Прилетели с отдыха 7 апреля 2008года. Сразу из аэропорта Бангкока, отказавшись от встречаемого трансфера, на такси уехали в отель. Стоило нам это всего 400 батт, вместо трансферных 100$. Жили в отеле Baiyoke Suite Hotel с 23 по 27 марта.
Отель расположен в сердце Бангкокского торгового района Пратунам (Pratunam) и окружен оживленными рынками. Да, это так...выходя из холла отеля, попадаешь сразу на торговую улицу и так дальше по всему микрорайону. Место для пары-тройки дней для ночевок и шопинга - идеальное)
Про отель. Сам отель староват и никто из турфирм не скрывает этого. Номер был на 28 этаже, так называемый «кватро». Это две смежные комнаты для жизни четырех человек. Номер обычный. Есть всё необходимое. Мы там только ночевали, всё остальное время были в городе – на экскурсиях. В отеле телевидения русского нет. Постель меняли каждый день. Ванные принадлежности приносили каждый день. Полотенца меняли каждый день. Наборы для чая-кофе добавляли каждый день. Обслуги не было заметно вообще, незаметные они какие-то. Сантехника в ванной комнате вся новая, всё исправное и чистое. Сама мебель в комнатах видно, что изношенная и живет постоянной жизнью гостей.
Кондиционеры- ЗВЕРИ) на ночь режим «Обдува», не более. Достаточно громкие и старые по модификации. Окна грязноватые, но открывались все. Балкон тоже открывался при помощи обычной чайной ложки, мы же нормальные русские люди, и препятствий не испытываем ни в одном пространстве мира)
Сейф в номере. Оставляли задаток в сумме 500 бат и пользовались без проблем.
При заселении тоже задаток в 100$ или 2 000 бат. Просят в долларах, но мы дали сразу в батах, потому что если что-то не так при выселении...то они пересчитывают в батах по «своему» не выгодному курсу.
Ресторан на 43 этаже, утром бывали минуты ожидания «вниз» после завтрака, когда народ весь ехал вверх, но это было не так заметно или напряженно. Завтрак нормальный, без изысков и скромный по выпечке. Но есть всё и голодным никто не уходил. Наедались досыта) в самом ресторане достаточно холодно, мы на второй день пошли в рубашках с длинными рукавами, и стали выбирать столики стороной на восход солнца, там теплее.
Можно выйти на балкон, где готовят бекон-оладушки-яичницу – получаются хорошие фотографии с видами просыпающегося Бангкока.
Тренажерный зал смешной) пара беговых дорожек и велосипед, и это всё ПЛАТНО. Но после прогулок по городу не очень и хотелось заниматься, расслаблялись в бассейне.
Про бассейн отдельно...их там два. Один более-менее с глубиной до 2.10 см. , другой «лягушатник». Оба очень древние. Напольная плитка дна есть отслоившаяся, и мои пацаны резались регулярно. Ещё окружение по периметру бассейна выложено мелкими камушками – очень болезненными, когда их касаешься при выходе или заходе из воды. Спускаться только по лестнице) Полотенце на входе в бассейн выдают, после сдают под роспись. Лежаков хватало всем.
Массаж в отеле дороговат, мы ходили в рынок, там видно фирменный знак «М» - Макдоналдс и там же хороший салончик маникюра-педикюра и массажа. Получали удовольствие каждый вечер. Работают девочки до 22.30.
Вдоль улиц масса съедобного) покупайте и ешьте, не боясь. Торговля по улицам вокруг отеля круглосуточная, ночная смена уезжает около 10 утра и на их место заступают дневные торговцы. Если есть желания шопинга- не стесняйтесь) дальше в город товары те же самые- а цены выше в разы.
Движение по городу на такси-метре – дешево и честно.
Про экскурсии писать не буду, много всего написано и рассказано. Но Бангкок стоит того, чтобы там побывать и вдохнуть его запах.
Przybył z wakacji 7 kwietnia 2008 r. Zaraz z lotniska w Bangkoku, odmawiają c przyję cia transferu, pojechaliś my taksó wką do hotelu. Kosztował nas tylko 400 bahtó w, zamiast opł aty za przelew 100 USD. Mieszkaliś my w Baiyoke Suite Hotel od 23 marca do 27 marca.
