В очередной раз приехали в этом отель. по сравнению с прошлым годом здесь все координально изменилось. Поменялся персонал. Еслив в прошлом году туда еще заезжали иностранцы и было довольно тихо и мило, то в этом году в этот отель стали запускать на двухдневные туры русских туристов. Каждые два дня отель забивают на полную, разовыми туристами из России. Отель превратился в место сбора "Саранчи" уничтожающей все на своем пути. Ночью шум, вопли. утром на пляже вырастают как грибы кучки мусора. Хоть и персонал убирает территорию. Ночью можно забыть о спокоином отдыхе. К сожалению психология некоторых русских туристов такова: "Я заплатил деньги и мне все и на всех пох. . ! Делаю что хочу ... Я гуляю во всю ! ".
Велосипеды которые в свое время, выдавались отдыхающим для перемещения по территории отеля, на 80 % состоят из хлама, но зато за деньги 100 бат в сутки можно получить неплохои исправный велосипед. правда "Наши отдыхающие" периодически угоняют, стоит только отвлечся. Шведский стол по утрам однообразный ! это как правило сосиски, яичница, рис, рисовый суп, чаи, кофе. При выезде из отеля нужно быть внимательным, уже замечено со стороны персонала возможны провакации. Нам пытались предъявить и взять компенсацию за якобы сломанные настольные часы. тоже самое было и с нашими соседями с Кроснодарского края уезжающими днем позже. Номернои фонд конечно уже изношен. Когда то этот отель был довольно таки неплохим, но все со временем меняется. . Для себя уже отднозначно решили туда больше не вернемся.
Po raz kolejny przyjechaliś my do tego hotelu. W poró wnaniu do zeszł ego roku sytuacja uległ a dramatycznej zmianie. Personel się zmienił . Jeś li w zeszł ym roku obcokrajowcy nadal zatrzymywali się i był o doś ć cicho i przyjemnie, to w tym roku zaczę li wysył ać rosyjskich turystó w na dwudniowe wycieczki do tego hotelu. Co dwa dni hotel oblegany jest obficie, jednorazowi turyś ci z Rosji. Hotel stał się miejscem spotkań Szarań czy, niszczą c wszystko na swojej drodze. Hał as, nocne krzyki. o poranku na plaż y jak grzyby porastają sterty ś mieci. Chociaż personel sprzą ta teren. W nocy moż na zapomnieć o spokojnym wypoczynku. Niestety psychologia niektó rych rosyjskich turystó w jest nastę pują ca: „Zapł acił em pienią dze i mam w dupie wszystko i wszystkich…! Robię co chcę … Idę z cał ych sił ! ”.
Rowery, któ re kiedyś wydawano wczasowiczom do poruszania się po hotelu, to 80% ś mieci, ale za pienią dze 100 bahtó w dziennie moż na dostać dobry, sprawny rower. To prawda, ż e „nasi wczasowicze” są okresowo kradzione, trzeba się tylko odwró cić . Bufet o poranku monotonny! to zazwyczaj kieł baski, jajecznica, ryż , zupa ryż owa, herbaty, kawa. Wychodzą c z hotelu trzeba uważ ać , obsł uga już zauważ ył a, ż e moż liwe są prowokacje. Pró bowali nam pokazać i odebrać odszkodowanie za rzekomo zepsuty zegar stoł owy. to samo stał o się z naszymi są siadami z Ziemi Krosnodarskiej wyjeż dż ają cymi dzień pó ź niej. Pokoje są zdecydowanie zniszczone. Kiedyś ten hotel był cał kiem niezł y, ale z czasem wszystko się zmienia. . Dla siebie zdecydowanie postanowiliś my tam nie wracać .