-tych. Tak wię c wcale nie sprawia wraż enia „nie nowego”. Tam naprawa odbywa się on-line, nie widać ż adnych ł uszczą cych się powierzchni czy coś w tym stylu. Sami obserwowali, jak wieczorem, po „zamknię ciu” basenu, dwó ch pracownikó w zabarwił o na jego krawę dzi jaką ś plamkę (lub coś ), któ ra podobno pojawił a się tego dnia.
Hotel ma „zwykł ą ” zabudowę : pokoje z tarasami, z widokiem na wewnę trzny ogró d/basen, a do tego osobne domki przerobione z prawdziwych drewnianych (tekowych) statkó w towarowych (nazywają się barkami, choć moim zdaniem barka to coś dł ugi, otwarty i ż elazny). Ł odzie te, jak mó wi hotelowa broszura, faktycznie kiedyś pł ywał y wzdł uż rzek kontynentalnej Tajlandii, przewoż ą c gł ó wnie ryż i inne towary. Potem przywieziono ich tutaj i na okoł o rok zamieniono na domki hotelowe. Okazał o się to bardzo interesują ce.


W jednym z nich mieszkaliś my. Te „liczby” nazywają się kombinezonem ł odzi. Wejś cie schodami, przez gó rę znajduje się pokó j dzienny: kanapa, fotele, telewizor, stoliki. Schodzi się krę tymi schodami: jest też mał y salon z sofą , stoł em, szafami i sypialnią . W sumie trzy pokoje. Klimatyzatory w każ dym. Có ż , ł azienka oczywiś cie.
Na gó rnym pokł adzie okna są duż e, na cał ą wysokoś ć podł ogi, na dolnym pokł adzie, gdzie drugi salon i sypialnia, przeciwnie, są wą skie - w stylu "trzymania". Jest taras z dwoma leż akami i parasolem plaż owym, ale có ż za Rosjanin opalał się na tarasie, gdy jest tu ciepł e morze! Ogó lnie bardzo stylowy, pię kny i funkcjonalny!

Moż e się to nie podobać , z wyją tkiem tych, któ rzy kochają nadmiar ś wiatł a i lekką dekorację wnę trz. W koń cu teak to ciemne drewno. Meble, elementy wystroju i co jeszcze jest w ś rodku - wszystko wygodne, ciekawe (na co warto wiklinowy kosz na ś mieci w postaci ropuchy z otwartym pyskiem, do któ rego należ y wyrzucać ś mieci), w doskonał ym stanie. Obsł uga pokoju i ogó lnie hotel nie spowodował a ż adnych skarg. Dokł adnie takiej jakoś ci, jakiej oczekiwał eś . Ś niadania „zwykł e”, „czterogwiazdkowe”, bez dodatkó w (w opinii doś wiadczonego turysty zagranicznego  ), ale moż na zjeś ć.
Gdyby ró wnież ś niadanie był o tak luksusowe jak sam hotel, to bezwarunkowo moż na by dać.5*!  Ale to tylko ja, ś niadanie nie jest najważ niejsze. Nie ma sensu rezerwować kolacji przy zakupie wycieczki, ponieważ o wiele ciekawiej bę dzie zjeś ć obiad w nadmorskich restauracjach w okolicy.


Hotel posiada ró wnież wł asną restaurację z dostę pem do plaż y. Wieczorami organizowano tam „bufety narodowe”, czyli kolacje jakiejś kuchni narodowej, w formie bufetu: chiń skiego, tajskiego, wł oskiego itp. Tam nieź le, ale nadal woleliś my restauracje na plaż y: obie bardziej romantyczne i szczerze taniej. W hotelu są Rosjanie, ale niewielu - gł ó wnie Anglicy i Niemcy.

Ogó lnie rzecz biorą c, gdy ktoś mó wi, ż e jest zadowolony z podró ż y, moż esz zadać mu prowokacyjne pytanie: czy pojechał byś tam ponownie? Odpowiadam wię c: pojechał bym i mam nadzieję , ż e jeszcze tam zawitam.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Uwagi (2) zostaw komentarz
аватар applle9
applle9

Jasne! Kiedy bardzo kochasz jakiś kraj, zawsze będziesz starał się go odwiedzać raz za razem! Hotel „Ravindra Beach Resort & Spa” wciąż jest przed moimi oczami. Jak piękno Tajlandii!

Thu, 12 Nov 2009, 22:12
аватар 8alisan8
8alisan8

Nie wybrałem hotelu. To był prezent. Transfer z lotniska - klimatyzowany samochód - bardzo przydatne przy dusznej pogodzie. Niezwykle poprawny personel. Moje skomplikowane nazwisko (po angielsku, a jeszcze bardziej po tajsku!) zostało kilka razy wymówione z moją pomocą i nikt nie pomylił się w wymowie! Byłem zadowolony. Wysoki profesjonalizm. Pokojówki są leniwe. Sprzątanie pomieszczeń zajmuje dużo czasu. ... Zapewne biorąc pod uwagę sprawy lokatorów. ... Zrobili uwagę - walili się przez pół dnia. W recepcji przeprosił i dał storczyka. Nie było więcej pytań. Trochę natrętne „usługi spa” na plaży. Psy biegają dookoła (4 szczenięta, wygląda to jak sieroty, bo dorosłego psa nie było.... może go złapały lub związały?) W Botach (łodziach) mieszka się chyba wygodnie, ale w dobrym towarzystwie. Mieszkaliśmy w budynkach. Pokój jest przestronny, wszystko czego potrzebujesz. A nawet faks.... Okna na całej ścianie do podłogi. Ładny, przestronny balkon. Ale... Niezbyt wygodne rano.
Wychodzisz rano na balkon (jeszcze nie jest bardzo gorąco) w bieliźnie lub bez (

Sun, 24 Jan 2016, 10:01
аватар