Hotel poł oż ony jest w samym sercu dzielnicy handlowej Pratunam w Bangkoku, w otoczeniu tę tnią cych ż yciem rynkó w. Tak, zgadza się … opuszczają c lobby hotelowe, od razu znajdujesz się na ulicy handlowej i tak dalej w cał ej dzielnicy. Miejsce na kilka dni na noclegi i zakupy - idealne)
O hotelu. Sam hotel jest trochę stary i ż adne z biur podró ż y tego nie ukrywa. Pokó j znajdował się na 28 pię trze, tzw. „quatro”. Są to dwie są siadują ce ze sobą sale na ż ycie czterech osó b. Liczba jest normalna. Jest wszystko, czego potrzebujesz. Spę dziliś my tam tylko noc, resztę czasu spę dziliś my w mieś cie - na wycieczkach. W hotelu nie ma rosyjskiej telewizji. Ł ó ż ko był o zmieniane codziennie. Artykuł y ł azienkowe był y przynoszone codziennie. Rę czniki był y zmieniane codziennie. Zestawy do herbaty i kawy dodawane był y codziennie. Sł uż ą cy w ogó le nie byli zauważ alni, byli jakoś niewidoczni. Instalacja wodno-kanalizacyjna w ł azience jest nowa, wszystko jest sprawne i czyste. Same meble w pokojach widać , ż e są zuż yte i ż yją cią gł ym ż yciem goś ci.
Klimatyzatory - BEASTS) na noc tryb „Dmuchanie”, nie wię cej. Doś ć gł oś ne i stare w modyfikacji. Okna był y brudne, ale wszystkie się otworzył y. Balkon też został otwarty za pomocą zwykł ej ł yż eczki, jesteś my normalnymi Rosjanami i nie napotykamy ż adnych przeszkó d w ż adnej przestrzeni ś wiata)
Sejf w pokoju. Zostawiliś my depozyt w wysokoś ci 500 bahtó w i wykorzystaliś my go bez problemó w.
Przy zameldowaniu pobierana jest ró wnież kaucja w wysokoś ci 100 USD lub 2000 bahtó w. Proszą w dolarach, ale od razu dawaliś my w bahtach, bo jeś li coś jest nie tak podczas kasy...to przeliczają w bahtach po „swoim” niekorzystnym kursie.
Restauracja znajduje się na 43 pię trze, rano był y minuty oczekiwania "na dó ł " po ś niadaniu, kiedy wszyscy poszli na gó rę , ale nie był o to tak zauważ alne ani napię te. Ś niadanie jest normalne, bez dodatkó w i skromnych wypiekó w. Ale jest wszystko i nikt nie wyszedł gł odny. Najedliś my się do syta) w samej restauracji jest doś ć zimno, drugiego dnia poszliś my w koszulach z dł ugimi rę kawami i zaczę liś my wybierać stoliki stroną do wschodu sł oń ca, tam jest cieplej.
Moż esz wyjś ć na balkon, gdzie gotują bekon, naleś niki, jajecznicę – dostajesz dobre zdję cia z widokami budzą cego się Bangkoku.
Sił ownia jest zabawna) kilka bież ni i rower, a to wszystko PŁ ATNIE. Ale po spacerze po mieś cie tak naprawdę nie chciał em tego robić , odpoczywaliś my w basenie.
O basenie osobno...są dwa z nich. Jeden to mniej wię cej o gł ę bokoś ci do 2.10 cm, drugi to „brodzik”. Oba są bardzo stare. Pł ytka podł ogowa z dna jest odklejona, a moi chł opcy byli regularnie przycinani. Inne otoczenie wokó ł basenu jest wył oż one mał ymi kamykami - bardzo bolesne, gdy dotykasz ich podczas wychodzenia lub wchodzenia z wody. Zejdź tylko po schodach) Rę cznik jest wydawany przy wejś ciu do basenu, po czym wrę czany jest za podpisem. Ł ó ż ek wystarczył o dla wszystkich.
Masaż w hotelu jest drogi, poszliś my na targ, gdzie moż na zobaczyć markę "M" - McDonald's i jest też dobry salon do manicure, pedicure i masaż u. Cieszył się każ dego wieczoru. Dziewczyny pracują do 22.30.
Na ulicach jest mnó stwo artykuł ó w spoż ywczych, kupuj i jedz bez obaw. Handel na ulicach wokó ł hotelu odbywa się przez cał ą dobę , nocna zmiana wychodzi okoł o 10 rano, a ich miejsce zajmują dzienni handlarze. Jeś li jest chę ć na zakupy, nie wstydź cie się ) dalej w miasto towar ten sam, a ceny wielokrotnie wyż sze.
Poruszanie się po mieś cie taksometrem jest tanie i uczciwe.
Nie bę dę pisał o wycieczkach, duż o został o napisane i powiedziane. Ale Bangkok warto tam pojechać i wdychać jego zapach.