Bardzo przeciętny

Pisemny: 11 luty 2010
Czas podróży: 21 styczeń — 2 luty 2010
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 4.0
Mieszkaliś my w tym hotelu po wizycie w Pattaya. Hotel nie jest blisko 4, ale trzyosobowy, strona nie wskazuje poprawnie. Wiele zdję ć nie odpowiada rzeczywistoś ci. Jadalnia (restauracje nie mogą tego nazwać ) jest za stara, naprawa nie zaszkodził a, przynajmniej kosmetyczna. Jedzenie jest monotonne, wybó r jest bardzo mał y. Mieszkał em w pokoju 206, w gł ó wnym budynku, pokó j był jak nic. z wyją tkiem wanny, w któ rej spę kane jest dno. Basen jest dobry. Morze jest znoś ne rano. a gdy tylko zaczyna się przypł yw, wystają kamienie, trudno jest pł ywać . Moż esz przejś ć w prawo na terytorium innego hotelu. Leż aki należ y wypoż yczyć wcześ nie, za mał o, a takż e rę czniki. Sejf w recepcji nie jest bezpieczny. Dają ci kopertę i wkł adają do niej pienią dze. bilety itp. Zapł ać.100 bahtó w, zamknij kopertę zszywaczem, wpisz numer, napisz, ż e odł oż ył eś cał y sejf. 100 bahtó w po wymeldowaniu nie jest przyznawane. Ogó lnie Koh Chang, na bardzo relaksują ce wakacje, jest kilka wycieczek, ale powiedzmy trochę droga Kambodż a, wyspy, trekking przez dż unglę (dla bardzo duż ego fana, 10 km na piechotę ) itp. . . Ale co najważ niejsze, wszystko to organizują nie twoi touroperatorzy, ale gł ó wnie poś rednicy uliczni, dajesz operatorom pienią dze, oni zamawiają na ulicy. otrzymawszy naturalny procent (no có ż , w każ dym razie odnosi się wraż enie, bo nie na jednej z wycieczek, no có ż , z wyją tkiem wycieczki po wyspie, naszych przewodnikó w tam nie był o). Tak, to prawda, ż e ​ ​ byliś my zabrany na policję na wycieczkę krajoznawczą . cał a grupa. bo minibus okazał się jakoś pozostawiony i czekaliś my 1.5 godziny w upale na zwolnienie. Oto mał e rzeczy. Ogó lnie rzecz biorą c, Tajlandia jest warta podró ż y.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał